Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Echa meczu z Dolcanem w mediach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice zakończył sezon spotkaniem przy Bukowej z Dolcanem Ząbki.
W ostatnim ligowym meczu wygrali skromnie 1-0, kończąc sezon na 10 miejscu.
Tak to spotkanie opisywały media.

gkskatowice.eu: Na koniec zwycięstwo

Od pierwszych minut bardzo szybki i otwarty mecz z obu stron dawał nadzieje na ciekawe widowisko. Przybyli kibice nie zawiedli się i już w pierwszych minutach mogli zobaczyć kilka ciekawych akcji. Zwłaszcza dużo zamieszania pod nasza bramką robił Sasin. Jednak piłkarze Dolcanu nie byli w stanie wykorzystać jego dobrych podań. W 6 minucie Piątkowski stanął „oko w oko” z Budziłkiem na nasze szczęście ten pierwszy fatalnie spudłował. Coraz pewniej czujących się na Bukowej piłkarzy gości uspokoił w 10 minucie Przemysław Pitry. Po indywidualnej akcji mocnym strzałem nie dał szans Kryczce. Od tego momentu pewniej zaczęli grać nasi piłkarze wygrywając dużo pojedynków na skrzydłach. Drugą szansę na zdobycie bramki miał Pitry w 22 minucie jednak zamiast podwyższyć wynik trafił w plecy Wołkowicza. Kolejnym piłkarzem, który stanął przed szansą na zmianę wyniku był Cholerzyński 3 minuty później. Swoje szanse mieli również goście. Dużo szczęścia nasz zespół miał w 26 minucie jednak Budziłek i cała linia obrony stanęła na wysokości zadania. W końcówce pierwszej połowy bardzo aktywny Gancarczyk nękał obrońców Dolcanu jednak zabrało dokładności w tych akcjach i pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem 1-0.

slask.sport.pl: Piłkarze GieKSy zrobili swoje na zakończenie sezonu. Teraz do akcji przystępują katowiccy działacze!

O humory fanów postanowili jednak zadbać piłkarze. Choć mecz z Dolcanem nie miał większej stawki, to katowiczanie przystąpili do niego bardzo bojowo nastawieni. Efektem był gol, jaki już po kwadransie gry zdobył Przemysław Pitry. Najlepszy snajper GieKSy w swoim stylu minął kryjącego go obrońcę, a potem mocnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi rywali.

GKS był w natarciu i wydawało się, że kolejne bramki dla gospodarzy to tylko kwestia czasu. Jednak dość niespodziewanie w kolejnych minutach to Dolcan zaczął radzić sobie coraz śmielej. Zacięta walka na boisku trwała do ostatniego gwizdka sędziego. Ostatecznie okazało się, że gol Pitrego był decydujący dla losów meczu.

Wygrana z Dolcanem była niezłym zwieńczeniem dobrej w wykonaniu GKS-u rundy wiosennej. Teraz oczy kibiców będą zwrócone w stronę działaczy, którzy muszą stanąć na głowie i zdobyć licencję dla katowickiego klubu.

slask.naszemiasto.pl: GKS Katowice – Dolcan Ząbki 1:0

Jedyną bramkę spotkania zdobył w 11. minucie gry Przemysław Pitry.

Gospodarze kończyli spotkanie w dziesiątkę. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, otrzymał Grzegorz Fonfara.

GKS Katowice zakończył sezon 2012/2013 na dziesiątej pozycji w tabeli. Katowiczanie w 34. spotkaniach zdobyli 50 punktów. Wygrali 14 spotkań, przegrali 12. Osiem meczy zakończyło się remisem.

dolcan-zabki.pl: Porażka na koniec sezonu, debiut Kryczki

Dolcan Ząbki przegrał ostatni mecz ligowy w sezonie 2012/13. Podopieczni Roberta Podolińskiego ulegli na wyjeździe GKS-owi Katowice 1:0. Bramkę dla gospodarzy zdobył Przemysław Pitry. W Dolcanie zadebiutował Mateusz Kryczka. Nasz zespół kończy rozgrywki na 7. miejscu.

dziennikzachodni.pl: Katowiczanie wygraną uczcili pamięć Adama Ledwonia

W związku z zamknięciem przez wojewodę śląskiego na wniosek policji słynnego Blaszoka wszyscy kibice GKS zasiedli w sobotę na trybunie głównej.
Tłoku nie było, ale za to atmosfera była naprawdę gorąca. Co ciekawe swoich sympatyków w Katowicach mieli też goście. Fani Dolcana przyjechali jednak nie z Ząbek, ale… Czeladzi, gdyż byli w większości kibicami tamtejszego CKS.

Podopieczni trenera Rafała Góraka objęli prowadzenie już w 11 minucie po indywidualnej akcji Przemysława Pitrego. Najlepszy strzelec GKS z łatwością minął stopera Dolcana i strzelił z 16 m nie do obrony. Później okazje do podwyższenia wyniku mieli Jewhen Radionow i Kamil Cholerzyński, ale ich uderzenia obronił bramkarz gości Mateusz Kryczka. Pitremu w zdobyciu drugiego gola przeszkodził natomiast… Krzysztof Wołkowicz, który stanął na linii strzału i odbił futbolówkę nad poprzeczkę.

W miarę upływu minut do głosu zaczęli dochodzić jednak gracze Dolcana. Goście wykorzystując niezbyt pewną grę katowickiej obrony z łatwością wypracowywali sobie kolejne sytuacje strzeleckie, lecz równie niefrasobliwie je marnowali. W I połowie najbliższy szczęścia był Szymon Matuszek, po którego uderzeniu głową piłkę z linii bramkowej wybili obrońcy GKS.

Po zmianie stron ataki Dolcanu straciły na intensywności i bramkarz GKS ani razu nie znalazł się w poważniejszych opałach. Katowiczanie najgroźniejsze akcje przeprowadzali natomiast po szybkich kontrach prawą stroną Janusza Gancarczyka, ale koledzy z drużyny nie potrafili zamienić na gole dośrodkowań skrzydłowego GieKSy. W ich marnowaniu celował zwłaszcza Arkadiusz Kowalczyk wprowadzony na boisko po przerwie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga