Dołącz do nas

Piłka nożna

Kolejna porażka w fatalnym stylu na zero z przodu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po wielu latach ponownie na Bukowej zjawiła się Polonia Warszawa. Mecz odbył się w ramach 13. kolejki Fortuna 1. ligi w piątek 27 października o godzinie 18:00.

Rafał Górak nie zdecydował się zmieniać wyjściowego składu w stosunku do poprzedniego meczu z Górnikiem Łęczna. Pogoda od początku dnia nie rozpieszczała, więc byliśmy świadkami spotkania w angielskim stylu.

Od pierwszych minut to gospodarze byli częściej w posiadaniu piłki i próbowali zagrozić rywalowi. Z jednym wyjątkiem, kiedy Michalski był bliski wyjścia sam na sam z Kudłą, ale Komor zdołał doskoczyć do niego i odebrać mu piłkę. Minuty mijały, a mecz przypominał typowe widowisko dla koneserów. W 21. minucie fatalnie przyjął piłkę na własnej połowie Jędrych, co pozwoliło Bajdurowi ruszyć z szybkim atakiem i dograć piłkę w pole karne. Tam dwóch zawodników nie zdołało przejąć futbolówki, ale w tej sytuacji świetnie odnalazł się Zawistowski, który pewnie pokonał Kudłę. Goście po zdobyciu bramki uspokoili grę i umiejętnie bronili dostępu do swojej bramki. W okolicach 40. minuty do kontrowersyjnej sytuacji doszło w polu karnym GieKSy – po interwencji Wasielewskiego rywal upadł, a sędzia po chwili zasygnalizował, że będzie korzystał z VAR-u, co czynił przez ponad trzy minuty, ostatecznie podtrzymując swoją decyzję o braku „jedenastki”. W tym czasie boisko opuścił z urazem Aleman, a jego miejsce zajął Marzec. W ostatniej akcji pierwszej połowy Kołodziejski dograł na głowę partnera z zespołu, który uderzył groźnie na bramkę, ale Kudła tę próbę obronił, choć piłką wyślizgnęła mu się pod brzuchem i zatrzymała na linii bramkowej.

W drugiej połowie na murawie pojawił się Figiel, zmieniając Jaroszka. Katowiczanie ruszyli z ofensywą tuż po gwizdku, jednak ich strzały zatrzymały się na defensorach Czarnych Koszul. Świetnie szybki atak napędził Kudła, po jego podaniu Wasielewski i Bergier wyskoczyli za linię obrony. Ostatecznie ten pierwszy wyłożył piłkę w polu karnym za siebie na strzał, ale Marzec uderzył tragicznie. W 53. minucie dobrze rozegrał akcję Błąd, podając w pole karne do Komora, ale ten po świetnym przyjęciu piłki ruszył w stronę bramki i został zablokowany przez rywali i Kuchtę. Dwie minuty później szybka akcja lewą stroną została zamieniona na bramkę przez Tomczyka. Piłka przeleciała między nogami Jędrycha, a Kudła wydawało się, że mógł lepiej interweniować, choć strzał był na tyle precyzyjny, że piłka odbiła się jeszcze od słupka. Katowiczanie próbowali podkręcić tempo gry, ale było to bardzo niemrawe i konkretów nie miało za grosz. W 71. minucie indywidualną akcją na lewej flance popisał się Marzec. Wszedł między dwóch rywali w pole karne i uderzył blisko dalszego rogu. Piłka nieznacznie minęła bramkę rywala. Minutę później postanowiliśmy rozegrać aut na lewej stronie w dwóch miejscach naraz, trzeba przyznać, że było to zaskakujące. Mecz trwał i trwał, aż do 78. minuty, kiedy kibice dali wyraz swojemu niezadowoleniu z trybun. Ciężko było patrzeć na wydarzenia boiskowe, mając na uwadze kolejny mecz bez wygranej. W 87. minucie po zamieszaniu w polu karnym Jędrych nie trafił w piłkę na 5. metrze po podaniu od Komora – to powinna była być bramka. W doliczonym czasie gry ośmieszył naszych defensorów Kobusiński zagraniem piętą do kolegi z zespołu, który ewidentnie nie chciał tej akcji zamienić na bramkę. Tym samym GieKSa przegrała to spotkanie, nie strzelając bramki.

27.10.2023 Katowice
GKS Katowice – Polonia Warszawa  0:2 (0:1)
Bramki: Zawistowski (21), Tomczyk (55).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Jaroszek (46. Figiel), Komor, Rogala – Aleman (44. Marzec), Repka, Kozubal (76. Shibata), Błąd (76. Baranowicz) – Bergier (62. Mak).
Polonia Warszawa: Kuchta – Grudniewski, Tomczyk (72. Kobusiński), Bajdur (72. Kluska), Okhanchuk (85. Marciniec), Koton, Biedrzycki, Kołodziejski, Zawistowski (76. Pawłowski), Kowalski-Haberek, Michalski (85. Wojciechowski).
Żółte kartki: Wasielewski, Jaroszek – Kołodziejski, Biedrzycki.
Sędzia: Sylwester Rasmus.
Widzów: 2152 (w tym 36 kibiców gości).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

14 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

14 komentarzy

  1. Avatar photo

    FILIP

    27 października 2023 at 20:01

    Panie Górak, szacun za wszystko, ale pakuj się!

  2. Avatar photo

    kubs

    27 października 2023 at 20:02

    Ostatnie spotkanie wygraliśmy, 26 sierpnia.

  3. Avatar photo

    Jaworzno Tylko GKS

    27 października 2023 at 20:04

    My wciąż uczymy się tej ligi…

  4. Avatar photo

    Jaworzno Tylko GKS

    27 października 2023 at 20:04

    My wciąż uczymy się tej ligi

  5. Avatar photo

    Piki

    27 października 2023 at 20:08

    Czy to już katastrofa Panie Prezesie ? Czy czekamy dalej na coś bardziej spektakularnego ? Spadek na przykład ?

    • Avatar photo

      dzbanek

      28 października 2023 at 00:40

      Mowilem na samym poczatku,ze p.Nowak nadaje sie do Gieksy ale nie na te stanowisko.
      To czlowiek od organizacji a nie rzadzenia.
      To wujek dobra rada.

      • Avatar photo

        Kris

        28 października 2023 at 05:35

        Organizator też z niego marny. Jak można przyjąć termin organizacji turnieju żelusi w Spodku kiedy w tym samym czasie jest finał Pucharu Kontynentalnego. Takie traktowanie Mistrzów Polski bo ciągle uczące siě żelki są ważniejsze.

  6. Avatar photo

    pavulon

    27 października 2023 at 20:29

    Jest możliwe że nowy stadion będzie witała garstka kibiców być moze ze w 2 lidze

  7. Avatar photo

    3kolory

    27 października 2023 at 20:30

    Pan prezes stwierdził w sporcie że katastrofy nie ma i wierzy że w końcu wygrają …brawo panie prezesie szkoda że się dzisiaj nie udało
    Panie Górak miej chłopie w końcu jaja i podaj się do dymisji
    KJP czyli… kurwa ja pierdole !!!

  8. Avatar photo

    Mario

    27 października 2023 at 20:38

    Jak długo to wszystko można tolerować, może zrobimy zbiórkę na Góraka i niech wypierdala puki jeszcze można kolejny sezon uratować.
    Pozdrowienia dla Gieksiarzy

  9. Avatar photo

    Bolek

    27 października 2023 at 20:40

    Panie Górak masz pan honor to w….
    Żenada cały ten system … gościu nie radzi sobie w 1 lidze a naiwny zarząd dalej wierzy , brak profesjonalizmu, takim sposobem będziecie witać 2 ligę, zero ambicji

  10. Avatar photo

    Maks

    27 października 2023 at 20:59

    Nie wiem czy jest taki drugi klub na świecie który by trzymał takiego niedorajdy przez tyle lat, chyba niema

  11. Avatar photo

    Gerard

    29 października 2023 at 14:59

    Pozdrawiam środkowym palcem wszystkich którzy chcą zwolnić trenera. Z gówna bata nie ukręcisz i tyle. Z tych żelusiów z tatuażami nie da się nic złożyć. Obserwatorów wywalcie bo ściągają do klubu szrot i czasem tylko jak się uda to jest ktoś wartościowy ale przy reszcie szmat też nie błyszczy.

    • Avatar photo

      Toczmek

      29 października 2023 at 15:24

      Gerard, trener ma stabilizację i kadrę zbudował pod siebie. Kto inny jest odpowiedzialny za tych „żelusiów” jak to nazywasz? Jak trener daje sobie ściągać szrot, którego nie chce, to tym bardziej sam sobie strzela w kolano.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Hokej Kibice

Żółta armia fanatyków kontra skromny młyn gospodarzy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa znakomicie zaprezentowała się w drugim meczu Pucharu Kontynentalnego, rozbijając gospodarzy turnieju 8:0.

Do poziomu hokeistów dostosowali się nasi kibice, którzy przez trzy tercje fanatycznym dopingiem nieśli zawodników do zwycięstwa, a po meczu wspólnej radości nie było końca. Gospodarze wystawili skromny młynek, jednak trzeba przyznać, że mimo niekorzystnego wyniku dopingowali swój zespół do ostatniego gwizdka, a nawet dłużej. Jednak dominacja GieKSy na trybunach była podobna do supremacji na tafli. Zobaczcie sami!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa upokorzona przez słabą Wisłę. Ile jeszcze?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotni wieczór GieKSa pojechała na wyjazdowe spotkanie do Krakowa, aby zmierzyć się tam z Wisłą w ramach 16. kolejki Fortuna 1 Liga. Gospodarze przygotowali na to spotkanie trzy oprawy, do których odpalili sporo pirotechniki.

Pierwszą połowę rozpoczęli zawodnicy gospodarze, ale już w pierwszej minucie GieKSa stworzyła sobie okazję  strzelecką, ale Mak, zamiast strzelać, odegrał do kolegi i stracił piłkę. W 3. minucie spotkania Goku zbiegł do środka i uderzył obok słupka, wyprowadzając Wisłę na prowadzenie. Dziesięć minut później Oskar Repka sfaulował na 20. metrze, ale strzał gospodarzy odbił się od muru i udało się oddalić zagrożenie. W 18. minucie Sebastian Bergier uprzedził obrońców, ale jego strzał z ostrego kąta był zbyt lekki, żeby zagrozić bramce Ratóna. Chwilę później na murawie wywiązało się małe zamieszanie, po którym żółtą kartkę zobaczył Bergier i Colley, ale gdyby zawodnik GieKSy nie został przewrócony, wyszedłby na czystą pozycję. Następstwem tego faulu był rzut wolny, który GieKSa wykonała bardzo dobrze, ale nikt nie przeciął podania Bergiera. W kolejnych minutach mieliśmy festiwal niedokładności i strat przez oba zespoły. W 30. minucie Janiszewski dostał podanie od Wasielewskiego na dziesiąty metr, ale nie zdołał oddać strzału, a piłka odbiła mu się od wykrocznej nogi i poleciała w kierunku Ratóna. W kolejnych minutach GieKSa coraz częściej zagrażała bramce Wisły, ale zawsze brakowało wykończenia, albo któryś z zawodników dał się złapać na spalonym. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sebastian Bergier ruszył z indywidualną akcją i uderzył prosto w bramkarza, a dobitka Rogali została zablokowana. Na przerwę GieKSa schodziła ze stratą jednej bramki.

Na drugą połowę oba zespoły wyszły w takich samych składach, a Ultra Wisła zaczęła prezentację drugiej oprawy, do której odpalili ognie wrocławskie i race. W 50. minucie Uryga uderzył głową na bramkę Kudły, ale ten zdołał odbić strzał, a dobitka tego samego zawodnika przeleciała obok bramki. W 57. minucie Sebastian Bergier wykorzystał błąd obrony i mocnym strzałem pokonał bramkarza, zdobywając bramkę kontaktową. Trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Mateusz Mak uderzając na bramkę z bliskiej odległości po dośrodkowaniu Antoniego Kozubala. Od tego momentu gospodarze bardzo się pogubili, co powodowało gwizdy z trybun. Piętnaście minut przed końcem spotkania Sebastian Bergier miał idealną okazję na podwyższenia prowadzenia, ale jego strzał z bliskiej odległości trafił prosto w bramkarza. W 80. minucie Ultra Wisła zaczęła prezentację trzeciej oprawy, a po chwili sędzia wstrzymał spotkanie, ponieważ pirotechnika spadała na murawę. Po wznowieniu sędzia doliczył do drugiej połowy jedenaście minut. Przerwa zdecydowanie lepiej wpłynęła na zawodników gospodarzy, którzy częściej zapędzali się w pole karne GieKSy. W 97. minucie Patryk Gogół doprowadził do wyrównania, uderzając z dystansu tuż przy prawym słupku. Dwie minuty później Baena głową wyprowadził Wisłę na prowadzenie. GieKSa mimo dobrych momentów przegrała w Krakowie 2:3.

25.11.2023, Kraków
Wisła Kraków – GKS Katowice 3:2 (1:0)
Bramki: Goku (3), Gogół (90), Baena (90)  – Bergier (57), Mak (63).
Wisła Kraków: Ratón – Colley, Uryga, Sapała (66. Alfaro), Carbó, Villar (87. Olejarka), Goku (66. Baena), Sobczak, Jaroch, Duda (87. Gogół), Szot.
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (89. Brzozowski), Jędrych, Janiszewski, Komor, Rogala – Błąd (72. Marzec), Repka, Kozubal (89. Figiel), Mak (89. Shibata) – Bergier (83. Arak).
Żółte kartki: Colley, Goku, Olejarka – Repka, Bergier, Rogala.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 15221.

Kontynuuj czytanie

Galeria Hokej Kibice

Kibicowska galeria z Cortiny

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z Cortiny. Ponad 400 osobowa grupa fanatyków wspierała hokejową GieKSę w półfinale Pucharu Kontynentalnego. Trzeba przyznać, że zaprezentowali się fantastycznie, a tutaj macie zdjęcia którymi się podzielili.

Dzień 1 

 Dzień 2 

Dzień 3

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Portal "GieKSa.pl" jest niezależnym serwisem informacyjnym prowadzonym przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964". Serwis jak i autorzy nie są w jakikolwiek sposób powiązani z klubem piłkarskim GKS GieKSa Katowice S.A."GieKSa.pl" informuje, że komentarze i wypowiedzi kibiców, internautów, jak i felietonistów zamieszczone w portalu są wyrazem ich osobistych poglądów, spostrzeżeń lub przekonań i nie należy identyfikować ich z poglądami redakcji. Copyright © 2012.

Wszelkie materiały (m.in. teksty, video, zdjęcia, grafika) zamieszczone na stronie są własnością Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964". Jakiekolwiek kopiowanie oraz reprodukowanie bez zgody Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964" jest surowo zabronione. Dopuszczalne jest cytowanie krótkich fragmentów tekstu, jednakże konieczne jest podanie źródła tekstu w postaci linku do oryginalnej wersji oraz do strony głównej serwisu.

Made with by Cysiu & Stęga