Dołącz do nas

Piłka nożna

Prezent od piłkarzy na urodziny GieKSy – magia Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Godzinę przed startem spotkania z Miedzią Legnica można było przy Bukowej czuć atmosferę święta. Mimo pierwszoligowej stagnacji ponad 5000 fanów zdecydowało się świętować urodziny na stadionie. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 18:00 po symbolicznym kopnięciu jubileuszowej piłki przez legendę GieKSy – Franciszka Sputa.

Górak w porównaniu do ostatniego spotkania dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. Po pauzie za żółte kartki wrócił Rogala, a Shibatę zastąpił Marzec. Od pierwszych minut mogliśmy oglądać typowe pierwszoligowe szachy. GieKSa głównie była przy piłce, a rywale po kilku przejęciach i szybkich akcjach oddali parę niecelnych strzałów. Kapitalną okazję dla katowiczan miał Jędrych, po rzucie rożnym w okolicach 25. minuty  – skiksował i zamiast do bramki, uderzył w stronę autu. W kolejnej fazie akcji piłka powędrowała do Repki, który oddał mocny strzał, czym sprawił niemały kłopot Mądrzykowi. Jednak po odbiciu strzału przed siebie skutecznie asekurowali go obrońcy. W 32. minucie próbował uderzenia z dystansu Marzec, ale tym razem piłka odbiła się od słupka, a bramkarz gości zdecydował się schować ręce przy interwencji. W kolejnej akcji po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym piłkę znalazł Bergier i wpakował z bliska obok bezradnego bramkarza i obrońców Miedzi. Dwie minuty później GieKSa za ciosem w kolejnej akcji ofensywnej mocno zagroziła bramce przeciwnika. Marzec minął przy końcowej linii dwóch rywali i uderzył kapitalnie, ale jeszcze lepszą paradą popisał się Mądrzyk. Chwilę później ponownie goście wyjmowali futbolówkę z sieci. Jędrych znalazł się w polu karnym, po zwodzie oddał nieudany strzał, który z dużym szczęściem wpadł obok mocno zdziwionego bramkarza. Na tablicy 2-0, a Bukowa szykowała się do odlotu. Mecz nabierał tempa. W 39. minucie goście z lewej strony zmusili do interwencji Kudłę płaskim uderzeniem przy prawym słupku. W kolejnej minucie Bergier odpalił bombę, jednak tym razem górą był Mądrzyk, a pędzącego na dobitkę Kozubala zatrzymał obrońca. Po chwili ponownie wróciliśmy pod bramkę Kudły, gdzie rozpędzał się Agbor, który był już w polu karnym po rykoszecie, ale przy interweniującym Jędrychu chciał wymusić rzut karny, upadając. Sędzia po konsultacji z wozem VAR podtrzymał decyzję, nie dając zawodnikowi Miedzi żółtej kartki. Arbiter po nieudanym rzucie wolnym gości zakończył pierwszą połowę.

Bella w przerwie postanowił dokonać potrójnej zmiany w swoim składzie, natomiast Górak nie miał podstaw do takich decyzji. Od pierwszych minut po gwizdku piłkarze obu zespołów trzymali tempo z drugiej części pierwszej połowy. W 52. minucie byliśmy blisko bramki kolejki – po strzale Mijuskovicia z przewrotki piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Kudły. Groźnie było w kolejnej akcji gości, ale ostatecznie to Repka wyprowadził kontratak, który zakończył Bergier niecelnym strzałem. Siedem minut później po dobrze rozegranym aucie na prawej stronie, doskonałą okazję miał w polu karnym Marzec, ale jego strzał z piątego metra głową trafił prosto w bramkarza z Legnicy. W 61. minucie bramkę zdobył Bergier, ale arbiter dopatrzył się w tej akcji pozycji spalonej i bramkę anulował. Marzec miał swoją kolejną okazję w 68. minucie, ale zamiast oddać strzał, będąc w polu karnym, to w zasadzie podał do Mądrzyka. Z każdą kolejną minutą tempo meczu spadało, Miedź nie miała pomysłu na sforsowanie obrony katowiczan, natomiast GieKSa przy kilku próbach kontrataku nie miała skuteczności. Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry mocny strzał z dystansu Salvadora przyjął na twarz Jędrych, wyręczając tym samym Kudłę. W 88. minucie dobrą akcję katowiczan na lewej stronie zakończył celnym uderzeniem Błąd. Ostatnie minuty cała Bukowa dopingowała na stojąco, co było pięknym podsumowaniem tego urodzinowego spotkania. GieKSa pokonała Miedź po dobrym, ambitnym spotkaniu.

27.02.2024, Katowice
GKS Katowice – Miedź Legnica 2:0 (2:0)
Bramki: Bergier (33), Jędrych (36).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (79. Danek), Jędrych, Kuusk, Komor, Rogala – Błąd (90. Aleman), Repka, Kozubal, Marzec (86. Shibata) – Bergier (90. Pietrzyk).
Miedź Legnica: Mądrzyk – Pietrzak (46. Kaczmarski), Drygas (73. Drzazga), Kostka, Agbor (46. Salvador), Guzdek, Tront, Carolina (46. Hartherz), Mijusković, Hoogenhout, Antonik (73. Michalik).
Żółte kartki: Kuusk, Rogala – Pierzak, Kaczmarski, Salvador, Tront, Guzdek.
Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).
Widzów: 5045.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    3kolory

    28 lutego 2024 at 08:31

    Powiem tak…mega zajebiście było 👍
    Wynik atmosfera i frekwencja wszystko tak jak powinno być i oby tak jak najczęściej!!
    Dla mnie i pewnie dla wielu innych bycie na Bukowej to obowiązek nie tylko na urodziny także pamiętajmy że w sobotę o 12:40 gramy że Zniczem

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga