Jutro czeka GKS Katowice kolejne spotkanie ligowe. Tym razem rywalem będzie w Kluczborku miejscowy MKS, a mecz będzie jednocześnie inauguracją sztucznego oświetlenia na kameralnym stadionie.
GKS nie jest w najlepszych nastrojach po potyczce z Arką Gdynia. Piłkarze Grzegorza Nicinskiego całkowicie obnażyli braki naszego zespołu i grając na 30% swoich możliwości pewnie wygrali w Katowicach. Zawodnicy Jerzego Brzeczka nie mogą jednak osiąść na laurach, bo to dopiero początek wiosny i masa meczów przed nimi. Rywal z Kluczborka na pewno nie jest tej klasy, ci Arka jednak choćby historia uczy, że sobotniego pojedynku należy się obawiać – wszak w tym mieście GKS dwukrotnie przegrał 0:3.
Trenowany przez Andrzeja Konwińskiego zespół zajmuje obecnie miejsce w strefie barażowej z 4 punktami przewagi nad kreską. Zespół jednak ostatnio wygral 17 października i ten fakt akurat musi przemawiać na korzyść katowiczan. Kluczbork – podobnie jak GKS – mierzył się w minionej kolejce z kandydatem do ekstraklasy. Lider Wisła Płock nie pozostawił złudzeń, kto jest lepszy, wygrywając 3:0.
W ekipie z Kluczborka znajduje się kilku całkiem konkretnych katów GieKSy. Piotr Madejski w pamiętnym Śląskim Klasyku w Pucharze Polski (3:4) ustrzelił hat-tricka dla Górnika. Piotr Giel ukłuł nas na Bukowej dwa razy, gdy Warta wygrywała z GieKSą 3:0. Łukasz Ganowicz też kiedyś strzelił na naszym stadionie gola – gdy grał w barwach Odry Opole. No i oczywiście legendy MKS – Rafał Niziołek i Kamil Nitkiewicz. Niziołek trafiał na Bukowej i u siebie, Nitkiewicz w Kluczborku. Jest więc na kogo uważać.
O historii meczów w Kluczborku już pisaliśmy – dwa razy po 3:0… U siebie GieKSa przegrała 0:1 i wygrała 1:0 (gol Janusza Dziedzica), no i w końcu w obecnych rozgrywkach zaliczyliśmy pogrom 5:1, po aż czterech golach Grzegorza Goncerza i trafieniu Adriana Frańczaka.
Dla gospodarzy będzie to piłkarskie święto i będą chcieli w blasku jupiterów okrasić je zwycięstwem. Miejmy nadzieję, że GieKSa jest podrażniona i dodatkowo przełamie złe moce, które wiążą nasz zespół z tym stadionem.
MKS Kluczbork – GKS Katowice, sobota 12 marca, godz. 18.00
kejta
11 marca 2016 at 19:08
Jedno jest pewne na wiosne. Z Dolcanem bedzie 3-0 i 3 punkty dla nas :DDD