Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Bytovii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po raz kolejny z trudem przychodzi oceniać piłkarzy GKS Katowice. W meczu z – umówmy się – słabiutkim zespołem z Bytowa – zagrali znów bezjajecznie, zalążki ambicji pokazując dopiero pod koniec meczu. Nieumiejętność stwarzania sobie sytuacji bramkowych jest porażająca. Na szczęście skończyło się bez utraty bramki, ale co to za sukces z ekipą, która nie strzeliła gola od sześciu meczów? A przecież mogła, bo kilka razy pod naszą bramką zrobiło się bardzo nerwowo.

Antonin Bucek – 6
Poza początkowym „wypluciem” piłki zagrał poprawny mecz. Nie łapał piłek, najczęściej decydując się na piąstkowanie i na szczęście było ono skuteczne. Dobre wybicie nad poprzeczką po rzucie wolnym.

Adrian Frańczak – 5
Kolejny mega bezbarwny mecz tego zawodnika. Plusem jest to, że nie popełnia rażących kiksów, ale to jest pocieszanie się. Zawodnika trzeba przesłać do Sevres, żeby figurował tam jako wzór przeciętności.

Mateusz Kamiński – 5,5
Poprawny mecz, jakoś specjalnie dużo do czyszczenia nie miał. Przydarzyły się jednak drobne błędy typu źle obliczony tor lotu długiej piłki, ale bez większych konsekwencji.

Adrian Jurkowski – 4
Z konieczności zagrał za Łukasza Pielorza i tak naprawdę tylko temu, że rywale są słabi w ofensywie, nie zostały obnażone słabości Jurkowskiego. Zawodnik był elektryczny, niepewny i lepsza drużyna mając za przeciwnika Adriana pewnie wbiłaby ze dwie bramki. W niegroźnych sytuacjach wybijał piłki na rzut rożny, zastawiał futbolówkę tak, że przeciwnik obiegał go i ją wywalczał. Słabiutko.

Piotr Petasz – 4,5
Ten zawodnik ma chyba jakieś wrodzone braki techniczne. Powinien otrzymać zakaz lekkiego uderzania piłki, bo wychodzi mu to komicznie. Ma uderzać mocno, rzuty rożne też bić w ten sposób, żeby nie było śmiechu na sali. Tym razem poza jednym dobrym strzałem z dystansu (dobra decyzja) znowu było kiepsko. Miał być wzmocnieniem, jak na razie niespecjalnie nim jest.

Krzysztof Wołkowicz – 5
Po meczu z Wigrami wydawało się, że powrót tego zawodnika wyjdzie na dobre drużynie. Z Bytovią zagrał jednak dość słabo, niby coś się starał, ale nie było z tego efektu. Bardzo przeciętnie, choć dodajmy, że większość meczu grał na nieswojej prawej pomocy, a wiemy nie od dziś, że nie radzi sobie tam. O drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną nie ma co mieć pretensji.

Sławomir Duda – 5,5
Tym razem tragicznych podań do przeciwnika nie miał, a dodatkowo zaliczył kilka prób uderzeń z dystansu, umiarkowanie niezłych (tuż obok słupka, niewiele nad poprzeczką, prost w bramkarza). Brakowało jednak tego czegoś. Trochę dziwne, że został zmieniony on, a nie Leimonas. Z gry jednak poza wspomnianymi strzałami nic nie wynikało.

Povilas Leimonas – 4,5
W pierwszej połowie jeszcze coś tam go było widać, w przerwie chyba wyjechał na Litwę. To jest największy problem tego zawodnika, że po prostu jest niewidzialny przez długie fragmenty meczu. Również możemy powiedzieć, że nie miał kiksów, ale do cholery czy to jest na plus?… I paradoksalnie gdy raz wyszedł z ukrycie prawie strzelił bramkę.

Przemysław Pitry – 4
Pożal się Boże reżyser gry. Kolejne dostojnie przechodzone spotkanie. Przemek się już powoli nadaje na emeryturę, z tym swoim człapaniem na boisku. Z tak słabym rywalem jak Bytovia powinien wiązać krawaty, a gra na poziomie średniaka trzeciej ligi. Spory zawód.

Rafał Pietrzak – 6
Jedyna chyba pozytywna postać meczu (choć to nic wielkiego). Nie grał przez większość meczu na obronie i dzięki temu nie było z jego strony aż takiego zagrożenia. Natomiast o ile w pierwszej połowie było dość kiepsko, to w drugiej nieźle się rozegrał i był aktywny na lewym skrzydle. Przeprowadził kilka ciekawych akcji na szybkości i mogła z tego paść bramka.

Grzegorz Goncerz – 4,5
O ile w poprzednich meczach pisaliśmy, że Gonzo jest odcięty od podań i od linii pomocy, tłumacząc jego słabszą postawę, to tym razem musimy jednak bardziej skrytykować zawodnika. Kilka okazji miał, kilkukrotnie był w niezłej sytuacji przy piłce i zdarzały mu się błędy techniczne. Wyglądało to tak, jakby nie do końca czuł grę. Słabiutko.

Kamil Bętkowski (grał od 65. minuty) – niesklas.
Można powiedzieć, że trochę rozruszał zespół w końcówce, a po jego stałych fragmentach gry było zagrożenie pod bramką rywala. No i sprokurował czerwoną kartkę dla rywala, choć było widać, że „przyaktorzył”, bo po lekki dotknięciu w twarz padł jak rażony piorunem.

Piotr Ceglarz (grał od 75. minuty) – niesklas.
Po raz kolejny kompletnie nic nie wnosząca zmiana. Szrot.

Paweł Szołtys (grał od 80. minuty) – niesklas.
Próbował być aktywny na lewym skrzydle, kilka razy miał piłkę, a w zamieszaniu podbramkowym był blisko strzelenia gola. Powinien zagrać od początku w następnym meczu.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Anty GRZYB

    12 kwietnia 2015 at 15:36

    ZGODA Z WIEKSZOSCIA OCEN ALE WOLKOWICZ??? ten facet nie mial ani jednego udanego podania no chyba ze do tylu w naszym polu karnym byl ciagle obok akcji a po pierwszej glupej i zasluzenie zdobytej zoltej kartce stal sie zajebistym zagrozeniem dla nasze pozal sie boze drozyny Strzelajacy w przerwie Gieksik z ta swoja wielka glowa bylby od Wolka lepszy Pitremu tez za wysoka ocene dajesz to juz trza bylo ocenic jednak Bedkowskiego

  2. Avatar photo

    kibics

    12 kwietnia 2015 at 18:10

    Pitry to zagadka, czemu on gra od pierwszej minuty?

    Gdyby nie Pietrzak to w ogóle nie byłoby giekaesu w tym spotkaniu, w ogóle jest to od pewnego czasu jedyny zawodnik któremu zależy na grze i ma ambicje.

    Panowie piłkarze a może wy tą grą pokazujecie ze jest cos nie tak. Nie wierze, ze nie potraficie grać.
    Powiedzcie wprost o co chodzi, może jakoś zaradzimy, pomozemy jakoś.

  3. Avatar photo

    griszag

    13 kwietnia 2015 at 16:09

    po raz kolejny piszecie, że ktoś jest elektryczny. Co to znaczy?

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga