Dołącz do nas

Felietony

Felieton: Piłkarze – trenerzy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W drużynie piłkarskiej najważniejsi są piłkarze, ich jakość, talent i zapał do pracy w klubie. Jednak ktoś musi nimi dowodzić, szkolić ich, pomagać, strofować i chwalić, motywować. Trener, to właśnie osoba przeznaczona do tych zadań, biorąca na siebie presję i odpowiedzialność za wyniki. Szkoleniowiec musi posiadać odpowiednie predyspozycje, które w tym zawodzie pomogą mu przetrwać. Taki człowiek musi cieszyć się przede wszystkim wśród zawodników odpowiednią estymą. Dziś trener to po prostu wyuczony zawód, ludzie kształcą się latami, aby zostać sławnym „coachem”. Piłkarskich bossów dzielimy oczywiście na tych, którzy nigdy w piłkę nie grali, bo szybko się zorientowali, że Bozia talentu poskąpiła oraz na tych, którzy kiedyś byli czynnymi przez lata graczami, a teraz postanowili stanąć po drugiej stronie lustra. Mimo wszystko więcej jest raczej tych drugich, choć te trendy pomalutku się zmieniają. Niestety ławka trenerska szybko obnaża wszelkie braki, podobnie jak boisko weryfikuje, kto się nadaje do ekstraklasy, a kto do okręgówki. Wielu znakomitych niegdyś zawodników udowodniło sobie i innym, że absolutnie nie nadają się na szkoleniowców. Często jednak bardzo trudno im to zaakceptować i przyznać przed sobą, że zajęcie się trenerką to był kiepski pomysł. O tych właśnie spełnionych i niespełnionych trenerach – piłkarzach, będzie dzisiejszy felieton.

Takim pierwszym z brzegu przykładem, faceta, który szybko pojął, że żadnym piłkarzem to on nie będzie jest Jose Mourinho. Pokopał trochę w podrzędnych portugalskich klubikach, lecz szybko zrezygnował z gry w piłkę i wyjechał do Anglii, aby zgłębiać tajemnice zawodu szkoleniowca. Co potem osiągnął i wciąż osiąga, jako trener wszyscy wiemy. Natomiast jego najbliższy niegdyś współpracownik, a potem zastępca na stanowisku w FC Porto Andre Villas – Boas, nawet nie zaczynał zabawy z piłką przy nodze, tylko od początku postawił na karierę szkoleniowca. Villas- Boas z Porto w jednym sezonie zdobył absolutnie wszystko na krajowym podwórku i dorzucił jeszcze Ligę Europejską. Dopiero w Chelsea podwinęła mu się noga i musiał odejść w niesławie. W Polsce takim perspektywicznym trenerem, który piłkarzem był żadnym jest 28 letni zaledwie Artur Skowronek, boss Ruchu Radzionków.

Przejdźmy jednak teraz do znanych i wspaniałych zawodników, którzy swoich sił postanowili spróbować, jako szkoleniowcy. Najpierw poznęcajmy się nad tymi, którym ewidentnie nie wyszło.

Diego Maradona to postać, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Wielki, a być może największy piłkarz w historii futbolu? Tymczasem, jako trener totalna katastrofa i nie wypał. Zaczynał od pracy w ojczyźnie z Deportivo Corrientes i Racing Club, jednak zajął w lidze z tymi ekipami słabiutkie miejsce w dolnej części tabeli. Następnie bardzo niespodziewanie został selekcjonerem reprezentacji Argentyny, z którą nie bez przeszkód awansował na Mundial w 2010 roku. Na mistrzostwach Argentyna dotarła do ćwierć finału, gdzie została upokorzona przez Niemców (0:4). Diego został zwolniony. Obecnie Maradona jest trenerem Al.-Wasi Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Lothar Matthaus wybitny obrońca reprezentacji Niemiec oraz takich klubów jak Borussia Monchengladbach, Bayern Monachium i Inter Mediolan. W kadrze naszych zachodnich sąsiadów wystąpił w 150 spotkaniach, strzelił 23 bramki, a grał w reprezentacji od 1980 do 2000 roku! Jako trener dno, dna i kupa mułu. Prowadził Rapid Wiedeń, Partizan Belgrad, kadrę Węgier, Atletico Paranaense, Red Bull Salzburg, Maccabi Netanja i kadrę Bułgarii. Dziwny to człowiek i trener. Odniósł poważny sukces zdobywając z Partizanem Belgrad mistrzostwo kraju w dobrym stylu, lecz niespodziewanie podał się do dymisji. Potem podał do sądu działaczy klubu, których oskarżył o niewypłacenie obiecanych premii. Również skonfliktowany wyjeżdżał z Węgier, a z Brazylii po prostu uciekł, a jako powód podał tęsknotę za rodziną. Marzy o pracy w Bundeslidze, jednak nikt nigdy w ojczyźnie nie zaproponował mu pracy.

Ronald Koeman gwiazda FC Groningem, Ajaxu, PSV, Barcelony i Feyenoordu oraz reprezentacji Holandii. Jako piłkarz zdobył praktycznie wszystko, jako trener dobrze może wspominać jedynie pierwszą „robotę” w Vitesse Arnhem, z którym zakwalifikował się do europejskich pucharów. Potem był zwalniany lub rezygnował ze względu na słabe wyniki w takich klubach jak Ajax, Benfica, Valencia, Alkmaar. Obecnie jest szkoleniowcem Feyenoordu.

Oczywiście takich przykładów znalazłoby się więcej, jak Jose Mari Bakero, Ruud Gullit, ale teraz poszukajmy na własnym podwórku.

Na pierwszy ogień oczywiście Zbigniew Boniek. Każdy wie, jakie sukcesy „Zibi” osiągał z Widzewem, Romą i Juventusem oraz reprezentacją Polski. Ten znakomity piłkarz postanowił sprawdzić się w zawodzie szkoleniowca i to był jego błąd. Kariera Bońka – szkoleniowca to kompromitacji do potęgi. Boniek trenował Lecce i Bari, które spuścił do Serie B. Następnie był trenerem występującego w Serie C1 Sambenedettese, lecz zwolniono go w trakcie sezonu. Boniek był też selekcjonerem reprezentacji Polski, jednak po serii fatalnych wyników podał się do dymisji, jako powód podając problem rodzinne.

Andrzej Lesiak piłkarzem wybitnym nie był, natomiast bardzo dobrym ma pewno. Jako zawodnik zdobył Puchar Polski z naszym GKS-em potem z powodzeniem grał w Austrii i Niemczech, ale jako coach dał plamę. Objął Zagłębie Lubin, z którego wyleciał z hukiem po zaledwie dwóch miesiącach, ponieważ notował same porażki. Nie do końca powiodło się również w tym zawodzie takim gwiazdom jak Jacek Zieliński, Dariusz Dziekanowski czy Władysław Żmuda.

Przejdźmy do tych, którym się udało być świetnym piłkarzem i znakomitym trenerem.

Johan Cruijff to człowiek instytucja, żywa legenda futbolu. Święcił triumfy, jako zawodnik, a potem, jako szkoleniowiec. Już, jako trener z Ajaxem zdobywał europejskie i krajowe puchary, a z Barceloną praktycznie wszystko. Do Barcy wprowadził na wzór Ajaxu ofensywny styl gry, oraz sprowadził doskonałych zawodników, którzy stali się gwiazdami futbolu ( Stoiczkow, Laudrup, Bakero, Begristian, Hagi, Romario, Ferer, Nadal, Gaurdiola itd.)

Josep Guardiola kolejna ikona Barcy, świetny, jako zawodnik i jeszcze lepszy, jako trener. Jego sukcesów nikomu nie trzeba przybliżać, gdyż wszyscy mamy je na świeżo w pamięci.

Frank Rijkaard kolejna postać związana z Barceloną. Wiele sukcesów w karierze piłkarskiej i równie dużo, jako trener. W nowym zawodzie od razu został rzucony na głęboką wodę, bo zaczynał od posady selekcjonera reprezentacji Holandii i udało mu się doprowadzić Holendrów do pół finału mistrzostw Świata! Następnie pracował w Sparcie Rotterdam, z która spadł z ligi. Kluczowe w jego karierze szkoleniowej było przejście do pogrążonej w kryzysie Barcelony, zdobył z Barcą mistrzostwo kraju oraz Ligę Mistrzów. To Rijkaard wykreował takich graczy jak Ronaldinho, Valdes i Deco. Obecnie Holender jest selekcjonerem reprezentacji Arabii Saudyjskiej.

Kenny Dalglish wspaniały szkocki piłkarz, który święcił sukcesy, jako zawodnik z Celtickiem i Liverpoolem. Dalglish zaczynał, jako grający trener w ekipie The Reds i od razu zdobył tytuł mistrzowski. W sumie pod jego wodzą Liverpool zdobył trzy mistrzostwa kraju. Potem Szkot objął drugoligowy Blacburn Rovers i natychmiast awansował z zespołem do ekstraklasy zdobywając w pierwszym sezonie 4. miejsce, a był to powrót do elity, pierwszy od 1966 roku. Dalglish ściągnął za rekordowe wtedy kwoty napastników Alana Shearera i Chrisa Suttona i w kolejnym sezonie Blacburn było mistrzem Anglii! Następnie był dyrektorem sportowym, a potem tymczasowym trenerem Celticu, z którym zdążył zdobyć Puchar Ligi. Jego powrót po latach do zawodu mogliśmy obserwować w minionym sezonie, kiedy z Liverpoolem zdobył Puchar Ligi oraz doprowadził go do finału Pucharu Anglii. Został jednak zwolniony za tragiczna postawę The Reds w lidze.

Henry Kasperczak bardzo dobry piłkarz Stali Zabrze, Stali Mielec i FC Metz. Przede wszystkim osiągał sukcesy, jako reprezentant Polski. Karierę trenerska rozpoczął w Metz i od razu zdobył Puchar Francji. Pracował w tym klubie 5 lat, a następnie objął Strasbourg. We Francji pracował wiele lat, później jeszcze w Racing Club, Montpellier i Lille. Następnie był selekcjonerem reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej, z która zdobył 3. miejsce na Pucharze Narodów Afryki. Później objął kadrę Tunezji, z którą uczestniczył w igrzyskach olimpijskich w Atlancie oraz w mistrzostwach świata 1998. Dwa lata wcześniej zdobył 2. miejsce na Pucharze Narodów Afryki.  Następnie miał krótki epizod w Bastii, z której trafił do Al Wasi Club, a stamtąd do reprezentacji Maroka. Potem był Shenyng Sealion i kadra Mali, z którą był 4 w PNA. Po latach emigracji Kasperczak powrócił do ojczyzny i objął stery w Wiśle Kraków, z która zdobył 3 tytuły mistrza Polski, zdobył 2 krajowe puchary oraz awansował z klubem do 1/8 Pucharu UEFA. Potem były już tylko klęski w Senegalu oraz ukochanym Górniku Zabrze, którego Henry spuścił z ligi i zrujnował finansowo. Następnie nieudany powrót do Wisły oraz grecki AO Kavala.

Piotr Nowak kojarzony ze świetnych występów w TSV Monachium czy Chicago Fire. Jako szkoleniowiec zdobył mistrzostwo MLS w swoim debiutanckim sezonie z DC United. Nowak prowadził również kadrę U-23 U.S.A oraz był asystentem selekcjonera w dorosłej reprezentacji. Obecnie jest wiceprezesem Philadelphia Union.

Postarałem się przytoczyć tylko kilka przykładów piłkarzy-trenerów, którym się udało lub nie. Oczywiście wielu pominąłem, ale to temat rzeka. Jak zostać dobrym szkoleniowcem? Trudne pytanie, na pewno zależy to od wielu czynników również od szczęścia. Zapraszam do dyskusji jaki Waszym zdaniem jest przepis na doskonałego szkoleniowca, no i kogo Wam brakuje w tym felietonie?

 

 

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    bigslaw

    23 maja 2012 at 22:58

    dobry artykuł ja myślę ze w naszym klubie to my mam kupę darmozjadów pierwsze pan furtok był wielki piłkarz ale jako działacz? nie nadaje się drugi pan piekarczyk wielki trener zasługi dla gieksy nie do ocenienia ale jako detektor skanadl pan numer trzy jojko wielki pilarz bramkarz ale trener żaden wiec pytam po co klub ich czyma tu trzeba odpowiednich ludzi a nie byłych graczy trenerow itp.

  2. Avatar photo

    mitchx

    24 maja 2012 at 14:29

    Beckenbauer?

  3. Avatar photo

    hanysek1964

    24 maja 2012 at 23:37

    TAK TO JUZ HISTORIA CZASEM DOBRY PILKARZ NIE BEDZIE DOBRYM TRENEREM .PANOWIE MACIE KASE TO PRACUJCIE DLA KLUBU SPOLECZNIE

  4. Avatar photo

    mózG

    28 maja 2012 at 02:48

    Felieton interesujący. A kogo brakuje 🙂 Może trenerów którzy byli w GieKSie na przestrzeni ostatnich 10(?) lat.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga