Dołącz do nas

Siatkówka

Siatkarska krótka przesunięta – [32] – GieKSa lepsza od Stoczni Szczecin

Avatar photo

Opublikowany

dnia

STATYSTYKI MECZOWE GKS-u

Czas trwania spotkania – Mecz GKS-u ze Stocznią trwał 63 minuty, z czego I set 22 min. – II set 20 min. – III set 21 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 18: zagrywka 15, atak 3, siatka 0, inne 0.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 19: zagrywka 14, atak 2, siatka 3, inne 0.

Ilość zdobytych punktów – GKS 57: Butryn 21, Kapelus 13, Krulicki 9, Sobański 8, Kohut 5, Komenda 1,
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 22: Butryn 10, Krulicki 5, Kapelus 3, Sobański 3, Komenda 1,
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 35: Butryn 11, Kapelus 10, Kohut 5, Sobański 5, Krulicki 4,
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 36: Butryn 17, Kapelus 8, Krulicki 7, Sobański 5, Kohut 1, Witczak -1, Komenda -1,

Ilość zagrywek – GKS 73: Komenda 16, Krulicki 14, Sobański 14, Kohut 10, Butryn 9, Kapelus 8, Witczak 2,
Ilość błędów na zagrywce – GKS 14: Butryn 3, Kohut 3, Krulicki 2, Komenda 2, Kapelus 2, Witczak 1, Sobański 1,
Ilość asów serwisowych – GKS 4: Sobański 2, Komenda 1, Butryn 1,

Ilość przyjęć – GKS 43: Sobański 25, Kapelus 13, Mariański 5,
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 4: Kapelus 3, Sobański 1,
Procent przyjęcia dokładnego (perfekcyjne oraz dobre) – GKS 40%: Mariański 60%, Kapelus 38%, Sobański 36%,
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 28%: Sobański 32%, Kapelus 23%, Mariański 20%,

Ilość ataków – GKS 60: Butryn 23, Kapelus 13, Sobański 10, Kohut 8, Krulicki 6,
Ilość błędów w ataku – GKS 2: Butryn 1, Kohut 1,
Ilość ataków zablokowanych – GKS 1: Sobański 1,
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 42: Butryn 13, Kapelus 13, Sobański 6, Krulicki 5, Kohut 5,
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 70%: Kapelus 100%, Krulicki 83%, Kohut 63%, Sobański 60%, Butryn 57%,

Ilość bloków punktowych – GKS 11: Butryn 7, Krulicki 4,
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 3: Butryn 2, Komenda 1,

 

GKS dobrze wszedł w ten mecz, bo zaczął od prowadzenia 3:0 i 7:3. Potem gra się wyrównała i straciliśmy tę przewagę (11:11), by nawet na chwilę stracić prowadzenie (15:16). Od stanu po 18, nasza gra wróciła do poziomu z początku seta i na koniec partia ta została wygrana dość pewnie 25:20. Skuteczność w ataku – GKS miał 58% przy 44% Stoczni – w punktach wyszło 15:11. W asach i blokach wygraliśmy 5:2. Błędy własne – GieKSa miała 7 przy 5 szczecinian. Przyjęcie lepsze po stronie przeciwników – dokładne na poziomie 41% do 50%, a perfekcyjne na poziomie 35% do 33%. Grę w ataku trzymali Butryn i Kapelus zdobywając po 7 oczek, z tym że Karol miał skuteczność na poziomie tylko 33%, a Serhij… 100%.

Drugi set zaczął się od wyrównanej gry (4:4), która trwała bardzo krótko. Od stanu 7:4, GKS systematycznie powiększał swą przewagę (11:5) i później już tylko kontrolował jego przebieg. Wygrana przyszła dość łatwo i pewnie. Skuteczność w ataku – GKS miał 78% przy 53% Stoczni – w punktach podliczono 14:9. W asach i blokach też byliśmy lepsi 5:3. Błędy własne obie ekipy miały po 6. Przyjęcie znów lepsze po stronie rywali – dokładne na poziomie 46% do 55%, a perfekcyjne na poziomie 31% do 45%. Ponownie najskuteczniejszy był Karol Butryn, który znów miał 7 oczek na swoim koncie, przy 71% skuteczności.

W trzeciej partii gra wyrównana trwała dłużej, bo do jej połowy (14:12). Od tego momentu nasza gra w ataku i bloku była bardzo skuteczna co zaowocowało powiększaniem przewagi (od 17:12, poprzez 20:14, do 25:18) i tym samym spokojnym zwycięstwem oraz zamknięciem tego meczu. Skuteczność w ataku – GKS miał 81%!!! przy 50% Stoczni – w punktach wyszło tylko 13:12! W asach i blokach wygraliśmy 5:0 to głównie przesądziło o naszej przewadze. Błędy własne – GieKSa miała 6 przy 7 szczecinian. Przyjęcie również lepsze u gości – dokładne na poziomie 31% do 48%, a perfekcyjne na poziomie 15% do 33%. I jeszcze raz najwięcej punktów zdobył Karol, znów 7 przy 71% skuteczności.

Ogólnie bardzo pewne i spokojne zwycięstwo GKS -u w ostatnim meczu sezonu. Trzeba jednak wziąć poprawkę na wątpliwą stawkę tego spotkania oraz na przeciętną postawę przeciwnika. Skuteczność w ataku – GKS miał 70% przy 48% Stoczni – w punktach podliczono 42:32. W asach serwisowych był remis po 4, a w blokach punktowych wygraliśmy aż 11:1! Łącznie po skończeniu własnych akcji wynik był następujący – 57:37. Błędy własne – GieKSa miała 19 przy 18 szczecinian. Przyjęcie o wiele lepsze po stronie gości, ale zupełnie się to nie przełożyło na grę w ataku – dokładne na poziomie 40% do 51%, a perfekcyjne na poziomie 28% do 37%. MVP tego spotkania został oczywiście Karol Butryn zdobywca 21 oczek (w tym 13 atakiem, 7 blokiem i 1 asem). Nasz atakujący 23 razy atakował popełniając tylko 1 błąd, mając łącznie 57% skuteczności, ponadto 9 razy zagrywał, popełniając 3 błędy. Na dobrym (by nie rzecz na bardzo dobrym) poziomie zagrał również Serhij Kapelus, zdobywca 13 punktów, przy… 100% skuteczności w ataku! Dokładne przyjęcie miał na poziomie 38% i tylko można zadać pytanie, czy nie mógł tak zagrać częściej? Tak się przedstawiają „liczby” w ostatnim meczu sezonu 2017/18.

 

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE GKS-u – po 32 meczach (122 sety)

Bilans meczów łącznie – 14:18 – Bilans punktów – 41:55 – Bilans setów – 55:67 – Bilans małych punktów – 2659:2737
Bilans meczów „u siebie” – 6:10 – Bilans punktów – 19:29 – Bilans setów – 25:34 – Bilans małych punktów – 1282:1329
Bilans meczów „na wyjeździe” – 8:8 – Bilans punktów – 22:26 – Bilans setów 30:33 – Bilans małych punktów – 1377:1408

Rozegrane mecze – 32: Komenda, Butryn, Kapelus, 31: Kohut, Mariański, 30: Quiroga, Pietraszko, Witczak, 25: Fijałek, Sobański, 20: Stelmach, Krulicki, 18: Stańczak, 17: Kalembka,

Rozegrane sety – 114: Butryn, 113: Komenda, 108: Kohut, 107: Quiroga, 106: Mariański, 104: Pietraszko, 101: Kapelus, 71: Sobański, 68: Witczak, 66: Fijałek, 57: Stańczak, 36: Krulicki, 34: Stelmach, 32: Kalembka,

Widzów na meczach GKS-u – „u siebie” / „na wyjeździe” – 21.160:23.930 – łącznie mecze GKS-u obejrzało 45.090 osób

Czas trwania spotkań – Mecze GKS-u trwały 3024 minut, z czego I set 781 min. – II set 797 min. – III set 804 min. – IV set 509 min. – V set 133 min.
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – GKS 785: zagrywka 475, atak 229, siatka 38, inne 43.
Punkty oddane przez błędy własne – GKS 825: zagrywka 537, atak 214, siatka 31, inne 43.

Ilość zdobytych punktów – GKS 1874: Butryn 443, Quiroga 333, Kapelus 246, Pietraszko 234, Kohut 220, Sobański 134, Witczak 108, Komenda 61, Krulicki 44, Kalembka 33, Fijałek 12, Stelmach 6.
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – GKS 629: Butryn 150, Quiroga 98, Pietraszko 89, Kohut 75, Kapelus 71, Komenda 46, Sobański 38, Witczak 26, Krulicki 17, Fijałek 7, Kalembka 7, Stelmach 5,
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – GKS 1245: Butryn 293, Quiroga 235, Kapelus 175, Pietraszko 145, Kohut 145, Sobański 96, Witczak 82, Krulicki 27, Kalembka 26, Komenda 15, Fijałek 5, Stelmach 1.
Bilans punktów zdobytych do straconych – GKS 708: Butryn 219, Quiroga 142, Kohut 118, Pietraszko 115, Kapelus 76, Witczak 40, Krulicki 25, Sobański 17, Kalembka 7, Komenda 1, Stelmach 0, Stańczak -7, Fijałek -12, Mariański -33.

Ilość zagrywek – GKS 2660: Quiroga 394, Pietraszko 373, Butryn 358, Kohut 332, Kapelus 323, Komenda 312, Sobański 170, Witczak 127, Fijałek 102, Krulicki 85, Kalembka 75, Stelmach 9.
Ilość błędów na zagrywce – GKS 537: Pietraszko 89, Butryn 85, Kohut 83, Quiroga 58, Kapelus 58, Komenda 52, Sobański 29, Witczak 24, Fijałek 21, Kalembka 20, Krulicki 15, Stelmach 3.
Ilość asów serwisowych – GKS 171: Pietraszko 34, Quiroga 33, Butryn 31, Kohut 19, Komenda 15, Kapelus 11, Witczak 9, Sobański 7, Fijałek 6, Krulicki 4, Stelmach 1, Kalembka 1,

Ilość przyjęć – GKS 2260: Quiroga 682, Kapelus 576, Mariański 477, Sobański 339, Stańczak 99, Pietraszko 20, Kohut 20, Stelmach 16, Kalembka 6, Krulicki 6, Komenda 6, Witczak 5, Butryn 5, Fijałek 3,
Ilość błędów w przyjęciu – GKS 180: Quiroga 45, Kapelus 44, Sobański 35, Mariański 33, Stańczak 7, Pietraszko 3, Krulicki 3, Komenda 3, Stelmach 3, Fijałek 1, Kalembka 1, Witczak 1, Kohut 1,
Przyjęcie negatywne – GKS 483: Quiroga 140, Kapelus 133, Mariański 91, Sobański 81, Stańczak 21, Stelmach 6, Pietraszko 3, Kohut 3, Komenda 1, Kalembka 1, Krulicki 1. Witczak 1, Butryn 1,
Przyjęcie perfekcyjne – GKS 553: Quiroga 178, Mariański 142, Kapelus 123, Sobański 73, Stańczak 21, Kohut 4, Pietraszko 4, Stelmach 2, Kalembka 2, Witczak 2, Krulicki 1, Butryn 1.
Procent przyjęcia perfekcyjnego – GKS 24%: Witczak 40%, Kalembka 33%, Mariański 30%, Quiroga 26%, Sobański 22%, Kapelus 21%, Stańczak 21%, Butryn 20%, Kohut 20%, Pietraszko 20%, Krulicki 17%, Stelmach 13%, Komenda 0%, Fijałek 0%,

Ilość ataków – GKS 3096: Butryn 831, Quiroga 654, Kapelus 485, Kohut 268, Sobański 256, Pietraszko 242, Witczak 223, Krulicki 46, Kalembka 42, Komenda 32, Stelmach 9, Fijałek 8,
Ilość błędów w ataku – GKS 214: Butryn 75, Quiroga 49, Sobański 27, Kapelus 23, Witczak 16, Pietraszko 10, Kohut 7, Komenda 3, Kalembka 2, Krulicki 1, Fijałek 1,
Ilość ataków zablokowanych – GKS 235: Butryn 64, Kapelus 45, Quiroga 39, Witczak 27, Sobański 26, Pietraszko 17, Kohut 11, Kalembka 3, Komenda 2, Fijałek 1,
Ilość zdobytych punktów w ataku – GKS 1471: Butryn 379, Quiroga 283, Kapelus 214, Kohut 160, Pietraszko 151, Sobański 116, Witczak 95, Kalembka 26, Krulicki 26, Komenda 13, Fijałek 4, Stelmach 4,
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – GKS 48%: Pietraszko 62%, Kalembka 62%, Kohut 60%, Krulicki 57%, Fijałek 50%, Butryn 46%, Sobański 45%, Stelmach 44%, Kapelus 44%, Witczak 43%, Quiroga 43%, Komenda 41%,

Ilość bloków punktowych – GKS 232: Pietraszko 49, Kohut 41, Komenda 33, Butryn 33, Kapelus 21, Quiroga 17, Krulicki 14, Sobański 11, Kalembka 6, Witczak 4, Fijałek 2, Stelmach 1,
Ilość błędów dotknięcia siatki – GKS 31: Butryn 7, Kohut 6, Komenda 6, Quiroga 4, Pietraszko 2, Sobański 2, Kapelus 1, Kalembka 1, Fijałek 1, Witczak 1,
MVP – GKS 14: Komenda 5, Butryn 4, Quiroga 1, Mariański 1, Fijałek 1, Sobański 1, Kapelus 1,
Najlepsi siatkarze w przegranych meczach – GKS 17: Butryn 7, Kapelus 2, Quiroga 2, Sobański 2, Witczak 1, Pietraszko 1, Stańczak 1, Komenda 1, (oprócz meczu z ZAKSĄ)

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Bardziej smutno było mi niż moim piłkarzom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu GieKSy z Cracovią podczas konferencji wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Dawid Kroczek.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Było to bardzo emocjonujące spotkanie, porywające wszystkich do bardzo dużych emocji. Zakończyło się niesamowitym happy endem dla nas, bo w momencie, w którym straciliśmy bramkę na 3:3, zrobiło się smutno na duszy, ale jak się okazuje, bardziej mi niż moim piłkarzom. Fenomenalnie wykorzystali ostatnią okazję, by zaatakować i zdobyli bramkę na 4:3. Graliśmy z szalenie mocną ofensywną Cracovią, wiedzieliśmy, że te trzydzieści strzelonych bramek to jest naprawdę ogromny potencjał. Radziliśmy sobie momentami bardzo dobrze, ale jednak Cracovia te trzy bramki strzeliła. Natomiast to, że my strzeliliśmy cztery, to znaczy, że bardzo dobrze się tutaj czujemy, bo z Puszczą strzeliliśmy jeszcze więcej – to tak humorystycznie i z przekąsem. Bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, zasłużone zwycięstwo GKS Katowice.

Po czwartej bramce z racji nagromadzonych emocji, zawodnicy do siebie ruszyli. Nie chciałem, żeby działo się tam coś niedobrego, więc postanowiłem wkroczyć do akcji. Chciałem odciągnąć moich zawodników od tego zamieszania, widząc, że sędzia techniczny zachowuje się biernie. Trzeba było wkroczyć i powiedzieć moim zawodnikom, żeby po prostu zakończyli taką niepotrzebną burzę. Z mojego punktu widzenia nic się nie wydarzyło i jestem zdumiony karą, która została na mnie nałożona przez sędziego technicznego. Dodatkowo na boisku widziałem trenera gospodarzy, więc tym bardziej jestem zdziwiony.

Wiem, że kierownik będzie sprawę rozpatrywał z sędzią techniczną, by opowiedział zdarzenie swoimi oczami. Moje zdanie jest bezwarunkowe – nie używałem wulgarnych słów, nie byłem agresywny, działałem w dobrej wierze. Nie popełniłem żadnego przewinienia.

Jaki był plan na mecz?

Zdecydowanie postanowiliśmy atakować bardzo wysoko. Wiedzieliśmy, że w niskiej obronie możemy mieć problemy. Chcieliśmy uważać na fazy przejściowe Cracovii, trójka zawodników atakująca jest bardzo mocna. Plan polegał na tym, by wykorzystać słabsze rzeczy Cracovii, ale to już zostawiamy dla siebie. Szukaliśmy tych miejsc, by te bramki strzelać. Nie chodziło o to, by szukać okazji z kontrataku, tylko by grać swoją piłkę.

W tym momencie, kiedy prowadzimy 3:1, powinniśmy podwyższyć wynik i tyle w temacie. Cracovia potem atakowała bardzo mocno, chciała odrobić wynik, grając u siebie. To jest taki moment, kiedy trudności jest więcej. Dziś troszeczkę młodzieży na ławce, pięciu zawodników, których zostawiłem w Katowicach, wyszliby w tym spotkaniu. Nie ma co mówić, bo zmiennicy spisywali się bardzo dobrze. Cracovia nas trochę zepchnęła, ale należy wytłumaczyć zawodników siłą ofensywną Cracovii.

GKS inteligentnie zarządzał przerwami w grze.

Ja nie miałem takiego odczucia, że ten czas jest zabierany. Taki moment, kiedy zawodnik chce uspokoić zachowania, nie należy się zbytnio spieszyć, pośpiech jest niekiedy niedobry. Sędzia nikogo nie ukarał za grę na czas, wydaje mi się, że kibice domagali się, by grać szybciej, ale to nie było naszą ideą.

O urazach.

Martwi każdy uraz, teraz chodzi o rozmiar urazu Zrelaka. Mogą być zerwane więzadła, w tym momencie pojechał do szpitala i jest badany, bardziej martwi mnie zdrowie, a nie, która to kontuzja. Sport ma to do siebie, że zawodnicy ulegają kontuzją. Staramy się jak najlepiej, by zawodnicy byli przygotowani. Wydaje mi się, że Grzesiek Rogala wróci w następnym spotkaniu. 

O Maku.

Nawet kiedy kontraktowaliśmy Bartka Nowaka, wiedziałem, że potrzebny mi jest zawodnik z podobnymi rzeczami. W razie awarii, żeby był, byłem pewny, że Mateusz ma takie inklinacje, gra podobnie. Jest nieszablonowy, o elegancji i wysokiej intensywności. Jest szalenie pożyteczny. Na razie po powrocie do Ekstraklasy nie układa mu się tak, jakby sobie tego życzył. Dzisiaj wykorzystał swoją szansę, jestem niezmiernie szczęśliwy. Mateusz to profesjonalista.

Drugi mecz Galana na lewym wahadle, choć to nie jest jego nominalna pozycja. Jest pan z niego zadowolony?

Borja nie spędza na tej pozycji dużo czasu. Z Koroną grał bardzo dobrze, dzisiaj miał po swojej stronie kapitalnego piłkarza. Radził sobie, ale parę pojedynków przegrał. Globalnie jestem zadowolony, bo wiedziałem, jaka dla niego będzie skala trudności. Szacunek, bo radził sobie bardzo dobrze.

Która bramka się panu bardziej podobała w wykonaniu Adriana Błąda – w Gdyni czy dzisiejsza?

Ja czekam na następne (śmiech). Adrian jest zawodnikiem doświadczonym, o olbrzymich perypetiach, nasza droga jest piękną historią. Każdy moment, w którym się tak cieszy i strzela taką bramką, jest dla mnie niesamowity.

O przerwach na reprezentacje.

Wiemy, jakie są terminy przerwy reprezentacyjnej. Nie szukałem w ostatnich wynikach kryzysu, graliśmy bardzo dobrze w Warszawie i z Koroną. Sknociliśmy puchar, chcieliśmy w nim być, bardzo nam z tym źle. Ja kryzysu nie widziałem. My bardzo szybko potrafimy mówić o kryzysie, a niekiedy to po prostu nieprawda. Trzeba być cierpliwym.


Dawid Kroczek (trener Cracovii):
Nikt z nas nie jest usatysfakcjonowany wynikiem. Jeżeli strzelamy trzy bramki i przegrywamy mecz, to musimy się zastanowić nad wieloma rzeczami. Pozytywne jest to, że przegrywając, po raz kolejny doprowadzamy do wyrównania w ostatniej minucie meczu i to jest plus, ale ilość błędów, które popełniliśmy – indywidualnych i formacyjnych, doprowadziły do tego, że przegraliśmy mecz. Nie możemy mówić, że wszystko jest bardzo dobrze, bo straciliśmy jeden lub trzy punkty Jesteśmy w stanie grać na takim poziomie, żeby czegoś takiego uniknąć. To lekcja dla nas, co należy poprawić, aby w czołówce tabeli się utrzymać. Musimy być zespołem bardziej kompleksowym, czyli nie tylko dobrze atakować, ale też bronić.

Kontynuuj czytanie

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

zMAKomity mecz!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotnie popołudnie zmierzyliśmy się z Cracovią. Z okazji Święta Niepodległości w okolicach stadionu żołnierze Wojska Polskiego prezentowali swój sprzęt oraz częstowali grochówką. Przed wejściem zawodników na murawę żołnierze wnieśli 80-metrową flagę Polski oraz został odśpiewany hymn.

Mecz rozpoczęła Cracovia i od razu zepchnęła GieKSę do defensywy. W drugiej minucie wyszliśmy z defensywy i zapowiadała się dobra kontra, niestety Galan stracił piłkę i świetnym rajdem popisał się zawodnik Cracovii, ale podawał niecelnie i bezpańska piłka przecięła pole karne. Chwilę po wznowieniu gry znowu straciliśmy piłkę, co skutkowało dośrodkowaniem Kallmana, które zamieniło się po rykoszecie w strzał i Kudła z problemami złapał piłkę zmierzającą do bramki. W 7. minucie przeprowadziliśmy akcję, która skończyła się dośrodkowaniem, niestety całość była zbyt wolna i można było ją lepiej rozegrać. W 9. minucie Repka wypuścił Zrelaka, który chciał przejść na lewą nogę, ale obrońca zdążył wrócić i wygarnął mu piłkę. W 13. minucie gracz przeciwników zagrał ręką na 35. metrze i wykonaliśmy rzut wolny. Po dośrodkowaniu Cracovia ponownie faulowała tuż polem karnym. Do piłki podszedł Mak, który najpierw uderzył w mur, ale jego dobitka z woleja wpadła do siatki. Po bramce mieliśmy dużo gry w środku pola, w której to GieKSa częściej utrzymywała się przy piłce. W 20. minucie Kallman wykonał centrostrzał po ziemi na krótki słupek Kudły, z którym ten sobie bez problemu poradził. W 23. minucie Zrelak dostał prezent od bramkarza i od razu uderzył na praktycznie odsłoniętą bramkę, niestety źle trafił w piłkę i przy okazji nabawił się kontuzji. Został zniesiony na noszach, a zastąpił go Bergier. Cracovia po chwilowej przerwie w grze ruszyła do ataku. W jednym z nich Sokołowski, walcząc o piłkę, upadł w polu karnym, ale jedyne, co otrzymał, to żółtą kartkę za symulowanie. W 32. minucie Hasić posłał z rzutu wolnego wysoką piłkę na długi słupek i kolejny raz Kudła pewnie ją złapał, a przy okazji był faulowany. W 33. minucie Mak wykonał rajd lewą stroną i dośrodkowywał do Błąda, ale obrońca go ubiegł. W 39. minucie Błąd zagrał do Maka, a ten w sytuacji sam na sam obiegł bramkarza i strzelił do pustej bramki. W 44. minucie błąd w przyjęciu piłki przez Jędrycha, który mógł skończyć się stratą piłki na rzecz Kalmana. Nasz obrońca ratował się podaniem czubkiem buta do Klemenza, przy okazji trafiając w nogę Kallmana. Stadion domagał się faulu, ale sędzia puścił grę dalej. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem, piłka po dośrodkowaniu odbiła się od pleców naszego zawodnika i trafiła pod nogi Maigaarda, który strzelił sprzed pola karnego. Po drodze futbolówka odbiła się od Repki i kompletnie zmyliła Kudłę. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 2:1 dla GieKSy.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy straciliśmy piłkę. W 49. minucie Bergier strzelił wysoki nad bramką. Chwilę później dostaliśmy dwie żółte kartki: Klemenz (za faul taktyczny) i Bergier (za przeszkadzanie i opóźnienie gry). Cracovia wyszła na drugą połowę bardzo zmotywowana. Około 54. minuty GieKSa zaczęła dłużej utrzymywać się przy piłce, aczkolwiek nie wynikały z tego żadne konkrety w postaci okazji bramkowych. W 59. minucie Kowalczyk przeciął dośrodkowanie tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Hasicia, a ten niecelnie strzelił z półwoleja nad bramką. W 62. minucie Adrian Błąd popisał się przepięknym strzałem z około 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Po golu GieKSa miała kolejną okazję. Mak, po świetnym zwodzie, trafił w słupek, a Bergier dobijając z kilku metrów, trafił wprost w Ravasa. Po tej akcji Cracovia zaczęła dochodzić do głosu i Kudła z trudem obronił strzał po ziemi Hasicia. W 70. minucie padła kolejna piękna bramka, niestety tym razem dla rywali – z dystansu trafił Maigaard. Sędzia sprawdzał jeszcze sytuację z wozem VAR, bo domagaliśmy się odgwizdania faulu na Bergierze, ale ostatecznie bramka została uznana. Od drugiej bramki mecz przyspieszył. Cracovia atakowała, a GieKSa próbowała sił w kontrach. W 81. minucie Mak dostał żółtą kartkę za przeszkadzaniu w rozpoczęciu gry. W 83. minucie Mak zszedł z boiska, a w jego miejsce pojawił się Milewski. Po zmianie Galan próbował rozegrać piłkę i posłał ją prosto pod nogi piłkarza z Cracovii, ten chciał wypuścić Hasicia, ale za mocno podał i piłka znalazła się na aucie bramkowym. Chwilę później Cracovia miała kolejne dośrodkowanie, ale piłkę złapał nasz bramkarz. W 88. minucie znowu Kudła piękną paradą uratował GieKSę przed utratą bramki. Niestety w doliczonym czasie gry Kallman strzelił z główki i wyrównał stan rywalizacji. Cracovia próbowała jeszcze zaatakować, nasi piłkarze szanowali piłkę, ale ostatnie słowo należało do GieKSy. Wasielewski zatańczył z piłką na boku pola karnego, wrzucił ją na głowę Kowalczyka, a ten przedłużył do Milewskiego, który z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Po bramce doszło do zamieszania, zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać, a na boisko wbiegł trener Rafał Górak. Po tej sytuacji sędzia dał cztery żółte kartki, a czerwoną obejrzał… nasz szkoleniowiec. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie – po szalonym meczu GieKSa wygrała 4:3 w Krakowie!

9.11.2024, Kraków
Cracovia – GKS Katowice 3:4 (1:2)
Bramki: Maigaard (45, 70), Kallman (90) – Mak (15, 39), Błąd (62), Milewski (90).
Cracovia Kraków: Ravas – Jugas (71. Al-Ammari), Hoskonen, Skovgaard, Kakabadze, Sokołowski (81. Bochnak), Maigaard, Olafson (71. Biedrzycki), Hasić, Kallman, Rózga (60. Van Buren).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Klemenz, Czerwiński, Galan (90. Marzec)  – Błąd, Kowalczyk, Repka, Mak (83. Milewski) – Zrelak (27. Bergier).
Żółte kartki: Sokołowski, Ravas, Hoskonen, Al-Ammari – Klemenz, Bergier, Mak, Błąd.
Sędzia: Damian Sylwestrzak.
Widzów: 10679 (0 kibiców GieKSy – zamknięty sektor gości).

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga