Kibice Klub
Bilety na GieKSe w internecie
Można już kupować bilety na mecze GieKSy, doładowując swoją Kartę Kibica na stronie internetowej. Tak przynajmniej poinformowała oficjalna strona klubu 🙂 Do zalogowania potrzebujecie swojego paragonu-kwitka, który powinniście dostać przy wyrobieniu karty. Jeżeli go nie macie, zgubiliście lub zniszczyliście zgłoście się do punktu wyrabiania kart, a zostanie wydrukowany nowy.
Nasza redakcja niestety jeszcze nie mogła przetestować działania aplikacji, dlatego czekamy na informacje od Was jak sprawuje się system – w komentarzach zarówno tutaj, jak i na naszym profilu Facebook’owym.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSiarzy na derbach
Zapraszamy do materiału wideo, na którym zarejestrowaliśmy doping kibiców GKS Katowice na sobotnich derbach z Piastem. Niestety – wynik na murawie był zupełnie inny niż na trybunach.




mózG
3 kwietnia 2013 at 01:19
No teraz to jest(będzie) profeska 😉
Przeszedlem przez proces wiec opisze go, moze pomoge innym 😉
Wchodzimy w link podany w tresci wiadomości lub tutaj: http://tnij.com/LOGOWANIEGieKSa
Klikamy w 'login’ na lewej belce, podajemy swoj login i haslo z kartki
Potem ponownie wypelniamy pole z haslem i wpisujemy odpowiednie liczby jakie mamy w numerze pesel.
Zeby nie wyskakiwala cały czas prosba o logowanie trzeba wejsc w „Moj profil” żeby aktualizowac dane o sobie. Wystarczy wpisanie adresu mailowego. Nie trzeba ale mozna wpisac adres i pozostale dane.
Takie kwiatki znalazlem:
REGULAMIN KARNETOW
1. W sezonie 2012-2013 obowiązują karnety na poszczególne rundy. (szczegolnie ze na jesieni jeszcze nie obowiązywal ten system wiec mozna bylo to pominąć)
2. Karnet jest ważny wyłącznie z aktualnym dokumentem tożsamości ze zdjęciem.(w takim razie po co zdjecie na KK?)
btw nie mam zdjecia to moja kk jest niewazna? 😉
1. Karta Kibica jest dokumentem imiennym obowiązującym na czas NIEOKREŚLONY.
Karta karnetu jest dokumentem imiennym obowiązującym na czas danej rundy rozgrywkowej z możliwością przedłużenia na kolejną rundę w przypadku zachowania miejsca.
2. Po UPŁYWIE terminu ważności, koszt wyrobienia Karty Kibica ponosi jego właściciel. (skoro czas jest nieokreslony to kiedy wygasa?)
jakhel
3 kwietnia 2013 at 10:25
Jakimś cudem znalazłem mój paragono-bilet i próbowałem się zalogować do systemu. Niestety nie udało się. Próbowałem wpisać kod na różne sposoby (małe litery, duże litery) i nic. Czy ktoś miał więcej szczęścia ?
hany
3 kwietnia 2013 at 11:36
Jo nawet nie moga wejść w zakładanie konta..
Z
3 kwietnia 2013 at 13:14
Data Zawiszy się tam nie zgadza, jest też parę drobnych pomyłek przy podglądzie sektorów na głównej (zła nazwa sektorów u dołu i kilka powtarzających się numerów miejsc np na 4 przy schodach), ale ogólnie spoko.
Bart
3 kwietnia 2013 at 18:52
porąbane ! Nic nie dziala !
Mecza1977
3 kwietnia 2013 at 20:25
K…. mogli coś wcześniej powiedzieć. Teraz trzeba po paragon jechać. Za chwilę przeczytam że za duplikat trzeba zapłacić 2zł bo dezinformacją chcieli dodatkowo zarobić. Kto w tej chwili trzyma paragon jeśli gwarancja nie jest wymagana? Mogłem za kartę dać nawet 50zł ale k. mogli coś wcześniej powiedzieć. Nie chodzi o kasę ale o czas.
zychu
3 kwietnia 2013 at 22:03
Jaki żal, jak chcę założyć nowe konto to przenosi mnie na stronę główną.
ader
3 kwietnia 2013 at 22:49
zalogowalem sie , zmienilem haslo, bez problemu – wystarczy czytac 😉
no i znalezc paragon 😛
aha
mistrzostwo swiata – znalezc link do logowania sie z tzw „glownej” *.eu
ale dzieki http://www.gieksa.pl znalazlem odpowiedni link
pozdro Gieksiarze
shameon
3 kwietnia 2013 at 23:16
na moim paragonie nie ma żadnego kodu, loginu ani hasła, a kupowałem bilet i jednoczesnie wyrabiałem karte 2 tydnie przed meczem. były jakieś dwa rodzaje tych smiesznych kwitkow?
mati
4 kwietnia 2013 at 09:01
tak, jeden był zwykłym paragonem 'fiskalnym’, a drugi to potwierdzenie miejsca na stadionie i tam własnie był podany login i hasło pierwszego logowania
Hudy
4 kwietnia 2013 at 12:53
mi tam wszystko działa
siwymarzec
4 kwietnia 2013 at 21:15
Witam może dziwne pytanie zadań.Ale dziś wyrobiłem kartę Kibica i po wejściu na stronę Gieksy moja karta nie co różnie się a mianowicie nie ma na niej nr.wyrobionej karty tylko tam jest mój pesel.Czy będę miał jakiś problem z wejściem na stadion ?
Z
4 kwietnia 2013 at 22:45
na prawdziwych kartach nie ma numeru, ino imie, nazwisko i pesel
shameon
4 kwietnia 2013 at 22:58
szkoda, że nikt nie informował o tym że będą dwa rodzaje kwitków. teraz żeby kupić bilet muszę dymać z żor do kato po login i hasło, żeby móc ewentualnie kupić bilet przez internet(tak mi odpisali z Dział Organizacji – GKS GieKSa Katowice S.A.). PARANOJA. (oczywiście wiem że moge go kupić na miejscu ale to i tak bez sensu). po co w ogóle siedzi tam ta laska? żeby obsłużyć skaner i skroić kase, to tak samo woźnego lub sprzątaczke tam mogli posadzić. o kartach trąbią już od jesieni, a organizacji zero. szkoda, jakoś powoli te zmiany na „lepsze” przychodzą. dobrze że przynajmniej wyniki grajki mają dobre.