Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

GKS Katowice wysoko zwycięża TS ROW Rybnik czyli wakacyjny, wielosekcyjny przegląd mediów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, hokeja na lodzie i siatkówki GieKSy.

 

PIŁKA NOŻNA

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice żegna czterech piłkarzy, którzy mieli zostać. Co się stało?

Trzech z czterech zawodników, z którymi rozstano się w poniedziałek w GKS Katowice, zaledwie przed tygodniem przedłużyło umowy na kolejny rok…

24 czerwca Mateusz Kamiński, Adrian Frańczak, Mateusz Mączyński i Radek Dejmek przedłużyli kontrakty z GKS Katowice. Cała czwórka podpisała umowy na kolejny rok.

[…] W poniedziałek jednak klub nieoczekiwanie poinformował o pożegnaniu „decyzją działu sportu GKS Katowice za porozumieniem stron” trzech ze wspomnianego kwartetu: Mateusza Kamińskiego, Adriana Frańczaka i Mateusza Mączyńskiego oraz Bartłomieja Poczobuta.

Co wpłynęło na taką zmianę decyzji w ciągu tygodnia? Jak udało nam się dowiedzieć powodem były kwestie pozasportowe związane z zachowaniem czwórki zawodników po zakończeniu zgrupowania w Rybniku i wizytą w jednym z tamtejszych klubów.

ch nowych piłkarzy. Zobaczcie kto pojawił się Bukowej

Łukasz Wroński, Dawid Rogalski i Grzegorz Rogala zostali dziś nowymi piłkarzami GKS Katowice. Dwaj pierwsi podpisali na Bukowej roczne kontrakty, a Rogala związał się z klubem na dwa lata. Umowa każdego w tych zawodników ma opcję przedłużenia.

Łukasz Wroński to 25-letni skrzydłowy, który jest wychowankiem GKS-u Bełchatów. Następnie przeniósł się do Wigier Suwałki, a rozgrywki 2018/2019 spędził w Stali Mielec rozgrywając 26 meczów i strzelając 3 bramki. Na swoim koncie ma także występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski.

[…] Grzegorz Rogala to 23-letni lewy obrońca, który gry w piłkę uczył się w Błękitnych Stargard, skąd trafił do akademii Lecha Poznań. Następnie reprezentował Raków Częstochowa. W sezonie 2016/2017 wrócił do Stargardu i spędził tam ostatnie trzy lata. W rozgrywkach 2018/2019 wystąpił w 28 meczach strzelając 4 bramki.

[…] 22-letni napastnik Dawid Rogalski rozpoczynał swoją karierę w angielskim Maidenhead United. Następnie trafił do GKS-u Tychy, z którego na sezon 2018/2019 został wypożyczony do Gryfa Wejherowo. Dla zespołu z Pomorza rozegrał 33 mecze strzelając 11 goli.

Sparing: GKS Katowice – GKS 1962 Jastrzębie 1:2. Mariusz Pawełek w bramce drużyny z Jastrzębia-Zdroju

W meczu sparingowym drugoligowy GKS Katowice przegrał z pierwszoligowym GKS-em Jastrzębie 1:2 (0:1). Mecz rozegrano bez udziału publiczności na bocznym boisku stadionu GieKSy przy Bukowej.

sportowy-walbrzych.com.pl – GKS Katowice wysoko zwycięża TS ROW Rybnik

GKS Katowice najszybciej rozpoczął mecze sparingowe w kwestii zbliżającego się sezonu 2019/2020 Ekstraligi. Podopieczne trenera Witolda Zająca rozegrały spotkanie z TS ROW Rybnik (I liga grupa południowa) na wyjeździe, w Rybniku.

Ekstraligowy zespół wygrał 8:0 pojedynek z piłkarkami z Rybnika. Bramki zdobyły między innymi nowe postacie Gieksy, czyli Nadja Stanović przbyła z UKS SMS Łódź, Klaudia Miłek (AZS PWSZ Wałbrzych) i Klaudia Kubaszek (AZS UJ Kraków).

tylkokobiecyfutbol.pl – OFICJALNIE: Węcławek w Katowicach

Idealnie sprawdzają się nasze informacje. Joanna Węcławek już oficjalnie podpisała roczny kontrakt z katowicką GieKSą.

Osiemnastoletnia defensorka ostatni sezon spędziła w Czarnych Sosnowiec. Wcześniej grała w AZS Wrocław i Medyku Konin. Grała w kadrze U17 i U19.

Już wcześniej GKS ogłosił podpisanie kontraktów z Klaudią Miłek i Kasandrą Parczewską. Według naszych informacji kolejnymi nowymi zawodniczkami GieKSy będą: Klaudia Kubaszek i Nadia Stanović.

 

SIATKÓWKA

polsatsport.pl – Woicki wybrał dwunastu siatkarzy na uniwersjadę w Neapolu

Paweł Woicki powołał dwunastu zawodników na turniej siatkarzy podczas 30. Letniej Uniwersjady w Neapolu. Impreza rozpocznie się 3 lipca, a Biało-Czerwoni pierwsze spotkanie rozegrają dwa dni później.

[…] Uniwersjada rozpocznie się w środę, 3 lipca, a zakończy 14 lipca.

Reprezentacja Polski siatkarzy na 30. Letnią Uniwersjadę w Neapolu:

[…] Środkowi: Jan Nowakowski

 

HOKEJ NA LODZIE

hokej.net – GieKSa bez Tauronu

Tauron nie jest już sponsorem tytularnym hokeistów KH GKS-u Katowice. Współpraca między koncernem energetycznym a katowickim klubem trwała trzy lata.

W tym czasie katowiczanie zdobyli dwa medale mistrzostw Polski: srebrny i brązowy oraz zajęli trzecie miejsce w Pucharze Kontynentalnym.

Dobrze zbudowany Fin dołączył do GieKSy. Trwa ofensywa transferowa

KH GKS Katowice pozyskał kolejnego fińskiego napastnika. Tym razem roczny kontrakt z brązowymi medalistami poprzedniego sezonu podpisał Oula Uski.

27-letni napastnik może występować zarówno na lewym skrzydle, jak i na środku ataku. Jego atutem są warunki fizyczne (194 cm 100 kg) i umiejętność gry po obu stronach tafli.

Zdecydowaną większość swojej seniorskiej kariery Uski spędził na zapleczu fińskiej Liigi. W 253 spotkaniach strzelił 42 bramki i zanotował 68 asyst.

W poprzednim sezonie Uski występował w węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze, reprezentując barwy Dunaújvárosi Acélbikák. Zostawił też po sobie dobre liczy: w 46 meczach zdobył 12 goli i zaliczył 28 kluczowych zagrań.

Kolejny zawodnik dołączył do GieKSy. Był królem strzelców Liigi

GKS Katowice stawia na fiński zaciąg. Dziś roczną umowę z brązowymi medalistami poprzedniego sezonu podpisał Jussi Makkonen. 34-letni środkowy ma bogate hokejowe CV. Można w nim znaleźć 758 meczów w fińskiej Liidze, w których strzelił 126 bramek i zanotował 210 asyst. Grał też epizody w KHL (21 spotkań), SHL (9) i białoruskiej ekstralidze (1). Na swoim koncie Makkonen ma trzy medale mistrzostw Finlandii: dwa srebrne i jeden brązowy. Warto zaznaczyć, że w sezonie 2008/2009 był królem strzelców Liigi. W 57 meczach zdobył 27 goli i zaliczył 32 kluczowe zagrania. Był to najlepszy sezon w jego wykonaniu.

[…] W sezonie 2010/2011 Jussi Makkonen był zawodnikiem JYP Jyväskylä, gdzie miał już okazję pracować z Risto Dufvą. Ostatni sezon spędził w ekipie Ässätu Pori (60 M, 4G + 7A).

Mocną stroną 34-letniego środkowego są też warunki fizyczne, wszak ma 193 centymetry wzrostu i waży 93 kilogramy.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Czas odświeżyć pamięć #16 – Lech Poznań

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Lech Poznań to rywal, z którym – z obecnego grona ekstraklasowiczów – nie graliśmy najdłużej. Od czasu spadku w 2005 roku nie było nam dane spotkać się w żadnej lidze, a w losowaniach Pucharu Polski także nie mieliśmy szczęścia. Na przebudowanym stadionie Lecha GieKSa wystąpi po raz pierwszy w spotkaniu z gospodarzami, ale wizytowaliśmy go już przy okazji spotkań z Wartą Poznań w I lidze. 

#1 – Da Silva – Wiele osób pamięta mecz i bramkę, w której było coś „magicznego”. GieKSa przed sezonem sprowadziła do ataku Brazylijczyka Leonardo Da Silvę i z miejsca stał się on ulubieńcem Bukowej. Wielu miało nadzieję, że rodzi nam się wielki talent na miarę możliwości R9.

Da Silva jedną z kilku bramek, strzelił właśnie w spotkaniu z Lechem. Zimowy wieczór na Bukowej uatrakcyjnił jednym z najładniejszych goli w historii spotkań pomiędzy ekipami. Zobaczcie poniżej, jak pięknie uderzył z popularnej „kapy”.

#2 – Ecik ogrywa Mistrza – Do sezonu 1992/93 Lech Poznań przystępował jako Mistrz Polski. Spotkanie rozgrywane było w marcu w Poznaniu i GieKSa po niezłym meczu pokonała Lecha 2:1. Ozdobą były bramki Maciejewskiego oraz Ecika Janoszki, który tradycyjnie już uderzeniem głową zapewnił GieKSie punkty i wygraną w ostatniej sekundzie spotkania. Nie mielibyśmy nic przeciwko, by to GieKSa w sobotni wieczór cieszyła się z wygranej w takich okolicznościach.

#3 Wojciech Show i zielone koszulki – Końcówka sezonu 1994/95 to remis GieKSy z Lechem na Bukowej. Mecz warty zapamiętania z uwagi na bramkę Wojciechowskiego, który po raz kolejny potwierdził, że był wielkim specjalistą, jeśli chodzi o rzuty wolne. Warte zapamiętania były również wyjazdowe koszulki z tamtego okresu. U siebie graliśmy tego dnia w zielonych trykotach i trzeba przyznać, że prezentowały się one świetnie.

#4 – Gajtkowski pokarał Lecha – W sezonie 2003/2004 GieKSa była przez niektórych skazywana na spadek, a mimo to całkiem nieźle radziła sobie w lidze. W 7. kolejce graliśmy na stadionie Lecha Poznań i mecz ten był wyjątkowy dla Krzysztofa Gajtkowskiego. Zawodnik, jeszcze kilka kolejek wcześniej był zawodnikiem Lecha Poznań, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei i wrócił w trakcie sezonu do Katowic. Powrót był całkiem udany, choć nie aż tak bardzo, jak wszyscy sobie tego życzyli. Gajtkowski zdobył kilka bramek, w tym na Lechu, która dała nam wygraną 2:1. Był to jeden z tych momentów, w których to rywale narzekali, że „byli gracze strzelają im bramki”.

#5 – Półfinał Pucharu Polski – Sezon 2003/04 to jeden z ostatnich „sukcesów” GieKSy w Pucharze Polski. Drużyna, która w sezonie zajęła 10. miejsce z trzema punktami przewagi nad strefą spadkową, dotarła do półfinału Pucharu Polski. Biorąc pod uwagę dzisiejsze realia i nasze występy w tych rozgrywkach, to wynik ten jest abstrakcją. Abstrakcją tym większą, jeśli spojrzy się skład, którym graliśmy w tamtym okresie. Katowiczanie półfinał rozegrali z Lechem i pierwszy mecz przegraliśmy 1:2 (bramka Gajtka), a w rewanżu przegraliśmy 2:4. Nasz skład z tego drugiego mecz: Klytta – Sadzawicki, Pluta, Markowski, Adżem, Fonfara, Adamczyk, Widuch, Bała, Brożek, Gajtkowski.

***

Bilans spotkań z Lechem jest całkiem niezły – 17-13-18. Co ciekawe, mamy dodatni bilans bramkowy – 60-55. Był taki okres w historii naszej rywalizacji, w którym wygraliśmy wynikami 4:1, 3:0, 4:0. Miejmy nadzieję, że w sobotę zdobędziemy kolejne punkty w ligowej tabeli.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga