Piłka nożna Prasówka
Jedna akcja, jeden gol
Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego spotkania Odra Opole – GKS Katowice 1:0 (0:0).
sportdziennik.com – Jedna akcja, jeden gol
Odra Opole była bezlitosna. Miała jedną szansę na zdobycie gola, wykorzystała ją i wygrała. Mecze GKS-u Katowice w tym sezonie rzadko bywały nudne. Podopieczni Rafała Góraka raczej przyzwyczaili do tego, że w ich pojedynkach dzieje się wiele. I nie chodzi tylko o strzelanie lub tracenie bramek. Chodzi o sam styl gry, który mógł podobać się kibicom. Jednak w Opolu było zupełnie inaczej. Piłkarze Odry oraz ci z Katowic grali niezwykle asekuracyjnie, w taki sposób, jakby po prostu chcieli uniknąć utraty gola. Dlatego w pierwszej połowie, poza kilkoma strzałami z dystansu, działo się niewiele. Zdecydowanie było to najnudniejsze 45 minut, jakie zaserwowała nam GieKSa w tym sezonie.
Podobnie zresztą wyglądała druga część gry. Z tą różnicą, że w końcu zobaczyliśmy gola. W 75 minucie fatalny błąd Oskara Repki został wykorzystany przez gospodarzy. Obrońca GKS-u źle zagrał piłkę (do nikogo). Została ona przejęta przez Odrę i jednym podaniem do Dina Suli defensywa katowiczan została rozmontowana. Albańczyk w sytuacji sam na sam nie pomylił się i pokonał golkipera gości. Na tym emocje tak naprawdę się skończyły. Lider I ligi wykorzystał jedną okazję i to wystarczyło.
katowice.naszemiasto.pl – Fani GKS Katowice coraz mocniej sfrustrowani. Tym razem zespół Rafała Góraka przegrał z Odrą w Opolu
GKS Katowice na boisku lidera Fortuna 1. Ligi walczył o utrzymanie się blisko strefy barażowej i uniknięcie kolejnej pokaźnej straty bramkowej. Skoncentrowanie się na defensywie całkowicie pozbawiło mecz większych emocji i w efekcie pierwsza połowa nadawała się jedynie do zapomnienia.
Po przerwie było niewiele lepiej, ale tę różnicę w punkty zamieniła Odra. Katowiczanie źle rozegrali piłkę i Din Sula, który trzy minuty wcześniej wszedł na boisku, znalazł się sam na sam z Dawidem Kudłą i strzelił gola, który ostatecznie dał liderowi zwycięstwo. Opolanin zrobił to, czego nie dokonał nieco wcześniej Sebastian Bergier, który przejął złe podanie do bramkarza gospodarzy, ale nie opanował piłki.
To trzecia z rzędu porażka GKS Katowice – czwarta wliczając pucharowy mecz z Górnikiem. W sumie jeden punkt w czterech spotkaniach wyraźnie już przekłada się na sytuację w tabeli, która niedawno wyglądała imponująco. Kibice, którzy licznie wspierali swój zespół, znów mogli czuć się rozczarowani.
nto.pl – Joker za trzy punkty! Zmiennik Din Sula zapewnił Odrze Opole zwycięstwo z GKS-em Katowice
[…] Rywalizacja Odry Opole i GKS-u Katowice nie była najbardziej pasjonującym widowiskiem, ale ostatecznie gospodarze udowodnili swą wyższość nad rywalem. Wygraną zapewnił gol Dina Suli, który na boisku pojawił się zaledwie trzy minuty wcześniej.
Przez długi czas zanosiło się na bezbramkowy remis, bowiem jedna i druga drużyna atakowała niemrawo, bez zacięcia i pomysłu na ogranie rywala. Niemniej to opolanie byli znacznie częściej przy piłce i przynajmniej teoretycznie starali się zagrozić bramce rywala, ale bez rezultatu. Trudności w przekuciu okazji bramkowej na gola są również widoczne w statystykach. Do przerwy obie drużyny odnotowały po jednym celnym strzale.
[…] Drużyna gospodarzy swoich szans szukała głównie poprzez atak środkiem boiska, zaś piłka do skrzydeł kierowana była sporadycznie. A nawet jak już była, to Tomas Mikinic z jednej i Jakub Antczak z drugiej nie dysponowali przestrzenią, żeby się rozpędzić. Taki obraz gry skutkował niezbyt widowiskowymi akcjami, ale ta sytuacja uległa zmianie.
Katastrofalny błąd w rozegraniu popełnił defensor GKS-u Oskar Repka, zagrywając piłkę w taki sposób, że znalazł się przy niej Antczak. Młodzieżowiec najpierw zauważył wybiegającego na wolną pozycję Dina Sulę, a po chwili kapitalnie dograł do swojego kolegi. Albańczyk bez mrugnięcia okiem wykorzystał sytuację sam na sam.
radio.opole.pl – Odra Opole nie zwalnia tempa. ”Niebiesko-czerwoni” pokonali GKS Katowice i umocnili się na pozycji lidera
W rozegranym na stadionie przy ul. Oleskiej meczu 10. kolejki rozgrywek Fortuna 1. Ligi piłkarze Odry Opole wygrali z GKS-em Katowice 1:0. Zwycięską bramkę zdobył w 77. minucie rezerwowy Din Sula.
Pierwszy groźny strzał oddali goście. W 6. min zza pola karnego uderzył Adrian Błąd. Jego uderzenie w ładnym stylu wybronił Artur Haluch. W odpowiedzi już w następnej akcji Borja Galan w swoim stylu wbiegł ze skrzydła do środka boiska i strzałem z 18-metrów zmusił do najwyższego wysiłku bramkarza gości Dawida Kudłę. Odra prowadziła grę, częściej była przy piłce, starała się grać wysokim pressingiem, ale kolejnych dogodnych sytuacji już nie stworzyła i ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem
Po zmianie stron gospodarze nadal próbowali grać o pełną pulę. Ich ofensywne poczynania długo nie przynosiły jednak pożądanego efektu. Blisko pokonania bramkarza GKS-u był w 63. minucie Jiri Piroch. Jego uderzenie z kilku metrów głową minęło jednak światło bramki. W końcu w 77. minucie Jakub Antczak zagrał świetną piłkę między obrońców katowiczan do Dina Suli, a ten z zimną krwią pokonał golkipera rywali.
Po tej wygranej opolska Odra z dorobkiem 23 punktów prowadzi w ligowej tabeli.
– Cieszy nas niezmiernie to zwycięstwo – mówi Mateusz Kamiński, kapitan drużyny. – Cieszy również kolejne zero z tyłu. Tym bardziej z GKS-em, gdzie wiele lat spędziłem także sentyment na pewno pozostał. To cieszy podwójnie. GKS w niskim pressingu dobrze wyglądał. Wydaje mi się, że to był mecz do jednej bramki, bo ani my nie stworzyliśmy sobie za dużo klarownych sytuacji, ani goście nie przypominam sobie, żeby jakieś mieli. Taki mecz na jeden zero, to co lubimy i cieszymy się bardzo.
sportowefakty.wp.pl – Sporo emocji w derbach Rzeszowa. Odra nie pęka w Fortuna I lidze
[…] Odra Opole umacnia się na prowadzeniu w pierwszoligowej tabeli. W wygranym 1:0 meczu z GKS-em Katowice pracowała na decydującego gola przez 75 minut. Najważniejszy strzał meczu oddał Din Sula. GKS zwolnił po obiecującym rozpoczęciu sezonu i po sobotnich meczach ledwo trzyma się jeszcze w górnej połowie tabeli.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Galeria Kibice Piłka nożna
Kibicowska galeria z wyjazdu do Częstochowy
Zapraszamy do ostatniej piłkarskiej galerii w tym roku. GieKSiarze w komplecie zameldowali się w Częstochowie, gdzie lampkami oświetlili sektor gości, zrobili baloniadę, a młynowy prowadził doping w unikatowym żółtym uniformie Mikołaja.
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ





















Najnowsze komentarze