Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media o wieczornym meczu z Termalicą: Walka beniaminków o awans

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień na temat wieczornego meczu GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 1/16 finału Pucharu Polski.

 

gol24.pl – Walka beniaminków o awans

[…] Beniaminkowie odpowiednio Fortuna 1 Ligi i PKO Ekstraklasy zawalczą w bezpośrednim spotkaniu o prawo gry w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.

Chociaż od ostatniego meczu tych zespołów minęły ledwie dwa lata, to sporo zdążyło się zmienić. GieKSa zdążyła spaść do 2 ligi i z niej wrócić, natomiast Termalica po latach powróciła do wymarzonej ekstraklasy. Na razie nieco lepiej radzi sobie GieKSa, która po awansie zgromadziła 15 punktów w 14 meczach (dwunaste miejsce). Termalica ugrała 7 punktów w 11 spotkaniach (siedemnaste miejsce), przez co grozi jej rychły powrót na szczebel niżej.

W Pucharze Polski Termalica zdążyła sprawić niespodziankę. We Wrocławiu wyeliminowała Śląsk (1:0). GieKSa w tym czasie pokonała Olimpię Zambrów (1:0). W weekend mimo niezłego występu Termalica przegrała z Rakowem Częstochowa 2:3, zaś GieKSa skromnie wygrała z Puszczą Niepołomice – 1:0.

 

sportdziennik.com – Dobra seria ich buduje

Dziś wieczorem pucharowy mecz z ekstraklasowiczem z Niecieczy, w sobotę ważne ligowe derby w Jastrzębiu – przy Bukowej muszą dobrze ważyć proporcje.

Ostatnim akordem „domowego października” GieKSy jest dzisiejsza (19.30) konfrontacja z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza o miejsce w 1/8 finału Pucharu Polski. W czterech wcześniejszych meczach przy Bukowej punktowała (2:1 ze Stomilem, 2:2 z Tychami, 0:0 ze Skrą, 1:0 z Puszczą), a dokładając do tego wcześniejsze pucharowe zwycięstwo 1:0 w Zambrowie z IV-ligową Olimpią otrzymujemy obraz dobrej serii katowiczan.

– Jeśli cały czas punktowalibyśmy ze średnią dwa na mecz, to bylibyśmy bardzo mocni. Dlatego po czterech ligowych spotkaniach przy Bukowej nie będę mówił o niedosycie czy jakichś rozczarowaniach. To bardzo ważny moment sezonu. Wydaje mi się, że zrobiliśmy dużo dobrego. Czy mogliśmy więcej i lepiej? O tym wolę nie mówić. Nie zapeszajmy, róbmy w kolejnych meczach to, co do nas należy.

Seria bez porażki nas buduje. Cieszę się, że już w środę staniemy naprzeciw drużyny ekstraklasowej. Poprzeczka zawiśnie bardzo wysoko, a o to w tym wszystkim chodzi. Mamy w kadrze wielu młodych ludzi, nawet debiutujących na takim poziomie, dlatego walczymy wszyscy wspólnie, by było dobrze – mówi trener Rafał Górak.

Poprawa wyników katowiczan nierozerwalnie łączy się ze zmianą ustawienia, jakiego dokonał sztab po wrześniowej porażce w Opolu – kolejnej wysokiej, bo 2:4. Od tamtej pory nie dość, że nie przegrali, to stracili ledwie 3 gole. Wcześniej tyle „dzwonów” potrafili otrzymać od rywali w kilkadziesiąt minut.

– Cieszy mnie, że zespół był świadomy swoich niedoskonałości i sumiennie do tego wszystkiego podszedł. Przez dwa poprzednie sezony w każdym meczu graliśmy o 3 punkty – i zawsze pod presją tego, że chcieliśmy awansować z II ligi. Przez te dwa lata pracowaliśmy wiele nad trochę innymi elementami. Tej jesieni trochę nam się coś posypało, nawet za bardzo, ale może to dobrze… Niekiedy warto dostać po tyłku.

Drużyna bardzo fajnie zareagowała na bodźce treningowe, rozmowy, odprawy. Uporządkowaliśmy się trochę, a mecze, jakie rozegramy jeszcze w tej rundzie, też będą fajnym egzaminem, który da nam trochę wytycznych na przyszłość – przyznaje trener GKS-u.

Ostatnie pozytywne rezultaty pozwoliły GieKSie odskoczyć od dna I-ligowej tabeli, ale różnice nadal nie są duże. Dlatego przy Bukowej muszą wyważyć proporcje i umiejętnie podejść do tego tygodnia, bo choć pucharowe spotkanie z rywalem z ekstraklasy to zawsze prestiż, to ważniejsze będą sobotnie derby w Jastrzębiu. Istotne w kontekście walki o utrzymanie.

– To fakt, ale mamy szeroką kadrę. Chcemy dobrze przygotować się na Niecieczę, przeciwnika bardzo mocnego, by niczego nie zaniedbać, nie oddać zbyt łatwo pola. Ostatnio w Pucharze Polski nasz skład nie był wywrócony do góry nogami, ale należy się spodziewać kilku zawodników, którzy dotąd grali mniej – zdradza Górak.

Bruk-Bet w I rundzie PP wyeliminował – i to na wyjeździe – Śląsk Wrocław (1:0). Poza tym, w całym sezonie wygrał jeszcze tylko raz – miesiąc temu z Górnikiem Zabrze (3:1). Z dorobkiem 7 punktów plasuje się na przedostatnim miejscu ekstraklasowej tabeli i stołek pod trenerem Mariuszem Lewandowskim jest coraz gorętszy. Dziś mecz w Katowicach, ale z tyłu głowy – pewnie i sobotni rewanż ze Śląskiem, już na ligowym gruncie…

Ostatnio o stawkę GieKSa rywalizowała z Bruk-Betem w sezonie 2018/19, gdy jedni byli spadkowiczem z ekstraklasy, a drudzy spadali z I ligi. Przy Bukowej wygrały „Słonie” 2:1 po golu Mateusza Kupczaka z doliczonego czasu gry, w rewanżu padł remis 1:1.

 

termalica.brukbet.com – Nasz rywal: GKS Katowice

Punktualnie o 19:30 zabrzmi dziś w Katowicach pierwszy gwizdek w spotkaniu 1/16 Fortuna Pucharu Polski pomiędzy GKS Katowice a Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

[…] „Słonie” oraz GKS Katowice swoje ostatnie spotkania rozgrywały w sobotę, a to oznacza, że oba zespoły miały równe warunki odpoczynku i przygotowań przed dzisiejszą potyczką. W ubiegłej kolejce pierwszoligowych rozgrywek zespół z Bukowej pokonał 1:0 Puszczę Niepołomicę. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w pierwszej połowie spotkania Filip Kozłowski.

Awans do 1/16 Finału Pucharu Polski GKS Katowice wywalczył rywalizując z występującą w IV Lidze Podlaskiej – Olimpią Zambrów. Zespół z Podlasia mimo różnicy klas rozegrał dobre spotkania z wyżej notowaną drużyną z Katowic. Jedyna bramkę dającą GKS-owi prawo do gry w kolejnej rundzie zdobył na początku drugiej połowy wcześniej już wspomniany napastnik – Filip Kozłowski.

[…] Liderem GKS Katowice jest Adrian Błąd. Wychowanek Zagłębia Lubin występuje w klubie z Katowic od sezonu 2017/2018. W obecnych rozgrywkach zdobył 2 bramki i zanotował aż 6 asyst przy trafieniach kolegów. Ofensywny pomocnik pełni rolę rozgrywającego, przez którego przechodzi każda akcja GKS Katowice.

Szczególną uwagę należy zwrócić także na napastnika Filipa Szymczaka – autora 4 bramek oraz lewego pomocnika Patryka Szwedzika, który oprócz 3 trafień, ma na koncie także asystę. Cała wymieniona wcześniej trójka zawodników decyduje o grze GKS Katowice w ataku bardzo często występując razem w podstawowym składzie.

Gra w defensywie oparta jest na Rafle Figlu, który występując jako środkowy pomocnik mocno angażuje się działania obronne oraz Michale Kołodziejskim, który przewodzi grą trójki obrońców.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga