Piłka nożna
[KONFERENCJA] Dyrektor, trener i kapitan o przyszłym sezonie
W czwartek 29 lipca odbyła się konferencja w klubie zapowiadająca sezon 2021/22. Poniżej krótka relacja z wydarzenia.
Równo o godzinie 13:30 na sali zjawił się trener Rafał Górak, dyrektor Robert Góralczyk, kapitan Arkadiusz Jędrych oraz rzecznik Michał Kajzerek. Na początku konferencji Michał Kajzerek poinformował oficjalnie, że nowym partnerem technicznym klubu została firma Hummel i w takich też strojach wszyscy obecni się zjawili.
Przemowę rozpoczął dyrektor Góralczyk, dziękując całej grupie osób z klubu za wspólną realizację planu dwuletniego. Dyrektor: „Budowanie zespołu odbywa się na zasadzie dobieraniu zawodników do konkretnych pozycji i w takim kierunku będziemy szli w przyszłości. Byliśmy zmuszeni zastąpić wartościowych zawodników, którzy odeszli. Rozpoczynając od Mrozka, który miał duży udział przy awansie, a zastąpił go Kudła. Liczymy na dobrą rywalizację na tej pozycji. Grychtolika, który dalej szuka klubu, zastąpił Paweł Gierach, jest on korzystnym transferem dla klubu. W miejsce Mateusza Brody, który został wypożyczony do Podhala Nowy Targ, pozyskaliśmy Huberta Sadowskiego. Michała Gałeckiego zastąpił Oskar Repka, który ma wzmocnić rywalizację z Bartoszem Jaroszkiem. Ostatnim wzmocnieniem jest Filip Szymczak, który grał już w ekstraklasie oraz nawet zadebiutował w europejskich pucharach. Okienko jeszcze jest otwarte, wykazaliśmy się cierpliwością i nie pozyskaliśmy jeszcze zawodnika, natomiast przyszły tydzień ma dać informacje co do ewentualnego wzmocnienia oraz Patryka Szwedzika, który mierzy się z urazem. Puenta, sezon znowu pierwszoligowy, naszym planem jest to, abyśmy realizowali strategię rozwoju klubu w ramach możliwości i szli do przodu zgodnie z racjonalnym zarządzaniem klubem. My chcemy dążyć do najwyższych celów, natomiast porównując do olimpiady, wszyscy dookoła czasem wyznaczają cele wyższe niż możliwości. Jesteśmy w pełni gotowi i zapraszamy wszystkich na stadion już w sobotę”.
Trener Górak rozpoczął od omówienia przygotowań, które trwały 4 tygodnie. Szkoleniowiec: „Obóz w Katowicach, bardzo dobre boiska do dyspozycji, 5 meczów kontrolnych, wszystko udało się dobrze zorganizować. Zawodnicy, którzy doszli, nie wywracają kadry do góry nogami, ci, którzy wywalczyli awans, dostają szansę pokazać swoje umiejętności ligę wyżej”.
Na koniec Arkadiusz Jędrych krótko podsumował, że drużyna jest gotowa do sezonu.
Konferencję zamknął Kajzerek, informując o aktualnych sponsorach i partnerach klubu. Pytań od dziennikarzy nie było.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze