Na 48 godzin przed meczem z Sosnowcem o krótkie rozmowy poprosiliśmy kapitana Goncerza oraz Rafała Pietrzaka, który przez lata był związany z klubem z Sosnowca. Przeczytajcie wypowiedzi zawodników.
GieKSa.pl: Grzegorz kapitan jeszcze musi mobilizować zespół przed takim meczem?
Goncerz: Nie, myślę, że mamy świadomą drużynę. Wiemy, że spotkanie dla wszystkich związanych z klubem jest prestiżowe. Odkąd poznaliśmy terminarz to kibice dali nam do zrozumienia jak istotny dla nich jest mecz w drugiej kolejce. Dla nas również, otoczka robi wrażenie, pierwszy raz przy mojej obecności w klubie stadion będzie wyprzedany, będzie to coś nowego dla nas. Pamiętajmy jednak, że to jest jeden z 33 meczy. Wygrywając spotkanie nie awansujemy do ekstraklasy, podchodzimy spokojnie do tego meczu gdyż nie możemy go traktować, jako meczu o wszystko w perspektywie całego sezonu.
Z Twojego doświadczenia takie pełne trybuny ile % dodają od siebie piłkarzom?
Od początku walczymy by takie sytuacje były, co dwa tygodnie. Wiemy jak doping niesie i pomaga zespołowi. Pamiętam mecze z ŁKSem, Tychami i wierzę, że z Sosnowcem również będę go wspominać pozytywnie. Wierzę, że gorących trybun i pogody będzie gorąco na boisku i osiągniemy pozytywny wynik.
W ostatnich wywiadach Burkhardt odpowiada na pytania czy przyszedł odciążyć Goncerza. Ten mecz to chyba dobry moment dla Ciebie by przełamać się, bowiem ostatni mecz do najlepszych nie należał w Twoim wykonaniu.
Bardzo się cieszę, że akcenty się rozłożyły na drużynę. Jesteśmy przez to trudniejsi do rozczytania. Ja wierzę, że swoje bramki będę strzelał. W każdym meczu okazję były i jestem przekonany, że w meczu z Sosnowcem takie okazje również będę mieć. Kwestia tego by je wykorzystać.
Takie doświadczenie ligowe czy to z boisk I ligi czy ekstraklasy to coś, co może przeważyć w takim meczu?
Każdy mecz to inna historia, dziś możemy mówić, że jest to atut. Boisko wszystko zweryfikuje, każde spotkania są ciężkie, mieliśmy mankamenty, mamy ich świadomość. W sobotę wierzę w zwycięstwo, mam nadzieję, że sprawimy radość wszystkim sympatykom klubu. Nie będę do kibiców apelować o doping. Oni dobrze wiedzą, co mają robić na trybunach, my wiemy, co robić na boisku. Jeśli każdy skoncentruje się na swojej robocie to powinno być dobrze.
Wywiad z Pietrzakiem
GieKSa.pl: Rafał podstawowe pytanie przed sobotą, jakim autem przyjedziesz na mecz, bo wiemy, że masz rejestracje SO : )
Przyjadę swoim ( śmiech)…. Wiadomo dla mnie jest to mecz wyjątkowy, jestem wychowankiem Zagłębia. Teraz jednak gram dla GieKSy i sentymentów na boisku nie będzie. Nas interesują tylko 3 punkty.
Spędziłeś w Sosnowcu prawie 4 sezony, powiedz jak wspominasz tamten okres?
Dla mnie na pewno był to dobry okres, zadebiutowałem w wieku 16 lat w ekstraklasie, dla młodego chłopaka było to spełnienie marzeń. Dużo zawdzięczam Zagłębiu, dali mi szansę i myślę, że ją wykorzystałem, bo potem poszedłem do Górnika. Cały czas Zagłębie mam w pamięci.
Trener wspominał, że trzeba czasem tonować nastroje u piłkarzy przed takim meczem. Powiedz z perspektywy klubów, w których grałeś, znasz relacje kibicowskie, klubowe. Takie tonowanie emocji jest możliwe?
Ja przed każdym meczem przygotowuje się tak samo. Przed meczem koncentracja jest na najwyższym poziomie. Każdy podchodzi jednak do tego odmiennie, nie będę mówić za kolegów, ale wydaje mi się, że ten mecz wygramy w głowach. Jeśli dobrze poukładamy taktykę i ją wypełnimy to powinno być dobrze.
Nad czym pracowaliście przez ten tydzień?
Na pewno nad koncentracją na początku spotkania. Ćwiczyliśmy dobre wejście w gierkach, początek z Wigrami był słaby, potem pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę.
Rafał miałeś poprzeczkę, słupek czujesz, że ta bramka wisi w powietrzu?
Mam nadzieję, że będzie rzut wolny z Zagłębiem i uda mi się w końcu przymierzyć tak by zdobyć gola.
Wspomniałeś o taktyce, Ty grając w obronie masz przed sobą młodzieżowca. Trener ogranicza Cię jakoś w poczynaniach ofensywnych przez to?
Młodzieżowiec też daje, jakość zespołowi. Wiadomo Pawłowi Szołtysowi pierwszy mecz nie wyszedł w tej roli. Nie ma się, co jednak załamywać, trzeba go wspierać, myślę, że nabrał dzięki temu pewności siebie. Jest to dobry zawodnik i mam nadzieję, że pokaże to w meczu z Zagłębiem. Jeśli chodzi o moją rolę to ja mam za zadanie iść za „pewną” akcją do przodu. Nie mogę zapędzać się na hurra gdyż nie mamy jeszcze z Pawłem zgrania, jeśli chodzi o wymienność pozycji. W meczu z Wigrami mam wrażenie, że w defensywie nie wyglądało to źle.
Chcesz coś przekazać kibicom przed meczem?
Liczymy na gorący doping, nas interesują 3 punkty i będziemy walczyć do ostatniej minuty by zostały one w Katowicach.
Najnowsze komentarze