W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Anty GRZYB
19 sierpnia 2015 at 10:14
delikatne te opinie wybraliscie IM SIE NALEZY TRZESIENIE ZIEMI moze tal pod szatnia . A tak serio juz za czasów Moskala proponowalem ale echem sie to nie ponioslo ze moze by tak spotkania sztabu i pilkarzy z kibicami bo jakos nie wierze ze czytaja te pomyje na ich temat. za delikatni sa i moglo by im to na psychice sie odbic, A tak min raz na runde stajemy na jednej sali i pokazujemy im ich nieudolnosc i to doslownie bo mozna np przygotowac fragmenty z internetu. a jesli stal by sie cud i obrazeni sami by odeszli albo przestali by udawac to by przyniesc moglo same korzysci
kibic
21 sierpnia 2015 at 21:51
do anty Grzyb nawet za Dziurowicza jak druzyna grala to byly spotkania z pilkarzami ,trenerem i musieli sie tlumaczyc,ale w klubie zadzil on a nie prezes z paromama kolesiami mieniacymi sie za kibicow,czy nikt nie widzi tego jak Cygan i Proksa oszukuja ,ostatnia wypowiedz Proksy ze do konca tygodnia benda konkretne wzmocnienia ze jest zapracowany,a ja sie pytam czym od zeszlego sezonu bredza o mocnych wzmocnieniach a gdzie one sa kto do nas przychodzi pilkarze bez klubow nie grajacy lub po kontuzjach,pilkarsko druzyna jest coraz slabsza ciagle popelniajaca te same bledy od dluzszego czasu ,zero poprawy,jedynie dzieki miastu jeszcze dobrze fonkcjonujemy ale ile oni beda placic za tak slabe wyniki i ciagle poraszki i wstyd i przechodzenie obok meczu pilkarzy a wszyscy twierdza ze jeszcze nic sie nie stalo i gramy dalej bo moze uda nam sie wygrac kolejny mecz,dlaczego prezes nie zabiera glosu po ostatnich wstydliwych porazkach,moze odpoczywa bo niestety juz w slowa Proksy nie wieze