Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media po przegranej z Sandecją: Nieudana wyprawa GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat meczu Sandecja Nowy Sącz – GKS Katowice 1:0 (0:0). Wybraliśmy dla Was najciekawsze:

 

sportslaski.pl – Udany powrót Sandecji do Nowego Sącza. GKS prawie na dnie…

GKS Katowice źle rozpoczął sezon. Podopieczni trenera Jacka Paszulewicza po czterech kolejkach mają tylko cztery punkty na koncie. Dzisiaj przegrali w Nowym Sączu z Sandecją, która dzisiaj wygrała pierwszy raz w sezonie.

[…] Już w pierwszej minucie spadkowicz z Lotto Ekstraklasy mógł strzelić gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek bramki GieKSy. Kilka minut później kapitalną okazję do strzelenia gola miał Damian Rumin. Po strzale z dystansu Adriana Błąda Marek Kozioł odbił piłkę przed siebie. Dobijać próbował nowy napastnik, ale… trafił wprost w bramkarza Sandecji. Kolejną dobrą sytuację miał Damian Michalik. Po dobrym podaniu Rumina pomocnik GKS-u przegrał pojedynek z Koziołem.
W drugiej połowie znowu na listę strzelców mógł wpisać się Rumin. Tym razem jego strzał bramkarz Sandecji odbił na słupek. Chwilę wcześniej niebezpiecznie było pod bramką katowiczan – po bardzo mocnym uderzeniu Bartłomieja Kasprzaka piłka minimalnie minęła bramkę Pawełka. Kolejna okazja gospodarzy była już skuteczna. Po długim podaniu sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Mateusz Klichowicz, który strzelił tuż przy słupku.

 

sportowefakty.wp.pl – Fortuna I liga: znalazł się mocny na Bytovię. Zwycięski powrót Sandecji do domu

[…] Sandecja Nowy Sącz mogła zagrać mecz ligowy na własnym stadionie po ponad roku nieobecności. Przez ten czas Bianconeri podejmowali swoich przeciwników z Lotto Ekstraklasy w Niecieczy. Po spadku wrócili na własne terytorium i zagrali trochę jak za dawnych lat. Wygrana 1:0 z GKS-em Katowice pozwoliła Sandecji opuścić strefę spadkową. Premierowe zwycięstwo w sezonie i po zmianie trenera na Tomasza Kafarskiego zapewnił drużynie golem Mateusz Klichowicz. Katowiczanie kończyli mecz w osłabieniu, ponieważ dwie żółte kartki dostał Kacper Tabiś.

 

rdn.pl – Zwycięski powrót Sandecji do Nowego Sącza

[…] Trybuny zapełniły się dość szczelnie, a kibice zobaczyli niezły mecz. Sandecja już na samym początku spotkania mogła objąć prowadzenie, ale Grzegorz Baran trafił w słupek. Oba zespoły miały swoje okazje, ale w I połowie nieco więcej jakości piłkarskiej dawali goście z Katowic, co jednak nie przełożyło się na gole. Sandecja też nie wykorzystała swoich szans.

Podopieczni Tomasza Kafarskiego nie załamali się i doczekali się upragnionej bramki, w 64. minucie potyczki z GKS-em.

[…] Piłkarze z Nowego Sącza dowieźli skromne prowadzenie do końcowego gwizdka, choć trzeba przyznać, że kilka razy kolegom ratował skórę bramkarz Marek Kozioł, odbijający strzały gości. Uderzenia blokowali też obrońcy biało-czarnych.

 

sportdziennik.pl – Nieudana wyprawa GieKSy

[…] Katowiczanie starali wejść w mecz z przytupem. Już w pierwszych minutach Daniel Rumin i Adrian Błąd mieli okazję do poważnego zagrożenia bramki Sandecji. Szczególnie Rumin może żałować okazji w 8. minucie, gdy przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Powtórzył to w 34. minucie, gdy Marek Kozioł, strzegący bramki gospodarzy, znowu okazał się lepszy od Rumina.

Minutę później Sandecja miała swoją wymarzoną okazję na objęcie prowadzenia. Mariusz Pawełek minął się z futbolówką, która zmierzała do bramki, ale w ostatniej chwili Tomasz Midzierski zdołał ją szczęśliwie wybić.

[…] Utrata bramki mocno zdopingowała piłkarzy Jacka Paszulewicza. Jednak próby zamknięcia rywali w polu karnym nie były zakończone strzałami, które doprowadziłyby do remisu.

[…] Nastrój trenera GKS-u Katowice nie poprawił się, gdy Kacper Tabiś dostał drugą żółtą kartkę i jego zespół musiał grać w osłabieniu w ostatnich ważnych minutach. Mimo to, piłkarze z Katowic dosłownie przenieśli się na połowę Sandecji. Już w doliczonym czasie gry Małkowski mógł podnieść prowadzenie Sandecji, ale jego strzał Pawełek obronił wyrzucając piłkę na rzut rożny. Tempo gry w końcówce spotkania mogło się podobać, ale żadna z akcji nie zakończyła się zdobyciem bramki.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga