Przyszedł czas na ciężką analizę środka pola, czyli pozycji od których zależy bardzo wiele na boisku. To od nich wymagamy przede wszystkim kreowania gry oraz angażowanie się w akcjach ofensywnych jak i w defensywnie.
Omawianymi zawodnikami będą;
- Povilas Leimonas – defensywny pomocnik
- Łukasz Pielorz – defensywny pomocnik
- Sławomir Duda – pomocnik
- Wojciech Trochim – pomocnik/ofensywny pomocnik
- Filip Burkhardt – pomocnik/ofensywny pomocnik
- Bartosz Iwan – ofensywny pomocnik

Jedynym zawodnikiem, który brał udział we wszystkich spotkaniach był Łukasz Pielorz. Co nie jest niczym dziwnym, ponieważ Łukasz prezentował dobrą formę przez całą rundę. Przypominam, że Pielorz został trochę na siłę przesunięty z obrony do pomocy ze względu na swoje przywódcze cechy charakteru. Ten pomysł się powiódł i Pielorz jest ważnym ogniwem w zespole.
Zazwyczaj jego partnerem w pomocy był Povilas Leimonas, czyli graliśmy z dwoma defensywnymi pomocnikami i jednym ofensywnym. Litwin jest twardym zawodnikiem, ale zdarzają mu się dziwne, nie przemyślane zagrania. Trenerzy szukając więcej kreatywności w grze oraz siły w ofensywie często wystawiali w pomocy Burkhardta lub/i Trochima.

Tak jak wspomniałem powyżej, Pielorz rozegrał najlepszą rundę ze wszystkich pomocników i zasłużył na najlepszą notę czyli 5,70. Leimonas zapracował na notę 5,53 a Duda.. Duda nie dostawał wielu szans a jak zdarzyło mu się zagrać to nie były to wybitne zawody.

W ofensywie wygląda to znacznie gorzej. Trochim i Burkhardt, nasze nowe nabytki rozpoczęli grę w GieKSie rewelacyjnie, jednak z każdym meczem było co raz gorzej. Najbardziej zawiódł Filip, bo Trochim nawet mimo słabszej dyspozycji, samą walką dużo dawał drużynie. Dlatego też, Trochim zasłużył na notę 5,46, a Burkhardt 5,08. W trakcie sezonu klub wzmocnił Bartek Iwan, który wprowadził pewien spokój w środku pola, jednak od tak doświadczonego gra oczekujemy znacznie więcej. Iwan wypracował sobie notę 5,35.

Powyższa grafika, podsumowuje aktywność w ofensywie środkowych pomocników. Niestety nie wygląda to najlepiej. Łącznie 9 goli i 5 asyst w 22 spotkaniach (19 ligowych, 3 pucharowe) nie jest imponującym wynikiem.
Poukładanie środka pola, czyli serca drużyny będzie największym wyzwaniem trenera Brzęczka. Zawodnikom zaangażowania, umiejętności oraz techniki nie brakuje więc jesteśmy dobrej myśli.
Najnowsze komentarze