Napisalibyśmy, że jeszcze nie opadły emocje po pucharowym meczu z Cracovią, ale to by było kłamstwo, żadnych emocji nie było – ot taki sparing z ekstraklasą w środku tygodnia. Goręcej było w gabinetach – ze swoich posad zrezygnowali bowiem wczoraj Grzegorz Proksa (dyrektor sportowy) i Piotr Piekarczyk (trener). W takich zawirowaniach przyjdzie nam się jutro mierzyć w derbowym pojedynku z Rozwojem Katowice.
GieKSa jest po dwóch porażkach ligowych i jednej pucharowej. Każda z nich była zasłużona, głównie ze względu na fatalną grę obronną, choć i w ofensywie nie było najlepiej, ale przynajmniej były przebłyski. Kibice dywagują, kto jest bardziej winny fatalnych wyników zespołu– piłkarze, trener, dyrektor, prezes… Trenera i dyrektora już nie ma – piłkarze jak zwykle pozostają i to na ich barkach głównie spoczywa odpowiedzialność za rezultaty. O ile więc porażka z Cracovią była wkalkulowana, to mecz z Rozwojem urasta do rangi meczu o życie – głównie pod kątem mentalnym. Dodatkowo będzie to mecz o sześć punktów, bo w razie zwycięstwa ostatni w tabeli zespół z Brynowa może przeskoczyć nas w tabeli. Tak prawdę powiedziawszy to większość zawodników w obecnej formie nie powinna grać, Niestety Ireneusz Kościelniak i Janusz Jojko kogoś będą musieli wystawić. Oby z dobrym skutkiem…
Rozwój Katowice swoje pierwsze zwycięstwo odniósł na inaugurację, ale drugie dopiero w dziewiątej kolejce. Tak się składa, że był to ostatni mecz podopiecznych Mirosława Smyły (zastąpił Marka Motykę), tak więc morale zespołu na pewno mocno wzrosło. Tym bardziej, że wcześniej zdarzały się porażki choćby 0:4 w Suwałkach czy 1:3 u siebie z Chojniczanką.
Najskuteczniejszym strzelcem zespołu jest jak na razie Patryk Kun autor… 2 bramek. Nie będziemy przypominać, że w zespole gości piątkowego meczu występują byli zawodnicy GKS – Kamil Cholerzyński, Tomasz Wróbel, Szymon Kapias, Damian Mielnik i Sebastian Gielza. W piątek z powodu czerwonej kartki nie będzie mógł wystąpić Robert Menzel.
W pierwszym meczu tego sezonu – czyli pojedynku Pucharu Polski – GieKSa pewnie ograła Rozwój 2:0 po golach Filipa Burkhardta i chwilę wcześniej wprowadzonego Krzysztofa Wołkowicza. Mamy nadzieję, że tym razem rozstrzygnięcie będzie podobne i przynajmniej na chwilę ucieszy kibiców GKS.
GKS Katowice – Rozwój Katowice, piątek 25 września, godz. 18.00
marek
24 września 2015 at 16:46
rozwoj przeciez wygral juz w 1 kolejce z olimpia grudzadz 🙂