Piłka nożna Prasówka
Media o meczu Zagłębie-GKS Katowice: Święta Wojna w drugi dzień świąt
Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat popołudniowego meczu Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice.
1liga.org – Zapowiedź 25. kolejki Fortuna 1 Ligi
[…] Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice, poniedziałek 1 kwietnia, godz. 15:00
Do ciekawego meczu dojdzie również w Sosnowcu, gdzie miejscowe Zagłębie podejmować będzie GKS Katowice. Zagłębie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ma trzynaście punktów i aż dwanaście straty do bezpiecznej strefy. Klub z Sosnowca w tym sezonie triumfował zaledwie dwa razy, ale co ciekawe, jeden z nich to zwycięstwo w Katowicach właśnie z GKS-em (8. kolejka, 1:0). Katowiczanie zapewne bardzo pałają żądzą rewanżu za tę porażkę – tym bardziej, że zespół GKS-u złapał ostatnio dobrą formę i zajmuje wysokie, szóste miejsce. To powinien być bardzo ciekawy pojedynek, który rozpocznie się o godzinie 15:00.
dziennikzachodni.pl – Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice: Święta Wojna w drugi dzień świąt. Na meczu będą kibice GieKSy. Ile dostali biletów?
W poniedziałek 1 kwietnia 2024 roku w meczu 25. kolejki Fortuna 1. Ligi Zagłębie Sosnowiec zagra z GKS-em Katowice. Początek o godz. 15. Po raz pierwszy na nowym stadionie ArcelorMittal Park pojawią się kibice GieKSy, których zabrakło na meczu otwarcia tego obiektu w 2023 roku.
Święta Wojna w drugi dzień Świąt Wielkanocnych w dodatku w prima aprilis, czyli 1 kwietnia – już sam termin meczu 25. kolejki Fortuna 1. Ligi Zagłębia Sosnowiec z GKS-em Katowice sam z siebie zachęca do wybrania się na nowy stadion kompleksu sportowego ArcelorMittal Park. Jednak wyniki zajmującego ostatnie miejsce zespołu z Sosnowca są tak słabe, że klub postanowił obniżyć ceny biletów.
[…] Święta Wojna w drugi dzień Świąt Wielkanocnych w dodatku w prima aprilis, czyli 1 kwietnia – już sam termin meczu 25. kolejki Fortuna 1. Ligi Zagłębia Sosnowiec z GKS-em Katowice sam z siebie zachęca do wybrania się na nowy stadion kompleksu sportowego ArcelorMittal Park. Jednak wyniki zajmującego ostatnie miejsce zespołu z Sosnowca są tak słabe, że klub postanowił obniżyć ceny biletów.
To będzie druga wizyta katowickiej drużyny na nowym stadionie w Sosnowcu. Pierwszy raz GKS zagrał na obiekcie wchodzącym w skład ArcelorMittal Park 25 lutego 2023 roku. To był mecz otwarcia stadionu, który Zagłębie wygrało 2:1 po golach Meika Karwota i Adriana Trocia. Bramkę dla gości w samej końcówce z rzutu karnego strzelił Arkadiusz Jędrych. Tamtą Świętą Wojnę zobaczył komplet 11.600 kibiców. Nie było wśród nich fanów gości. Oficjalną przyczyną było zapewnienie bezpieczeństwa przy
ewentualnej ewakuacji. Obok ArcelorMittal Park trwał wtedy remont ulicy Zaruskiego, która była nieprzejezdna. Na dodatek w Arenie Sosnowiec, też będącej częścią Zagłębiowskiego Parku Sportowego, odbywał się turniej finałowy Suzuki Pucharu Polski koszykarek.
Tym razem kibice GieKSy pojawią się w sektorze gości.
– Dostali pełną pulę biletów – 800 sztuk – przekazał rzecznik Zagłębia Jerzy Mucha.
W poniedziałek 1 kwietnia rano licznik uprawnionych do wejścia na mecz Zagłębia z GKS-em Katowice na stronie sosnowieckiego klubu pokazuje prawie 8.000.
goal.pl – Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice
GKS Katowice przed marcową przerwą reprezentacyjną złapał fantastyczną formę. Do najbliższego spotkania piłkarze tej ekipy podejdą po serii czterech ligowych zwycięstw z rzędu. I wiele wskazuje na to, że zdołają ją przedłużyć. W poniedziałek czeka ich bowiem wyjazd na teren Zagłębia Sosnowiec. To czerwona latarnia Fortuna 1 Ligi, która ostatni komplet punktów zgarnęła… we wrześniu.
zagranie.com – Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice
[…] Zagłębie w trwającym sezonie gra po prostu kiepsko. Do tej pary piłkarze z Sosnowca zgromadzili jedynie 13 punktów w 24 meczach i są głównym kandydatem do spadku. Ich bilans w trwających rozgrywkach to 2 zwycięstwa, 7 remisów i 15 porażek, a strata tej ekipy do bezpiecznej pozycji wynosi już 12 oczek. Czy mimo problemów z dyspozycją powalczą przynajmniej o remis?
GKS Katowice poprzedni rok zakończył na 10. miejscu. W trwających rozgrywkach idzie im dużo lepiej i tak naprawdę mają szansę na grę w play-offach. Obecnie zajmują bowiem 6. pozycję z dorobkiem 39 punktów po rozegraniu 24 meczów. Warto zaznaczyć, że w ostatnim czasie radzą sobie naprawdę nieźle. Mianowicie wygrali każdy z 4 ostatnich pojedynków ligowych, dzięki czemu zbliżyli się do ścisłej czołówki. Ich strata do podium wynosi już tylko 2 oczka.
[…] Nie powinno dziwić, że faworytem spotkania są goście, którzy w ostatnim czasie radzą sobie nieźle, w przeciwieństwie od ich rywali. Podczas analizy moją uwagę przykuły bramki przyjezdnych. Mianowicie w 4 z 5 ostatnich wyjazdowych pojedynków ekipa z Katowic strzelała przynajmniej 2 gole. Co prawda Zagłębie straciło 2 bramki w 4 z 10 pojedynków wstecz, ale wydaje się, że w starciu z tak rozpędzoną ekipą gości mogą mieć problemy żeby nie stracić wspomnianych dwóch bramek.
zaglebie.sosnowiec.pl – Przed meczem z GKS-em Katowice
Święta to czas spotkań z bliskimi. Z tej okazji w Poniedziałek Wielkanocny Zagłębie spotka się na ArcelorMittal Park z najbliższym sobie geograficznie rywalem.
[…] Do meczu z GKS-em Zagłębie przystępuje po serii szesnastu spotkań bez wygranej i jeśli poniedziałkowy mecz nie zakończy się wygraną naszego zespołu, to zostanie wyrównana najgorsza w historii klubu passa bez zwycięstwa, która miała miejsce w sezonie 1990/1991.
[…] Sosnowiczanie na ligowe zwycięstwo czekają od kalendarzowego lata zeszłego roku. Zarówno jesienią, jak i zimą nasi piłkarze nie potrafili pokonać rywali. Ostatnie ligowe zwycięstwo Zagłębie odniosło 15 września 2023 właśnie w meczu z GKS-em Katowice. Bramkę dającą trzy punkty na Bukowej strzelił Kamil Biliński, który wykorzystał dośrodkowanie Meika Karwota. Katowiczanie są jedynym rywalem w lidze, z którym nasz zespół aktualnie ma serię zwycięstw. Oprócz wrześniowej wygranej w Katowicach, Zagłebie udowodniło swoją wyższość nad lokalnym rywalem 25 lutego 2023 w meczu otwarcia ArcelorMittal Park, gdy wygrali 2:1 po trafieniach występującego obecnie w Pogoni Siedlce Meika Karwota oraz Adriana Trocia.
GKS Katowice świetnie rozpoczął rundę wiosenną i w sześciu spotkaniach rozegranych w 2024 (katowiczanie grali także zaległy mecz z Miedzią Legnica, który odwołano w grudniu ze względu na stan murawy) wywalczył 15 punktów, czyli o dwa więcej niż Zagłębie w całym sezonie. Podopieczni Rafała Góraka potknęli się tylko w Płocku, gdzie przegrali 1:2 po bramce straconej w 90. minucie. Po tamtej porażce GKS wygrał cztery kolejne spotkania, w tym ostatnio aż 5:0 u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W ostatnich siedmiu meczach GKS zdobył 18 punktów, a więc tyle samo, ile Zagłębie zdobyło w ostatnich… 27 spotkaniach.
Udany start wiosny sprawił, że katowiczanie znaleźli się w strefie barażowej. Po 24. kolejce GKS jest na szóstym miejscu w tabeli z dorobkiem 39 punktów, na który składa się 11 zwycięstw, 6 remisów i 7 porażek. Gieksa na poważnie włączyła się więc do walki o awans do Ekstraklasy. Na obecnym etapie rozgrywek tylko jeden pierwszoligowiec (Wisła Kraków) ma więcej bramek strzelonych niż GKS Katowice. Prawie połowa z 41-bramkowego dorobku katowiczan jest dziełem dwóch zawodników. 11 trafień ma na swoim koncie napastnik Sebastian Bergier, a 9 goli zdobył były obrońca Zagłębia Sosnowiec Arkadiusz Jędrych, który notuje swój najlepszy sezon w karierze pod względem strzelonych bramek.
[…] Poniedziałkowy mecz będzie dziewiątą konfrontacją Zagłębia z drużyną trenowaną przez Rafała Góraka. Pięciokrotnie Zagłębie rywalizowało z GKS-em Katowice, dwa razy z Ruchem Radzionków i raz z GKS-em Tychy. Zespoły trenera Góraka wygrały cztery mecz, dwa razy był remis i dwa razy górą było Zagłębie.
Poniedziałkowy mecz będzie 42. ligową konfrontacją pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a GKS-em Katowice. Oba kluby odnotowały po 15 zwycięstw, a 11 spotkań zakończyło się podziałem punktów. Bilans bramkowy 45:41 na korzyść katowiczan. Jeśli chodzi o mecze na drugim szczeblu rozgrywkowym, to rywalizacja rozpoczęła się dopiero w sezonie 2015/2016 i od tamtej pory oba zespoły spotkały się 11 razy. Zagłębie wygrało sześć meczów, GKS był górą w czterech potyczkach, a tylko raz odnotowano remis. Warto zwrócić uwagę na to, że żaden z ostatnich ośmiu meczów Zagłębia z GKS-em nie zakończył się podziałem punktów.
zaglebie.eu – W Poniedziałek Wielkanocny gramy z „GieKSą”. To dla kibiców mecz sezonu…
To będzie 42. odsłona ligowej „Świętej Wojny”, czyli rywalizacji Gorolów z Hanysami, jak często mówi się o meczach Zagłębia z GKS-em Katowice.
Obecny sezon nie daje kibicom Zagłębia powodów do satysfakcji, wręcz przeciwnie mogą się czuć mocno rozczarowani postawą sosnowieckich piłkarzy, jak również miejscem w tabeli Fortuna 1. Ligi. Szanse na utrzymanie się w rozgrywkach są czysto matematyczne, ale jak mawiał klasyk – dopóki piłka w grze trzeba wierzyć… Ale potyczka z „GieKSą” ma szczególne znaczenie dla kibiców, którzy mogą wiele wybaczyć, ale nie porażki z rywalem zza Brynicy.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.
Piłka nożna
Mecz z Jagiellonią odwołany!
W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.




Najnowsze komentarze