Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Media przed Stomilem: GieKSa chce wrócić do zwycięstw

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wieczornego meczu, Stomil Olsztyn – GKS Katowice. Wybraliśmy dla Was najciekawsze:

 

sport.wm.pl – Zadanie na sobotę: wygrać z Katowicami!

 

[…] Przypomnijmy, że w ostatni weekend w Częstochowie podopieczni trenera Kamila Kieresia zanotowali siedemnastą (!) porażkę w tym sezonie. Żaden inny klub w tych rozgrywkach nie może pochwalić się tak niechlubnym rekordem, a w centralnych rozgrywkach w Polsce tylko Bruk-Bet Termalica Nieciecza ma na koncie osiemnaście porażek, ale zespół Ekstraklasy rozegrał zdecydowanie większą liczbę spotkań (33).

Mimo fatalnych wyników Stomil cały czas ma realne szanse zakończyć sezon na miejscu barażowym. Trzeba jednak do końca sezonu wygrać jak najwięcej, a najlepiej zrobić to już w meczu z GKS Katowice. Oczywiście za zwycięstwo Stomil dopisze sobie wtedy trzy punkty, a przy okazji dodatkowo zmotywuje katowiczan, którzy w tym sezonie walczą o awans do Ekstraklasy, a w ostatnich kolejkach grają z zespołami, które ze Stomilem walczą o wskoczenie na miejsce barażowe (Olimpia Grudziądz, Ruch Chorzów, Górnik Łęczna). Poprzez sobotnie zwycięstwo można zatem spowodować, że GKS będzie jeszcze bardziej zmotywowany, żeby wygrał kolejne spotkania w I lidze.

 

stomil.olsztyn.pl – Wicelider I ligi przyjeżdża Olsztyna. WSZYSCY NA MECZ!

 

W sobotę (godz. 19) piłkarze Stomilu Olsztyn zagrają u siebie spotkanie z wiceliderem I ligi – GKS-em Katowice. Zapowiada się ciekawe widowisko kibicowskie, a jak będzie na boisku? Nowy mecz, to nowe nadzieje na trzy punkty. Do Olsztyna wybiera się ok. 700 kibiców GKSu Katowice! Wszystkich Stomilowców zapraszamy na młyn!

[…] Trener Kamil Kiereś w najbliższym meczu nie będzie mógł skorzystać z usług Tomasza Zahorskiego oraz Piotra Skiby. W czwartek w zajęciach nie uczestniczył Adrian Karankiewicz. Piłkarz ma problemy z mięśniami grupy tylnej. Do końca sezonu będzie musiał mieć zmniejszone obciążenia treningowe, ale w sobotnim meczu powinien wystąpić.

 

dziennikzachodni.pl – Stomil Olsztyn – GKS Katowice. GieKSa chce wrócić do zwycięstw

 

[…] GieKSa wygrała na boiskach bezpośrednich rywali w walce o awans do Lotto Ekstraklasy, czyli w Chojnicach z Chojniczanką i w Głogowie z Chrobrym (oba mecze po 2:0) i… spuściła z tonu. Katowiczanie najpierw przegrali w Niepołomicach z Puszczą 0:1, a następnie zremisowali na Bukowej z Drutex-Bytowią Bytów 0:0. Nie zmienia to faktu, że drużyna trenera Jacka Paszulewicza, obok Miedzi Legnica, na finiszu sezonu jest głównym kandydatem do awansu.
Zdobyliśmy już sporo punktów. Fakt, że przyszły porażka i remis, ale wszystkich meczów nie wygramy – przyznaje obrońca GieKSy Mateusz Kamiński. – Myślę, że przed rundą wiosenną i tak niewielu w nas wierzyło, że może być tak dobrze. Nas to jednak nie zadowala i będziemy walczyć do samego końca. Niezależnie od tego czy to jest drużyna z góry tabeli, czy z końca, każdy o coś walczy. Stomil gra o utrzymanie, będzie walczył do końca, ale my mamy swoją jakość i chcemy pokazać, to co było na początku rundy, to co nam przynosiło punkty. Wierzę, że wrócimy z trzema punktami do Katowic.
GKS Katowice ma 47 punktów i zagra w sobotę z broniącym się przed spadkiem Stomilem Olsztyn, który zgromadził 24 pkt i jest przedostatni. Na pierwszy rzut oka GieKSa powinna wziąć pełną pulę, ale w Nice 1. Lidze wszystko jest możliwe… Stomil w poprzedniej kolejce przegrał w Częstochowie z Rakowem 1:2, a u siebie zremisował z Ruchem Chorzów 2:2 i pokonał Puszczę 2:0. Tę samą Puszczę, która nie dała szans katowiczanom.

 

sport.egit.pl – Znów o życie. Stomil podejmie wicelidera

 

Stomil Olsztyn zagra w sobotę z wiceliderem Nice I Ligi GKS-em Katowice. To kolejny mecz „o życie” dla podopiecznych trenera Kamila Kieresia, którzy na wiosnę zdobyli tylko 6 punktów i pod tym względem wyprzedzają jedynie Odrę Opole.

[…] GKS stracił punkty z Bytovią i jedzie do Olsztyna z myślą zachowania drugiego miejsca w lidze, gwarantującego awans do Ekstraklasy, tym bardziej, że od kolejnej w tabeli Chojniczanki dzieli go tylko lepszy bilans meczów bezpośrednich.

– Do Olsztyna jedziemy rzecz jasna z myślą o trzech punktach i bardzo na nie liczymy – powiedział dla oficjalnej strony „Gieksy” skrzydłowy Wojciech Słomka. – Każdy z nas chce, by ten mecz odbył się jak najszybciej.

Nastroje w Olsztynie są na przeciwległym biegunie. Stomil, na własne życzenie, traci kolejne szanse dogonienia lub nawet przeskoczenia rywali w walce o utrzymanie w szeregach pierwszoligowców. Trener i zawodnicy cały czas jednak deklarują walkę do końca i w sobotę będą mieli kolejną okazję na udowodnienie swojego zaangażowania w utrzymanie I ligi w Olsztynie.

[…] W poniedziałek piłkarze Stomilu mieli wolne, a od wtorku rozpoczęli mikro-cykl do meczu z GKS-em. Z zespołem trenuje Paweł Abbott i jest wielce prawdopodobne, że znajdzie się w meczowej 18. Nikt z olsztynian nie pauzuje za żółte kartki.

15 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

15 komentarzy

  1. Avatar photo

    Bartolo

    5 maja 2018 at 11:05

    Osoby,które wierzą w awans są chyba upośledzone!Ludzie,ile razy można w kółko nabierać się na te same chwyty,no ile??Nie będzie ani awansu ani stadionu!Dziwię się,że w ogóle ktokolwiek na ten cyrk jeszcze chodzi.To urąga ludzkiej inteligencji i godności..Czy może być jeszcze ordynarniej niż w zeszłym sezonie z Kluczborkiem? Wszystko na to wskazuje że chyba tak..Szykują się po raz enty niezłe jajca,obawiam się,że ten maj przebije absolutnie wszystko!!GieKSa ma zakaz awansu,zrozumcie to wreszcie…i zareagujcie odpowiednio….

  2. Avatar photo

    Irishman

    5 maja 2018 at 12:38

    A moim zdaniem tekst: „Dziwię się,że w ogóle ktokolwiek na ten cyrk jeszcze chodzi”, urąga godności każdego GieKSiarza.

  3. Avatar photo

    wiesiek

    5 maja 2018 at 13:09

    Iriszmen nie każdego. Mnie nie urąga. A na B1 niechodze bo nie widzę tam walki i poświęcenia no i przedewszystkim jakości w grze.

  4. Avatar photo

    Mecza

    5 maja 2018 at 13:09

    @Irishman,Bartolo to trol który nigdy nie siedział na Blaszoku. @Bartolo, wczoraj w innym miejscu napisałem co o Tobie myślę. Wkleiłeś dokładnie to samo co tam wypociłeś. Nawet nie czytasz odpowiedzi tylko kopiuj/wklej aby mieszać. Jeśli nie jesteś trolem to masz bardzo nieszczęśliwe życie, idź do psychologa może nie jest za późno. Obojętnie jak się skończy sezon będę wspierał GKS za rok, dwa, pięć czy 10 obojętnie w której lidze będą. Najwyżej ekstraklasy już nie zobaczę na żywo w swoim życiu bo na inny stadion się nie wybiorę.

  5. Avatar photo

    Prezes1964

    5 maja 2018 at 13:10

    Irishman pozostaje wierzyć że Krupa nie mo nic na karcie albo bydzie dziś poza zasięgiem ????

  6. Avatar photo

    Mecza

    5 maja 2018 at 13:13

    @wiesiek, czego się więcej spodziewałeś po zimie? Jest duży awans w tabeli, przed tą kolejką miejsce premiowane awansem. Czego jeszcze więcej chcieć? Wygrania wszystkich meczów czy straty punktowej ale pokazanie jakości?

  7. Avatar photo

    Bartolo

    5 maja 2018 at 13:36

    @męczą….nie będę się w dawał w dyskusję z tobą frajerzy,powiem Ci tylko,że na blaszak chodziłem od 95 roku…a od wielu lat utracie to co kochałem,bo ja w przeciwienstwie do ciebie,nie lubię być ładowany w dupsko…

  8. Avatar photo

    Bartolo

    5 maja 2018 at 13:40

    …a i sorry za błędy(komórka)

  9. Avatar photo

    Mecza

    5 maja 2018 at 14:29

    @Bartolo, chciałem Ci zasugerować zmianę upodobań kibicowskich ale nie mam na co! Kibic w Barcelonie (odpadnięcie przedwczesne z LM) Madrycie (przegrane mistrzostwo) i tak jeszcze można wymieniać z każdej ligi. Zostaje tylko zmiana zainteresowań, bo piłka nożna nie jest dla Ciebie. Tu się często przegrywa obojętnie od punktu siedzenia i wszyscy są ładowani w dupsko jak to określasz.

  10. Avatar photo

    Bartolo

    5 maja 2018 at 14:51

    @Mecza………….no i nie zrozumiał….jesteś ze świty p.Krupy?

  11. Avatar photo

    Mecza

    5 maja 2018 at 14:58

    Jestem kibicem GKS i nie wierzę w teorie spiskowe bo one nie mają sensu a dla mnie są bez znaczenia co będzie. Póki co patrzę w tabelę wszech czasów i tam jest nasze miejsce https://pl.wikipedia.org/wiki/Tabela_wszech_czas%C3%B3w_Ekstraklasy_w_pi%C5%82ce_no%C5%BCnej

  12. Avatar photo

    Mecza

    5 maja 2018 at 15:03

    a Tobie napiszę skoro w latach 90 zaczynałeś na Bukowej a teraz jesteś tylko na NIE to chyba jesteś kibicem sukcesu. Myślałem, że młodzi którzy zaczynali na Blaszoku od 4 ligi mogą się zniechęcić bo oni nigdy nie widzieli na Bukowej ekstraklasy, ale pokolenie z lat 70? Dobra, koniec. Idę kibicować Chrobremu.

  13. Avatar photo

    wiesiek

    5 maja 2018 at 15:59

    Zobaczycie jeszcze Zagłębie wejdzie do ekstraklasy a Gieksa uchroni Ruch od spadku a od przyszlego sezonu znów hasło WSZYSCY NA BUKOWą.

  14. Avatar photo

    Irishman

    5 maja 2018 at 16:05

    Ej, marudy, ciekawe czy któryś z Was będzie miał odwagę przyznać się do błędu i przeprosi za te głupoty, które wypisywał, jak oni jednak ten awans zrobią?

  15. Avatar photo

    Daro

    5 maja 2018 at 16:06

    @wiesiek – kiedy było takie hasło? Może na pojedyncze mecze! Raczej #calaGIEKSArazem
    Ale Ciebie i tak nie dotyczy jak nie zobaczysz „walki i poświęcenia no i przedewszystkim jakości w grze”.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga