Ultras GieKSa to grupa, która w tym roku będzie obchodzić swoje dziesięciolecie. Bez UG nie byłoby wspaniałych opraw, a także wielu innych działań kibicowskich. Przy okazji Złotych Buków 2012 nie mogliśmy pominąć Ultrasów przy typach. Oddajemy im głos. Więcej typów znanych osób znajdziecie także na oficjalnie stronie klubowej – www.gkskatowice.eu. Zapraszamy także do zapoznania się z wszystkimi nominacjami, zasadami głosowania i ciekawymi nagrodami na stronie www.zlotebuki.pl.
Piłkarz roku:
Bezapelacyjnie Przemysław Pitry. Szczyt formy tego zawodnika przyszedł jesienią, w arcytrudnym momencie dla zbierającej się po letnich przebojach z fuzją naszej drużyny, dlatego inny wybór dla nas byłby mocno kontrowersyjny. Swoimi bramkami i asystami Przemek zapewnił nam sporo punktów, które mamy nadzieję po dobrej wiośnie przyczynią się do spokojnej pozycji w środku tabeli.
Wydarzenie roku:
Choć uważamy, że awans hokejowej GieKSy i mecz zgodowy w Ostravie były wydarzeniami, które mocno zapadły w pamięć naszą, a także pewnie większości kibiców, jednak nasz głos trafia zdecydowanie dla „działań kibiców mających na celu ratowanie klubu”. Gdyby pomysł na fuzję z Dyskopolo Warszawa przeszedł, nasze działania na różnych polach straciłyby sens. Co więcej inne wydarzenia wymienione w plebiscycie mogłyby nie dojść do skutku.
Bramka roku:
Pomimo, że procentowo udział bramek Pitrego wskazuje, że to on powinien triumfować w tej kategorii, nasz głos wędruje na konto Grzegorza Fonfary. Bramka w przegranym spotkaniu z Niecieczą była najwyższych lotów i nie powstydziliby się jej zawodnicy ze światowego topu.
Odkrycie roku:
Arkadiusz Kowalczyk. Kowal w zeszłym sezonie strzelał w rezerwach i zapewnił im awans do ekstraklasy. Później głośno mówił o tym, że chciałby by w Katowicach pozostała pierwsza liga. Dodatkowym smaczkiem były jego perypetie z trenerem Górakiem w przerwie letniej, kiedy to po zaproszeniu do treningów z pierwszym zespołem wybrał… wczasy. W końcu jednak wszystko się ułożyło i okazał się jednym z ważnych ogniw zespołu.
Mecz roku:
Bez wątpienia spotkanie z Cracovią Kraków. Dla nas brakuje pojedynku z Zawiszą, który odbył się w kwietniu i wydaje nam się, że mógłby z meczem z Cracovią rywalizować. Podczas spotkania było wszystko co potrzebne, by określić je wyjątkowym. Emocje i dramaturgia na boisku, fanatyczny doping, oprawa z konkretnym przesłaniem, euforia po zdobytej w końcówce bramce na 1:1. Obyśmy częściej byli świadkami takich widowisk z udziałem GieKSy.
Najnowsze komentarze