Dołącz do nas

Piłka nożna

Luboński KS rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Dzisiaj odbyło się losowanie I rundy Pucharu Polski. GKS Katowice w tej fazie rozgrywek zmierzy się z trzecioligowym Lubońskim KS.

W razie awansu katowiczan do następnej rundy GKS zmierzy się z Wisłą Kraków.

Więcej szczegółów wkrótce.

12 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

12 komentarzy

  1. Avatar photo

    pomp

    26 lipca 2012 at 16:32

    to jest ten Luboń koło Poznania?

  2. Avatar photo

    tomay

    26 lipca 2012 at 16:59

    tak pod Poznaniem jest jakiś wyjazd organizowany ???????

  3. Avatar photo

    Lubończyk

    26 lipca 2012 at 17:47

    tak, to ten Luboń. Beniaminek III ligi, jedyny reprezentant Wielkpolski po Lechu i Warcie w PP. Zapewniam, że nie będzie wam łatwo!

  4. Avatar photo

    Marcel

    26 lipca 2012 at 18:09

    heh, zobaczcie sobie np. na 90minut, Luboński KS nie przegrał żadnego meczu w lidze w zeszłym sezonie, wiadomo że to „tylko” 4 liga, ale znając naszą ostatnią historię w PP to bym nie był taki pewny wygranej, jednak wierzą w to z całego serca. Tylko GieKSa!

  5. Avatar photo

    GieKsiorz

    26 lipca 2012 at 18:23

    Moze i nie bedzie to łatwy mecz , ale GKS jak zwykle gra na luzie w PP, bo w zeszłym sezonie spadła w 1 czy 2 rundzie w PP :/. Zobaczymy jak teraz, moze sie postara bardziej ;]. TYLKO GIEKSA !!

  6. Avatar photo

    Luboń

    26 lipca 2012 at 19:27

    Stadion u nas jest jaki jest. Możliwe, że pzpn nie zgodzi się na kibiców przyjezdnych

  7. Avatar photo

    mózG

    27 lipca 2012 at 01:56

    GieKSiorz
    zapraszam na wyjazd… takich emocji jak na PP z GieKSą nigdzie nie uświadczysz a i będziesz do końca życia pamiętał w której rundzie już odpadli/ do której udało się awansować…
    jerona jak można nie wiedzieć że 3 lata pod rząd odpadamy z ogórkami…

  8. Avatar photo

    GieKsiorz

    27 lipca 2012 at 10:57

    Do mózG: Ja tak nie mówiłem ze nie wiem !

  9. Avatar photo

    Pyrus

    27 lipca 2012 at 11:52

    Jestem z Lubonia … Luboń to taka „sypialnia” Poznania tzn Lubon graniczy z Poznaniem naturalnie jest tu pelno kiboli KOLEJORZA „Sekcja Luboń” … Luboń swego czasu był jednym z lepszych FC Lecha ….. pozdrawiam stary kibol Kolejorza z Lubonia (znając nasze wladze wątpie by chcieli Was wpuscić …Piłka nozna dla Kibiców !!! )

  10. Avatar photo

    mózG

    27 lipca 2012 at 12:03

    jak nie puszczą nas na ten wyjazd znaczy równoznaczne jest z wywaleniem ich z Klubu 🙂
    wątpię by się nam stawiali w takiej kwestii

  11. Avatar photo

    Luboń

    27 lipca 2012 at 12:29

    Ale tu chodzi o stadion, ledwo spełnia wymogi na 3 ligę, klatka dla przyjezdnych jest na okolo 50 parę miejsc..

  12. Avatar photo

    mózG

    27 lipca 2012 at 14:28

    Pyrus
    Mój błąd przeczytałem „wasze władze” zamiast „nasze władze”

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga