Dołącz do nas

Piłka nożna

[TRANSFER] Peter Sulek nowym zawodnikiem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Z oficjalnej strony klubu otrzymaliśmy komunikat transferowy w którym poinformowano, iż nowym zawodnikiem GieKSy został Słowak Peter Sulek.  Zawodnik ten jest lewonożnym pomocnikiem grającym najczęściej na pozycjach 6-8. Jego technika ma pomóc GieKSie w rozgrywaniu piłki. 

Ostatnio reprezentował barwy ekstraklasowca z Węgier – Mezokovesd Zsory FC, z którego został wypożyczony do GieKSy do końca sezonu.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

42 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

42 komentarze

  1. Avatar photo

    Michałio

    16 sierpnia 2017 at 14:42

    A za ten szrot kto odpowiada? my nie mamy młodzieży do huja pana co tu sie dzieje?

  2. Avatar photo

    Tomek

    16 sierpnia 2017 at 14:44

    Cygan już chyba stracił całkowicie zdrowy rozsądek. Kolejny pomocnik w dodatku po kontuzji i z imponująca ilością rozegranych spotkań. Po co to. Chyba tylko po to by pokazać, że coś się robi. Po co kolejny pomocnik jak w ataku ubogo i nie ma kim straszyc. Nawet jeśli ten człowiek cos soba reprezentuje to po co były transfery pozostałych pomocników. Nie widze w tym żadnej logiki.

  3. Avatar photo

    tyta

    16 sierpnia 2017 at 14:54

    … zaczynam wątpić w fachowość trenera Mandrysza. Na oficjalnej stronie klubu wypowiada się, że jak Sulek będzie w dobreh formie to nam się przyda. To my nie wiemy co bierzemy !!! To zaczynam rozumieć dlaczego nie ma wyników i nigdy będzie choćby sam Nawałka wrócił na ławkę trenerską skoro my „kupujemy” kota w worku na zasadzie odpali albo i nie !!! Zahefajny ma skauting i to od lat !!! Prezesie albo traktujemy się piważnie albo póki co nie widzimy się na B1

  4. Avatar photo

    KaTe

    16 sierpnia 2017 at 16:08

    Coś strasznego! Znowu wypożyczony zawodnik i to po kontuzji. Niedługo będzie trzydziestu boroków w składzie, a nie ma nawet drużyny rezerw w której mogliby grać. Z Motałą czy bez – przyszłość jest równie różowa jak nowy stadion!

  5. Avatar photo

    Greg

    16 sierpnia 2017 at 16:17

    Czy my naprawdę jesteśmy takie biedoki ze nie możemy żadnego na poziomie transferu zrobic z tymi wzmocnieniami to my możemy ale bronić sie orzed spadkiem

  6. Avatar photo

    GieKSa

    16 sierpnia 2017 at 16:31

    no właśnie Greg słowo klucz „transfer”

  7. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 16:54

    Jest gorąco, nie ma wyników więc zarząd reaguje – uderz w stół nożyce się odezwą. Tylko że na grę pozorów nikt się już nie da nabrać. To jest transfer???? Wszyscy jako tacy piłkarze z e-klasy, którzy byli do wyjęcia są w innych klubów. Zostało ratować się szrotem z zagranicy. Dramat.

  8. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 16:57

    Wygląda to jak przygotowania do utrzymania bo też trzeba jakoś w miarę grać żeby utrzymać się w 1 lidze..

  9. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 17:30

    .. Po analizie jego gry uznaliśmy, że nam się przyda – mówi o nim trener GieKSy, Piotr Mandrysz.. Tzn że biorą każdego byle jakiego kopacza, który ino jest wolny bez żadnego sprawdzenia, obserwacji no k… istne jaja dzieją się w naszym Klubie !

  10. Avatar photo

    Mario1964

    16 sierpnia 2017 at 17:39

    Robi sie drużyna specjalnej troski!!!zakład chroniony!!!

  11. Avatar photo

    tomek

    16 sierpnia 2017 at 18:04

    Z tym mandryszem tez jest cos nie tak. Bierze kolejnego pomocnika i mowi ze jesli bedzie w formie to sie przyda.to on nie wie jaka jest jego dyspozycja.zaczynam rozumiec dlaczego reszta transferow to niewypal. Jak beda w formie to sie przydzadza

  12. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 18:07

    Tym „zaciągiem” Cygan we współpracy czy tam bez Motały i Janickiego przebili chyba nawet ten Króla z Karwanem, Sokołowskim i Szalą na czele…Jak się nie obudzimy w porę (i nie chodzi o jebanie piłkarzy tylko tych którzy ich nasprowadzali) to możemy nie zagrać kolejnego sezonu w I lidze… Obym się mylił.

  13. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:09

    Powiem tak Brzęczek naprawdę był blisko awansu gdyby nie ci beznadziejni kopacze, którzy u siebie zjebali wszystko, dobrze kombinował co do ich umiejętności aż w końcu się wkurwił i odszedł bo pewnie stracił kupę zdrowia przez tych ciuli a oni dalej w ciula lecieli i śmiali mu się w oczy !

  14. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:11

    No dokładnie Tomek 2, robi się gorąco bo już mamy straty 8 punktów do lidera..

  15. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:15

    .. a kaj tam do w miarę jakiejś gry..

  16. Avatar photo

    Irishman

    16 sierpnia 2017 at 18:28

    Kocham takie opinie! Nie widzieliście gościa nawet przez sekundę ale już wiecie, że:
    „Cygan już chyba stracił całkowicie zdrowy rozsądek”
    „zaczynam wątpić w fachowość trenera Mandrysza”
    „Coś strasznego!”

    Cóż, oczywiście, że cierpimy przez to, że nie awansowaliśmy przez co pozyskujemy prawie wyłącznie piłkarzy do ogrania. No ale też proponuję trochę powstrzymać emocje, bo jak zaczniemy punktować, to będzie trochę wstyd!

  17. Avatar photo

    MARCIN

    16 sierpnia 2017 at 18:34

    Sorry irishman ale dawać na szpicę nieznanego, nowego kolesia Yunisa , który jest też ino wypożyczony no to wydaję mi się ze to porażka totalna jak mamy sprawdzonego Prokicia i nawet Goncerza, tych nowych to na ostatnie minuty meczu bym dał !!!!

  18. Avatar photo

    Mecza

    16 sierpnia 2017 at 18:50

    Odczepcie się od Mandrysza, co miał powiedzieć że go nie chce i mu Motała kolejnego nieprzygotowanego wciska? Myślicie że analiza była przez ostatnie 3 dni? To jest transfer Motały a słowa Mandrysza tylko potwierdzają że to nie jego wybór a przełożonego który uciekł ze statku.

  19. Avatar photo

    Mecza

    16 sierpnia 2017 at 18:55

    @tomek, przecież gołym okiem widać że my pomocników nie mamy którzy potrafią grę kreować i piłkę przytrzymać. W ostatnim meczu w pomocy grał środkowy obrońca i napastnik. Taki Goncerz czy Prokić jest w stanie 15 bramek strzelić w sezonie ale bez kreatywnych pomocników nic nie zdziałają.

  20. Avatar photo

    Ksawery

    16 sierpnia 2017 at 18:57

    Tragedia. To jest defensywny pomocnik. Mandrysz jest jakiś psychiczny pod względem nastawiania drużyny na 100% obrony. Koleś po kontuzji – wypożyczenie – nawet jak odzyska forme to wtedy go oddamy i wypożyczymy kolejnego po kontuzji albo 35+. Na naszych oczach niszczą nam Giekse.

  21. Avatar photo

    Ksawery

    16 sierpnia 2017 at 18:58

    Ojjj długo już sie nie pojawie na B1. To jest jakaś drużyna parasportowców.

  22. Avatar photo

    Alan

    16 sierpnia 2017 at 19:31

    Ksawery najlepiej nie pojawiaj się nigdy…

  23. Avatar photo

    Ksawery

    16 sierpnia 2017 at 19:52

    @Alan

    Ty sie pojawiaj za mnie i podziękuj Cyganowi jak to super zorganizował.

  24. Avatar photo

    Mecza

    16 sierpnia 2017 at 20:02

    Żadko przeklinam ale dzisiaj jestem mega wkurzony na stronę, wygląda tak jakby była cenzura. Dwa długie wpisy i oba nie ukazały się. Wcześniejsze wpis są z tego tematu ale następne pewnie odchaczone „odrzucaj” przez cenzora. Coś ala rozmowy kontrolowane.

  25. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 21:22

    Cenzura ??

  26. Avatar photo

    Tomek 2

    16 sierpnia 2017 at 21:25

    Za rzeczową krytykę zarządu? Bo tak jak „mecza” nie rozumiem za co.

  27. Avatar photo

    bce

    16 sierpnia 2017 at 21:58

    Też wpisze. To zaczyna przypominać zakład pracy chronionej.
    Nam potrzeba napadziora na już ściągać Szołtysa i to w trybie pilnym z Rozwoju.
    Miałby chłop szanse na pokazanie swojego wiecznego talentu może odpaliłby w końcu.
    Mam nadzieje, że ten malutki progres w grze Gonza poszybuje w górę jak najszybciej.
    Widze teraz, że nawet Kufel byłby lepszy od zbieraniny emerytów.

  28. Avatar photo

    Tomek

    17 sierpnia 2017 at 07:22

    Irishman a kto mądry ściąga taką ilość pomocników i potem kolejnego. Z przodu nie ma sensownego zawodnika w tym problem. Że nikt tego zawodnika nie widział to prawda. Być może jet coś wart. Problem w tym że dotychczasowe wzmocnienia były na podobnej zasadzie. Skoro ściąga sie kolejnego pomocnika tzn że dotychczas ściągnięci są niewypałem. Co do Mandrysza to miałem z nim wielkie nadzieje. Niestety jak to mówia krowa która dużo ryczy mało mleka daje. Gościu opowiadał jakie to porządki nie zaprowadzi jak to awans po cichu zrobi no i zrobił 1 pkt na 9 i dostał wpierdziel od słabiutkiej siarki. Nie jest też prawdą podawana tu teza, że Motała mu wszystko wcisnął. Wciskał mu kędziorę plizgę do bramki kazał nowaka wstawić. Bzdura. To są jego autorskie pomysły kolesi z termali. Sam ich chciał to ma. Niestety ale jak będzie dalszy brak wyników to do konca rundy nie wytrzyma. Problem z nim jest taki że nie ma żadnego pomyslu na to towarzystwo. Do tego dodajcie sobie co sie bedzie działo jak skonfliktuje sie z szatnią. Niestety wyniku nie da się budować jedynie na strachu przed ostrym Mandryszem. Sorry ale zawodnicy których tu sciągnął stawiają pod wielkim znakiem zapytania jego kwalifikacje. Nikt takiego szrotu nie sciągnął jak On. I zapewniam was to nie Motała go zmuszał. Motała nie miał tylko lepszego pomysłu bo odpuscil temat bo widział sie juz Lubinie.

  29. Avatar photo

    wiem co nie co

    17 sierpnia 2017 at 08:14

    po co ten placz? nikt nie spadnie i bedzie dobrze!

  30. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 08:50

    łubu dubu

  31. Avatar photo

    Mecza

    17 sierpnia 2017 at 08:53

    dwa słowa można wpisać ale dwóch zdań już nie

  32. Avatar photo

    tyta

    17 sierpnia 2017 at 09:07

    …@ Irishman – najpierw zacznijmy punktować a dopiero potem będę się „wstydził” za swój wpis. Nie mam problemu z przyznaniem się do błędu i przeproszeniem publicznie kogokolwiek, nie tak jak chociażby „nasz” prezes.Trener Mandrysz aktualnie wyników niema,na konferencji już nie taki rozmowny i na dodatek taka wypowiedź na oficjalnej stronie o nowym „transferze”. Mnie trener i jego filozofia zdobywania punktów od samego początku nie przekonuje. No ale jak zacznie piąć się w tabeli to przeproszę jeśli kogoś uraziłem. Z miłości do tego klubu chciałbym to zrobić jak najszybciej.

  33. Avatar photo

    Irishman

    17 sierpnia 2017 at 09:59

    Tomek, ja też jestem zbulwersowany taką polityką transferową. Ale może było tak, że jak Mandrysz zobaczył jaki szrot mu proponuje Motała to się chwycił za głowę i faktycznie poprosił swoich byłych zawodników żeby przyszli, bo nie byłoby kim grać?????
    Ja też jestem wkurzony, bo to się w pale nie mieści, żeby na Bukową przyjeżdżały jakieś wioski i grały jak u siebie.
    Ale dajmy tym zawodnikom dojść do pełni dyspozycji, drużynie się zgrać i wtedy oceniajmy. Może nas jeszcze pozytywnie zaskoczą?

  34. Avatar photo

    Irishman

    17 sierpnia 2017 at 10:04

    I skończcie już z tą „utalentowaną” młodzieżą. Chorzowscy grają młodzieżą i co, lepiej im to wychodzi?

  35. Avatar photo

    Tomek

    17 sierpnia 2017 at 11:07

    Do Irishman. Oczywiście poczekamy. Problem w tym że tu nie chodzi o to że mamy pecha ale gramy w piłkę. My nie gramy w piłkę nie mamy sytuacji wiec skąd czerpać nadzieje.
    Nie jestem też przekonany do tego że Motała dawał mu gorszy szrot. Obawiam sie ze jednak mandrysz naciskal by dac mu swoich. Zauważ że poprzednie transfery Motały były dużo lepsze niz te z Mandryszem

  36. Avatar photo

    Piotrek

    17 sierpnia 2017 at 11:53

    Jak to Mandrysz nie miał kim grać? Jedyne osłabienie to odejście Czerwińskiego + wzmocnienia które rekomendował. Tamta drużyna z Brzęczkiem skończyła na 7 miejscu z 54-ma pkt. Czemu niby mamy łagodniej traktować Mandrysza niż Brzęczka? Ciekaw jestem najbliższych meczów z Rakowem i Chojniczanką ile pkt ugramy?

  37. Avatar photo

    stefan

    17 sierpnia 2017 at 14:37

    Gdzie sa wzmocnienia ? to pytanie do prezesa Cygana.
    Kolejny już raz wychodzi prawda ,ze wcale tak dobrze mu nie wychodzi prezesowanie i układ z miastem.
    TYle na forum zachwytów było jak to wyciagnał Nas z długów , niestety prawda jest brutalna.
    Nie mamy kasy na graczy lepszych i teraz nie ma kim walczyc o awans.
    Z piłkarzy którzy mogli do Nas przyjść i dac jakość nie zakontraktowano nikogo! a nazwiska były ciekawe.

  38. Avatar photo

    Rafał

    17 sierpnia 2017 at 22:26

    Jak ten zawodnik (Peter Sulek)był by taki dobry jak go opisują to ekipa z Węgier by go nie puściła tak łatwo,więc wnioski nasuwają się same jak jest naprawdę.

  39. Avatar photo

    Ksawery

    17 sierpnia 2017 at 22:53

    Mandrysz na Raków daj 7-3-0 😀 Może przywieziemy punkt 😀

  40. Avatar photo

    wiem co nie co

    18 sierpnia 2017 at 09:06

    ja tam wiem ze tego nowego jeszcze na medaliki nie wypusci.

  41. Avatar photo

    zippo50

    18 sierpnia 2017 at 12:56

    Wygląda to tak jak w tym kawale :wybierzcie mnie trenerem obiecuję że nie będzie lepiej ale będzie śmieszniej. Teraz poważnie patrząc obiektywnie to wygląda to na straszny bajzel totalny brak profesjonalizmu ze strony piłkarzy jak i ławki trenerskiej tak i zarządu klubu. Piłkarze nie potrafią grać, trener ustawić składu i taktyki a Prezes ogarnąć tego całego cyrku.Za takie postępowanie należy się kara w prostej postaci „KASA” jakby odczuli to finansowo to może wyniki by były lepsze.
    Zippo50

  42. Avatar photo

    Mecza

    18 sierpnia 2017 at 18:23

    Jeszcze jest inna strona medalu, w każdym klubie na siłę szuka się Dyrektora Sportowego a wydaje się, że to taki zawód do którego trzeba mieć nazwisko, znajomości i robić szum (transferowy za nie swoje pieniądze) Kiedyś tego nie było. Manager musi robić transfery nawet niepotrzebne ale nie może być inaczej skoro pobiera pensje. U nas nie wystarczy tylko Mandrysz?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Czas odświeżyć pamięć #16 – Lech Poznań

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Lech Poznań to rywal, z którym – z obecnego grona ekstraklasowiczów – nie graliśmy najdłużej. Od czasu spadku w 2005 roku nie było nam dane spotkać się w żadnej lidze, a w losowaniach Pucharu Polski także nie mieliśmy szczęścia. Na przebudowanym stadionie Lecha GieKSa wystąpi po raz pierwszy w spotkaniu z gospodarzami, ale wizytowaliśmy go już przy okazji spotkań z Wartą Poznań w I lidze. 

#1 – Da Silva – Wiele osób pamięta mecz i bramkę, w której było coś „magicznego”. GieKSa przed sezonem sprowadziła do ataku Brazylijczyka Leonardo Da Silvę i z miejsca stał się on ulubieńcem Bukowej. Wielu miało nadzieję, że rodzi nam się wielki talent na miarę możliwości R9.

Da Silva jedną z kilku bramek, strzelił właśnie w spotkaniu z Lechem. Zimowy wieczór na Bukowej uatrakcyjnił jednym z najładniejszych goli w historii spotkań pomiędzy ekipami. Zobaczcie poniżej, jak pięknie uderzył z popularnej „kapy”.

#2 – Ecik ogrywa Mistrza – Do sezonu 1992/93 Lech Poznań przystępował jako Mistrz Polski. Spotkanie rozgrywane było w marcu w Poznaniu i GieKSa po niezłym meczu pokonała Lecha 2:1. Ozdobą były bramki Maciejewskiego oraz Ecika Janoszki, który tradycyjnie już uderzeniem głową zapewnił GieKSie punkty i wygraną w ostatniej sekundzie spotkania. Nie mielibyśmy nic przeciwko, by to GieKSa w sobotni wieczór cieszyła się z wygranej w takich okolicznościach.

#3 Wojciech Show i zielone koszulki – Końcówka sezonu 1994/95 to remis GieKSy z Lechem na Bukowej. Mecz warty zapamiętania z uwagi na bramkę Wojciechowskiego, który po raz kolejny potwierdził, że był wielkim specjalistą, jeśli chodzi o rzuty wolne. Warte zapamiętania były również wyjazdowe koszulki z tamtego okresu. U siebie graliśmy tego dnia w zielonych trykotach i trzeba przyznać, że prezentowały się one świetnie.

#4 – Gajtkowski pokarał Lecha – W sezonie 2003/2004 GieKSa była przez niektórych skazywana na spadek, a mimo to całkiem nieźle radziła sobie w lidze. W 7. kolejce graliśmy na stadionie Lecha Poznań i mecz ten był wyjątkowy dla Krzysztofa Gajtkowskiego. Zawodnik, jeszcze kilka kolejek wcześniej był zawodnikiem Lecha Poznań, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei i wrócił w trakcie sezonu do Katowic. Powrót był całkiem udany, choć nie aż tak bardzo, jak wszyscy sobie tego życzyli. Gajtkowski zdobył kilka bramek, w tym na Lechu, która dała nam wygraną 2:1. Był to jeden z tych momentów, w których to rywale narzekali, że „byli gracze strzelają im bramki”.

#5 – Półfinał Pucharu Polski – Sezon 2003/04 to jeden z ostatnich „sukcesów” GieKSy w Pucharze Polski. Drużyna, która w sezonie zajęła 10. miejsce z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową, dotarła do półfinału Pucharu Polski. Biorąc pod uwagę dzisiejsze realia i nasze występy w tych rozgrywkach, to wynik ten jest abstrakcją. Abstrakcją tym większą, jeśli spojrzy się skład, którym graliśmy w tamtym okresie. Katowiczanie półfinał rozegrali z Lechem i pierwszy mecz przegraliśmy 1:2 (bramka Gajtka), a w rewanżu przegraliśmy 2:4. Nasz skład z tego drugiego mecz: Klytta – Sadzawicki, Pluta, Markowski, Adżem, Fonfara, Adamczyk, Widuch, Bała, Brożek, Gajtkowski.

***

Bilans spotkań z Lechem jest całkiem niezły – 17-13-18. Co ciekawe, mamy dodatni bilans bramkowy – 60-55. Był taki okres w historii naszej rywalizacji, w którym wygraliśmy wynikami 4:1, 3:0, 4:0. Miejmy nadzieję, że w sobotę zdobędziemy kolejne punkty w ligowej tabeli.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga