Przecierpieliśmy, dożyliśmy, dotrwaliśmy. Już ledwie kilkanaście godzin dzieli nas od przerwy zimowej w rozgrywkach pierwszej ligi. Rozgrywkach, które mimo obiecującego początku, ponownie nas nie rozpieszczały. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 15:00 na boisku rywala, którym będzie Chrobry Głogów.
Głogowianie rozpoczęli sezon z mocnym kryzysem, dłuższy czas zajmując lokaty w czerwonej strefie. Niektórzy z kibiców po dobrym meczu i naszej pewnej wygranej, oceniali, że ciężko dopisywać te trzy punkty jako korzyść dla nas, ponieważ z tym rywalem wygra każdy. Czy to była bzdura? Oczywiście tak. Chrobry nie czekał i zdecydował się podjąć kroki naprawcze, zwalniając trenera Gołębiewskiego, a powołując na pierwszego szkoleniowca byłego zawodnika GieKSy – Piotra Plewnię (ach ta lewa noga…). Nasz najbliższy rywal odbił się od dna i wyskoczył nad kreskę, a jutro, w przypadku wygranej doskoczy do katowiczan. Jędrych i spółka będą musieli uważać na Lebedyńskiego. Więcej o rywalu TUTAJ.
GKS Katowice postąpił zgoła inaczej, po ogromnej i upokarzającej serii meczów bez zwycięstwa, na stanowisku jakimś cudem ostał się trener Rafał Górak. Fakt, że niektóre mecze to była sinusoida i mogły skończyć się różnymi wynikami, tak dosłownie „przepchnięta” wygrana z Tychami oraz bardzo szczęśliwy remis z Arką pokazuje pewną zależność, że po prostu tego trenera nie stać na więcej. Na temat pozostawienia Góraka na stanowisku powstały dwa felietony, do których zapraszam. Pierwszy opisujący „za i przeciw” pozostania oraz drugi jako odpowiedź, ale z góry zaznaczam, żeby traktować ją z pewną dozą dystansu. Trener chciał być oceniany przez pryzmat zielonego prostokąta, więc tak też jest oceniany i nie są to pozytywne oceny, bo ani nie brylujemy w bramkach, ani statystykach, a komentatorzy Polsatu mocno chwalący „warsztat” trenera, sami już się z tego sformułowania wycofują.
GieKSa z uwagi na skład i potencjał jest faworytem tego spotkania według Bukmacherów. Arbitrem natomiast będzie Grzegorz Kawałko.
Last dance rundy jesiennej i last dance Rafała Góraka w GieKSie – taki scenariusz musi wydarzyć się przy Bukowej, aby móc myśleć o lepszej przyszłości na nowym obiekcie, a ta coraz bliżej. Aktualna stagnacja jest nieakceptowalna.