Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet Prasówka

Katowiczanki remisują z mistrzem Słowacji

Avatar photo

Opublikowany

dnia

WZapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ostatniego tygodnia, które obejmują sekcję piłki nożnej, siatkówki oraz hokeja GieKSy. Prezentujemy, naszym zdaniem, najciekawsze z nich.

Sponsorem wszystkich sekcji klubu został STS.

Piłkarki przygotowując się do rozgrywek sezonu 2023/24 rozegrały dwa mecze sparingowe. W pierwszym z nich zremisowały z mistrzyniami Słowacji, zespołem Spartaka Myjava 2:2 (2:1), w drugim pokonały trzecią drużyną ubiegłego sezonu Orlen Ekstraligi, drużynę TME SMS Łódź 3:0 (2:0). Do żeńskiej drużyny dołączyła Oliwia Malesa, na zgrupowanie Goalkeeper PRO zostały powołane dwie bramkarki GieKSy. W drużynie męskiej pozyskano nowych zawodników, niestety nie przełożyło się to na liczbę punktów zdobytych w rozpoczętym sezonie, piłkarze przegrali pierwsze spotkanie ze spadkowiczem z ekstraklasy, drużyną Miedzi Legnica 0:1 (0:1). Prasówkę po tym spotkaniu znajdziecie TUTAJ.

Siatkarze rozpoczną przygotowania do zbliżającego się sezonu PlusLigi 10 sierpnia.

W drużynie Mistrzów Polski w hokeju na lodzie podpisano nowe kontrakty z zawodnikami.

 

KLUB

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice pozyskał dużego sponsora. Będzie wspierał wszystkie cztery sekcje klubu

GKS Katowice pozyskał dużego sponsora nawiązując współpracę z STS-em. Lider rynku bukmacherskiego w Polsce został oficjalnym sponsorem wszystkich czterech sekcji GieKSy tj. klubu mistrzyń Polski w piłce nożnej kobiet, mistrzów Polski w hokeju na lodzie, sekcji siatkówki oraz pierwszoligowego GKS-u Katowice w piłce nożnej mężczyzn. Umowę zawarto na rok z możliwością jej przedłużenia.

GKS Katowice pozyskał dużego sponsora. Będzie wspierał wszystkie cztery sekcje klubu

Logo bukmachera w trakcie rundy jesiennej pojawi się na froncie koszulek w sekcji żeńskiej piłki nożnej, a wiosną zgodnie z zapisem w umowie znajdzie się na rękawku. Dodatkowo logotyp STS przez cały sezon będzie znajdował się na rękawkach koszulek mistrzów Polski w hokeju na lodzie oraz w sekcjach siatkówki i piłki nożnej mężczyzn.

Ponadto znak STS widoczny będzie m.in. na bandach LED, ściankach sponsorskich oraz innych elementach ekspozycyjnych stadionu przy ul. Bukowej, w hali Ośrodka Sportowego Szopienice i lodowisku „Satelita”. Współpraca obejmie także działania digital (w mediach społecznościowych, na stronie www i newsletterach). STS planuje również specjalne aktywacje skierowane do kibiców – zarówno online, jak i offline.

– Jako lider branży bukmacherskiej, który wyznacza trendy na rynku postanowiliśmy zaangażować się w regionalny projekt, jakim jest wielosekcyjny GKS Katowice. Jesteśmy przy tym pierwszym bukmacherem w Polsce, który został sponsorem drużyny kobiet, który nota bene jest aktualnym mistrzem Polski – mówi Paweł Rabantek, Chief marketing officer w STS. – Współpraca z wielosekcyjnym GKS-em Katowice to dla nas kolejny etap skutecznie i szeroko realizowanej od lat strategii wspierania rodzimego sportu, a w tym przypadku również lokalnego sportu, bo od wielu lat STS jest nierozerwalnie związany właśnie z Katowicami, gdzie znajduje się nasza główna siedziba. Gramy razem z mistrzami i mistrzyniami Polski w swoich dyscyplinach, co jest dla STS rzeczą naturalną, gdyż pokrywa się z naszymi aspiracjami jako niekwestionowanego lidera rynku bukmacherskiego w Polsce – dodaje.

– Bardzo cieszę się z zaufania, jakim STS obdarzył GKS Katowice. Jestem przekonany, że wspólnie wypracowana umowa z wielosekcyjnym klubem, a także jej aktywacja będzie dobrym przykładem partnerstwa dla całego otoczenia biznesowego. Wierzę, że sponsor o ogólnopolskim zasięgu, który ma swoją siedzibę w Katowicach, to sygnał dla wszystkich, że GieKSa jest gotowa na współpracę z dużymi firmami – mówi Karol Kuśka, Business Development Manager GKS-u Katowice.

STS aktywnie angażuje się we wspieranie polskiego sportu, będąc największym prywatnym podmiotem na rodzimym rynku sponsoringu. Firma oprócz GKS-u Katowice sponsoruje także reprezentację Polski w piłce nożnej, mistrza Polski – Raków Częstochowa, Koronę Kielce, Jagiellonię Białystok, Zagłębie Lubin oraz Widzew Łódź.

 

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – PZPN zwiększył limity piłkarek spoza Unii Europejskiej

Dotychczas na poziomie Orlen Ekstraligi jednocześnie na boisku w drużynie mogły przebywać dwie piłkarki bez paszportu kraju będącego członkiem Unii Europejskiej. Od nowego sezonu limit ten został zwiększony. Zmiany dotyczą także niższych poziomów rozgrywkowych w Polsce.

Jak potwierdził na swojej stronie internetowej SMS Łódź od teraz w Orlen Ekstralidze w jednym zespole będziemy jenocześnie mogli oglądać w akcji aż cztery zawodniczki spoza Unii Europejskiej. W Orlen 1 lidze limit ten będzie wynosił dwie piłkarki, a w 2 lidze – jedną.

Oprócz piłkarek posiadających paszport z kraju Unii Europejskiej, do limitu nie będą się wliczać również obywatelki państw członkowskich Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria). W związku z wybuchem wojny za naszą wschodnią granicą, od lutego ubiegłego roku poza limitami są również obywatelki Ukrainy.

 

Kolejny transfer Mistrza Polski

Występująca ostatnio w zespole HydroTrucku Radom Oliwia Malesa podpisała kontrakt z GKS-em Katowice.

19-letnia zawodniczka w minionym sezonie Orlen Ekstraligi wystąpiła w 21 spotkaniach, w których zdobyła cztery gole. Ostatecznie zespół z Radomia zajął ostatnie miejsce w tabeli i spadł z ligi.

Wychowanka Mazowsza Grójec jest siódmą zawodniczką, która dołączyła w letnim okienku transferowym do zespołu mistrzyń Polski. Nowymi zawodniczkami zespołu z południa kraju zostały dotychczas: Klaudia Słowińska (AP Orlen Gdańsk), Julia Włodarczyk (AP Orlen Gdańsk), Dżesika Jaszek (Czarni Antrans Sosnowiec), Natalia Kulig (Śląsk Wrocław), Aleksandra Nieciąg (AZ UJ Kraków) oraz Karolina Bednarz (Resovia Rzeszów).

Malesa szansę debiutu w oficjalnym spotkaniu będzie miała 19, bądź 20 sierpnia gdy GKS zmierzy się na własnym stadionie z Czarnymi Antrans Sosnowiec.

 

Sparing: Katowiczanki remisują z mistrzem Słowacji

Przygotowujący się do startu Orlen Ekstraligi i eliminacji Ligi Mistrzyń GKS Katowice zremisował w meczu towarzyskim z mistrzem Słowacji Spartakiem Myjava 2:2.

Mistrzynie Polski wyszły na prowadzenie w czwartej minucie po bramce Julii Włodarczyk, a w 33. minucie prowadzenie drużyny z Katowic podwyższyła inna nowa piłkarka GieKSy, Dżesika Jaszek. W ostatnich sekundach pierwszej części Spartak zdobył bramkę kontaktową.

W drugiej połowie mistrzynie Słowacji doprowadziły do wyrównania i spotkanie dwóch uczestników eliminacji UEFA Women’s Champions League zakończyło się remisem2:2.

W drużynie z Katowic zadebiutowały wszystkie zakontraktowane tego piłkarki, czyli Aleksandra Nieciąg, Dżesika Jaszek, Julia Włodarczyk, Oliwia Malesa, Natalia Kulig, Karolina Bednarz oraz Klaudia Słowińska.

 

Sparing: pewna wygrana Mistrzyń Polski

W rozegranym w Kleszczowie spotkaniu sparingowym GKS Katowice pokonał 3:0 TME SMS Łódź.

Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla zespołu mistrzyń Polski, który już w trzeciej minucie wyszedł na prowadzenie po golu Dżesiki Jaszek. Przed przerwą prowadzenie Katowiczanek podwyższyła Marlena Hajduk, która wykorzystała podanie od Kamili Tkaczyk i uderzeniem głową pokonała Monikę Sowalską. Wynik spotkania w 70. minucie ustaliła wprowadzona po przerwie Nicola Brzęczek.

Kolejne spotkanie sparingowe GKS Katowice rozegra 29 lipca z Medykiem POLOmarket Konin.

 

Powołania na sierpniowe zgrupowanie Goalkeeper PRO

Polski Związek Piłki Nożnej opublikował listę bramkarek powołanych na zbliżające się zgrupowanie Goalkeeper PRO. Odbędzie się ono w Siedlcach.

Zgrupowanie najzdolniejszych bramkarek kraju potrwa od 2 do 4 sierpnia. Stawi się na nim dziesięć zawodniczek. Cztery z nich mają już za sobą debiut w Ekstralidze. Są to Kinga Seweryn z GKS-u Katowice, Sandra Urbańczyk z Górnika Łęczna, Julia Woźniak z Medyka POLOmarket Konin oraz Kinga Rabinek, która w minionym sezonie spadła z najwyższego szczebla razem ze Sportisem KKP Bydgoszcz.

Mistrzynie Polski z Katowic na zgrupowanie wyślą dwie bramkarki. Oprócz wspomnianej Seweryn, w Siedlcach stawi się także Zuzanna Błaszczyk.

 

mojekatowice.pl – Shun Shibata w GKS Katowice. Pierwszy Japończyk w historii piłkarskiej sekcji klubu

Sensacyjny nowy nabytek w GKS-ie Katowice. Do składu na zasadzie transferu definitywnego ze Stomilu Olsztyn przeszedł pomocnik Shun Shibata. To pierwszy pochodzący z Japonii piłkarz, który zasilił szeregi piłkarskiej sekcji klubu.

26-latek związał się z GieKSą dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia. Shibata to wychowanek japońskiej drużyny Nagoya Grampus. W 2016 roku trafił do niemieckiego SV 1919 Gonsenheim, a następnie do FK Auda grającej w najwyższej klasie rozgrywkowej Łotwy.

Zimą 2020 roku został zawodnikiem Olimpii Zambrów, z którą grał do końca sezonu 2020/2021. Później znalazł się w Stomilu Olsztyn, gdzie spędził ostatnie trzy lata, występując na poziomie eWinner 2 ligi, a także w Fortuna 1 Lidze. W ostatnim sezonie można było go zobaczyć w 32 meczach, w których strzelił w nich 2 bramki i zaliczył 6 asyst. Teraz trafił do dziesiątej drużyny Fortuna 1. Ligi minionego sezonu.

Japończyk Shun Shibata w GKS Katowice

Od kilku tygodni pracowaliśmy nad transferem do naszego Klubu Shuna Shibaty, który miał obowiązujący kontrakt ze Stomilem Olsztyn. Zależało nam na pozyskaniu zawodnika na pozycję środkowego pomocnika, który zwiększy rywalizację sportową w drużynie. Shun Shibata od blisko 3,5 roku występuje w polskich rozgrywkach ligowych, co było dla nas korzystne przy realnej ocenie jego potencjału i umiejętności sportowych. Zawodnik był wiodącą postacią w drużynie Stomilu Olsztyn, z którym w ubiegłym sezonie doszedł do baraży o udział w rozgrywkach 1 Ligi, a także wyróżniającym się zawodnikiem rozgrywek 2 Ligi – wyjaśnia Dawid Dubas, dyrektor sportowy GKS-u Katowice.

Władze GKS-u liczą na to, że fakt długiego przebywania w Polsce ułatwi nowemu zawodnikowi adaptację w katowickim klubie.

Cieszę się, że Shun dołączył do naszego zespołu i wierzę, że będzie dobrze czuł się w Katowicach – przekonuje Dawid Dubas.

Do tej pory w ramach między sezonowego okna transferowego GieKSa pozyskała takich zawodników jak Mateusz Mak (transfer ze Stali Mielec), Adrian Danek (wcześniej Korona Kielce) czy Aleksander Komor (przejście z Resovii Rzeszów).

 

gornikzabrze.pl – Bartosz Baranowicz przechodzi do GKS-u Katowice

W sezonie 2023/2024 Bartosz Baranowicz będzie występował w barwach GKS-u Katowice. Młody zawodnik odchodzi z Górnika Zabrze na zasadzie transferu definitywnego.

Urodzony w 2003 roku Baranowicz pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Gwieździe Ruda Śląska. Jako 11-latek trafił do Rozwoju Katowice, gdzie przechodził przez kolejne szczeble juniorskie. W seniorach zadebiutował w wieku 15 lat (mecz rozgrywek II ligi: Znicz Pruszków 3-3 Rozwój Katowice/19.05.2018).

W sezonie 2022/2023 defensywny pomocnik występował w pierwszoligowej Skrze Częstochowa (wypożyczenie, 25 meczów/1611 minut).

 

SIATKÓWKA

siatkowka.gkskatowice.eu. – Terminarz przygotowań do sezonu 2023/2024

Siatkarze GKS-u Katowice rozpoczną przygotowania do nowego sezonu PlusLigi 11 sierpnia.

Siatkarska drużyna GieKSy pod wodzą trenera Grzegorza Słabego spotka się po raz pierwszy przed nadchodzącym sezonem 10 sierpnia, a dzień później przejdzie ona testy motoryczne w siedzibie Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Następnie zespół GKS-u Katowice odbędzie dwa treningi na siłowni oraz na piasku, by 16 sierpnia wyruszyć do Gdańska na towarzyski turniej siatkówki plażowej PreZero Grand Prix (17-20 sierpnia br.). W fazie grupowej zmagań nad morzem GKS zagra z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, Projektem Warszawa oraz VC Barkomem Każany Lwów.

Po powrocie z Gdańska siatkarze naszego Klubu rozpoczną opracowany przesz sztab trenerski cykl przygotowań do sezonu 2023/2024 PlusLigi. Zawodnicy będą trenowali w hali OS Szopienice, w siedzibie Fabryki Formy w CH 3 Stawy (ul. Pułaskiego 60), a także na stadionie lekkoatletycznym Ośrodka Sportowego przy ul. Asnyka. 15 września rozpocznie się cykl meczów towarzyskich siatkarzy GKS-u Katowice. W chwili obecnej wciąż ustalane są szczegóły dotyczące rywali oraz terminów sparingów; pełna informacja dotycząca spotkań towarzyskich siatkarskiego GKS-u zostanie podana w późniejszym terminie.

GKS Katowice rozegra pierwszy mecz nowej edycji PlusLigi u siebie, a jego rywalem będzie Trefl Gdańsk. Start nowego sezonu jest zaplanowany na 20 października 2023 roku.

 

HOKEJ

hokej.net – Urodzinowy kontrakt. Kieler wraca do GieKSy!

Michał Kieler podjął decyzję. 28-letni golkiper po trzech sezonach zdecydował się wrócić do GKS-u Katowice, z którym podpisał roczny kontrakt.

Kieler pochodzi z Sosnowca, a swoje pierwsze hokejowe kroki stawiał w miejscowym Zagłębiu. To właśnie w jego barwach zadebiutował w naszej ekstralidze

Później grał dla MH Automatyki Gdańsk, Orlika Opole, GKS-u Katowice, Stoczniowca Gdańsk i JKH GKS-u Jastrzębie.

Pierwsza przygoda Michała Kielera z ekipą GieKSy rozpoczęła się w sezonie 2018/19 i trwała dwa lata. Wówczas katowiczanie zdobyli dwa brązowe medale.

– Michał to doświadczony bramkarz. Mamy nadzieję, że stworzy z Johnem Murrayem zdrową rywalizację działającą na korzyść zespołu. Dobrze wspominamy wcześniejszy pobyt Michała w GKS-ie Katowice. Dobrze zna nasze środowisko i na pewno szybko się zaaklimatyzuje – wyjaśnia Roch Bogłowski, dyrektor sekcji hokeja GKS-u Katowice.

 

Nowa umowa Hitosato. Zostaje w GieKSie

Shigeki Hitosato jest kolejnym zawodnikiem, który zdecydował się pozostać w drużynie GKS-u Katowice. 28-letni napastnik złożył podpis pod nowym, rocznym kontraktem.

Hitosato (168 cm, 77 kg) jest graczem niezwykle dynamicznym i uniwersalnym. Te cechy zaprezentował w poprzednim sezonie i dołożył ważną cegiełkę do zdobycia przez GieKSę tytułu mistrzowskiego.

Japończyk rozegrał 57 spotkań, zdobywając w nich 21 punktów za 8 bramek i 13 asyst. Na ławce kar spędził 20 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +3.

– Cenimy sobie wkład Shigekiego w odniesiony przez drużynę sukces w poprzednim sezonie. To dynamiczny zawodnik, który może funkcjonować w każdej piątce. Poza tym jest dobrym duchem naszej szatni, budując pozytywną atmosferę. Cieszy się także popularnością wśród kibiców GKS-u, więc liczymy na to, że w kolejnym sezonie ciągle będzie dostarczał dużo dobrych momentów zarówno na lodzie, jak i poza nim – zaznaczył Roch Bogłowski, dyrektor sportowy hokejowej sekcji GKS-u Katowice.

Shigeki Hitosato jest też etatowym reprezentantem Japonii. Ponadto jest pierwszym Japończykiem w historii katowickiego klubu i trzecim graczem z „Kraju Kwitnącej Wiśni”, który do tej pory grał w Polskiej Hokej Ligi. Przed nim barwy polskiego klubu reprezentowali Jo Araya (Polonia Bytom) i Denis Akimoto (Zagłębie Sosnowiec, GKS Tychy).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Seba Bergier RTS…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystko zaczęło się od żółtej kartki we Wrocławiu. Kompletnie niepotrzebnej, głupiej, eliminującej z prestiżowego starcia z Legią. Szkoda było, bo przecież Sebastian Bergier to był ważny zawodnik i nasz najskuteczniejszy strzelec. Ale trudno – absencje kartkowe przecież się zdarzają. Liczyliśmy, że napastnik wróci na kolejny mecz i dogra normalnie do końca sezonu.

Niestety próżno było go szukać w składzie na kolejne spotkanie z Koroną. I z Cracovią też. Trener Rafał Górak przed meczem z Pasami mówił:

– Ręka jest złamana. Kość śródręcza piąta jest złamana. Wydawało nam się w pierwszej fazie, że jeśli to złamanie nie będzie zbyt poważne, będzie można zastosować opatrunek miękki i będzie mógł grać, jednak lekarze zadecydowali, że przez pierwsze dziesięć dni musi w twardym opakowaniu gipsowym tę rękę przypilnować, by ta kontuzja się nie rozeszła. Stąd absencja, Sebastian nie trenuje z nami, postanowiliśmy dać odpocząć tej ręce do końca tego tygodnia i zobaczymy – jeśli prześwietlenie wykaże i lekarze pozwolą, by mógł wrócić do treningów, to od przyszłego mikorcyklu, do meczu z Lechem będziemy z Sebastianem. Na dzień dzisiejszy go nie ma.

Na konferencji po meczu z zespołem z Cracovią mówił:

– Stan ręki i ten złamanej kości śródręcza będzie diagnozowany. Najprawdopodobniej we wtorek będziemy wiedzieli, czy z miękkim opatrunkiem będzie mógł ewentualnie grać. Natomiast biorę po uwagę, że z Lechem może nie wystąpić.

Kibice zastanawiali się, czekali na informację na temat stanu zdrowia Sebastiana. To się doczekali…

Dziś jak grom z jasnego nieba spadła informacja, że Sebastian dogadał się z Widzewem. Wiemy, że negocjacje z danym klubem to nie jest kwestia jednego dnia czy jednego telefonu. A już finalizacja rozmów to czas intensywny. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że w momencie, kiedy nam wszystkim wydawało się, że Sebastian robi wszystko, by dojść do siebie na końcówkę sezonu – on po prostu myślą, mową i uczynkiem był gdzie indziej. Konkretnie w Sercu Łodzi.

Nigdy nie byłem dobry w sprawy organizacyjne, logistyczne, formalne, więc nie będę wnikał w kwestie, czy istnieje klauzula minut do rozegrania zawartych w obecnym kontrakcie z GKS i potencjalnych konsekwencji wypełnienia lub nie tego limitu. Kibice o tym piszą i mówią, nie znam historii, więc nie będę się wypowiadał. Czy Sebastian taką klauzulę miał… wiedzą zainteresowani. W każdym razie piłkarzowi kontrakt się nie przedłuża w żaden sposób i odchodzi do Widzewa na zasadzie wolnego transferu.

Niesmak wywołuje nie to, że zawodnik przechodzi do Widzewa. Ma do tego prawo, ktoś mu zaproponował lepszy kontrakt, ktoś podpowiedział, że Widzew ma większe sportowe ambicje. Nie oszukujmy się, większość piłkarzy to najemnicy i jeśli mają lepszą ofertę – skorzystają z niej. Ideowców jest stosunkowo niewiele.

Natomiast sposób rozwiązania tej sprawy jest mocno średni. Najpierw ta żółta kartka, teraz ta „kontuzja”… Nawet jeśli jest ona prawdziwa, to po prostu powoduje domysły i niepotrzebne plotki. Można było po prostu oficjalnie powiedzieć, że prowadzi się rozmowy z Widzewem. Też by była pewnie z wielu stron krytyka, ale byłoby to bardziej transparentne.

A tak mamy historię zawodnika, który leczy kontuzje i próbuje dojść do siebie na mecz z Lechem, a tu nagle okazuje się, że przeszedł do innego klubu.

Nie jest to oczywiście na tyle poważna sprawa, by teraz Sebastiana traktować jako persona non grata (nomen omen) czy obrzucać go wyzwiskami. Liczy się punkt wyjścia, a punkt wyjścia jest taki, że jest to najemnik i prędzej czy później mogło do czegoś takiego dojść. Czepiam się tylko tych okoliczności, jakich się to działo.

Trudno. Zawodnik dał GieKSie, co miał dać, czyli sporo bramek. Nie jest to napastnik wybitny i sam wieszczyłem, że w tym sezonie w ekstraklasie sobie nie poradzi. Dlatego liczba bramek, które strzelił i tym samym punktów dla GKS jest naprawdę imponująca, jak na tego piłkarza. Dał więcej niż powinien. Więc jeśli chce skorzystać z okazji, to nie można mieć do niego pretensji.

Mieliśmy kiedyś historię z Tomkiem Hołotą, który „pitnął” z GKS tuż przed którymś meczem, chyba z Luboniem w Pucharze Polski. Wtedy niesmak też był ogromny. Zawodnik dogadał się wówczas z Polonią Warszawa. Po kryjomu. Czy tutaj w klubie wiedzieli, że Sebastian prowadzi zaawansowane rozmowy w trakcie „kontuzji” – nie wiem. Jeśli tak, to przynajmniej w klubie jest jasno.

Całość sprawia, że choć Sebastianowi można podziękować za wkład w GKS w pierwszej lidze i teraz w ekstraklasie, to ta sytuacja nie będzie powodować, że sympatycy GKS będą skandować jego nazwisko, kiedy przyjedzie z Widzewem na Nową Bukową. Trochę szkoda sobie tak psuć reputację, ale jak widać dla zawodnika nie było to specjalnie ważne.

Piłkarz strzelił 29 bramek dla GKS, grając przez 2,5 sezonu, co jest naprawdę dobrym rezultatem. Walnie przyczynił się do awansu i powrotu GKS do elity. Nawet jeśli drugich tylu dobrych okazji nie wykorzystał, to jest to duży wkład. Choć jakby je wykorzystał, to by nie poszedł do Widzewa, tylko gdzieś wyżej.

Szkoda. Ale mimo wszystko powodzenia w nowym klubie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Wczoraj dostałem SMS-a, że podpisał kontrakt

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania zapisu tekstowego konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań, w której udział wzięli trener Rafał Górak i obrońca Grzegorz Rogala. Szkoleniowiec poruszył między innymi kwestię Mateusza Kowalczyka, odejścia Sebastiana Bergiera, a także nietypowego planu na występ Grzegorza Rogali.

Michał Kajzerek: Dzień dobry, witam wszystkich. Bilety na ten mecz ciągle dostępne, trzeba na bieżąco obserwować system biletowy, bo tam wpadają wejściówki zwalniane z karnetów. 24 godziny przed meczem pojawi się pula zwolniona z rezerwacji. Ponadto przy okazji meczu będzie można zapisać się do bazy dawców szpiku kości, jest to akcja „GieKSiarz do szpiku kości” organizowana przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Szybka informacja – został uwzględniony nasz wniosek o odwołanie od drugiej żółtej kartki Oskara Repki z meczu z Koroną Kielce.

Prosimy o ocenę rywala.
Rafał Górak: 
Dzień dobry. Ocena rywala może być tylko i wyłącznie znakomita, wiadomo jaki jest cel w Poznaniu. Zdajemy sobie sprawę z ilości determinacji i tej ogromnej chęci, która w piłkarzach Lecha będzie. Musimy być gotowi na poprzeczkę zawieszoną naprawdę wysoko, ale grając na swoim boisku, na żółtej Nowej Bukowej, mam nadzieję, że stworzymy znakomite widowisko i będzie o czym rozmawiać po meczu.

Wracasz do sprawności. Jak minęły ostatnie tygodnie?
Grzegorz Rogala: 
Dzień dobry. Od trzech tygodni jestem w pełnym mikrocyklu z drużyną i jestem gotowy do rywalizacji na pełnych obrotach.

Czujecie, że w jakiś sposób uczestniczycie w tej walce o Mistrzostwo Polski? Dużo od was zależy.
Górak: 
Pośrednio tak, ale dla nas najbardziej istotną sprawą jest to, aby wykorzystać czas pierwszego sezonu po tak długim czasie w Ekstraklasie. Chodzi o to, jak my sobie damy radę i jak my się zaprezentujemy. Nas powinno interesować pokazanie się i stworzenie jak najlepszego widowiska, w Częstochowie podołaliśmy zadaniu. Trzeba być skoncentrowanym.

Ogłoszono transfer Bergiera, który pewnie już nie zagra. Jak z pozostałymi napastnikami?
Wiadomo – ręka jest złamana i równolegle mamy decyzję Sebastiana. Adam Zrelak, jestem pewien, że będzie do mojej dyspozycji, na pewno nie na 90 minut, ale już jest. Szymczak grać nie będzie mógł (warunki wypożyczenia – przyp. red.), a plan D w głowie jest i ten plan jest przygotowany. Zawodnicy wiedzą, w jaki sposób zagramy.

Pan rozmawiał z Sebastianem, by został?
Ja nie jestem od przekonywania, zawodnicy powinni to czuć. GKS Katowice złożył ofertę na pozostanie, on jej nie przyjął, a propozycja złożona Klubowi nie została przyjęta. Sebastianowi możemy tylko dziękować za bramki i wkład. Życzymy powodzenia, nie mam z tym problemów.

Zgodziliście się na warunki wypożyczenia Szymczaka. Pan jest zwolennikiem tego typu zapisów?
Jeżeli klub wypożycza zawodnika, który potem do danego klubu wraca, to ja to rozumiem i akceptuję. Gorzej, jeżeli kontrakt miałby się kończyć – to byłoby trudne do akceptacji.

Ostatni raz zagrałeś we wrześniu. Jak to jest być tak długo poza meczami?
Rogala:
Nie jest to miłe uczucie, ale cały proces przebiegł bardzo profesjonalnie. Nie jest to nic przyjemnego, ale ja się cieszę z tego, że wracam. Dzisiaj jestem do dyspozycji.

Masz jakieś obawy?
Na treningu jestem na pełnych obrotach i nie mam żadnego strachu czy bojaźni przed odnowieniem urazu. Jeśli w treningu jest dobrze, to w meczu też musi.

Lech przyjedzie tu wygrać. Czy to ułatwienie, że wiecie, czego oczekiwać?
Górak:
Ułatwienie, to taka gra w otwarte karty. Dzisiaj wszyscy, którzy GKS oglądają, wiedzą, że również będziemy dążyć do wygranej. Będziemy musieli realizować zadania w defensywie, by powstrzymać kapitalnych zawodników. Poprzeczkę postaramy się zawiesić wysoko.

Wiadomo, że klub dostaje pieniądze zależne od miejsca, zawodnicy też?
Każdego trzeba byłoby pytać, jak kontrakt został spisany. Nie ma co dywagować o pieniądzach, nas to nie powinno interesować. Pieniądze powinny być na końcu, ja tak piłkę traktowałem. Ja potrzebuję wygrać mecz, trening, sezon – cały czas wygrywać.

Było spotkanie z nowym prezesem?
Znaliśmy prezesa, ale jako członka rady nadzorczej. Spotkanie było, prezes przywitał się z nami, poinformował o swoich zadaniach. Wydaje mi się, że po sezonie będzie moment, by zjeść wspólnie duży obiad. Teraz trzeba grać.

Co z chłopakami, którzy są wypożyczeni?
Przede wszystkim te rozmowy muszą być prowadzone równolegle z ich klubami, szczególnie jeśli chodzi o Filipa i Dawida. Lech ma swoje sprawy, Raków również, także czekamy na zakończenie rozgrywek. My naszą kadrę już dzisiaj budujemy, rozmawiając z zawodnikami i agencjami. Tu się dzieje wiele rzeczy. Jaśniejsza jest sytuacja odnośnie Mateusza Kowalczyka – mamy prawo pierwokupu. Jeszcze spotkania nie miałem, ta decyzja jest przygotowywana. Jedno jest najważniejsze: Mateusz Kowalczyk chce grać w GKS-ie Katowice.

Dwa ostatnie mecze Lecha były odmienne – inne taktyki i rywale.
W meczu z Puszczą Lech oddał osiem strzałów, Puszcza dziewięć – jakość, ogromna jakość piłkarzy. Bramka Lecha w meczu z Legią to niesamowita klasa strzelca, musimy bardzo uważać w defensywie. W Lechu widać dużo zespołowości, Antek świetnie tę grę układa.

Wobec nieobecności napastników to może trener ma plan, byś to ty „biegał do przodu”?
Rogala:
Tego na dzień dzisiejszy nie wiem (uśmiech), ale dam na pewno z siebie 100 procent. Zaczynałem od tyłu karierę i szedłem trochę do przodu, ale nie aż tak daleko.

Czyli plan trenera tego nie obejmuje?
Górak: 
Obejmuje, obejmuje jak najbardziej (śmiech)! To na ostatnie minuty, z tą szybkością wszystkiego należy się spodziewać.

Sytuacja z Kowalczykiem jest rozwojowa. Jaki jest jego wkład w drużynę, dlaczego jest taki dobry i dlaczego po odejściu Kozubala nie było to tak bolesne?
Model gry GieKSy jest stworzony pod zawodników grających na pozycji 8, bo naprawdę ci ludzie mają tam dużo rzeczy do zrobienia. Szukam zawodników intensywnych, inteligentnych, którzy czują boisko. Znałem Mateusza wcześniej, wiedzieliśmy, że wyjeżdża bardzo utalentowany chłopak i poprzeczkę będzie miał wysoko. Byłem ciekaw, jak sobie poradzi w takim klubie. Ja takim zwolennikiem szybkich wyjazdu nie jestem, to był dla niego trudny okres. Kiedy odchodził Antek, to mieliśmy 2-3 pomysły na zapełnienie tej luki, tu się to równoważyło z kwestią przepisu o młodzieżowcu. Zawodnik dostał szansę na mocną rywalizację, a tymi łokciami szybko się zaczął przebijać. Te nabijane minuty odbudowywały jego pewność siebie i zaczął wyglądać jako ten fajny ligowiec, który z ŁKS-u wyjechał. To daje obraz tego, że ci ludzie niepotrzebnie tak szybko wyjeżdżają. Życzę im cierpliwości i by wyjechali po 150 meczach w Ekstraklasie podbijać Europę. Pieniądze są ważne, ale ja powtarzam: na nie przyjdzie czas. Świetny postęp i kapitalna droga, ale wszystko przed nim. Ma deficyty i powinien pracować nad sobą, zdobywać doświadczenie.

Kiedy trener dowiedział się o rozmowach Bergiera z Widzewem?
Wczoraj (14 maja – przyp. red.) o godzinie 8:00 dostałem od Sebastiana SMS-a o tym, że podpisał kontrakt z Widzewem Łódź. Od wczoraj od godziny 8:00 o tym wiem, że rozmawiał z Widzewem.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga