Jutro GKS Katowice rozegra kolejny mecz pierwszej ligi. Będzie to mecz w nowej zupełnie rzeczywistości, bo bez Jacka Paszulewicza na trenerskiej ławce. Czy pod wodzą nowego szkoleniowca – Jakuba Dziółki – katowiczanie otrząsną się z fatalnej serii i braku wyników? Przekonamy się w niedzielne popołudnie.
Remis z Odrą Opole – mimo że przerwał serię porażek – nikogo w Katowicach nie zadowolił. Znów oglądaliśmy bowiem to, co najgorsze, czyli frajerską utratę punktów. GieKSa nie grała dobrze w tym meczu, a bramki: choć pierwsza bardzo ładna, to druga była przypadkowa. Nieprzypadkowe były natomiast błędy, po których padały bramki dla przeciwników. Standardowo wynikały one z drewnianych umiejętności naszych zawodników. Przed GieKSą trzy mecze na Bukowej, ale w żadnym z nich zespół nie jest faworytem i każde ewentualne zwycięstwo będzie można przyjąć z pocałowaniem ręki.
Puszcza zajmuje obecnie dziewiąte miejsce z dorobkiem czternastu punktów. Podopieczni Tomasza Tułacza grają z bardzo zmiennym szczęściem i po porażce u siebie z ŁKS, w ostatnim meczu wygrali w Głogowie 3:2. Dwie bramki w tym spotkaniu strzelił Łukasz Szczepaniak.
Jeśli ktoś uzna, że GKS jest faworytem w starciu z Puszczą, niech sięgnie choćby do historii. W poprzednim sezonie katowiczanie dwukrotnie przegrali z niepołomiczanami, a porażka na wyjeździe pod koniec kwietnia była początkiem koszmaru i oddania awansu.
Mecz zostanie rozegrany w niedzielne wczesne popołudnie. Zapraszamy wszystkich kibiców na to widowisko.
Przewidywany skład na Puszczę:
Pawełek – Frańczak, Kamiński, Remisz, Puchacz – Błąd, Poczobut, Michalik, Piesio, Tabiś – Woźniak.
GKS Katowice – Puszcza Niepołomice, niedziela 23 września 2018, godz. 12.45
Najnowsze komentarze