Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Multisekcyjny przegląd mediów: GieKSa w Pucharze Wyszehradzkim

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, hokeja na lodzie i siatkówki GieKSy.

Hokeiści i siatkarze zakończyli rozgrywki – w tych sekcjach podejmowane są decyzje co do kształtu i przyszłości drużyn. Piłkarki rozegrały dwa spotkania: w środę z AZS PSW Biała Podlaska, przegrany 0:3 (0:1) oraz dzisiaj z AZS UJ Kraków, w którym drużyny podzieliły się punktami 2:2 (2:0). Piłkarki odnotowały duży sukces, będąc beniaminkiem zajęły szóste miejsce w tabeli i w drugiej części sezonu będą grać w grupie mistrzowskiej. Piłkarze starają się utrzymać w I lidze: w środę zremisowali na Bukowej ze Stomilem Olsztyn 1:1 (0:0). Doniesienia mass mediów o tym meczu znajdziecie tutaj.

 

PIŁKA NOŻNA

stomil.olsztyn.pl – Remisz: Każdy będzie chciał zagrać o pełną pulę

[…] Jak wygląda twoja sytuacja w GKS-ie?

– Mam kontrakt do końca sezonu. Co będzie dalej, to zobaczymy po zakończeniu. Na razie skupiam się na tym, by zapewnić sobie miejsce w składzie. Na początku tej rundy nie byłem brany pod uwagę, zdarzyła się szansa i wskoczyłem do pierwszego składu i w jakiś sposób ją wykorzystuje, bo trener Dudek zaczął na mnie stawiać. Co będzie dalej zobaczymy pod sam koniec sezonu, albo nawet i po. Na razie skupiam się na dobrym treningu, dobrym przygotowaniu i dobrych meczach.

Pozytywne informacje z Olsztyna sprawiły, że przemknęła ci myśl o powrocie do Stomilu?

– Myśl może i przeszła, ale jestem zawodnikiem GieKSy i dobrze mi w Katowicach. Na razie na tym się koncentruje.

slowopodlasia.pl – Zwycięstwo piłkarek AZS PSW Biała Podlaska

[…] Beniaminek z Katowic doznał pierwszej ligowej porażki w tym roku. Wcześniej potrafił sprawiać niespodzianki, m. in. remisując z Górnikiem Łęczna i Czarnymi Sosnowiec. Tym razem jednak piłkarki GKS musiały uznać wyższość bialczanek, dla których trafiały Klaudia Lefeld i Ewa Cieśla, ta druga wykonując skutecznie rzuty karne. Na oddzielne pochwały zasłużyła bramkarka naszej drużyny, Dominika Dewicka, która popisywała się udanymi interwencjami, w tym broniąc rzut karny w drugiej połowie po strzale Joanny Olszewskiej.

tylkokobiecyfutbol.pl – Zaczynamy grę o tron – Terminarz grupy mistrzowskiej

[…] W weekend czas na półfinały Pucharu Polski, a za dwa tygodnie zaczniemy boje w grupie mistrzowskiej. Tylko trzy punkty przewagi Górnika nad Medykiem i Czarnymi sprawia, że liga ‚nabierze rumieńców’ wraz z majową pogodą.

Przypomnijmy, że pierwsze miejsce w Ekstralidze przewidziano 60 tysięcy złotych, za drugie 30 tysięcy, a za trzecie na waciki 15 tysięcy.

[…] 23. kolejka – 11/12.05.2019 r.

GRUPA MISTRZOWSKA

GKS GieKSa Katowice (6)  vs  Górnik Łęczna (1)

24. kolejka – 19.05.2019 r.

GKS GieKSa Katowice (6)  vs  Medyk Konin (2)

25. kolejka – 26.05.2019 r.

Czarni Sosnowiec (3)  vs  GKS GieKSa Katowice (6)

26. kolejka – 01.06.2019 r.

AZS PWSZ Wałbrzych (4)  vs  GKS GieKSa Katowice (6)

27. kolejka – 08.06.2019 r.

UKS SMS Łódź (5)  vs GKS GieKSa Katowice (6)

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Jan Firlej dołączył do GKS-u

Jan Firlej związał się kontraktem z GKS-em Katowice.

– Chciałem wrócić do PlusLigi, a oferta z Katowic była bardzo korzystna. Ten projekt jest bardzo ciekawy i skrojony na kilka lat. GKS jest stabilnym klubem, który z roku na rok staje się coraz mocniejszą marką w PlusLidze. Głęboko wierzę, że podobnie będzie w kolejnych latach – mówi 22-letni rozgrywający.

Jan Firlej urodził się we wrześniu 1996 roku w Radomiu i w rodzinnym mieście rozpoczął swoją przygodę z siatkówką. W barwach Czarnych przeszedł przez niemal wszystkie szczeble siatkówki młodzieżowej świętując m.in. zwycięstwo w rozgrywkach Młodej Ligi w 2015 roku. Następnie trafił do AZS-u Politechniki Warszawskiej. W stołecznej drużynie zadebiutował w PlusLidze i występował w niej aż do sezonu 2017/18. Ostatni rok spędził w belgijskim Lindemans Aalst, z którym kilka dni temu zakończył rozgrywki na trzecim miejscu.

sportowefakty.wp.pl – Pierwszy transfer GKS-u Katowice. Jan Firlej nowym rozgrywającym

GKS Katowice rozpoczął przebudowę składu przed nowym sezonem. Pierwszym nowym zawodnikiem, który podpisał kontrakt ze śląskim klubem, jest rozgrywający Jan Firlej.

[…] To pierwszy oficjalnie ogłoszony transfer katowickiego klubu. Wcześniej podpisano kontrakt z trenerem Dariuszem Daszkiewiczem (więcej TUTAJ). Ze składu, który w sezonie 2018/2019 zajął 8. miejsce w PlusLidze, zostanie tylko dwóch zawodników: środkowy Emanuel Kohut i rozgrywający Maciej Fijałek.

Nasz portal już wcześniej zapowiadał nazwiska nowych graczy GieKSy: podopiecznymi Dariusza Daszkiewicza mają zostać m.in właśnie Jan Firlej, Adrian Buchowski, Kamil Kwasowski, Jan Nowakowski, Miłosz Zniszczoł, Jakub Jarosz i Wiktor Musiał. Z katowickim klubem wiązani są także siatkarze zagraniczni, amerykański libero Dustin Watten i Norweg Andreas Takvam.

 

HOKEJ NA LODZIE

hokej.net – Urbanowicz opuszcza GieKSę

Maciej Urbanowicz odchodzi z Tauronu KH GKS-u Katowice. 32-letni skrzydłowy postanowił nie przedłużać kontraktu z drużyną z alei Korfantego.

„Urbi” w poprzednim sezonie rozegrał 54 mecze, w których strzelił 17 bramek i zaliczył 21 asyst. Nie unikał twardej i ofiarnej gry, a kibicom GieKSy z pewnością w pamięć zapadł jego pojedynek pięściarski z Oskarem Jaśkiewiczem.

GieKSa i „Szarotki” w Pucharze Wyszehradzkim

Już od najbliższego sezonu polskie drużyny będą występować w Pucharze Wyszehradzkim. Polski Związek Hokeja na Lodzie zgłosił do tych rozgrywek Tauron KH GKS Katowice i TatrySki Podhale Nowy Targ.

W dotychczasowych dwóch edycjach udział wzięły zespoły słowackie i węgierskie. Teraz do tego grona mają dołączyć kluby z Polski i Czech. Najnowsza koncepcja przewiduje, że powstaną dwie czterozespołowe grupy. Warto jednak zaznaczyć, że drużyny reprezentujące ten sam kraj nie spotkają się ze sobą w pierwszej fazie rozgrywek.

Każdy z zespołów w fazie wstępnej rozegra po trzy spotkania: dwa u siebie i jedno na wyjeździe, albo odwrotnie. Z kolei po ustaleniu końcowej kolejności fazy grupowej następowałyby rozgrywki pucharowe według klucza: 1-4, 2-3, 3-2, 4-1. Później dojdzie do półfinałów i wielkiego finału. Po pierwszych meczach sierpniowych, kolejne spotkania odbywałyby się w listopadzie, a zakończenie miałoby miejsce na przełomie stycznia i lutego.

– Wpisowe wynosi 5 tysięcy euro od drużyny. Tę kwotę wpłacimy my. Po zakończeniu fazy grupowej do każdego z klubów trafi po 4 tysięcy. Zwycięzca Pucharu Wyszehradzkiego otrzyma nagrodę w wysokości 25 tysięcy euro – mówi Robert Walczak, wiceprezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, cytowany przez TVPSPORT.PL.

– Na zaproszenie do udziału w tej rywalizacji pozytywnie odpowiedziało kilka klubów. Ostatecznie nasz kraj reprezentować będą: Tauron GKS Katowice i TatrySki Podhale Nowy Targ – dodaje.

sport.tvp.pl – Puchar Bałtycki: rusza rewolucja w hokeju. Polskie kluby zagrają w nowej superlidze?

Polski hokej może się wkrótce zmienić nie do poznania. Jak dowiedział się portal TVPSPORT.PL – nadchodzi rewolucja w postaci nowej europejskiej superligi, w której skład mają wejść kluby z naszego kraju. Poza polskimi drużynami w rozgrywkach, roboczo nazwanych „Pucharem Bałtyckim”, mają wziąć udział zespoły z Ukrainy, Białorusi, Łotwy, Litwy i Estonii.

Projekt na razie jest dyskutowany w obrębie zainteresowanych federacji. Zakłada jednak, że międzynarodowa liga powstanie w ciągu najbliższych 2-3 lat. Miałoby się w niej znaleźć aż sześć polskich zespołów. Sześć najprawdopodobniej wystawi też federacja białoruska, cztery będą pochodzić z Ukrainy, a całość uzupełnią kluby z krajów bałtyckich. TVPSPORT.PL dotarło do planu, który może kompletnie zmienić oblicze rozgrywek nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa znów na koniec karci Górnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W przerwie reprezentacyjnej spotkały się drużyny GKS Katowice i Górnik Zabrze. Półtora tygodnia po ligowym Śląskim Klasyku, mogliśmy na Bukowej znów oglądać derbową rywalizację, tym razem w formie meczu kontrolnego.

W 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukowskiego, Arkadiusz Jędrych uderzał głową, ale nad poprzeczką. W 25. minucie GKS miał idealną okazję do zdobycia bramki. Znów po kornerze wykonywanym przez Łukowskiego, piłkę zgrywał Jaroszek, ta po rykoszecie leciała w kierunku bramki, gdzie na wślizgu jeszcze próbował ją wepchnąć do bramki Łukasiak, jednak obrońcy Górnika wybili piłkę z linii bramkowej. Po pół godziny pierwszą okazję miał Górnik – z około 17 metrów uderzał Chłań, ale czujny Rafał Strączek złapał piłkę. W 37. minucie do prostopadłej piłki z chaosu doszedł Eman Marković, który wyszedł sam na sam i płaskim strzałem pokonał Loskę. Chwilę później z kontrą ruszyli katowiczanie, Błąd i Rosołek mieli naprzeciw jednego obrońcę, Maciej zdecydował się na strzał, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43. minucie ponownie Rosołek uderzał z dystansu, ale bez problemu dla Loski. Do przerwy GKS prowadził posiadając lekką przewagę. Górnik nie zagroził poważnie naszej bramce.

W przerwie trener dokonał kilku zmian w składzie. W 50. minucie po zwodzie uderzał na bramkę Wędrychowski, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Chwilę później wdzierał się w pole karne Massimo, ale został powstrzymany. W 55. minucie znakomitą okazję miał Zahović, który dostał od Massimo piłkę i z centrum pola karnego uderzał na bramkę, jednak nasz golkiper świetnie interweniował. W 68. minucie Bród podał do Swatowskiego, ten uderzał kąśliwie, ale bramkarz wybił na róg. Po chwili korner wykonywał Rejczyk, a Jędrych uderzał głową, minimalnie niecelnie. W 74. minucie do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chłań i strzelił mocno, ale świetnie interweniował nasz golkiper. Po chwili jednak było 1:1, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył rekonwalescent Barbosa i mocnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 82. minucie Galan uderzał z dystansu, ale prosto w ręce bramkarza. Trzy minuty przed końcem koronkową akcję przeprowadził… Klemenz z Buksą, a ten pierwszy po odegraniu znalazł się w idealnej sytuacji, jednak po nodze rywala strzelił nad poprzeczką. W 90. minucie katowiczanie przeprowadzili decydującą akcję. Galan podał do Swatowskiego, ten mocno wstrzelił, a na wślizgu Buksa strzelił zwycięską bramkę. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a momentami Górnik osiągał lekką przewagę. Jednak to katowiczanie okazali się zwycięzcami i podobnie jak w ligowym klasyku na Nowej Bukowej, w samym końcu strzelili zwycięską bramkę.

3.09.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramka: Marković (37), Buksa (90) – Barbosa (74)
GKS: (I połowa) Strączek – Rogala, Jędrych, Paluszek (8. Jaroszek), Wasielewski, Łukowski – Błąd Bosch, Łukasiak, Marković – Rosołek.
(II połowa) Strączek – Bród, Klemenz, Jędrych, Rogala (60. Trepka), Łukowski (60. Galan) – Wędrychowski, Bosch (60. Milewski), Marković, Rejczyk, – Buksa
Górnik: (wyjściowy skład): Loska – Olkowski, Szcześniak, Pingot, Lukoszek, Chłań, Donio, Goh, Dzięgielewski, Zahović, Massimo. Grali także: Podolski, Tsirogotis, Barbosa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga