Dołącz do nas

Piłka nożna

Arka Gdynia – silna defensywa, fatalna skuteczność.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W nienajlepszych nastrojach do sobotniego spotkania z GieKSą , przystąpi nasz kolejny rywal jakim jest Arka Gdynia. Zespół z Gdyni nie dość że w ubiegłą sobotę doznał trzeciej porażki na własnym obiekcie to w dodatku na mecz z katowicką drużyną stracił w tej chwili swojego najlepszego zawodnika jakim jest niewątpliwie Marcus Da Silva. Absencja tego ważnego ogniwa dla gdyńskiej drużyny spowodowana jest pauzą za nadmierną ilość żółtych kartek. Sobotnie spotkanie odarło również z resztek złudzeń wszystkich tych kibiców Arki i działaczy, w których tliła się jeszcze nadzieja że Arka w tym sezonie jest wstanie włączyć się do walki o awans. Arka Gdynia jest w tej chwili drużyną co najwyżej środka tabeli, której znacznie bliżej jest do strefy spadkowej niż do miejsc, które umożliwiają walkę o awans. Trudno zresztą myśleć o czymś więcej niż środek tabeli, skoro drużyna od początku sezonu cierpi na olbrzymie problemy związane ze skutecznością drużyny. Arka w tym sezonie strzeliła do tej pory tylko trzynaście bramek co jest trzecim najgorszym wynikiem w całej lidze. Gdynianie w tej niechlubnej klasyfikacji wyprzedzają tylko Polonię Bytom oraz beniaminka z Brzeska. Silną bronią Arki natomiast z całą pewnością jest jej defensywa, która jest zaliczana do jednych z lepszych w lidze bowiem gdyńska defensywa straciła do tej pory tylko dziewięć goli i lepszą defensywą w całej lidzie może pochwalić się jedynie lider ze Świnoujścia. Problemy kadrowe Arki po spotkaniu z Olimpią Grudziądz nie ograniczają się jedynie do wykluczenia wspomnianego Marcusa Da Silvy. Pod znakiem zapytania w sobotnim meczu są występy kapitana Arki Tomasza Jarzębowskiego oraz podpory defensywy Arki Krzysztofa Sobieraja. Pierwszy z wymienionych oprócz drobnego urazu jakiego nabawił się w spotkaniu z Olimpia, od kilku tygodni również boryka się z urazem stawu skokowego, natomiast stoper Arki doznał urazu stłuczenia łydki. Obaj wymienieni zawodnicy wzięli udział już we wczorajszym treningu swojej drużyny co prawdopodobnie oznacza że obaj będą do dyspozycji trenera szkoleniowca Arki Petra Nemca. Działacze Arki Gdynia na spotkanie z GieKSą, postanowili wykonać ukłon w stronę kibiców bowiem na to spotkaniu obowiązywać będzie specjalna promocja dla studentów, dla których bilety będą o połowę tańsze. Specjalna oferta natomiast została przygotowana dla kibiców, którzy pierwszy raz pojawią się na obiekcie Arki i założą pełen profil kibica. Osoby takie będą mogły na to spotkanie kupić bilet za symboliczną złotówkę. Natomiast o niespodziankę dla kibiców GieKSy, którzy z różnych powodów nie będą mogli udać się do Gdyni  aby dopingować  swoją drużynę, przygotowała stacja Orange Sport, która na swojej antenie przeprowadzi bezpośrednią transmisję z tego spotkania.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Ian

    2 listopada 2012 at 20:13

    WTF IS WRONG WITH U PEOPLE!? IF U DONT LIKE JUSTIN BIEBER IS OKAY BUT DONT MAKE FUCKING STUPID VIDEOS OF IT ! THINK WOULD U LIKED IF U WHERE FAMOUS AND PEOPLE WHERE MAKING FUCKING FUN OF U AND CALLING U GAY AND DICK HEAD HUH? SO SHUT THE FUCK UP ! from a girl that thinks peolpe like that are stupid

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Osłabiona Legia przed meczem z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna Legii w sezonie 2024/25 rozegra największą liczbę spotkań z całej stawki zespołów PKO BP Ekstraklasy – aż 55. Na to składają się mecze w polskiej lidze, europejskich pucharach oraz Pucharze Polski. Najbardziej intensywnymi miesiącami pod tym względem były sierpień (9 rozegranych spotkań), oraz kwiecień – mecz z GieKSą będzie dla Legii siódmym w tym okresie. 

Taka liczba spotkań rzutuje na postawę drużyny w rozgrywkach ligowych. Legia zajmuje piątą pozycję z 47 punktami (bilans 13-8-8, bramki 52-38). Goście do trzeciego miejsca tracą 8 punktów, a do lidera 12. Legia jest drużyną własnego stadionu – na boiskach przeciwników zdobyła 17 punktów (bilans 4-5-5, bramki 22-23). Bilans ligowych wyjazdów przedstawia poniższa tabela (pogrubioną czcionką wyróżniono wygrane przez Legię mecze):

W ostatnich trzech spotkaniach ligowych na wyjeździe Legia zmierzyła się kolejno z Motorem, Rakowem i Górnikiem. W meczu z Motorem goście przez pierwsze dwa kwadranse przeważali, ale Motor po wyrównaniu w 37. minucie zaczął śmielej atakować. Początek drugiej połowy wyglądał jak pierwszej minuty meczu: Legia miała sporą przewagę i dwukrotnie prowadziła. Gola na 3:3 Motor strzeli po dobitce rzutu karnego w ostatniej akcji meczu. W spotkaniu z Rakowem Legia przegrywała po 47 minutach gry 0:3. Przy takim prowadzeniu Medaliki oddały inicjatywę gościom i na efekt nie trzeba było długo czekać. W 50. minucie padła pierwsza bramka dla Legii, która coraz bardziej zaczęła przeważać… Drugą bramkę przyjezdni strzelili na pięć minut przed końcem spotkania, jednak Raków nie dał sobie wbić gola dającego remis. W ostatnim wyjazdowym meczu Legia w pierwszej połowie nie miała zbyt wiele do powiedzenia – Górnik osiągnął sporą przewagę, jedna strzelona bramka był najmniejszym wymiarem kary. Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bardzo spokojnie od długich ataków pozycyjnych. Prawie po kwadransie Legia wyrównała, a KSG stracił animusz z pierwszej połowy. W 67. minucie Legia strzeliła drugiego gola i Górnik nie miał specjalnie pomysłu jak wyrównać.

Od 10 kwietnia ubiegłego roku trenerem Legii jest kontrowersyjny Gonçalo Feio. Co jakiś czas, według doniesień medialnych, okazuje się, że dalsza praca z drużyną z Warszawy staje pod znakiem zapytania. Jak na razie pozycja trenera, mimo wszystko, wydaje się być niezagrożona. Oczywiście, może się to zmienić w przypadku braku awansu Legii do europejskich pucharów. Ostatnie doniesienia sprzed około tygodnia mówią, że zarząd Legii już wybrał następcę: zostanie nim Białorusin Aleksiej Szpilewski.

Z 52 bramek strzelonych przez Legię, 9 zdobył Bartosz Kapustka, 7 Marc Gual, a następny na liście z 6 trafieniami jest Luquinhas. Najdokładniej podający to Rúben Vinagre z 5 asystami, Ryōya Morishita z 4 oraz Paweł Wszołek, Luquinhas i Kacper Chodyna z 3 ostatnimi podaniami.

Sytuacja kadrowa ze względu na kontuzje jest mocno komplikowana: najlepszy strzelec gości Bartosz Kapustka doznał urazu kolana i nie zagra do końca sezonu. Najprawdopodobniej również do końca sezonu nie zagra Paweł Wszołek, który naderwał mięsień dwugłowy uda. Z kolei Juergen Elitim we wcześniejszych trzech meczach grał ze złamaną ręką, przeszedł operację i podobno może zagrać w sobotnim meczu. Marc Gual, który na początku kwietnia doznał urazu uda, po rehabilitacji wraca do zdrowia i rozpoczął treningi z drużyną. Podobnie bramkarz Gabriel Kobylak, po przejściu zabiegu stawu skokowego wrócił do treningów.  Obrońca Jan Leszczyński zerwał więzadło krzyżowe we wrześniu, do końca sezonu nie pojawi się boisku.

Ze względu na nadmiar kartek nikt z zawodników gości nie pauzuje.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga