Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Multisekcyjny przegląd mediów: GieKSa w Pucharze Wyszehradzkim

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, hokeja na lodzie i siatkówki GieKSy.

Hokeiści i siatkarze zakończyli rozgrywki – w tych sekcjach podejmowane są decyzje co do kształtu i przyszłości drużyn. Piłkarki rozegrały dwa spotkania: w środę z AZS PSW Biała Podlaska, przegrany 0:3 (0:1) oraz dzisiaj z AZS UJ Kraków, w którym drużyny podzieliły się punktami 2:2 (2:0). Piłkarki odnotowały duży sukces, będąc beniaminkiem zajęły szóste miejsce w tabeli i w drugiej części sezonu będą grać w grupie mistrzowskiej. Piłkarze starają się utrzymać w I lidze: w środę zremisowali na Bukowej ze Stomilem Olsztyn 1:1 (0:0). Doniesienia mass mediów o tym meczu znajdziecie tutaj.

 

PIŁKA NOŻNA

stomil.olsztyn.pl – Remisz: Każdy będzie chciał zagrać o pełną pulę

[…] Jak wygląda twoja sytuacja w GKS-ie?

– Mam kontrakt do końca sezonu. Co będzie dalej, to zobaczymy po zakończeniu. Na razie skupiam się na tym, by zapewnić sobie miejsce w składzie. Na początku tej rundy nie byłem brany pod uwagę, zdarzyła się szansa i wskoczyłem do pierwszego składu i w jakiś sposób ją wykorzystuje, bo trener Dudek zaczął na mnie stawiać. Co będzie dalej zobaczymy pod sam koniec sezonu, albo nawet i po. Na razie skupiam się na dobrym treningu, dobrym przygotowaniu i dobrych meczach.

Pozytywne informacje z Olsztyna sprawiły, że przemknęła ci myśl o powrocie do Stomilu?

– Myśl może i przeszła, ale jestem zawodnikiem GieKSy i dobrze mi w Katowicach. Na razie na tym się koncentruje.

slowopodlasia.pl – Zwycięstwo piłkarek AZS PSW Biała Podlaska

[…] Beniaminek z Katowic doznał pierwszej ligowej porażki w tym roku. Wcześniej potrafił sprawiać niespodzianki, m. in. remisując z Górnikiem Łęczna i Czarnymi Sosnowiec. Tym razem jednak piłkarki GKS musiały uznać wyższość bialczanek, dla których trafiały Klaudia Lefeld i Ewa Cieśla, ta druga wykonując skutecznie rzuty karne. Na oddzielne pochwały zasłużyła bramkarka naszej drużyny, Dominika Dewicka, która popisywała się udanymi interwencjami, w tym broniąc rzut karny w drugiej połowie po strzale Joanny Olszewskiej.

tylkokobiecyfutbol.pl – Zaczynamy grę o tron – Terminarz grupy mistrzowskiej

[…] W weekend czas na półfinały Pucharu Polski, a za dwa tygodnie zaczniemy boje w grupie mistrzowskiej. Tylko trzy punkty przewagi Górnika nad Medykiem i Czarnymi sprawia, że liga ‚nabierze rumieńców’ wraz z majową pogodą.

Przypomnijmy, że pierwsze miejsce w Ekstralidze przewidziano 60 tysięcy złotych, za drugie 30 tysięcy, a za trzecie na waciki 15 tysięcy.

[…] 23. kolejka – 11/12.05.2019 r.

GRUPA MISTRZOWSKA

GKS GieKSa Katowice (6)  vs  Górnik Łęczna (1)

24. kolejka – 19.05.2019 r.

GKS GieKSa Katowice (6)  vs  Medyk Konin (2)

25. kolejka – 26.05.2019 r.

Czarni Sosnowiec (3)  vs  GKS GieKSa Katowice (6)

26. kolejka – 01.06.2019 r.

AZS PWSZ Wałbrzych (4)  vs  GKS GieKSa Katowice (6)

27. kolejka – 08.06.2019 r.

UKS SMS Łódź (5)  vs GKS GieKSa Katowice (6)

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Jan Firlej dołączył do GKS-u

Jan Firlej związał się kontraktem z GKS-em Katowice.

– Chciałem wrócić do PlusLigi, a oferta z Katowic była bardzo korzystna. Ten projekt jest bardzo ciekawy i skrojony na kilka lat. GKS jest stabilnym klubem, który z roku na rok staje się coraz mocniejszą marką w PlusLidze. Głęboko wierzę, że podobnie będzie w kolejnych latach – mówi 22-letni rozgrywający.

Jan Firlej urodził się we wrześniu 1996 roku w Radomiu i w rodzinnym mieście rozpoczął swoją przygodę z siatkówką. W barwach Czarnych przeszedł przez niemal wszystkie szczeble siatkówki młodzieżowej świętując m.in. zwycięstwo w rozgrywkach Młodej Ligi w 2015 roku. Następnie trafił do AZS-u Politechniki Warszawskiej. W stołecznej drużynie zadebiutował w PlusLidze i występował w niej aż do sezonu 2017/18. Ostatni rok spędził w belgijskim Lindemans Aalst, z którym kilka dni temu zakończył rozgrywki na trzecim miejscu.

sportowefakty.wp.pl – Pierwszy transfer GKS-u Katowice. Jan Firlej nowym rozgrywającym

GKS Katowice rozpoczął przebudowę składu przed nowym sezonem. Pierwszym nowym zawodnikiem, który podpisał kontrakt ze śląskim klubem, jest rozgrywający Jan Firlej.

[…] To pierwszy oficjalnie ogłoszony transfer katowickiego klubu. Wcześniej podpisano kontrakt z trenerem Dariuszem Daszkiewiczem (więcej TUTAJ). Ze składu, który w sezonie 2018/2019 zajął 8. miejsce w PlusLidze, zostanie tylko dwóch zawodników: środkowy Emanuel Kohut i rozgrywający Maciej Fijałek.

Nasz portal już wcześniej zapowiadał nazwiska nowych graczy GieKSy: podopiecznymi Dariusza Daszkiewicza mają zostać m.in właśnie Jan Firlej, Adrian Buchowski, Kamil Kwasowski, Jan Nowakowski, Miłosz Zniszczoł, Jakub Jarosz i Wiktor Musiał. Z katowickim klubem wiązani są także siatkarze zagraniczni, amerykański libero Dustin Watten i Norweg Andreas Takvam.

 

HOKEJ NA LODZIE

hokej.net – Urbanowicz opuszcza GieKSę

Maciej Urbanowicz odchodzi z Tauronu KH GKS-u Katowice. 32-letni skrzydłowy postanowił nie przedłużać kontraktu z drużyną z alei Korfantego.

„Urbi” w poprzednim sezonie rozegrał 54 mecze, w których strzelił 17 bramek i zaliczył 21 asyst. Nie unikał twardej i ofiarnej gry, a kibicom GieKSy z pewnością w pamięć zapadł jego pojedynek pięściarski z Oskarem Jaśkiewiczem.

GieKSa i „Szarotki” w Pucharze Wyszehradzkim

Już od najbliższego sezonu polskie drużyny będą występować w Pucharze Wyszehradzkim. Polski Związek Hokeja na Lodzie zgłosił do tych rozgrywek Tauron KH GKS Katowice i TatrySki Podhale Nowy Targ.

W dotychczasowych dwóch edycjach udział wzięły zespoły słowackie i węgierskie. Teraz do tego grona mają dołączyć kluby z Polski i Czech. Najnowsza koncepcja przewiduje, że powstaną dwie czterozespołowe grupy. Warto jednak zaznaczyć, że drużyny reprezentujące ten sam kraj nie spotkają się ze sobą w pierwszej fazie rozgrywek.

Każdy z zespołów w fazie wstępnej rozegra po trzy spotkania: dwa u siebie i jedno na wyjeździe, albo odwrotnie. Z kolei po ustaleniu końcowej kolejności fazy grupowej następowałyby rozgrywki pucharowe według klucza: 1-4, 2-3, 3-2, 4-1. Później dojdzie do półfinałów i wielkiego finału. Po pierwszych meczach sierpniowych, kolejne spotkania odbywałyby się w listopadzie, a zakończenie miałoby miejsce na przełomie stycznia i lutego.

– Wpisowe wynosi 5 tysięcy euro od drużyny. Tę kwotę wpłacimy my. Po zakończeniu fazy grupowej do każdego z klubów trafi po 4 tysięcy. Zwycięzca Pucharu Wyszehradzkiego otrzyma nagrodę w wysokości 25 tysięcy euro – mówi Robert Walczak, wiceprezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, cytowany przez TVPSPORT.PL.

– Na zaproszenie do udziału w tej rywalizacji pozytywnie odpowiedziało kilka klubów. Ostatecznie nasz kraj reprezentować będą: Tauron GKS Katowice i TatrySki Podhale Nowy Targ – dodaje.

sport.tvp.pl – Puchar Bałtycki: rusza rewolucja w hokeju. Polskie kluby zagrają w nowej superlidze?

Polski hokej może się wkrótce zmienić nie do poznania. Jak dowiedział się portal TVPSPORT.PL – nadchodzi rewolucja w postaci nowej europejskiej superligi, w której skład mają wejść kluby z naszego kraju. Poza polskimi drużynami w rozgrywkach, roboczo nazwanych „Pucharem Bałtyckim”, mają wziąć udział zespoły z Ukrainy, Białorusi, Łotwy, Litwy i Estonii.

Projekt na razie jest dyskutowany w obrębie zainteresowanych federacji. Zakłada jednak, że międzynarodowa liga powstanie w ciągu najbliższych 2-3 lat. Miałoby się w niej znaleźć aż sześć polskich zespołów. Sześć najprawdopodobniej wystawi też federacja białoruska, cztery będą pochodzić z Ukrainy, a całość uzupełnią kluby z krajów bałtyckich. TVPSPORT.PL dotarło do planu, który może kompletnie zmienić oblicze rozgrywek nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie Środkowo-Wschodniej.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Wywiady

Błąd: Funkcjonowaliśmy jako zespół

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu w Krakowie porozmawialiśmy ze zdobywcą trzeciej bramki dla GieKSy – Adrianem Błądem.

Jak oceniasz na gorąco to spotkanie? Czy spodziewaliście się, że Cracovia zostawi tyle miejsca z przodu?

Adrian Błąd: Że tak łatwo, to na pewno nikt się nie spodziewał, ale fajny mieliśmy plan na ten mecz. Częste zmiany strony, szeroka dziesiątka, co nam dawało w dużym stopniu łatwość mijania pressingu Cracovii. No i stąd się też wzięły te bramki, bo nawet jak byliśmy w niskiej obronie, to bardzo fajnie funkcjonował nasz szybki atak, stąd choćby druga bramka Mateusza Maka. Bardzo się cieszę, że tak, a nie inaczej funkcjonowaliśmy jako zespół. Bardziej mnie martwi to, że dzisiaj nie mamy Adasia Zrelaka i to jest dla nas taka strata na minus.

Czym spowodowane jest stracenie bramek w końcówkach spotkania?

Dzisiaj trzeba oddać Cracovii, że po prostu jest dobrym zespołem i też stwarzała sobie mnóstwo okazji. Dzisiaj Kudłi myślę, że ze trzy-cztery sytuacje sam wybronił. Także trzeba oddać Cracovii, że miała jakościowych zawodników i przez to stwarzała sytuację. Choćby bramka na 3:3, to też super wrzutka i super wykończenie Kallmana – ciężko jest się obronić przed takim sytuacjami. Także nie sprowadzałbym tego do jakiegoś braku koncentracji, tylko musimy być jeszcze bardziej pazerni w swoim polu karnym. Musimy wybijać wszystkie piłki, które tam się znajdują i tak jak powiedziałem – rywal też stwarzał sobie akcje i je wykorzystał.

Teraz czeka nas przerwa na kadrę, po ostatniej zaliczyliśmy dołek. Myślisz, że dzisiejszy mecz był z rodzaju takich na przełamanie?

Powiem szczerze, że ja się na tym nie skupiam. Bardziej mnie martwi to, że w dniu dzisiejszym nie mamy kilku zawodników, którzy mają kontuzję i to jest dla nas największym minusem, jeżeli chodzi o szatnię. Bo straty Grześka Rogali, Olka Komora, Bartka Nowaka, dzisiaj Zrela, to są takie straty, że musimy trzymać się wszyscy razem, żeby nasza jakość przede wszystkim nie spadła, a to jak będziemy wyglądać po przerwie na kadrę, to zawsze każdy będzie dywagował. Jednym służy przerwa, drugim nie. Robimy swoje z meczu na mecz, ale myślę, że będziemy mieli dobry plan na Lecha. Trzeba też zaznaczyć, na jaki teren jedziemy, ale pojedziemy na pewno zwarci i gotowi.

Dobrze wam się gra z zespołami, które chcą grać w piłkę i nie murują się na swojej połowie. Na pewno Lech należy do takich drużyn.

Każdy mecz jest inny, ale na pewno tak, jak powiedziałeś — lepiej nam się gra z zespołami, które chcą odważnie grać w piłkę. Łatwiej jest choćby założyć pressing, czy wyjść z szybkim atakiem, czy gdzieś tam nawet zepchnąć troszkę rywala. Bo inaczej jak rywal broni się przy swojej szesnastce i wtedy jest nam zdecydowanie ciężej. Ale jak pojedziemy na Lecha, to oni też mają swoje cele w tym sezonie, jakąś jakość prezentują. Na pewno czeka nas bardzo solidne wyzwanie. Wyzwaniom trzeba stawiać czoła i na pewno w Poznaniu tak zrobimy.

Czy po stracie bramki w doliczonym czasie gry, wierzyliście, że te spotkanie można jeszcze wygrać?

Ten mecz to był taki rollercoaster i pokazał, że wszystko się może wydarzyć. Chwilę wcześniej Seba Bergier miał sytuację bramkową, ale trzeba oddać, że Cracovia też miała super sytuację, gdzie Kudłi wybronił. Trzeba podkreślić, że ten mecz był naprawdę na bardzo wysokim poziomie i z tego się cieszymy, że od tego poziomu nie odstajemy, a wręcz przeciwnie – że spokojnie do niego dorównujemy.

Od czego zaczęło się zamieszanie po bramce dla GieKSy?

Przez kogo się zaczęło, to nie ma znaczenia. Chyba było uderzenie Sebastiana Bergiera, ale jak jest zamieszanie, to idziemy wszyscy. Nie ma znaczenia, czy to jest trener z ławki, czy ktoś na trybunach – jesteśmy jedną drużyną, stajemy wszyscy jeden za drugiego. Także to jest najmniej istotne, kto dostał kartkę i co się tam działo – ważne, że byliśmy wszyscy razem.

 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga