Dołącz do nas

Felietony Hokej Piłka nożna Siatkówka Szachy

Liczby wielosekcyjnej GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Rok 2019 już za nami. Ile meczów i z kim rozegrał w tym okresie GKS Katowice? Jeżeli kogoś interesuje tylko piłka, ten sięgnie po sprawdzone 90minut.pl. Proponuję jednak spojrzeć globalne na drużyny wszystkich sekcji, co potwierdza, jak dużym i znaczącym klubem jest GieKSa. To bez wątpienia krajowa czołówka.

Liczba wszystkich drużyn i grup młodzieżowych oraz rozegranych przez nie meczów nawet dla kibica-statystyka jest trudna do ogarnięcia. Wiele wyników mniej istotnych rozgrywek nigdzie nie jest publikowana, ograniczmy się zatem do podstawowej szóstki zespołów, których wyniki są kompletne.

Piłkarze seniorzy, hokeiści, siatkarze, piłkarki, drugi zespół piłkarzy i najstarsza grupa juniorów rozegrali w ubiegłym roku łącznie 260 spotkań. To wynik rekordowy licząc od czasu odbudowy wielosekcyjnego klubu w 2015 roku. Złożyło się na to 177 spotkań ligowych, 18 play-offów, 8 meczów w rozgrywkach o Puchar Polski, 5 meczów Pucharu Wyszehradzkiego (plus dwa ligowe z JKH zaliczane także do tego pucharu), 13 meczów w ramach towarzyskich turniejów siatkarzy i hokeistów oraz 38 sparingów. Juniorzy starsi zagrali jeszcze jeden mecz w Młodzieżowych Mistrzostwach Śląska. Bilans tych wszystkich meczów to 147 zwycięstw, 28 remisów i 85 porażek. Licząc tylko mecze mistrzowskie (liga i puchary) to 209 spotkań, bilans 121 zwycięstw, 21 remisów i 67 porażek. 6 razy o wyniku decydowały rzuty karne, tu bilans jest równy, po trzy wygrane i przegrane.

W ubiegłym roku mieliśmy 170 dni meczowych. Najwięcej w październiku – 36, następnie we wrześniu 31 i listopadzie 29, najmniej 10 w czerwcu. Wielokrotnie kilka drużyn grało tego samego dnia a dwukrotnie – 7 i 21 września – jednego dnia grało aż 5 zespołów. Przy okazji tej drugiej daty warto wspomnieć o najlepszym weekendzie w historii wielosekcyjnej GieKSy. Już w piątek 20 września hokeiści pokonali w Satelicie GKS Tychy 4:3. Sobotę rozpoczęli juniorzy, pokonując w południe na Kolejarzu Podbeskidzie 2:1, godzinę później piłkarki pokonały w Bydgoszczy drużynę KKP 4:0, później rezerwy piłkarzy wygrały w Szopienicach z miejscowym UKS-em 3:0, a po pół godziny pierwszy zespół pokonał w Krakowie z Garbarnią 3:1. Dzień zakończyli siatkarze, wygrywając w Legnicy półfinał lokalnego turnieju 3:1 z Resovią prowadzoną już przez naszego byłego trenera Gruszkę. W niedzielę siatkarze wygrali finał 3:0 z Cuprum Lubin, a wieczorem hokeiści pokonali na wyjeździe Cracovię 3:2. Bilans trzech dni: 8-0-0.

Ten super weekend wpisał się w najdłuższą serię zwycięstw GieKSy, która trwała od 15 września do 11 października. Pomijając sparingi siatkarzy, nasze zespoły wygrały wówczas 20 kolejnych spotkań, dwukrotnie ratując się w rzutach karnych (mecz pucharowy z Wartą i ligowy hokeistów z Cracovią).

W 2019 roku drużyny GKS-u zmierzyły się ze 117 rywalami z 81 miejscowości. W tej grupie było 17 klubów zagranicznych z 9 krajów, najwięcej 6 z Republiki Czeskiej. Bilans 19 meczów międzynarodowych to 12 zwycięstw, 2 remisy i 5 porażek, ale poza pucharowymi meczami hokeistów były to wyłącznie sparingi. Nasze drużyny zaprezentowały się w 64 miejscowościach w 6 krajach, najdalej w Irlandii Północnej i w Turcji. W samych Katowicach wystąpiły na 9 obiektach. Bilans 131 meczów rozegranych w Katowicach, także tych w roli gości to 89-12-30. Miastem, z którego drużynami GKS mierzył się najczęściej, był Kraków. Łączny bilans 14 spotkań z Cracovią, Garbarnią i AZS UJ to 7-1-6. W konfrontacji z Warszawą GKS spotkał się tylko na parkiecie i dwukrotnie przegrał. Największe miasta, z którymi nie zagrał ani razu to Lublin, Białystok i Gdynia. Klubem, z którym GKS rozegrał w ubiegłym roku najwięcej spotkań była Unia Oświęcim. Hokeiści spotkali się 12 razy w lidze, bilans 7-5, i jeden raz w meczu sparingowym.

W ramach województwa śląskiego GKS Katowice rozegrał 99 meczów derbowych. Nie licząc 18 sparingów, uzyskał w nich bilans 56 zwycięstw, 5 remisów i 20 porażek.

W 12 derbach miejskich GKS spotkał się z 6 rywalami, notując bilans 11-0-1. Hokeiści i rezerwy piłkarzy wygrali wszystkie mecze, przegrali tylko juniorzy starsi w jedynym w całym roku starciu z Rozwojem 0:3. Konfrontacja z Chorzowem toczona była wyłącznie na poziomie A-klasowym i drużyny juniorów. Bilans 10 spotkań to 8-1-1. Jedyny pojedynek z Ruchem zakończył się ze zwycięstwem 1:0 po bramce Thomasa Skiby. W derbach z Sosnowcem rywalizowali głównie hokeiści i piłkarki, bilans 9 meczów lekko niekorzystny 3-2-4. Najwyższy poziom sportowy miały derby z Jastrzębiem. 10 pojedynków hokejowo-siatkarsko-piłkarskich zakończyło się niestety ujemnym bilansem 4-0-6. Lepiej było w 7 meczach z Tychami, bilans 5-0-2.

I jeszcze bilanse spotkań z innymi miastami: Częstochowa 3-0-1, Bielsko-Biała 2-0-0, Bytom i Rybnik po 1-0-0. Zabrze 1-1-1, z Górnikiem tylko sparingowo, dwie przegrane. Niestety nie było meczu z Banikiem, poziomy sportowe chwilowo się rozjechały, ale mieliśmy trzy sparingowe konfrontacje katowicko-ostrawskie. Piłkarze pokonali MFK Vitkovice 3:1, siatkarze wygrali z VK Ostrava 4:0 (grano 4 sety) a hokeiści ulegli po karnych 1:2 drużynie HC Torax Poruba.

Swoje derby miała także niewspominana dotychczas i nieujmowana w zestawieniach sekcja szachowa. W ramach meczów Ekstraligi szachiści pokonali między innymi drużyny z Gliwic i Raciborza i z bilansem 8-1-0 zdobyli dziewiąty tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Nie dowiecie się jednak tego z oficjalnej strony klubu. Zapomnieli, że mamy kolejne mistrzostwo?

Na koniec zadanie domowe dla bystrzaków. Znajdź największą liczbę pierwszą, jaka pojawiła się w tym tekście i wpisz w komentarz. Wynik oceni profesor Kosa.

Tosiek

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Jarosław

    18 stycznia 2020 at 15:39

    Aby było ciekawiej 3 liczby pierwsze od najwyższej 131 , 89, 67 🙂

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga