Felietony
Post scriptum do meczu w Kluczborku
Mecz w Kluczborku był pierwszym wyjazdowym GieKSy w tym roku. Dla nas – jako redakcji GieKSa.pl zawsze jest to pewne logistyczne wyzwanie (z którym radzimy sobie bardzo dobrze). Trzeba bowiem omówić, kto z redakcji jedzie na mecz, wysłać wniosek akredytacyjny, podzielić zadania, no a potem – realizacja. Tym razem udaliśmy się do Kluczborka na wygrany mecz i czas spiąć go klamrą tradycyjnym post scriptum. Dziś już wtorek, a w sobotę czeka nas kolejne spotkanie – z Pogonią Siedlce.
1. Ach pisząc ten wstęp pierwotnie napisałem… Polonią Słubice. Nie wzięło się to z niczego. W wywiadzie pomeczowym przejęzyczył się w ten sposób Mateusz Kamiński. To się zdarzało i zdarzać będzie. Od razu przypomniały mi się dwa inne tego typu lapsusy, z czym wiążą się dwa dialogi.
Pierwszy to konferencja prasowa w III lidze po meczu GieKSy z Polonią Słubice właśnie. Piotr Piekarczyk mówi: „Drużyna Polic…”, na co szkoleniowiec Polonii strofuje: „Panie trenerze, jesteśmy ze Słubic”. No i tłumaczenia Orzecha: „A no tak, bo Polonia, Słubice, Polic…”.
Drugi to rozmowa mojej skromnej osoby z Hubertem Jarominem po meczu z Chrobrym. Hubert mówi:
– No i wygraliśmy z Gorzowem.
– Głogowem – poprawiam.
– Głogów to był? – zapytał zaskoczony Hubert.
2. Kluczbork to bliski i przyjemny wyjazd. Półtorej godzinki i jesteśmy. Wyjechaliśmy z dużym zapasem i na stadionie byliśmy półtorej godziny przed meczem. Poza tym, że ochrona prosiła, żebyśmy zaparkowali w lesie „tutaj między drzewami” wszystko super. I proces akredytacyjny i odbiór.
3. Po wejściu na stadion od razu jedna z pań z klubu zaprosiła nas do pokoju dla dziennikarzy. Cieplutko, fajnie, można było posilić się pyszną szarlotką i herbatką. A my mogliśmy przygotować się do meczu.
4. Minęło ponad 5 lat od ostatniego naszego meczu w Kluczborku w związku z czym topografia stadionu nie była tak oczywista do przypomnienia, jak obiekty, które odwiedzamy co rok. Szybko jednak znaleźliśmy się na trybunie prasowej, gdzie trzeba było szybko zająć miejsce, bo zbyt wiele go nie było.
5. Miejsce na starej zabytkowej trybunie, mającej – trzeba przyznać – swój klimat. Stoły do pracy bardzo dobre i ogólnie warunki, jako takie w porządku. Jedynym problemem było to, że na meczu było tak dużo ludzi, że mieliśmy mocno ograniczoną widoczność i musieliśmy się sporo wychylać.
6. Za nami jeszcze gorszą widoczność miał Paweł ze strony oficjalnej, w związku z czym zyskał komentatora meczu w postaci… Maurycego, który nad naszymi głowami wychylał się i przekazywał Pawłowi, co się dzieje na boisku. A my zyskaliśmy trzeciego komentatora 😉
7. Te tłumy na trybunie plus inauguracja oświetlenia spowodowały, że mecz naprawdę miał swoją markę i można by atmosferę porównać do tej z niższych lig angielskich. A Kluczborkowi należą się gratulacje za oświetlenie i wprowadzanie takiego pozytywnego pierwiastka do swojego miasta.
8. GieKSa strzeliła swoje pierwsze bramki i zdobyła pierwsze punkty z MKS Kluczbork. Wcześniej – właśnie 6 lat temu, przegraliśmy dwukrotnie po 0:3.
9. W pojedynku dwóch młodych bramkarzy związanych z GieKSą górą był Mateusz Kuchta, który puścił jedną bramkę – Krystian Rudnicki dwa razy wyciągał piłkę z siatki.
10. W przerwie zachciało mi się przenieść mnie i Błażejowi herbatę w tych plastikowych kubkach. Jako że odległość od pokoju prasowego na trybunę pewna była, musiałem zrobić kilka postojów, bo naparzało jak cholera.
11. Jako delegat na ten mecz wyznaczony został Michał Listkiewicz, który w eleganckiej czapeczce oglądał spotkanie w towarzystwie Janusza Basałaja. Do Kluczborka pofatygował się także Kamil Cholerzyński, którego nieraz krytykowaliśmy za postawę na boisku, ale liczy się to, że ma GieKSę w sercu!
12. Po drugiej bramce miała miejsce zabawna sytuacja. Zawodnicy GKS pobiegli do narożnika, aby wykonać kołyskę, ale… zagapił się strasznie Bartosz Iwan, który wrócił na swoją połowę. Dopiero zawołany przez kolegów zreflektował się i pędem pobiegł, aby jednak uczestniczyć. Wyglądało to przezabawnie 🙂
13. Po meczu zeszliśmy, aby zebrać wywiady. Stanąłem za trybuną i patrzę jak jeden po drugim wychodzą piłkarze GKS. „Gdzie u licha są ci z Klczuborka?” – pytałem sam siebie. Okazało się, że GKS miał szatnię za trybuną, a MKS wewnątrz niej. Tak mega niesymetrycznie. Ale udało się złapać Piotra Giela.
14. Po meczu odbyła się tradycyjna konferencja prasowa, a po niej zostaliśmy jeszcze na sali, aby przygotowywać meczowe materiały. Stadion opuszczaliśmy jakieś 1,5 godziny po meczu, a jupitery jeszcze świeciły, zgasły dopiero, jak pojechaliśmy 😉
15. Można życzyć Kluczborkowi utrzymania. Bardzo sympatyczny mecz, stadion, wyjazd. Co uwidocznił w swoim piśmie do prezesa Kluczborka – prezes GKS Wojciech Cygan.
16. Kluczbork zdobyty!
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ





















Najnowsze komentarze