Już czwarta kolejka PlusLigi i drugi mecz wyjazdowy GKS-u, liczymy na znacznie lepszą postawę drużyny niż w spotkaniu w Olsztynie.
Kluczem do dobrego występu, a co za tym idzie jakichś zdobyczy punktowych, jest przełożenie gry oraz nastawienia mentalnego ze spotkań u siebie także na mecze wyjazdowe. Trener Piotr Gruszka w jednej z wypowiedzi stwierdził, że jest zadowolony z postawy siatkarzy w meczach domowych, wszyscy sympatycy i kibice GieKSy również podzielają te zdanie, czas na krok w przód i zagranie meczu w Bielsku na swoim „normalnym” poziomie. Nasz trener podkreśla też, jak wyrównany jest skład zespołu, no właśnie, a w Olsztynie tylko Serhij Kapelus podjął walkę z przeciwnikiem, to się musi zmienić, jeśli chcemy też jakieś punkty z wyjazdów przywozić.
Przez te trzy kolejki, można wysnuć wniosek, że Piotr Gruszka nie lubi zmieniać wyjściowej szóstki i stawia na stabilność oraz coraz większe zgranie drużyny. Wyleczenie Gerta Van Walle, daje nowe możliwości gry w ataku, do czego zresztą ten zawodnik został ściągnięty, więc utalentowany i dobrze zastępujący go Karol Butryn, musi przyzwyczaić się do tej roli. Zatem GKS mecz w Bielsku rozpocznie tradycyjnie, z Marco Falaschim na rozegraniu, Gertem Van Walle na ataku, Tomaszem Kalembką i Bartłomiejem Krulickim na środku, Serhijem Kapelusem i Michałem Błońskim na przyjęciu oraz z oboma libero, Bartoszem Mariańskim przy przyjęciu zagrywki przeciwnika i Adrianem Stańczakiem wchodzącym do obrony przy własnej zagrywce.
Na co możemy liczyć w naszej grze? Utrzymanie ostrej i silnej zagrywki, to wciąż nasz duży atut, najlepiej wychodził ten element Błońskiemu, Butrynowi oraz Krulickiemu. Wciąż kuleje gra na siatce, tam są największe rezerwy, a i samo przyjęcie perfekcyjne na poziomie 18% plasuje nasz zespół na szarym końcu stawki PlusLigowej, na szczęście Falaschi dobrze sobie radzi z rozegraniem nawet tych trudniejszych piłek. Ogólnie statystyki mamy lepsze od BBTS-u, no może właśnie prócz tego przyjęcia, ciut lepszego bielszczan, ale to nadrabiamy skuteczniejszym atakiem. BBTS rozpoczął sezon od raczej niespodziewanego zwycięstwa w Radomiu, gdzie faworytem nie był, potem przyszły dwie bezbarwne i wyraźne porażki z Jastrzębskim oraz Cuprum Lubin, więc… zwycięstwo z Czarnymi to raczej może wynik ich słabszej postawy, niż nadzwyczajnej bielszczan? O tym przekonamy się już jutro.
W drużynie BBTS-u przed sezonem zmiany były spore, bo wymieniono aż ośmiu siatkarzy i to też może mieć wpływ na taką a nie inną postawę w meczach. W kadrze zespołu próżno szukać jakichś „mocnych” nazwisk, to ekipa raczej młoda, z czterema doświadczonymi siatkarzami, Gacą, Janeczkiem oraz Chorwatem Vemiciem i nowym rozgrywającym z Ukrainy, Storożyłowem. Najlepiej punktującym jest, jak dotychczas właśnie Bartosz Janeczek (29 oczek), z tymże aż 21 punktów zdobył w meczu z Czarnymi. Solidnym graczem jest też środkowy Bartłomiej Grzechnik zdobywca 20 punktów oraz czeski przyjmujący Adam Bartos – 26 oczek. Bielszczanie mają na swoim koncie zaledwie 6 asów serwisowych, najmniej z całej ligi, a i w punktowych blokach są na szarym końcu stawki, 19 takich akcji (tylko jeden mniej od GKS-u). Tak więc przeciwnik jak najbardziej w naszym zasięgu i liczymy na skuteczne powalczenie o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo.
Przedstawiając drużynę naszych przeciwników pisałem o tym, że w GKS-ie mamy aż pięciu siatkarzy związanych w różnych okresach czasu z naszym najbliższym rywalem, co na pewno doda temu spotkaniu dodatkowego smaczku. W Bielsku grali wcześniej Maciej Fijałek, Tomasz Kalembka, Michał Błoński, Serhij Kapelus i Bartłomiej Krulicki, a zawodnikiem i ostatnio trenerem był również Piotr Gruszka oraz kierownik zespołu Słowak Peter Divis.
W każdej zapowiedzi spotkań GKS-u staram się przytaczać informację ze strony internetowej przeciwników, zapowiadającej ten mecz, a z Bielska nie będzie, bo… po prostu nie ma. No cóż… 🙂
Aktualna kadra BBTS-u Bielsko-Biała
rozgrywający: Dmitrij Storożyłow (Ukraina – numer 3), Krzysztof Bieńkowski (numer 9)
atakujący: Paweł Gryc (numer 6), Bartosz Janeczek (numer 8), Bartłomiej Lipiński (numer 19)
środkowi: Mariusz Gaca (1), Bartłomiej Grzechnik (2), Wojciech Siek (4)
przyjmujący: Krzysztof Modzelewski (5), Milos Vemić (Chorwacja – 11), Adam Bartos (Czechy – 14), Kamil Kwasowski (20)
libero: Przemysław Czauderna (7), Łukasz Koziura (10)
trener: Miroslav Palgut (Słowacja)
II trener: Paweł Wrzeszcz
trener przygotowania fizycznego: Szymon Słodczyk
fizjoterapeuta: Radosław Krowiak
statystyk: Tomasz Rakoczy
BBTS BIELSKO-BIAŁA – GKS KATOWICE 22 października (sobota) godz. 14.00
TYP na wynik meczu BBTS – GKS 1:3 a w setach (-21, -18, 22, -20)
Przypominamy, że wciąż są do nabycia karnety na mecze GieKSy na cały sezon w PlusLidze. Po dwóch meczach zmianie uległy ceny karnetów, które w tej chwili można zakupić w następujących cenach. Karnet normalny – 140 zł, karnet ulgowy – 70 zł (przysługują uczniom, studentom do lat 26 oraz emerytom i rencistom za okazaniem legitymacji) oraz karnety rodzinne za 280 zł (dotyczą dwojga osób dorosłych oraz maksymalnie trojga dzieci do 15 lat). Karnety są do nabycia w sklepie „Strefa GieKSy” na stadionie przy Bukowej 1 oraz w salonach „EMPIK” i na stronie kupbilet.pl. Do nabycia są już również bilety na środowe (26 października o godz.18.00) spotkanie w Spodku z Effectorem Kielce, cena to 10 zł, 5 zł (ulgowy) i 20 zł (rodzinny). W dniu meczu bilety będą do nabycia tylko w kasach Spodka, ale o 5 zł droższe.
WAŻNE: Na meczach GieKSy rozgrywanych w Spodku nie obowiązuje Karta Kibica.
Najnowsze komentarze