Dołącz do nas

Hokej

Mecz z SMS-em, powrót do Satelity i derby na wyjeździe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po pokonaniu Orlika Opole po rzutach karnych 4:3 i wysokim zwycięstwie nad Unią Oświęcim 6:1, hokejową GieKSę czekają w tym tygodniu trzy mecze. Aktualnie TAURON KH GKS Katowice zajmuje 6 miejsce w tabeli z 5 punktami, jednak rozegraliśmy najmniej spotkań.

We wtorek o godzinie 18:00 w Satelicie zmierzymy się z drużyną Szkoły Mistrzostwa Sportowego, jednak oficjalnie to my jesteśmy gośćmi w tym meczu, przez co spotkanie będzie zamknięte dla kibiców. Pierwotnie to GieKSa miała być gospodarzem w tym starciu, jednak przez problemy z taflą gospodarza meczu zmieniono i miał się on odbyć na Jantorze, a gdy okazało się, że lód w Satelicie jest gotowy, spotkanie ponownie przeniesiono. Jedyna niewiadoma przed tym meczem to rozmiar zwycięstwa GKS-u nad SMS-em, który w 4 spotkaniach zdobył zaledwie 3 bramki, a stracił aż 36. W pierwszym starciu sezonu ulegli GKS-owi Tychy 16:0, następnie Polonii Bytom 8:0, Podhalu Nowy Targ 5:2, a wczoraj przegrali z Orlikiem Opole 7:1. Bramki dla SMS-u zdobywali Maciej Rybak, Jan Sołtys i Michał Bernacki. Jako ciekawostkę można podać fakt, iż dwóch zawodników SMS-u swoje pierwsze kroki na lodzie stawiało w barwach GieKSy, a są to Patryk Jóźwik i Szymon Luszniak.

W piątek nastąpi długo oczekiwana inauguracja sezonu jako gospodarz. Pierwszym rywalem, z jakim zmierzymy się na własnym lodzie, będzie MH Automatyka Gdańsk. Gdańszczanie po 4 meczach mają na swoim koncie 4 punkty: 3 za pokonanie Orlika Opole 4:3 i 1 za przegraną po dogrywce z Unią Oświęcm 2:3. Przegrali również 7:4 z Podhalem Nowy Targ oraz 5:1 z JKH GKS-em Jastrzębie. Najskuteczniejszym zawodnikiem MH Automatyki w tym sezonie jest Michaił Samusienka, który zdobył póki co 6 punktów za 2 bramki i 4 asysty. W poprzednim sezonie z drużyną znad morza spotykaliśmy się 6 razy i we wszystkich starciach GieKSa była górą. W pierwszym meczu padł wynik 2:3 dla GKS-u po dogrywce, a bohaterem był Radosław Sawicki, który zdobył 2 bramki, w tym zwycięską. Jednego gola zdobył Daniel Bogdziul, a dla drużyny z Gdańska bramki strzelili Patryk Wsół i Phillip Nasca. W drugiej rundzie spotkaliśmy się w Satelicie, a wynik brzmiał 6:2. Bramki dla GieKSy zdobyli wtedy Dorian Peca (2), Martins Porejs, Maciej Bielec, Dawid Majoch i Dominik Nahunko, a dla gości Kacper Różycki i Krzysztof Kantor. Kolejny mecz to wygrana 3:5 dzięki golom Dominika Nahunki, Oskara Krawczyka, Marcina Białego, Władisława Troszyna i Marka Strzyżowskiego. Strzelcy bramek dla Automatyki to Krzysztof Kantor, Petr Polodna i Filip Pesta. W drugim meczu w Satelicie padł wynik 4:3. Strzelali Jarosław Lorek, Władisław Troszyn, Dominik Nahunko, a zwycięstwo na 9 sekund przed końcem meczu dał nam Jewgenij Łymański. Bramki strzelili nam Krzysztof Kantor, Jan Steber i Petr Polodna. Przedostatni mecz wygraliśmy 2:3 po golach Macieja Bielca, Doriana Pecy i Jarosława Lorka, a także Jana Stebera i Patryka Wsoła dla drużyny przeciwnej. W ostatnim meczu pokonaliśmy Gdańszczan 3:0, a wszystkie gole padły w trzeciej tercji. Prowadzenie dał nam Daniel Bogdziul, a później krążek do pustej bramki skierował Kamil Sikora i ponownie Bogdziul. MH Automatyka Gdańsk zajęła ostatnie miejsce w lidze nie licząc SMS-u, jednak w fazie play-out okazała się lepsza od Nesty Mires Toruń i to Torunianie opuścili PHL. Zapraszamy na 18:30 do Satelity.

Na koniec tygodnia czeka nas derbowe starcie z Naprzodem Janów. Klub z dzielnicy Katowic powrócił do Polskiej Hokej Ligi po roku przerwy, ponieważ nie dostali licencji na grę w Ekstralidze w sezonie 16/17. W finale 1 ligi pokonali Zagłębie Sosnowiec i ponownie zameldowali się na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Dotychczas w 4 meczach zdobyli 5 punktów. Na inaugurację rozgrywek przegrali z Polonią Bytom 6:1, następnie ulegli Podhalu Nowy Targ 3:4, pokonali Orlik Opole 4:5, a w niedzielę wygrali z JKH GKS-em Jastrzębie 3:2 po dogrywce. Liderem Naprzodu jest Kamil Charousek, który zdobył do tej pory 3 bramki i zanotował 4 asysty. Ostatni raz z Janowem mierzyliśmy się w sezonie 14/15, jednak fani hokejowej GieKSy nie wspominają tego sezonu dobrze. W barwach naszego rywala zobaczymy Dawida Musioła, który w ostatnim sezonie występował w GKS-ie na zasadzie wypożyczenia. Derby odbędą się na Jantorze w niedzielę o godzinie 18:00.

19.09.2017 (wtorek) 18:00 SMS PZHL U20 Katowice – TAURON KH GKS Katowice
22.09.2017 (piątek) 18:30 TAURON KH GKS Katowice – MH Automatyka Gdańsk
24.09.2017 (niedziela) 18:00 Naprzód Janów – TAURON KH GKS Katowice

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    GieKSiorz

    18 września 2017 at 17:23

    WSZYSCY DO SATELITY NA HOKEJOWA GIEKSE.OLAC PSEUDOKOPACZY!!!!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Osłabiona Legia przed meczem z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna Legii w sezonie 2024/25 rozegra największą liczbę spotkań z całej stawki zespołów PKO BP Ekstraklasy – aż 55. Na to składają się mecze w polskiej lidze, europejskich pucharach oraz Pucharze Polski. Najbardziej intensywnymi miesiącami pod tym względem były sierpień (9 rozegranych spotkań), oraz kwiecień – mecz z GieKSą będzie dla Legii siódmym w tym okresie. 

Taka liczba spotkań rzutuje na postawę drużyny w rozgrywkach ligowych. Legia zajmuje piątą pozycję z 47 punktami (bilans 13-8-8, bramki 52-38). Goście do trzeciego miejsca tracą 8 punktów, a do lidera 12. Legia jest drużyną własnego stadionu – na boiskach przeciwników zdobyła 17 punktów (bilans 4-5-5, bramki 22-23). Bilans ligowych wyjazdów przedstawia poniższa tabela (pogrubioną czcionką wyróżniono wygrane przez Legię mecze):

W ostatnich trzech spotkaniach ligowych na wyjeździe Legia zmierzyła się kolejno z Motorem, Rakowem i Górnikiem. W meczu z Motorem goście przez pierwsze dwa kwadranse przeważali, ale Motor po wyrównaniu w 37. minucie zaczął śmielej atakować. Początek drugiej połowy wyglądał jak pierwszej minuty meczu: Legia miała sporą przewagę i dwukrotnie prowadziła. Gola na 3:3 Motor strzeli po dobitce rzutu karnego w ostatniej akcji meczu. W spotkaniu z Rakowem Legia przegrywała po 47 minutach gry 0:3. Przy takim prowadzeniu Medaliki oddały inicjatywę gościom i na efekt nie trzeba było długo czekać. W 50. minucie padła pierwsza bramka dla Legii, która coraz bardziej zaczęła przeważać… Drugą bramkę przyjezdni strzelili na pięć minut przed końcem spotkania, jednak Raków nie dał sobie wbić gola dającego remis. W ostatnim wyjazdowym meczu Legia w pierwszej połowie nie miała zbyt wiele do powiedzenia – Górnik osiągnął sporą przewagę, jedna strzelona bramka był najmniejszym wymiarem kary. Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bardzo spokojnie od długich ataków pozycyjnych. Prawie po kwadransie Legia wyrównała, a KSG stracił animusz z pierwszej połowy. W 67. minucie Legia strzeliła drugiego gola i Górnik nie miał specjalnie pomysłu jak wyrównać.

Od 10 kwietnia ubiegłego roku trenerem Legii jest kontrowersyjny Gonçalo Feio. Co jakiś czas, według doniesień medialnych, okazuje się, że dalsza praca z drużyną z Warszawy staje pod znakiem zapytania. Jak na razie pozycja trenera, mimo wszystko, wydaje się być niezagrożona. Oczywiście, może się to zmienić w przypadku braku awansu Legii do europejskich pucharów. Ostatnie doniesienia sprzed około tygodnia mówią, że zarząd Legii już wybrał następcę: zostanie nim Białorusin Aleksiej Szpilewski.

Z 52 bramek strzelonych przez Legię, 9 zdobył Bartosz Kapustka, 7 Marc Gual, a następny na liście z 6 trafieniami jest Luquinhas. Najdokładniej podający to Rúben Vinagre z 5 asystami, Ryōya Morishita z 4 oraz Paweł Wszołek, Luquinhas i Kacper Chodyna z 3 ostatnimi podaniami.

Sytuacja kadrowa ze względu na kontuzje jest mocno komplikowana: najlepszy strzelec gości Bartosz Kapustka doznał urazu kolana i nie zagra do końca sezonu. Najprawdopodobniej również do końca sezonu nie zagra Paweł Wszołek, który naderwał mięsień dwugłowy uda. Z kolei Juergen Elitim we wcześniejszych trzech meczach grał ze złamaną ręką, przeszedł operację i podobno może zagrać w sobotnim meczu. Marc Gual, który na początku kwietnia doznał urazu uda, po rehabilitacji wraca do zdrowia i rozpoczął treningi z drużyną. Podobnie bramkarz Gabriel Kobylak, po przejściu zabiegu stawu skokowego wrócił do treningów.  Obrońca Jan Leszczyński zerwał więzadło krzyżowe we wrześniu, do końca sezonu nie pojawi się boisku.

Ze względu na nadmiar kartek nikt z zawodników gości nie pauzuje.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga