Dołącz do nas

Piłka nożna

Cudowne zwycięstwo pod Jasną Górą!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice po zwycięskim meczu ze Stalą Mielec był w wyśmienitych nastrojach. Oddaliliśmy się od strefy spadkowej, wyniki w zeszłej kolejce ułożyły się pod nasz zespół. I choć, jak pokazała wczoraj Stal, zwycięstwo z ekipą Janusza Niedźwiedzia ma jeszcze większy wymiar niż tydzień temu, to mecz na stadionie Rakowa Częstochowa jawił się jako jedno z najcięższych wyzwań w lidze.

Raków zremisował bezbramkowo w Krakowie, co też jest wynikiem wartościowym, choć piłkarze Marka Papszuna chcą doszlusować do Jagiellonii i Lecha i włączyć się do walki o Mistrzostwo Polski.

W porównaniu do meczu ze Stalą w GieKSie nie nastąpiła żadna zmiana w składzie. Na Limanowskiego wracał Bartosz Nowak, najskuteczniejszy strzelec Medalików w mistrzowskim sezonie. W Rakowie Mateja Rodina i Stratosa Svarnasa zastąpili Milan Rundić i Zoran Arsenić.

W 6. minucie Raków po przechwycie na naszej połowie miał pierwszą sytuację, gdy Ivi Lopez próbował zagrywać wzdłuż linii bramkowej, ale Amorim wślizgiem nie dosięgnął piłki. Od tego momentu – po początku dość wyrównanym – Raków przypuścił zmasowany atak. GieKSa po chwili się otrząsnęła i po rzucie rożnym Nowaka, minimalnie z piłką minął się Repka, a po chwili po dośrodkowaniu Bląda niecelnie główkował Jędrych. W 17. minucie po szybkim ataku Galana, piłka trafiła na szesnastkę do Repki, jednak jego strzał został zablokowany. Raków szybko poszedł z kontrą, ale Ivi Lopez po swoim strzale zagrał… ręką. W 19. minucie Wasielewski spod linii bocznej wypuścił Bergiera, który będąc sam na sam minął bramkarza, ale wygonił się za bardzo do linii końcowej. Napastnik jednak  nie poddał się. Niczym niegdyś Christian Vieri w meczu PAOK – Atletico, zatrzymał piłkę na linii końcowej, wystawił ją sobie jeszcze i jednak mocno strzelił, gdzieś pomiędzy obrońcą, bramkarzem i słupkiem. GieKSa prowadziła 1:0. Raków nie chciał dać za wygraną i znów zaatakował, ale bez klarownych sytuacji. W 28. minucie Repka wypuszczał znów Bergiera, ale tym razem napastnik się nieco podpalił i uderzał z pierwszej piłki zza pola karnego, zamiast ją sobie podprowadzić. Chwilę później po zamieszaniu po rzucie rożnym, żaden z piłkarzy Rakowa nie trafił w piłkę. GieKSa raz po raz próbowała się odgryzać. Gospodarze potrafili się gubić, jak wtedy gdy pewną piłkę z rąk Trelowskiego wybił obrońca na róg. Katowiczanie grali agresywnie, w wysokim pressingu i nieraz odbierali piłkę niedaleko pola karnego Rakowa. W 44. minucie po akcji Frana Tudora prawym skrzydłem, uderzał Amorim, ale zbyt anemicznie. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem GKS.

Druga połowa rozpoczęła się od akcji GKS, gdy po rzucie wolnym do piłki w polu karnym dochodził Jędrych, ale wywalczył tylko (albo aż rzut rożny). W rewanżu akcję miał Raków, łatwo przedarł się prawym skrzydłem Brunes, ale strzał partnera został zablokowany. Czujność Kudła musiał zachować przy strzale z 18 metrów Berggrena, kapitalnie interweniował nasz bramkarz. W 54. minucie fatalny błąd popełnił Dawid Kudła, który po wycofaniu piłki od obrońców po aucie podał wprost do Brunesa, piłka trafiła do Koczerhina, ten podał do Ivi Lopeza, który mocnym strzałem pokonał naszego golkipera. W 59. minucie Galan wdarł się w pole karne i został uderzony pięścią przez Plavsića. Sędzia po analizie VAR podyktował rzut karny dla GieKSy. Niestety Trelowski wyczuł intencje Jędrycha i obronił jedenastkę. GKS się nie podłamał i dalej walczył o swoje. W 64. minucie Mateusz Kowalczyk poszedł jak taran, zagrał na klepkę z Bergierem, a potem będąc w gąszczu obrońców, przedarł się przez nich i mocnym strzałem nie dał szans bohaterowi sprzed kilku minut. W 72. minucie z dystansu uderzał Błąd, minimalnie niecelnie. Siedem minut później bardzo groźnie po dośrodkowaniu Plavsića strzelał głową Berggren, ale Kudła świetnie interweniował. Kolejną świetną paradę bramkarz miał po chwili po atomowym uderzeniu Koczerhina. W 85. minucie świetną indywidualną akcję przeprowadził Szymczak, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. W 88. minucie piłkarze Rakowa reklamowali zagranie ręką Wasielewskiego, ale gwizdek sędziego milczał. Sędzia doliczył 5 minut. W doliczonym czasie gry wprowadzony Milewski wyszedł sam na sam, ale Trelowski wygrał ten pojedynek.

Ten mecz był szalony. GieKSa grała świetnie, ale Raków napierał. Prowadziliśmy, potem był remis. Niewykorzystany karny. Gol Kowalczyka. Było wszystko, ale GieKSa była dzielna. Tą walką, ambicją i kapitalną grą wygrała ten mecz. Nie pomógł Medalikom nawet wprowadzony na ostatni kwadrans Leonardo Rocha, który tym razem, miał się z pyszna!

Brawo GieKSa!!!

8.02.2025, Częstochowa
Raków Częstochowa – GKS Katowice 1:2
Bramki: Ivi Lopez (54) – Bergier (19), Kowalczyk (64).
Raków: Trelowski – Tudor, Barath (46. Plavsić), Arsenić, Rundić (86. Rodin), Jean Carlos, Berggren, Koczerhin, Amorim (72. Jesus Dias), Lopez (75. Makuch), Brunes (75. Rocha).
GKS: Kudła – Wasielewski (90. Marzec), Czerwiński (72. Komor), Jędrych, Kuusk, Galan – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (90. Milewski) – Bergier (72. Szymczak).
Żółte kartki: Plavsić – Kowalczyk, Repka.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 5500.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga