Dołącz do nas

Kibice SK 1964

Do Krakowa nie pojedziemy?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Dla wielu kibiców Cracovia miała być wyjazdem rundy. Ładny stadion, uznana marka piłkarska, naturalny rywal kibicowski, a jak do tego dołożymy dobrą postawę naszej drużyny, to szykowało nam się wielkie widowisko. Niestety – najprawdopodobniej nie będzie nam dane zobaczyć tego spotkania na żywo. Poniżej prezentujemy korespondencję jaką prowadził nasz klub z MKS Cracovia SSA.

Zaczęliśmy od standardowej prośby o komplet biletów. I tutaj pierwszy szok, który odebraliśmy jako nieporozumienie:

Cracovia-page-001

Szybko sprawdziliśmy cennik i rozmieszczenie sektorów na stadionie w Krakowie:

podzialsektorow.645x365xffffff

TABELKA_runda_wiosenna

I odpowiedzieliśmy:

Cracovia 15.03.2013-page-001

Opieraliśmy się na tej Uchwale:

Uchwala_Zorganizowane_Grupy_Kibicow. (1)-page-001

Uchwala_Zorganizowane_Grupy_Kibicow. (1)-page-002

Dostaliśmy odpowiedź, która wprawiła nas w osłupienie:

Cracovia 18.03.2013-page-001

Dziś puściliśmy naszą odpowiedź:

cracovia (1)-page-001

Na odpowiedź czekamy z niecierpliwością wierząc, że zwycięży duch sportowej rywalizacji. Niemniej szansę na nasze wejście maleją praktycznie do zera. Nie pomogły mediacje Polskiego Związku Piłki Nożnej. My nie robimy Cracovii problemów, ale chcemy wyegzekwowania Uchwały jaką zatwierdził PZPN w lutym bieżącego roku. Jeszcze dzisiaj na naszej stronie pojawi się więcej informacji na ten temat.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

28 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

28 komentarzy

  1. Avatar photo

    Oberschlesien

    19 marca 2013 at 16:57

    co za chuje,byle sie nachapać.Dla nich wszystkich kibice to tylko niepotrzebny dodatek i chodzący portfel.Wyszly ich korzenie!!!

  2. Avatar photo

    Z

    19 marca 2013 at 17:21

    Fajny ten szablon naszych dokumentów swoją drogą.

  3. Avatar photo

    BrynowskaGieKSa

    19 marca 2013 at 18:04

    Każdy to powie, że są dwie kurwy w Krakowie!!!

  4. Avatar photo

    GieKSiarz

    19 marca 2013 at 19:41

    będzie ciekawie jak pojedziemy 🙂

  5. Avatar photo

    Largo

    19 marca 2013 at 21:16

    Jestem mocno zdziwiony bo Cracovia nigdy nie robiła problemów z wejściem gości. Nawet , gdy stadion był w rozsypce. Mam nadzieję , że sprawa się wyjaśni i kibice Gieksy zawitają na Kałuży.

  6. Avatar photo

    kris

    19 marca 2013 at 21:20

    Jap.. czy te 5 zl to az taki duży dla was majątek? rozumiem gdyby chcieli tyle hajsu w Stróżach czy Grudziądzu ale jedziemy na najnowoczesniejszy stadion w Polsce w kategori 15tys. miejsca pod dachem,full catering,zajebista widocznosc z kazdego miejsca na sektorze czy te 20 zl to az taki k.. majatek :/ pod zadaszeniem moglo by byc ostre pierd.. z gardel 750 Gieksiarzy a teraz przez oszczednosci 5 zl. bedziemy sobie ogladac mecz w tv.. zal..

  7. Avatar photo

    monk

    19 marca 2013 at 21:25

    Kris, tu raczej chodzi o zasady i cwaniactwo wielu klubów. Kosa kiedyś pisał, że zdarza się to często, ale prawie zawsze kluby ulegają (i słusznie). Tym razem upierają się przy swoim, choć ewidentnie racja jest po naszej stronie. A to nie 5zł, tylko 3750. Dlaczego dla nas ma to być mały wydatek, a dla „wielkiego klubu” z Krakowa są to na tyle duże pieniądze, że robią z siebie idiotów i naginają rzeczywistość?

  8. Avatar photo

    kris

    19 marca 2013 at 21:38

    No to wedle zasad obejrzymy mecz w tv heh,a jak brzmi zasada? w POlsce kazdy chce wydymac kazdego jak tylko ma mozliwosc i okazje, taki pazerny narod 😉

  9. Avatar photo

    mózG

    19 marca 2013 at 21:39

    5 tysiecy piechotą nie chodzi, zydy jebane …

  10. Avatar photo

    kosa

    19 marca 2013 at 21:45

    Tu nie chodzi o te 5 złotych, a o to że kasę Craxa chce z góry. Na to już nie możemy przystać.

  11. Avatar photo

    mózG

    19 marca 2013 at 21:45

    btw pewnie na kielbaskach, coli itp dodatkowo jeszcze zarobia wiec pisanie ze tam jest standard taki a taki do mnie nie przemawia… niech zarabiaja na swoich kibicach a nie na nas!

  12. Avatar photo

    Daniel

    19 marca 2013 at 21:50

    …prawie jak Barcelona… jak chcą „dorobić” to niech stworzą muzeum z niczego i na koniec oferują fotkę za 30zł ze Stawowym!

  13. Avatar photo

    gieksiarz

    19 marca 2013 at 22:36

    ludzie opanujcie się, jakie zasady? na większość sektorów cena biletów jest powyżej 15zł tam a porównywanie sektora gości do sektora gdzie siedzą kobiety i dzieci lub do młynu gdzie wiadomo że na każdym NOWOCZESNYM stadionie rządzi się on swoimi prawami, jest normalne?????? JUż widzę jak my dajemy Cracovii 750 biletów w cenie 10/15 złoty na ten nasz pożal się Boże sektor gości rodem z dożynek z pełnym zadaszeniem o pojemności 300 głów :/ No ale my będziemy się mogli obronić bo równie chu****** widoku jak tam nie będzie na żadnym sektorze a naprzeciw niego po 2 stronie bramki jest „pole z ziemniakami”. I my wielcy kibice nie pojedziemy wspierać naszych piłkarzy na najgorętszy i najładniejszy teren tylko dla 5zł ( o przepraszam przez zasady). Widać będę musiał iść z kumplem z Cracovii na tajniaka na jakiś ich spokojniejszy sektor bo na swoich nie mam co liczyć :/ smutne, no ale zasady muszą być i od kiedy wycieramy sobie głowy przepisami pzpnu ( patrz cena biletów )???? Stworzyli coś tam korzystnego dla nas ( w sensie przepis choć na przestrzeni wielu lat tylko nas gnębili i gnębią) i od razu zaczynamy się tym bronić??? WTYD MI ZA LUDZI PRZEZ KTÓRYCH MOŻEMY TAM NIE POJECHAĆ i mówię tu o ludziach od nas nie z Cracovii bo im tam będzie na rękę ( nie piszcie że zawali im się świat jak nie przyjedziemy i nie kupimy u nich tych biletów). Bez odbioru

  14. Avatar photo

    Junior

    19 marca 2013 at 22:41

    gieksiarz, jak widac Cracovia bedzie chyba jednym z Twoich pierwszych wyjazdow… Masz zerowe pojecie o tym co sie dzieje.

  15. Avatar photo

    soltysio

    19 marca 2013 at 23:01

    gieksiarz – za walke IBISZ vs MAŁYSZ w systemie PPV zapłacisz 800zł?
    właśnie przez takich ludzi jak Ty, zaczynają nas dymać na cenach, bo wiedzą że jak z dupy ustalą sobie cene i zasady to „łosie” i tak to wykupią!!

    Miejsca w narożnym sektorze = miejsca koło sektora VIP, tylko w Krakowie

  16. Avatar photo

    entliczek1964

    19 marca 2013 at 23:05

    wiadomo już coś?

  17. Avatar photo

    mati

    19 marca 2013 at 23:25

    Zamówcie jeden bilet i niech tam jedzie jedna osoba:)

  18. Avatar photo

    Shellu

    19 marca 2013 at 23:53

    Jak się czyta takie zjebane wpisy jak „gieksiarza” to ręce opadają… Idź się dawać dymać gdzie indziej!

  19. Avatar photo

    mózG

    20 marca 2013 at 03:07

    Przeciez to nie GieKSiarz tylko jakis ipek z Cracovii

  20. Avatar photo

    Zielu88

    20 marca 2013 at 09:08

    ogólnie chujowa sytuacja bo rzeczywiście był to wyjazd rundy. Co do malkontentów tu nie chodzi o 5 zł TYLKO o przedpłatę. Cieszy za to wspólna szybka reakcja SK1964 wraz z klubem.

  21. Avatar photo

    ghost

    20 marca 2013 at 09:14

    Taaaak pewno, odwołajcie wyjazd i tyle – tak najlepiej…

  22. Avatar photo

    CHOCHLIK

    20 marca 2013 at 09:25

    jaja beda jak nie pojedziemy na craxe a na rozwoj ; ))
    zbiorka i tak sie odbedzie tylko kierunek sie zmieni ; ))

    „gIEKSIARZ” leszczu zamilknij bo smierdzi slaba prowokacja – jak ci za kogos wstyd to podejdz i mu to powiedz w twarz dziadu

  23. Avatar photo

    Dmsp

    20 marca 2013 at 09:27

    da nich kibice sie nie licza tylko kasa.. miaa byc cala pula biletow Lipa straszna ;/

  24. Avatar photo

    Marin

    20 marca 2013 at 10:07

    Witam tu kibic Cracovii to wszystko to pomysł naszego wspaniałego pana presesa Tabisza więc to że dzieją się takie cyrki w ogole nie dziwi 🙂 jako kibicie Cracovii przepraszamy za niego i mamy nadzieje że uda wam się wejść na meczyk. Do zobaczenia w sobote!!

  25. Avatar photo

    kibic

    20 marca 2013 at 13:32

    Frajerski jest wymysł płacenia za bilety przed meczem, ale robienie problemów GKSu o 5zł na bilecie uważam za śmieszne!

  26. Avatar photo

    rafal

    20 marca 2013 at 13:35

    juz jest wszystko dogadane jedziemy

  27. Avatar photo

    SzczekocinyGKS

    20 marca 2013 at 14:13

    NIE NAPINAC SIE NA CRACOVIE !

  28. Avatar photo

    Pasiak

    22 marca 2013 at 13:26

    Jako kibic Cracovii, przepraszam za naszego debilnego wiceprezesa, na pocieszenie powiem tylko że my równiez na kazdym kroku musimy uzerać sie z tym matołem. Mam nadzieje ze problem został rozwiązany i stawicie sie u nas wykorzystując cała pule biletów. I jeszcze uwaga na naszego kierownika ds bezpieczenstwa. Pan Ireneusz Smaś również potrafi robić problemy, choć w ostatnim czasie zdaje sie że kibice gości nie narzekali. PozdrAWiamy i zapraszamy, kibicowsko szykuje sie super spotkanie, oby pilkarze rowniez dostosowali sie do poziomu trybun.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Seba Bergier RTS…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystko zaczęło się od żółtej kartki we Wrocławiu. Kompletnie niepotrzebnej, głupiej, eliminującej z prestiżowego starcia z Legią. Szkoda było, bo przecież Sebastian Bergier to był ważny zawodnik i nasz najskuteczniejszy strzelec. Ale trudno – absencje kartkowe przecież się zdarzają. Liczyliśmy, że napastnik wróci na kolejny mecz i dogra normalnie do końca sezonu.

Niestety próżno było go szukać w składzie na kolejne spotkanie z Koroną. I z Cracovią też. Trener Rafał Górak przed meczem z Pasami mówił:

– Ręka jest złamana. Kość śródręcza piąta jest złamana. Wydawało nam się w pierwszej fazie, że jeśli to złamanie nie będzie zbyt poważne, będzie można zastosować opatrunek miękki i będzie mógł grać, jednak lekarze zadecydowali, że przez pierwsze dziesięć dni musi w twardym opakowaniu gipsowym tę rękę przypilnować, by ta kontuzja się nie rozeszła. Stąd absencja, Sebastian nie trenuje z nami, postanowiliśmy dać odpocząć tej ręce do końca tego tygodnia i zobaczymy – jeśli prześwietlenie wykaże i lekarze pozwolą, by mógł wrócić do treningów, to od przyszłego mikorcyklu, do meczu z Lechem będziemy z Sebastianem. Na dzień dzisiejszy go nie ma.

Na konferencji po meczu z zespołem z Cracovią mówił:

– Stan ręki i ten złamanej kości śródręcza będzie diagnozowany. Najprawdopodobniej we wtorek będziemy wiedzieli, czy z miękkim opatrunkiem będzie mógł ewentualnie grać. Natomiast biorę po uwagę, że z Lechem może nie wystąpić.

Kibice zastanawiali się, czekali na informację na temat stanu zdrowia Sebastiana. To się doczekali…

Dziś jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że Sebastian dogadał się z Widzewem. Wiemy, że negocjacje z danym klubem to nie jest kwestia jednego dnia czy jednego telefonu. A już finalizacja rozmów to czas intensywny. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że w momencie, kiedy nam wszystkim wydawało się, że Sebastian robi wszystko, by dojść do siebie na końcówkę sezonu – on po prostu myślą, mową i uczynkiem był gdzie indziej. Konkretnie w Sercu Łodzi.

Nigdy nie byłem dobry w sprawy organizacyjne, logistyczne, formalne, więc nie będę wnikał w kwestie, czy istnieje klauzula minut do rozegrania zawartych w obecnym kontrakcie z GKS i potencjalnych konsekwencji wypełnienia lub nie tego limitu. Kibice o tym piszą i mówią, nie znam historii, więc nie będę się wypowiadał. Czy Sebastian taką klauzulę miał… wiedzą zainteresowani. W każdym razie piłkarzowi kontrakt się nie przedłuża w żaden sposób i odchodzi do Widzewa na zasadzie wolnego transferu.

Niesmak wywołuje nie to, że zawodnik przechodzi do Widzewa. Ma do tego prawo, ktoś mu zaproponował lepszy kontrakt, ktoś podpowiedział, że Widzew ma większe sportowe ambicje. Nie oszukujmy się, większość piłkarzy to najemnicy i jeśli mają lepszą ofertę – skorzystają z niej. Ideowców jest stosunkowo niewiele.

Natomiast sposób rozwiązania tej sprawy jest mocno średni. Najpierw ta żółta kartka, teraz ta „kontuzja”… Nawet jeśli jest ona prawdziwa, to po prostu powoduje domysły i niepotrzebne plotki. Można było po prostu oficjalnie powiedzieć, że prowadzi się rozmowy z Widzewem. Też by była pewnie z wielu stron krytyka, ale byłoby to bardziej transparentne.

A tak mamy historię zawodnika, który leczy kontuzje i próbuje dojść do siebie na mecz z Lechem, a tu nagle okazuje się, że przeszedł do innego klubu.

Nie jest to oczywiście na tyle poważna sprawa, by teraz Sebastiana traktować jako persona non grata (nomen omen) czy obrzucać go wyzwiskami. Liczy się punkt wyjścia, a punkt wyjścia jest taki, że jest to najemnik i prędzej czy później mogło do czegoś takiego dojść. Czepiam się tylko tych okoliczności, jakich się to działo.

Trudno. Zawodnik dał GieKSie, co miał dać, czyli sporo bramek. Nie jest to napastnik wybitny i sam wieszczyłem, że w tym sezonie w ekstraklasie sobie nie poradzi. Dlatego liczba bramek, które strzelił i tym samym punktów dla GKS jest naprawdę imponująca, jak na tego piłkarza. Dał więcej niż powinien. Więc jeśli chce skorzystać z okazji, to nie można mieć do niego pretensji.

Mieliśmy kiedyś historię z Tomkiem Hołotą, który „pitnął” z GKS tuż przed którymś meczem, chyba z Luboniem w Pucharze Polski. Wtedy niesmak też był ogromny. Zawodnik dogadał się wówczas z Polonią Warszawa. Po kryjomu. Czy tutaj w klubie wiedzieli, że Sebastian prowadzi zaawansowane rozmowy w trakcie „kontuzji” – nie wiem. Jeśli tak, to przynajmniej w klubie jest jasno.

Całość sprawia, że choć Sebastianowi można podziękować za wkład w GKS w pierwszej lidze i teraz w ekstraklasie, to ta sytuacja nie będzie powodować, że sympatycy GKS będą skandować jego nazwisko, kiedy przyjedzie z Widzewem na Nową Bukową. Trochę szkoda sobie tak psuć reputację, ale jak widać dla zawodnika nie było to specjalnie ważne.

Piłkarz strzelił 29 bramek dla GKS, grając przez 2,5 sezonu, co jest naprawdę dobrym rezultatem. Walnie przyczynił się do awansu i powrotu GKS do elity. Nawet jeśli drugich tylu dobrych okazji nie wykorzystał, to jest to duży wkład. Choć jakby je wykorzystał, to by nie poszedł do Widzewa, tylko gdzieś wyżej.

Szkoda. Ale mimo wszystko powodzenia w nowym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Wczoraj dostałem SMS-a, że podpisał kontrakt

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania zapisu tekstowego konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań, w której udział wzięli trener Rafał Górak i obrońca Grzegorz Rogala. Szkoleniowiec poruszył między innymi kwestię Mateusza Kowalczyka, odejścia Sebastiana Bergiera, a także nietypowego planu na występ Grzegorza Rogali.

Michał Kajzerek: Dzień dobry, witam wszystkich. Bilety na ten mecz ciągle dostępne, trzeba na bieżąco obserwować system biletowy, bo tam wpadają wejściówki zwalniane z karnetów. 24 godziny przed meczem pojawi się pula zwolniona z rezerwacji. Ponadto przy okazji meczu będzie można zapisać się do bazy dawców szpiku kości, jest to akcja „GieKSiarz do szpiku kości” organizowana przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Szybka informacja – został uwzględniony nasz wniosek o odwołanie od drugiej żółtej kartki Oskara Repki z meczu z Koroną Kielce.

Prosimy o ocenę rywala.
Rafał Górak: 
Dzień dobry. Ocena rywala może być tylko i wyłącznie znakomita, wiadomo jaki jest cel w Poznaniu. Zdajemy sobie sprawę z ilości determinacji i tej ogromnej chęci, która w piłkarzach Lecha będzie. Musimy być gotowi na poprzeczkę zawieszoną naprawdę wysoko, ale grając na swoim boisku, na żółtej Nowej Bukowej, mam nadzieję, że stworzymy znakomite widowisko i będzie o czym rozmawiać po meczu.

Wracasz do sprawności. Jak minęły ostatnie tygodnie?
Grzegorz Rogala: 
Dzień dobry. Od trzech tygodni jestem w pełnym mikrocyklu z drużyną i jestem gotowy do rywalizacji na pełnych obrotach.

Czujecie, że w jakiś sposób uczestniczycie w tej walce o Mistrzostwo Polski? Dużo od was zależy.
Górak: 
Pośrednio tak, ale dla nas najbardziej istotną sprawą jest to, aby wykorzystać czas pierwszego sezonu po tak długim czasie w Ekstraklasie. Chodzi o to, jak my sobie damy radę i jak my się zaprezentujemy. Nas powinno interesować pokazanie się i stworzenie jak najlepszego widowiska, w Częstochowie podołaliśmy zadaniu. Trzeba być skoncentrowanym.

Ogłoszono transfer Bergiera, który pewnie już nie zagra. Jak z pozostałymi napastnikami?
Wiadomo – ręka jest złamana i równolegle mamy decyzję Sebastiana. Adam Zrelak, jestem pewien, że będzie do mojej dyspozycji, na pewno nie na 90 minut, ale już jest. Szymczak grać nie będzie mógł (warunki wypożyczenia – przyp. red.), a plan D w głowie jest i ten plan jest przygotowany. Zawodnicy wiedzą, w jaki sposób zagramy.

Pan rozmawiał z Sebastianem, by został?
Ja nie jestem od przekonywania, zawodnicy powinni to czuć. GKS Katowice złożył ofertę na pozostanie, on jej nie przyjął, a propozycja złożona Klubowi nie została przyjęta. Sebastianowi możemy tylko dziękować za bramki i wkład. Życzymy powodzenia, nie mam z tym problemów.

Zgodziliście się na warunki wypożyczenia Szymczaka. Pan jest zwolennikiem tego typu zapisów?
Jeżeli klub wypożycza zawodnika, który potem do danego klubu wraca, to ja to rozumiem i akceptuję. Gorzej, jeżeli kontrakt miałby się kończyć – to byłoby trudne do akceptacji.

Ostatni raz zagrałeś we wrześniu. Jak to jest być tak długo poza meczami?
Rogala:
Nie jest to miłe uczucie, ale cały proces przebiegł bardzo profesjonalnie. Nie jest to nic przyjemnego, ale ja się cieszę z tego, że wracam. Dzisiaj jestem do dyspozycji.

Masz jakieś obawy?
Na treningu jestem na pełnych obrotach i nie mam żadnego strachu czy bojaźni przed odnowieniem urazu. Jeśli w treningu jest dobrze, to w meczu też musi.

Lech przyjedzie tu wygrać. Czy to ułatwienie, że wiecie, czego oczekiwać?
Górak:
Ułatwienie, to taka gra w otwarte karty. Dzisiaj wszyscy, którzy GKS oglądają, wiedzą, że również będziemy dążyć do wygranej. Będziemy musieli realizować zadania w defensywie, by powstrzymać kapitalnych zawodników. Poprzeczkę postaramy się zawiesić wysoko.

Wiadomo, że klub dostaje pieniądze zależne od miejsca, zawodnicy też?
Każdego trzeba byłoby pytać, jak kontrakt został spisany. Nie ma co dywagować o pieniądzach, nas to nie powinno interesować. Pieniądze powinny być na końcu, ja tak piłkę traktowałem. Ja potrzebuję wygrać mecz, trening, sezon – cały czas wygrywać.

Było spotkanie z nowym prezesem?
Znaliśmy prezesa, ale jako członka rady nadzorczej. Spotkanie było, prezes przywitał się z nami, poinformował o swoich zadaniach. Wydaje mi się, że po sezonie będzie moment, by zjeść wspólnie duży obiad. Teraz trzeba grać.

Co z chłopakami, którzy są wypożyczeni?
Przede wszystkim te rozmowy muszą być prowadzone równolegle z ich klubami, szczególnie jeśli chodzi o Filipa i Dawida. Lech ma swoje sprawy, Raków również, także czekamy na zakończenie rozgrywek. My naszą kadrę już dzisiaj budujemy, rozmawiając z zawodnikami i agencjami. Tu się dzieje wiele rzeczy. Jaśniejsza jest sytuacja odnośnie Mateusza Kowalczyka – mamy prawo pierwokupu. Jeszcze spotkania nie miałem, ta decyzja jest przygotowywana. Jedno jest najważniejsze: Mateusz Kowalczyk chce grać w GKS-ie Katowice.

Dwa ostatnie mecze Lecha były odmienne – inne taktyki i rywale.
W meczu z Puszczą Lech oddał osiem strzałów, Puszcza dziewięć – jakość, ogromna jakość piłkarzy. Bramka Lecha w meczu z Legią to niesamowita klasa strzelca, musimy bardzo uważać w defensywie. W Lechu widać dużo zespołowości, Antek świetnie tę grę układa.

Wobec nieobecności napastników to może trener ma plan, byś to ty „biegał do przodu”?
Rogala:
Tego na dzień dzisiejszy nie wiem (uśmiech), ale dam na pewno z siebie 100 procent. Zaczynałem od tyłu karierę i szedłem trochę do przodu, ale nie aż tak daleko.

Czyli plan trenera tego nie obejmuje?
Górak: 
Obejmuje, obejmuje jak najbardziej (śmiech)! To na ostatnie minuty, z tą szybkością wszystkiego należy się spodziewać.

Sytuacja z Kowalczykiem jest rozwojowa. Jaki jest jego wkład w drużynę, dlaczego jest taki dobry i dlaczego po odejściu Kozubala nie było to tak bolesne?
Model gry GieKSy jest stworzony pod zawodników grających na pozycji 8, bo naprawdę ci ludzie mają tam dużo rzeczy do zrobienia. Szukam zawodników intensywnych, inteligentnych, którzy czują boisko. Znałem Mateusza wcześniej, wiedzieliśmy, że wyjeżdża bardzo utalentowany chłopak i poprzeczkę będzie miał wysoko. Byłem ciekaw, jak sobie poradzi w takim klubie. Ja takim zwolennikiem szybkich wyjazdu nie jestem, to był dla niego trudny okres. Kiedy odchodził Antek, to mieliśmy 2-3 pomysły na zapełnienie tej luki, tu się to równoważyło z kwestią przepisu o młodzieżowcu. Zawodnik dostał szansę na mocną rywalizację, a tymi łokciami szybko się zaczął przebijać. Te nabijane minuty odbudowywały jego pewność siebie i zaczął wyglądać jako ten fajny ligowiec, który z ŁKS-u wyjechał. To daje obraz tego, że ci ludzie niepotrzebnie tak szybko wyjeżdżają. Życzę im cierpliwości i by wyjechali po 150 meczach w Ekstraklasie podbijać Europę. Pieniądze są ważne, ale ja powtarzam: na nie przyjdzie czas. Świetny postęp i kapitalna droga, ale wszystko przed nim. Ma deficyty i powinien pracować nad sobą, zdobywać doświadczenie.

Kiedy trener dowiedział się o rozmowach Bergiera z Widzewem?
Wczoraj (14 maja – przyp. red.) o godzinie 8:00 dostałem od Sebastiana SMS-a o tym, że podpisał kontrakt z Widzewem Łódź. Od wczoraj od godziny 8:00 o tym wiem, że rozmawiał z Widzewem.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga