Po wygranej w Bytowie trudno spodziewać się specjalnie zmian w składzie GieKSy. Zespół spisał się bardzo dobrze, więc nie ma co spodziewać się roszad, trzeba raczej wzmacniać to, co dobre w naszym zespole. Co prawda kilku zawodników zagrało w Bytowie średnio i można byłoby się zastanawiać czy jest dla nich jakaś alternatywa, ale też nie zeszli oni poniżej pewnego poziomu.
Wobec absencji Bucka w bramce ponownie stanie Rafał Dobroliński. Golkiper popełnił jeden drobny błąd w Bytowie, ale ponadto spisał się nieźle, tak więc zapewne znów dostanie szansę – szansę walki z Buckiem nawet wtedy, gdy Czech będzie do dyspozycji trenera Moskala.
Obrona wzmacnia swoją pozycję, przynajmniej kadrowo, choć w Bytowie także postawą. Z prawej strony Łukasz Pielorz, który musi jednak jeszcze poprawić niektóre momenty zawahania, w których popełnia błędy, ogólnie jednak spisuje się pewnie. Na stronie lewej Rafał Pietrzak, który spisuje się raz lepiej, raz gorzej, ale w Bytowie było nieźle. W środku zagrają Mateusz Kamiński i Adrian Jurkowski.
W pomocy z Bytovią pojawili się zawodnicy, którzy ostatnio nie grali i w komplecie pokazali się z dobrej strony. Katowicka młodzież na skrzydłach, czyli Alan Czerwiński i Krzysztof Wołkowicz. Wołek strzelił dwie bramki, a Alan zaliczył asystę. Obaj powinni znów zagrać z Pogonią. W środku jako defenswyny Sławomir Duda, którego wspomagać może Michał Nawrot, choć tutaj akurat mamy znak zapytania – do gry pali się bowiem Krzysztof Bodziony i równie dobrze to on może wystąpić w sobotę. Jako ofensywny pomocnik Przemysław Pitry, który zagrał bardzo dobrze tydzień temu.
W ataku oczywiście snajper Grzegorz Goncerz, który ciągle strzela bramki i życzmy sobie, aby ta passa trwała dalej.
Przewidywany skład GKS Katowice:
Dobroliński – Pielorz, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak – Czerwiński, Duda, Nawrot, Pitry, Wołkowicz – Goncerz.