Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GieKSa wraca na katowicki rynek – czyli przegląd doniesień mass mediów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów z ubiegłego tygodnia, na temat związane z piłkarską GieKSą:

 

sportdziennik.pl – Spec od urazów… nietypowych

 

Adrian Frańczak – oto wyjątkowy pechowiec w ekipie GKS-u Katowice.

Jeśli już coś wyklucza go z treningów i meczów, to bynajmniej nie tak „oczywiste” w przypadku zawodowego piłkarza sprawy, jak uszkodzone więzadła, skręcone kostki czy naderwane mięśnie. To raczej kontuzje „mało futbolowe”. Ot, choćby mocno stłuczona – po zderzeniu z Marcusem Vinicusem z Arki Gdynia – twarz, po którym to urazie przez 24 godziny opuchlizna uniemożliwiała mu widzenie na jedno oko. Albo – będące wynikiem upadku z dużej wysokości podczas powietrznego pojedynku – zwichnięcie barku w trakcie letniego sparingu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Od tamtej pory doświadczony obrońca GieKSy w zasadzie – przez dwa lata – miał spokój z tego typu dolegliwościami. Aż do niedzieli…

Adrian Frańczak meczu z Sigmą Ołomuniec nie dokończył; wytrwał na murawie niespełna 25 minut od wejścia w II połowie. – Rywal wykonał wślizg, a ja upadłem tak niefortunnie, że zwichnąłem najmniejszy palec lewej dłoni – wyjaśnia nam okoliczności „wypadku-przypadku” sam zawodnik. Brzmi to niespecjalnie groźnie, ale sam widok nie był wcale błahy..

 

sportslaski.pl – GieKSa wraca na katowicki rynek

 

17 lipca na katowickim rynku odbędzie się prezentacja GKS-u Katowice – zarówno męskiej, jaki i żeńskiej drużyny..

Prezentacja rozpocznie się o godzinie 17:00. Co klub przygotował dla swoich kibiców? Specjalna strefa aktywności dla dzieci, czas na autografy i zdjęcia oraz prezentacja nowych strojów GKS-u od nowych partnerów technicznych – firm Red Box i Macron. Niespodziankę dla fanów szykuje sponsor prezentacji, Fortuna.

 

Beniaminek ograł GieKSę. Volas znów strzela

 

GKS Katowice przegrał z Garbarnią Kraków w swoim czwartym meczu sparingowym. Jedynego gola dla GieKSy strzelił Dalibor Volas.

Beniaminek Nice I ligi objął prowadzenie już w 9. minucie spotkania, gdy dośrodkowanie wykorzystał Jakub Wróbel, pokonując młodego Szymona Frankowskiego uderzeniem głową. Kilkanaście minut później do wyrównania doprowadził Dalibor Volas, który strzelił trzeciego gola w trwającym okresie przygotowawczym. Remis nie utrzymywał się zbyt długo – krakowianie jeszcze przed przerwą ponownie wyszli na prowadzenie, za prawą Filipa Wójcika. W drugiej połowie katowiczanie stworzyli sobie kilka sytuacji, ale żadnej nie zdołali wykorzystać.

 

Znowu! Były trener GKS-u selekcjonerem reprezentacji Polski!

 

Polski Związek Piłki Nożnej wybrał nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski! „Biało-Czerwonych” przejmie Jerzy Brzęczek, który jeszcze nieco ponad rok temu prowadził I-ligowy GKS Katowice.

[…] Brzęczek to drugi z rzędu szkoleniowiec, który w swoim CV ma wpisaną pracę przy Bukowej. Podobne doświadczenie zebrał bowiem Adam Nawałka, który do kadry trafił jednak z Górnika Zabrze.

 

Walczyli o niego kilka tygodni. „Pozyskaliśmy zawodnika z dużym potencjałem”

 

Simon Kupec podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia z GKS-em Katowice. 22-latek jest lewym obrońcą.

Nowy zawodnik GKS-u jest wychowankiem Dukli Bańska Bystrzyca, z której w 2015 roku trafił do ViOn Zlaté Moravce, a ostatnie dwa sezony rozegrał w MFK Ružomberok. Wystąpił w 74 meczach słowackiej ekstraligi, w których zanotował 4 asysty. Grał w kwalifikacjach do Ligi Europy i w młodzieżowych reprezentacjach Słowacji.

 

Widzew ograł GieKSę. Jest nowy testowany

 

W drugim dzisiejszym sparingu GKS Katowice przegrał z Widzewem Łódź. Jedyna bramka padła w samej końcówce spotkania.

GieKSa zaczęła mecz bez pozyskanego dzisiaj Simona Kupeca, za to z siedmioma innymi nowymi zawodnikami. W drugiej połowie na boisku pojawił się wspomniany Kupec, ale też Ivan Galić – chorwacki napastnik, który jest testowany przez GieKSę. Zawodnik w barwach HNK Cibalia Vinkovici zagrał w 33 spotkaniach ligi chorwackiej, w których strzelił 7 bramek i zanotował 3 asysty.

Przez większą część spotkanie było dosyć wyrównane, jednak były momenty, w których Widzew zyskiwał przewagę, a GKS był w defensywie. Jedyny gol padł w samej końcówce spotkania. Marek Zuziak chciał dograć piłkę do kolegi z drużyny, ale… zrobił to na tyle szczęśliwie, że futbolówka wpadła do siatki.

Dla GKS-u był to ostatni sparing przed rozpoczęciem nowego sezonu. Latem podopieczni trenera Jacka Paszulewicza rozegrali sześć meczów kontrolnych – dwa wygrali, jeden zremisowali i trzy (ostatnie) przegrali.

 

sportowefakty.wp.pl – Sparingowa sobota: przebudzenie starej gwardii Chojniczanki. Siedem goli GKS-u Tychy i Warty Poznań

 

[…] Kamil Cholerzyński przypomniał o sobie w Katowicach. Kiedyś pomocnik, dziś obrońca jest wychowankiem klubu z Bukowej. Przeszedł w nim z piłki juniorskiej do seniorskiej i występował przez dekadę. Cholerzyński jest od rundy wiosennej poprzedniego sezonu zawodnikiem Gwarka Tarnowskie Góry i strzelił gola w wygranym 2:1 sparingu z katowiczanami. Do bramki trzecioligowca trafił Dalibor Volas, który po miernej rundzie wiosennej, chce pokazać się z lepszej strony w nadchodzącym sezonie.

 

dziennikzachodni.pl – Raków Częstochowa z nowym prezesem. To były szef GKS-u Katowice!

 

Nowym prezesem Rakowa Częstochowa został Wojciech Cygan, który poprzednio prezesował w GKS Katowice.

[…] Wojciech Cygan pochodzi z Częstochowy. Aktualnie jest wiceprezesem Pierwszej Ligi Piłkarskiej, a także członkiem zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. W przeszłości był także między innymi prezesem GKS-u Katowice.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Bce

    17 lipca 2018 at 13:06

    Kufel wróć!!! Ino mniej Silesi i żelu.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga