Kibice Piłka nożna
Apel Ultras GieKSa przed meczem ze Zniczem
Grupa Ultras GieKSa przed meczem ze Zniczem Pruszków wystosowała apel do wszystkich fanatyków GKS Katowice. Bilety i karnety do kupienia online oraz w sklepie kibiców Blaszok. Poniżej prezentujemy odezwę Ultrasów oraz kibicowski plakat, który można wykorzystać do promocji (m.in. w mediach społecznościowych).
„Już w niedzielę o godzinie 13:00 inaugurujemy nowy sezon piłkarski meczem przy Bukowej!
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak wyglądał nasz poprzedni sezon, ale czas puścić wszystko w zapomnienie i z całych sił wspierać nasz klub.
Wiele zmian personalnych; powrót trenera Góraka; mocno odmłodzony skład deklarujący walkę na murawie w przeciwieństwie do poprzednich miernot pokroju Wawrzyniaka, Pawełka; wypieprzenie alkoholików po ekscesach na obozie — to wszystko napawa optymizmem, że nastały duże zmiany i pora udowodnić, że MY, jako kibice GieKSy, mamy się dobrze i reszta kibicowskiej Polski może nam zazdrościć fanatyzmu.
Nowi piłkarze zasługują na nasze wsparcie i będą je otrzymywać, póki na murawie pozostawią resztki sił — WALCZYĆ, BIEGAĆ!
Wszyscy widzimy się na Blaszoku i pomagamy kręcić Berkiemu mega doping. Pogoda zapowiada się świetnie więc ubieramy żółte koszulki i bierzemy do łapy szalik!
NASZA WIARA NIEZACHWIANA! WSPÓLNIE PO ZWYCIĘSTWO!”
Ultras GieKSa 2003
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.



Irishman
25 lipca 2019 at 22:29
DOKŁADNIE O TO CHODZI!
Natomiast ja tam ultrasem już nie mam szans być. Natomiast mam gorąca prośbę do „loży szyderców”, aby odpuściła i dała chociaż kilka meczów luzu, tym młodym chłopakom! W tym momencie bardzo aktualne dla nas jest powiedzenie – „mowa jest srebrem, a milczenie złotem”!!!
Dziadek
26 lipca 2019 at 00:58
Loża szyderców zawsze daje szansę, ale nie popiera bezmyślnego fanatyzmu. Będę w niedzielę by zobaczyć co udało się stworzyć Górakowi (którego bardzo szanuję), ale nie przewiduję w sierpniu dobrych wyników, bo zbyt mało grali ze sobą. Tak naprawdę zobaczymy koło października czy udało się coś sklecić…
Niestety nadal nie widzę po stronie właściciela klubu żadnej osoby, która potrafiłaby ocenić i wyciągnąć wnioski z tego co na boisku. Dlatego szykujmy się na dłuższy pobyt tutaj. Przewiduję trwania ciąg dalszy.
A szkoda, bo właśnie rozpierzchła się ekipa rozpadającego się Rozwoju z której ludzie rozjechali się po Polsce. Dlaczego znowu Gieksa jej nie przejęła? Po uzupełnieniu o Błąda i kilku lepszych graczy mogła by to być siła nie do zlekceważenia…
Organizacyjnie nic się nie zmienia i to mnie martwi.
Mecza
26 lipca 2019 at 11:14
Trochę dziwię się tym wpisom żałującym, że nie przejęliśmy ludzi z Rozwoju. Oni spadli z 2 ligi, byli jednymi z najsłabszych a my chcielibyśmy oprzeć na nich kadrę…
pablo eskobar
26 lipca 2019 at 11:58
Zabijanie pilki w Katowicach trwa w naklepsze teraz Rozwoj pozniej Gieksa
as
26 lipca 2019 at 14:46
Jasne, zaś to samo, nie wyciągać wniosków tylko zapomnieć i wspierać aż skompromitują klub ponownie i tak od lat. Głupoty nam nie brakuje… Nikt z zarządców nie przeprosił i nie uderzył się w piersi, kosmetyczne zmiany bo i tak głupi lud to kupi, w końcu kupuje już od lat. Gieksa jest najgorzej zarządzanym klubem w Polsce, gdzie kasa idzie w błoto a efektów nie ma.
Pyjter
26 lipca 2019 at 15:49
Panowie więcej optymizmu !
Wreszcie odmłodzony skład (do młodzieży świat należy)którzy coś chcą osiągnąć,dać im pograć że sobą że 2 lata,a trenera nie zwalniać mimo braku awansu.Wytrwalosci.
Ab
26 lipca 2019 at 17:34
Widzę że wielu uwierzyło w ten bełkot Góralczyka i przytakującego lub milczącego Góraka w „weź zapytaj”. Dziwi mnie że co roku te same ograne chwyty skutkują o wykonanej pracy no i oczywiście o motoryce i chęci walki. O grze w piłkę nie ma mowy. Czeka nas bezmyślna rąbanka ” na ambicji” i dorabianie teorii do aktualnie osiągniętego wyniku. No chyba że siatka naszych skautów nieprzerwanie wyszukiwała ściągnięte talenty z najdalszych zakątków Polski i ręczy za ich potencjał.W tym przypadku nie należy żałować że wychowankowie naszej akademii idą w świat. Weryfikacja zaczyna się w niedzielę.
SX
27 lipca 2019 at 00:20
Tak tak zawsze coś teraz że odmłodzony skład, a pewnie będzie jak zwykle walka o utrzymanie. Zero widoku na sukcesy sportowe, zero widoku na stadion. Czym tu się podniecać. Robią nas w balona od paru lat i to się nigdy nie zmieni bo im na to zezwalamy, na stadionie ciągle są kibice , mają od nas przyzwolenie po prostu na robienie bagna z naszego klubu.