Dołącz do nas

Piłka nożna

Koszmar jak z najgorszych snów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po wygranej w Suwałkach liczyliśmy na udane zakończenie roku meczem w Sosnowcu. Wygrana z Zagłębiem pozwoliłaby zbliżyć sie do czołówki i przezimować w dobrych humorach.

Do składu GKS powrócił Mateusz Kamiński. Dość nietypowo na prawej pomocy zagrał Rafał Pietrzak, na lewej Filip Burkhardt. W środku mieliśmy m.in. Wojciecha Trochima, który miał rozgrywać piłkę z Grzegorzem Gonerzem. Po stronie rywali dwóch byłych zawodników GKS – Krzysztof Markowski i Grzegorz Fonfara.

W 5. minucie groźną akcję lewą strona przeprowadzili gospodarze, po dośrodkowaniu Kuchta minął się z piłką, ale nikt z Zagłębia nie zamknął akcji. Dwie minuty później Pietrzak bardzo dobrze wypuścił Goncerza, który wyszedł na sam na sam, ale Fabisiak obronił. Po kilku minutach po akcji Ryndaka zakotłowało się pod bramką Kuchty, ale w ostatniej chwili Kamiński wygarnął piłkę spod nóg rywala. W 27. minucie idealną sytuację miał Burkhardt, gdy po dośrodkowaniu Czerwińskiego technicznie uderzył obok słupka. Swoich strzałów z dystansu próbował Pietrzak, ale albo strzelał prosto w bramkarza albo w mur – po rzucie wolnym. W końcówce dobrze wdzierał się w pole karne Goncerz, ale jego dośrodkowanie w ostatniej chwili wybili rywale.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia GKS. Najpierw po zamieszaniu Duda był blisko wepchnięcia piłki do siatki, a po chwili świetnie dośrodkowywał Czerewiński, ale Trochim zamiast uderzyć czysto piłkę pozwolił, aby ta prześliznęła mu się po głowie. W 61. minucie z dystansu uderzał zawodnik Zagłębie, ale Kuchta sparował piłke na róg. Sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli, bo Zagłębie osiągnęło bardzo dużą przewagę osiągnęli gospodarze. Po kilkunastu minutach naporu gra się wyrównała. Brzęczek wprowadził na boisko Szołtysa, Leimonasa i Iwana. W 81. minucie GKS objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu Pietrzaka z rzutu wolnego i błędzie Fabisiaka głową piłkę do bramki posłał właśnie Leimonas. Po chwili było już 1:1 po akcji lewą stroną Zagłębia i precyzyjnym strzale pod poprzeczkę. Dwie minuty później było już 2:1, po rzucie wolnym piłka wylądowała na 16. metrze, a tam po strzale z dystansu i rykoszecie piłka wpadła do bramki.

Długo zanosiło się na bezbramkowy remis, ale wydawało się że po objęciu prowadzenia uda się to spotkanie wygrać. Niestety to się nie udało… Nie udało się nawet zremisować. Dramat.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

12 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

12 komentarzy

  1. Avatar photo

    antek1964

    29 listopada 2015 at 14:38

    Kurwa ale frajerska porażka

  2. Avatar photo

    MorGi

    29 listopada 2015 at 14:44

    Czy wyGrywasz czy nie ja i tak kocham Cię w moim sercu GieKSa i na dobre i na złe.

  3. Avatar photo

    Michal

    29 listopada 2015 at 14:56

    i ZNOWU SPIEP…LI

  4. Avatar photo

    Marcin

    29 listopada 2015 at 14:56

    .. nie wiem co powiedzieć jestem dalej w szoku. Jak można przegrać tak ważny mecz ze słabeuszami bo oni nic prawie nie grali! Duda to jest porażka,maścił wszystko, kolejny rok w tej zasranej 1 lidze..

  5. Avatar photo

    pawelas197

    29 listopada 2015 at 15:10

    amatorszczyzna wiadomo ze po strzelonej bramce trzeba byc skoncentrowanym w ch..j bo duzo takich meczow bylo ze zaraz jest remis ale jak widac te patalachy sie nienadaja a mogl byc mecz z arka o wszystko i caly blaszok pelny kolejny sezon spier..y amen

  6. Avatar photo

    radek

    29 listopada 2015 at 16:11

    wyjebać połowę tych nędznych kopaczy w szczególności cienkiego dude. na razie to mamy ale skład węgla i papy.

  7. Avatar photo

    kk

    29 listopada 2015 at 18:05

    boli co?

  8. Avatar photo

    Mikkelisssssssss

    29 listopada 2015 at 18:27

    Jak można pisać „Jak można przegrać tak ważny mecz ze słabeuszami” o zespole, który całkowicie zdominował GKS w poprzednim meczu, a teraz strzelił więcej bramek? Kilka meczy wygranych i w głowie się poprzewracało. Zagłębie jest dużo lepsze piłkarsko. Jakby nie brak Matusiaka za kartki to by było 3:0, a nie 2:1.

  9. Avatar photo

    damianeri zs

    29 listopada 2015 at 19:36

    mikeli kogo ty kurwo nazywasz słabeuszami ? my was poprostu zmiażdrzyliśmy mieliście chuj do powiedzenia to my w drugiej połowie pokazaliśmy pazur a wasi piłkarze to są cioty bo nawet niepotrafili zatrzymać Fidziukiewicza zjedzeni zostaliście żywcem dziękuje wszystko w temacie Cygany płaczecie ? hahaha i dobrze!! no i Goncerz od was odejdzie kupi go klub z ekstraklasy 🙂

  10. Avatar photo

    damianeri zs

    29 listopada 2015 at 19:38

    ups Sory Mikeeeeels ty pewnie nasz ziomek za brynicy

  11. Avatar photo

    Gieksiorz

    29 listopada 2015 at 23:27

    Damianeri ja pierdole masz mózg jak z orzeszka piszesz głupoty choćby nie wiem co potem do swojego spinasz żeby pozniej przeprosić go. Ja pier…. synek zejdź nam z oczu!!! Kozak tylko w necie. Nie bede komentował tego meczu bo sami widzieliście ten mecz… Przegrany wygrany mecz poprostu był!!!

  12. Avatar photo

    tauzen

    1 grudnia 2015 at 10:38

    W gorolacg grał tylko 1 zawodnik.. Fidziukiewicz reszta dno i drewno !

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga