Dołącz do nas

SK 1964

Marek Szczerbowski o swoich faworytach na Złote Buki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Tegoroczna edycja plebiscytu Złote Buki zbliża się do finiszu. Zapytaliśmy Marka Szczerbowskiego – radnego Katowic oraz dyrektora Stadionu Śląskiego o jego faworytów do zwycięstwa.

Piłkarz Roku: Przemysław Pitry
Tutaj wybór jest dość oczywisty, Pitry pokazał w ubiegłym roku wszystkie swoje najlepsze cechy – skuteczność, zaangażowanie, walkę i pracę na rzecz całej drużyny. Piłka to sport zespołowy, ale w tej chwili Przemek Pitry stanowi największą siłę GieKSy.

Wydarzenie Roku: Awans hokejowej GieKSy do Ekstraligi
W każdej dyscyplinie gra się po to, by zwyciężać. HC GKS Katowice znów staje na nogi, czego najlepszym dowodem był styl, w jakim GieKSa wróciła do Ekstraligi oraz to jak sobie w niej dobrze radzi. Zaraz po gratulacjach dla hokeistów przychodzi prośba do piłkarzy i włodarzy klubu – zróbcie to samo!

Bramka Roku: Grzegorz Fonfara
Choć Przemek Pitry zdominował tę kategorię w obecnej edycji Złotych Buków, to moim zdecydowanym faworytem jest bramka Grzegorza Fonfary. Dobrze przeprowadzona kontra ze wspaniałym wykończeniem – takiego uderzenia nie ogląda się zbyt często nawet na boiskach Ekstraklasy. Być może Grzegorz podzieli się nagrodą z Przemkiem, który to rozpoczął całą akcję świetnym przyjęciem piłki i przeniósł ją pod pole karne rywali, gdzie ostatecznie Fonfara zwieńczył całą akcję fantastycznym uderzeniem.

Odkrycie Roku: Arkadiusz Kowalczyk
Choć cała trójka nominowanych posiada „papiery do grania”, to w minionym roku Arek zrobił na mnie największe wrażenie swoją determinacją i walecznością. No i pokazał, że ma to, czego żadnemu mężczyźnie zabraknąć nie powinno – który młody zawodnik zdecydowałby się na strzał przewrotką w doliczonym czasie gry meczu z Cracovią? Gdyby po tym strzale padł gol mielibyśmy chyba bramkę dekady.

Mecz Roku: GKS – Cracovia
Co pewien czas GieKSa rozgrywa spotkania, które można pokazywać jako przykład tłumacząc słowa takie jak determinacja, zaangażowanie, walka do samego końca. Tak było w meczu z Cracovią – wydawało by się pewnym kandydatem do awansu i zwycięstwa w Katowicach. GieKSa, mimo szybko straconej bramki nie poddawała się i dzięki temu zdobyła w pełni zasłużoną bramkę. A jej okoliczności – doliczony czas gry, przewrotka Kowalczyka (wychowanek), dobitka Wołkowicza (wychowanek) i szał radości na trybunach – to swoista wisienka na torcie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Z

    23 stycznia 2013 at 14:59

    Kto dał ciulowi Czado prawo głosu na oficjalnej w sprawie buków?

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga