Piłka nożna
[LIVE] Puszcza wygrywa z GieKSą
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.
Felietony Piłka nożna
Post scriptum do meczu z Rakowem
Mecz z Rakowem był ostatnim w tym roku. Teraz… święta. I Nowy Rok. Trzech Króli i turniej halowy w Spodku. I zleci jak z bicza strzelił, gdy 30 stycznia zagramy z Zagłębiem Lubin. Wracamy jeszcze na chwilę do Częstochowy i zamykamy temat Rakowa.
1. Na mecz pojechaliśmy w dwuosobowym składzie plus Mariusz przyjaciel redakcji. Miał jeszcze pojechać Flifen, ale laptop mu się zepsuł. No i nauki dużo ma. Więc jak już skończy tę medycynę, to uderzajcie do niego. Będziecie mieli pewność, że gdy inni się obijali i na mecz jeździli, on siedział z nosem w książkach 😉
2. Do Częstochowy jest rzut beretem, więc jechaliśmy niecałą godzinkę. Dobrze, że na koniec nam nie przypadł w udziale jakiś Białystok… Ale uwaga, uwaga – tam pojedziemy już za dwa miesiące.
3. Stadion Rakowa wiadomo – nie jest z tej epoki nowych obiektów, choć i tak swego czasu go rozbudowano. Dlatego jest to raczej takie boisko, otoczone trybunami. Mówi się o nowym, obiekcie i mówi, ale na razie cisza.
4. Dlatego długo nie mogliśmy go wypatrzeć, choć byliśmy już przecież przy linii tramwajowej. Dopiero w ostatniej chwili ujrzeliśmy jupitery, a za moment byliśmy już pod obiektem.
5. Jakoś tak się złożyło, że byliśmy bardzo wcześnie, bo przed 15:30, kiedy wydawali akredytacje. Więc musieliśmy chwilę postać pod kasą i poczekać na swój moment. Wszystko odbyło się sprawnie.
6. Widzieliśmy nawet rakowskiego rycerza, który przyszedł do pracy, ale jeszcze po cywilu.
7. Mając tyle czasu… nie za bardzo wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić. Jedno jest pewne, ja byłem bardzo głodny, więc w planie miałem obowiązkową kiełbasę, na której to poszukiwania wkrótce wyruszyliśmy.
8. Zanim jednak to nastąpiło, pokręciliśmy się trochę w okolicach sali konferencyjnej. Przywitaliśmy się także z Wojciechem Cyganem, który stał przy wejściu i wkrótce witał przybyłą drużynę gości. My też mogliśmy – dzięki infrastrukturze stadionu – ten przyjazd naszym pięknym zielonym autokarem, oglądać.
9. Nie zabrakło czułych powitań, choćby z Adrianem Błądem, czyli takim „synem” prezesa Wojtka. Przytulili się na to powitanie, jako że było dużo czasu przed meczem, atmosfera była bardzo sympatyczna. Bój miał się rozpocząć wkrótce.
10. My tymczasem poszukiwaliśmy kiełbasy. Obeszliśmy trybuny, co nie było trudne, bo byliśmy tak jakby na zewnątrz stadionu. Miła pani nas kilka razy wpuszczała i wpuszczała ze strefy gastronomicznej. Ogólnie te przejścia za trybunami są jakieś takie klimatyczne. W dobie faktycznie tych nowych stadionów te takie stare, polskie, mają w sobie coś z nostalgii.
11. Jako że kiełby się dopiero piekły, postanowiliśmy uraczyć się innymi trunkami, w tym ja herbatką. I tak sympatycznie oczekiwaliśmy na strawę.
12. Kiełbaska za 25 złotych, z ogórkiem kiszonym. Bardzo dobra, byłem mega głodny, więc była jak znalazł. Od razu humor się poprawił i liczyliśmy, że nie będzie to najlepsza rzecz, która nas spotkała przy Limanowskiego, ale jedna z najlepszych.
13. Udaliśmy się na sektor prasowy, a Misiek na murawę. To, co było też bardzo dobre, to że w przeciwieństwie do lutowego spotkania było po prostu relatywnie ciepło. Znaczy relatywnie bardzo ciepło. Wtedy wymarzliśmy solidnie, bo nie dość, że było po prostu zimno, to jeszcze ciągnęło spod trybuny, bo są te kratki metalowe jako podłoga, a pod trybuną nie ma nic.
14. Zajęliśmy miejsca. Początkowo w rzędzie ze studenckimi stolikami, ale tam było bardzo ciasno, więc przenieśliśmy się rząd wyżej – już bez stolików, ale z szerszym przejściem. Nie było dla mnie w tym kontekście problemem trzymanie laptopa na kolanach.
15. Za to podłączenie do kontaktu przypomniało traumę ze stadionu ŁKS. Wtyczka nie chciała wejść, ale cudem udało się ją wepchnąć. Potem cała operacja z przeciąganiem kabla pod trybuną, trzymając go przez te małe dziurki w podłodze. Uff, udało się. Nikt o kabel nie zahaczy.
16. No i rozpoczął się mecz. Widoczność z tak niskich trybun jest oczywiście średnia. Jeszcze na połowie, na wysokości której jest prasówka, jest spoko. Ale po drugiej stronie trzeba by było mieć sokoli wzrok, by wszystko dobrze identyfikować.
17. Prezenty kibicom rozdawał Święty Mikołaj. Co ciekawe miał on akredytację. Na której było napisane, że jest to Święty Mikołaj, a jako redakcja Biegun Północny.
18. Kibice gości wypełnili sektor gości. Przez cały mecz głośno dopingowali, urządzili też baloniadę ze świąteczną piosenką, a na koniec, jak za starych czasów zaśpiewali Wesołych Świąt. Może w bardzo dawnych czasach taka tradycja była (nie wiem), ale ja pamiętam, że pierwszy raz coś takiego miało miejsce w którąś Wielką Sobotę, zdaje się w 2001 roku. Podczas bardzo śnieżnego meczu z Amiką. Ale mogę się mylić, co do szczegółów.
19. GieKSa w pierwszej połowie była nieco lepsza i miała więcej sytuacji. Niestety nie wykorzystaliśmy żadnej. W drugiej po zmianach Raków się rozpędził i w końcu strzelił upragnionego gola.
20. Po meczu udaliśmy się na konferencję prasową. Gospodarze zapewnili kapuśniak. Od kiełbasy minęło już trochę czasu, więc również było to bardzo miłe. Gorąca, treściwa zupka w oczekiwaniu na konferencję miała wynagrodzić smutek po porażce.
21. Najpierw wypowiedział się trener Górak. Potem oczekiwaliśmy na trenera Papszuna i jakieś dziwne sceny się działy przed salą, że aż pracownik Rakowa notorycznie zamykał drzwi. Jakieś były krzyki i huki. Wydawało się, że to trener Rakowa krzyczy, żeby go wypuścili w końcu do tej Warszawy. Ale nie. Marek Papszun był w tym czasie na murawie i udzielał wywiadu dla Ligi Plus Extra.
22. Po konferencji oczywiście chwila na sali, żeby na stronie pojawiła się relacja z wypowiedzi trenerów oraz galeria zdjęć. Pół godzinki posiedzieliśmy, aż udaliśmy się w drogę powrotną.
23. Kulturka jest, więc wychodząc rzekłem do Marka Papszuna „do widzenia” i sympatycznie, z uśmiechem odpowiedział. A wychodząc z klubu spotkałem Marka Ameyawa i ten młody człowiek bardzo kulturalnie sam powiedział „do widzenia”. Milusio.
24. Ogólnie cały wyjazd bez większej historii. Krótki. Mecz przegrany. Do Rakowa nie ma się, o co przyczepić, wszyscy mili, uśmiechnięci. Kiełbasa dobra, rzecznik sympatyczny. Wojciech Cygan witający starych znajomych.
25. „Do zobaczenia na Narodowym” – powiedział rzecznik, gdy się z nami żegnał. Nic dodać, nic ująć. Miejmy nadzieję, że 2 maja się ponownie zobaczymy. Bierzemy w ciemno.
26. Wesołych Świąt!


















kris
25 kwietnia 2018 at 16:26
Naprzód Gieksiarze ambicja dzisiaj Wam każe,grać na całego i walczyć do upadłego…trzymamy za Was kciuki..Chcemy lidera, Giekaes chcemy lidera…
Baśka Kwarz
25 kwietnia 2018 at 17:05
Tylko zwycięstwo!
Marcin C.
25 kwietnia 2018 at 17:33
Odrobimy!
Erwin
25 kwietnia 2018 at 17:41
Czyżby był telefon z UM?
Taras
25 kwietnia 2018 at 17:44
Ktoś wie co się dzieje z Volasem?
AntyGrzyb
25 kwietnia 2018 at 17:47
damy rade tylko bez stresu
Erwin
25 kwietnia 2018 at 17:54
Na miejscu trenera zdjął bym Andrzeja a wpuścił Kędziore
Miro
25 kwietnia 2018 at 17:54
Ludzie, nie bądźcie naiwni…nikt nie chce awansować do Ekstraklasy…Tam trzeba kasy i piłkarzy a nie kopaczy! Mając ciepłą posadkę szkoda ją stracić! Robiłbym to samo aby nie awansować. Zastanówcie się! Chodź nie jestem kibicem GKS Katowice a Zagłębia Sosnowiec sytuacja jest identyczna!Napinanie że chcą awansować..dawno straciło dla mnie jakiekolwiek znaczenie!!!! Pozdrawiam normalnie myślących!!!!!
Bce
25 kwietnia 2018 at 18:05
To się zaczęło odpuszczanie meczu. Telefon z miasta był. Szkoda trenera. Liga ślimaków.
Solski
25 kwietnia 2018 at 18:07
Abram kontuzja, masakra. Wierzbicki w bramce, sorki, ale czarno to widzę
Aas
25 kwietnia 2018 at 18:26
Do osób komentujących, nie dziwcie się bo w każdym buku w Katowicach mówi się otwarcie, że jak co roku Gieksa w końcu odpuści ten awans. Stąd taka a nie inną gra w dniu dzisiejszym.
Erwin
25 kwietnia 2018 at 18:33
Nie rozumiesz? Sabotaż!
Baśka Kwarz
25 kwietnia 2018 at 18:36
Panowie tylko bez przekleństw
Bce
25 kwietnia 2018 at 18:41
Po co tam pojechaliscie. Sprzedany mecz. Krupa rozliczymy się przy wyborach. Hokej jest ważny zgadza się a piłka ciągle w d… . Budowa stadionu kpiny z nas miasto robi. Puszcza zespól do ogrania moment. Nie bedzie remisu to w… .
AntyGrzyb
25 kwietnia 2018 at 18:51
po tym co slysze to zaczynam wierzyc w ten tel z UM. Shellu spytajcie na konferencji trenera czy on ma plan i chec awansowac ? pewnie odpowie ze tak. Słabość mnie ogarnia kurwa mac
Rawicz
25 kwietnia 2018 at 18:52
No i znowu nie bedzie awansu. ZENADA.
1964
25 kwietnia 2018 at 18:57
Niestety ale awans robi się wygrywając z takimi drużynami.Śmiech na sali!
Bce
25 kwietnia 2018 at 18:57
Żenada. Sprzedajne …. . Gówno warta ta liga.
Tomasz
25 kwietnia 2018 at 18:57
Znowu to samo.. Kolejny sezon końcówka… po pizdzie z nimi. Gramy a nie w huja gramy
GieKSiorz
25 kwietnia 2018 at 18:59
Czyzby zas robienie nas w huja jak w zeszłym sezonie gdzie frajersko awans przegrany był?!!!jak w tym sezonie nas zrobicie w ciula to przyszly sezon przy pustych trybunach będziecie grac ,a Krupie powiemy nara w wyborach!!!
Mecza
25 kwietnia 2018 at 18:59
Zgodnie z planem, przeczuwałem. W niedzielę 1:1. Shellu po co ta napinka na lidera. WIadomo, że nie przez to przegrali ale pompujesz balonik a później dużo negatywnej atmosfery. Spokojnie, jeszcze zdobędziemy 15 pkt a czy to da awans? Nie wiem. Na pewno wygrają a tychami, ruchem, Grudziądz, stomil, leczna. Wystarczy.
Berol
25 kwietnia 2018 at 19:01
wedle relacji to masakra dziś….miejmy nadzieje że to jednorazowy wybryk a nie powrót do chujni jaką znamy z tamtej wiosny i jesieni
Solski
25 kwietnia 2018 at 19:02
W pozostałych meczach z dołu tabeli będzie podobnie.
Nikt nie mówił że będzie łatwo, ale szansa na rehabilitację już w niedzielę.
Jest jeszcze wiele kolejek do końca i punkty będą gubić wszyscy.
wiesiek
25 kwietnia 2018 at 19:04
Sram już na to.
Mecza
25 kwietnia 2018 at 19:04
Nie widziałem meczu ale zakładam że nastąpiło już przesilenie. Brakuje świerzości jak mamy biegać. Stad tez remis w niedziele.
Irishman
25 kwietnia 2018 at 19:07
Ale pierdoły piszecie! 😀 😀 😀
Szkoda punktów. Ale to może i dobrze, bo się może parę osób opamięta i skończy dodawać nam punkty przed meczem!
Ogarnąć się i lecimy dalej, a nie płaczemy jak baby!!!
Antos
25 kwietnia 2018 at 19:12
Popatrzcie jak walczy stal czy Chrobry nawet przegrywając grając bez jednego zawodnika atakują chcą coś zmienić. A popatrzcie na GieKse nawet jak grają w przewadze nie atakują nie starają się nigdy niczego zmienić.Druzyna bez charakteru i tyle.Awansu nie będzie.
Pozdrawiam antos
a
25 kwietnia 2018 at 19:18
O jakim awansie wy piszecie przecież nawet pracownicy UM mowia ze awansu nie bedzie
Solski
25 kwietnia 2018 at 19:21
Pisząc wcześniej że w pozostałych meczach bedzie podobnie miałem na myśli fakt, że żadna z drużyn będących niżej w tabeli od nas nie położy się i nie odda punktów za darmo. A będziemy grali z drużynami, które mają o co walczyć, Łęczna, Stomil, Olimpia G., pachnący inaczej to druzyny które mają szanse na utrzymanie i będą o nie walczyć. Patrząc na poprzedni sezon to kto wie, czy Podbeskidzie nie będzie miało awansu, jak tak wszyscy zagraja pod nie jak w minionym sezonie było grane pod Górnika. Górnik wygrywał, robił swoje a inni tracili punkty w tym wyścigu żółwi do ekstraklapy
Bce
25 kwietnia 2018 at 19:23
Bedzie pisanie, że trener nie ten. Pieprzenie głupot. Miasto swoje robi. Liga ślimaków rozpoczęta na dobre. Pocieszenie takie, że smrody lecą. Chodź i tego nie jestem pewien. Czekamy na ten awans już tyle lat i co. Dostajemy cisgle w ryj!!!
Mecza
25 kwietnia 2018 at 20:04
Najlepszy hit że miasto zakazało, telefon był, haha to są największe głąby od kilku lat. W ekstraklasie wystarczą mniejsze pieniądze do utrzymania niż w 1 do awansu. Sprzedaż praw TV załatwia tyle że Płock, Zabrze, Gliwice i jeszcze kilka miast wydają mniej od Katowic a więc skończcie dupczyć.
MARCIN
25 kwietnia 2018 at 20:06
..powiem tak ewidentnie widać że Prokić wali w pręta bo po jego stracie Puszcza ma korner i pada bramka. Gdyby przed kornerem się ozywiście nie wiadomo z jakiego powodu nie przewrócił to byłaby fajna kontra. ON poprostu chcę żeby Stal weszła do Ekstraklasy bo on przecież będzie tam zaraz grał.. Ja osobiście bym go już nie wstawiał do składu ino tych co zostają bo on ma już w dupie Nasz Klub !!!
Przykład był jak grał przeciw Stali, robił wszystko żeby ich nie skrzywdzić. Strzelał w kosmos w niezłych sytuacjach, masakra…
MARCIN
25 kwietnia 2018 at 20:24
PASZULEWICZ czy Ty nie widzisz tych głupich uśmieszków i rozkładania rąk przy każdym błędzie Prokicia? Ewidentnie totalny hamulcowy !!!
PołudnioweK-ce
25 kwietnia 2018 at 20:35
Jak zawsze na koniec sezonu robi się co raz ciekawie.Kto z Was widział dziś na Polsat Sport „Piłkarski poker 2”?..nikt mi nie powie że Chojnice chciały wygrać, także jedna drużyna już nam odpadła w walce o awans.Wierze i chce wierzyć że dzisiaj to był wypadek przy pracy, w końcu wszystkiego nie da się wygrać.Jeszcze miesiąc z hakiem i zweryfikujemy wszystko
artur
25 kwietnia 2018 at 20:39
Wy naprawdę myślicie, że już pokera nie ma? W tamtym roku miał wejść Górnik a w tym jak myślicie? Tychy, Podbeskidzie czy Stal?
Prezes1964
25 kwietnia 2018 at 20:51
Ludzie , przegrali mecz , nikt rozsądny który śledzi te rozgrywki wie ze wszystkiego tutaj nikt nie wygra.
GKS nadal ma drugie miejsce, naprawdę nikt z nie dzwonił z UM , Krupa nie wysłał @
Wssystko w nogach piłkarzy, weź kup sie chopie bilet jeden z drugim , przyjdź w niedziela. Przegrają ten sezon to dołącza do tych kierzy krytykują dziś
Jebac Smród z Bytkowa !!
Mecza
25 kwietnia 2018 at 21:20
Wielu pisze że mecz odpuszczony przez piłkarzy przez telefon z UM. Zastanawiam się czy Krupa skorzystał @, SMS czy do każdego dzwonił. Jeśli nie on bezpośrednio to musiał przekazać Janickiemu a ten musiał też każdego poinformować, osobiście? Chyba tak, pewnie użył argumentu, nie ma kasy na premię za awans, trzeba odpóścić i wszyscy posłuchali. Piłkarze są najemnikami, robią robotę, biorą premię i spadają. Ktoś inny będzie bronił ekstraklasy, niech ich zmartwienie żemiasto Katowice może nie mieć kasy. Redakcja powinna kasować wpisy o odpuszczaniu bo to halucynacje i działanie na szkodę klubu. Może dobrze że przegrali bo się bałem oprawy w niedzielę. No chyba że zamurowany kandydat.
Solski
25 kwietnia 2018 at 21:33
Nawet gdyby był telefon z miasta, że „nie ma kasy za premie” to co obchodzi to piłkarzy? Oni maja premie w kontrakt wpisane, więc tak czy siak by je odzyskali. Prawda jest taka, przegrali bo nie wyszło i tyle. Nie jesteśmy drużyną, która wygra 34 mecze w lidze. Nie ma takiej drużyny która wygrałaby wszystkie mecze w lidze. Są zwycięstwa, remisy i porażki. Naturalna rzecz. Ze zwycięstw należy się cieszyć, a z remisów i porażek należy wyciągać wnioski co jeszcze należy poprawić.
PołudnioweK-ce
25 kwietnia 2018 at 21:35
Sandecja i Górnik chcieli wejść..reszta nie chciała.Teraz to widać że Miedź i Stal chce.A MY?..spierdolmy któremuś z tych klubów najbliższe plany i wakacje..no i może przy okazji komuś tam u nas „u góry”..najwyższy czas
Mario1964
25 kwietnia 2018 at 22:10
Z bytowią bez prokicia a z dwoma napastnikami kędziora i gonzo
Mecza
25 kwietnia 2018 at 22:50
Dzisiaj przegrali na wyjeździe ale zobaczcie tabelę u siebie, przy tym potencjale piłkarskim Bukowa to jeden z największych „demotywatorów” w Polsce i skończcie pisać że piłkarze nie zasługują na doping jak nie ma wsparcia od początku sezonu. W Niecieczy czy Nowym Sączu ta drużyna miałaby dziś 10pkt więcej.
Irishman
26 kwietnia 2018 at 03:50
Tak, Stal Mielec chce awansować, a tymczasem nie potrafi u siebie wygrać z Odrą i z podobno słabą Olimpią! Ciekawe, kto do nich dzwonił? Może kominiorz z Sandomierza 🙂
Ludzie, ogarnijcie się! I liga jest bardzo wyrównana, tak więc twierdzenie, że teraz już będzie łatwo, bo nie gramy z czołówka i dopisywanie sobie punktów przed meczem, to….. autostrada do miejsca pod tytułem „Głupio przegrany sezon”! Poza tym, ja to się zastanawiam ile tu różnych, głupich wpisów to to prowokacje zza miedzy?
Pozdro dla tych co mają jaja (bez względu na płeć)!