Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o zwycięstwie w Jastrzębiu: Błąd zepsuł nam święto

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego meczu GKS Jastrzębie – GKS Katowice. GieKSa wygrała 2:1. Wybraliśmy dla Was najciekawsze:

 

sportdziennik.pl – To ci Błąd!

[…] Goście ze stolicy Górnego Śląska przyjechali do Jastrzębia z przysłowiowym nożem na gardle. Tylko zwycięstwo w sobotnim meczu pozwalało im zapalić iskierkę nadziei, że misja ratowania I ligi nie zakończy się fiaskiem. Drużyna Dariusza Dudka wykonała zadanie i zdobywając trzy punkty w derbowym pojedynku nie poprawiła wprawdzie swojej lokaty w tabeli, ale poprawiła nastroje swoich kibiców i rozbudziła nadzieje na lepszą przyszłość.

Wprawdzie na początku spotkania lepsze wrażenie pozostawili po sobie gospodarze, ale Kamil Szymura (16 min) i Jakub Wróbel (26 min) w dogodnych sytuacjach nie trafili w światło bramki przeciwnika, zaś strzał Farida Alego (25 min) z rzutu wolnego obronił dobrze dysponowany tego wieczoru Mariusz Pawełek. Goscie wyszli na prowadzenie w najmniej oczekiwanym momencie – po dośrodkowaniu Mateusza Mączyńskiego z lewej flanki piłkę zagrał ręką Adam Wolniewicz, a podyktowany rzut karny na gola zamienił kapitan GieKSy, Adrian Błąd.

W 58 minucie identycznym zagraniem jak Wolniewicz „popisał się” Kacper Tabiś i arbiter ponownie wskazał na punkt oddalony 11 metrów od bramki. Szymura kompletnie zmylił Pawełka, doprowadzając do wyrównania. Jastrzębianie nie byliby jednak sobą, gdyby nie sprezentowali rywalom gola. W 64 min po dośrodkowaniu z prawej flanki niezbyt przekonująco interweniował Hubert Gostomski, Dominik Kulawiak głową odbił piłkę na „świecę”, a zahipnotyzowani jastrzębianie biernie przyglądali się, gdy do futbolówki dopadł Błąd, który soczystym wolejem w długi róg zapewnił drużynie z Bukowej komplet punktów.

sportowefakty.wp.pl – Fortuna I liga: ŁKS Łódź ucieka, GKS Katowice goni. Derby dla Stomilu Olsztyn

Poprawiła się sytuacja ŁKS-u Łódź w walce o awans i GKS-u Katowice w rywalizacji o utrzymanie. Oba kluby odniosły w sobotę istotne zwycięstwa.

[…] Pierwsze gole i punkty w rundzie wiosennej zdobył GKS Katowice, który zwyciężył 2:1 z imiennikiem z Jastrzębia-Zdroju. Najważniejszym zawodnikiem tego spotkania był Adrian Błąd, który dwukrotnie pokonał Huberta Gostomskiego. Po ograniu regionalnego przeciwnika GKS traci pięć punktów do będącego na najniższym bezpiecznym miejscu Stomilu Olsztyn. Katowiczanie cieszą się z przełamania, ale przed nimi jeszcze daleka droga do utrzymania.

 

dziennikzachodni.pl – Derby dla Katowic

[…] Początek spotkania zwiastował, że może to być typowy mecz walki. Oba zespoły toczyły dużo pojedynków w środku pola. Z każdą minutą rosła jednak przewaga GKS-u Jastrzębie. Podopieczni Jarosława Skrobacza sprawiali o wiele lepsze wrażenie wizualne, ale nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe. Jak często bywa w piłce nożnej, gola zdobywa zespół, który teoretycznie gra gorzej.
Tak było i tym razem. Jeden z niewielu „wypadów” GKS-u Katowice w pole karne gospodarzy zakończył się podyktowaniem rzutu karnego dla przyjezdnych po zagraniu ręką Adama Wolniewicza. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Adrian Błąd, który nie dał szans bramkarzowi Jastrzębian. W końcówce pierwszej połowy sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Derbowy nastrój udzielił się natomiast piłkarzom, którzy zamiast na grze skupili się na wzajemnym kopaniu po kostkach, czego efektem były dwie żółte kartki dla Jakuba Wróbla i Bartłomieja Poczobuta.
[…] Pierwsza groźna akcja w drugiej połowie należała jednak do gości. W pole karne wpadł Tymoteusz Puchacz, jednak zamiast decydować się na uderzenie, próbował wymusić rzut karny, za co arbiter ukarał go żółtą kartką. Z biegiem czasu, gra przeniosła się na połowę zespołu z Katowic. Jastrzębianie coraz śmielej atakowali i wywalczyli rzut karny. Tym razem ręką zagrał jeden z zawodników gości. Do rzutu karnego podszedł Kamil Szymura, zmylił bramkarza i dał gospodarzom remis. Radość GKS-u Jastrzębie nie trwała jednak długo. Katowiczanie niczym ranne zwierze rzucili się do ataków i w kilka minut parę razy zagrozili bramce strzeżonej przez Huberta Gostomskiego. W 64. minucie podopieczni Dariusza Dudka dopięli swego. Z ostrego kąta bramkarza gospodarzy pokonał Adrian Błąd dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. Po zdobytej bramce, GKS Katowice próbował dobić rywala, jednak z upływem czasu, piłkarzom z Katowic coraz bardziej brakowało sił. Wykorzystać taki stan rzeczy próbowali gracze GKS-u Jastrzębie, ale już do końca spotkania nie byli w stanie spowodować poważnego zagrożenia pod bramką gości, mimo iż w końcówce znów zepchnęli Katowiczan na ich połowę.

 

sportslaski.pl – Remis tylko w karnych. „GieKSa” z Katowic zdobyła Jastrzębie

[…] To właśnie ekipa trenera Dariusza Dudka od początku była zespołem prowadzącym grę w Jastrzębiu. Gospodarze cofnęli się na swoją połowę, czekając na ewentualne błędy u przeciwnika. Pierwszą okazję na otwarcie wyniku mieli właśnie jastrzębianie, ale po rzucie rożnym i uderzeniu Kamila Szymury piłka pofrunęła obok bramki Katowic. Kiedy wydawało się, że piłkarze z Jastrzębia zaczynają grać coraz odważniej, gola zdobyli katowiczanie. Po zagraniu ręką przez obrońcę beniaminka rzut karny na gola zamienił Adrian Błąd.

Wracający po ponad 4 miesiącach przerwy między słupki bramki Katowic Mariusz Pawełek przed przerwą nie miał zbyt wiele pracy, ale niespełna kwadrans po przerwie musiał sięgnąć po piłkę do siatki.

[…] 6 minut później Błąd drugi raz tego dnia dał prowadzenie swojej drużynie. Piłkę po wrzucie z autu w pole karne zagrał Arkadiusz Woźniak, nieudanie wybijali ją gospodarze, a jastrzębską defensywę oszukał były pomocnik Zagłębia Lubin, który dopadł do futbolówki i sprytnym uderzeniem z ostrego kąta nie dał szans Hubertowi Gostomskiemu. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale ambitnie grający zawodnicy Dariusza Dudka dzielnie pilnowali przewagi, a w ich bramce pewnie spisywał się doświadczony Pawełek.

GKS Katowice, który nie wygrał pięciu poprzednich spotkań, pierwszy raz w tym roku sięga po trzy punkty. O komforcie mowy być jednak nie może. Do 15., gwarantującej utrzymanie lokaty drużyna z Bukowej traci aż 5 punktów.

 

jasnet.pl – Derby: Błąd zepsuł nam święto

[…] Na pierwszą groźną sytuację czekaliśmy do 8. minuty, kiedy to po centrze Tymoteusza Puchacza żaden z katowiczan nie zdołał przeciąć piłki, której nie sięgnął Hubert Gostomski. W odpowiedzi w 16. minucie szansę na gola po rzucie rożnym miał Adam Wolniewicz, ale fatalnie przestrzelił. W końcu w 25. minucie powinno być 1:0 dla jastrzębskiej GieKSy, jednak po uderzeniu Farida Alego z rzutu wolnego Mariusza Pawełka uratowało spojenie słupka z poprzeczką. Niestety, chwilę potem byliśmy świadkami otwarcia wyniku, ale… nie w tę stronę. Po zagraniu ręką w polu karnym przez Wolniewicza sędzia wskazał na „wapno”, a Gostomskiego pewnie pokonał bohater rywali Adrian Błąd, po czym celebrując gola postanowił bezmyślnie prowokować fanów gospodarzy. Zadowolone z prowadzenia Katowice cofnęły się, zaś podopieczni Jarosława Skrobacza do przerwy bili głową w mur z Bukowej.

Na drugą połowę goście wyszli z mocnym postanowieniem… możliwie najdłuższego wylegiwania się na murawie. Dość powiedzieć, że „kradnięcie czasu” rozpoczęło się już w 55. minucie. Na niewiele się to jednak gościom przydało, ponieważ zaledwie trzy minuty później byliśmy świadkami kopii sytuacji bramkowej – tym razem jednak to podopieczny Dariusza Dudka zagrał ręką w jedenastce, a stan meczu pewnym strzałem z jedenastu metrów wyrównał niezawodny Kamil Szymura. Niestety, remis utrzymał się zaledwie sześć minut. W 64. minucie po naszym błędzie w defensywie i niezdecydowaniu Gostomskiego Adrian Błąd ukłuł po raz drugi, umieszczając piłkę w siatce z niemal zerowego kąta. Gościom pozostało zatem pół godziny „obrony Częstochowy” i cel ten katowiczanie realizowali wszelkimi możliwymi środkami, z których najskuteczniejszym było wybijanie gospodarzy z rytmu ciągłym wymuszaniem przerw w grze. Inna sprawa, że jastrzębianie w żaden sposób nie byli w stanie sforsować podwójnych zasieków gości, a seryjnie bite rzuty rożne co rusz padały łupem Pawełka.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga