Piłka nożna
Noty i opisy po Olimpii
GieKSa w środowe popołudnie z małymi problemami, ale jednak wyjechała z trzema punktami z Grudziądza. Trzeba przyznać, że mimo straty gola, był to niezły mecz, jeśli chodzi o naszą drużynę. Indywidualnie również nie było najgorzej.
Bartosz Mrozek – 6,5
Przy bramce raczej bez szans, choć chyba mocno był zaskoczony, że rywal jednak doszedł do pozycji strzeleckiej. Przez całe spotkanie bardzo pewnie i bez błędów. Warto podkreślić świetne interwencje w końcówce spotkania, zwłaszcza jedną, w której wybił mocno kąśliwy strzał rywala na róg.
Zbigniew Wojciechowski – 6
Przy bramce lekko spóźniony. Reszta spotkania dobra z kilkoma ofensywnymi akcjami. Bardzo dobrze zachował się przy trzecim golu, gdy przejął piłkę i poszedł za akcją, robiąc miejsce do strzału Woźniakowi. W obronie momentami wychodzi za wysoko ze swojej linii.
Arkadiusz Jędrych – 7,5
Świetna asysta przy drugim golu. Mógł już mieć ją wcześniej, ale Kozłowski nie trafił w bramkę po zgraniu piłki przez kapitana. Wszystkie bezpańskie piłki w polu karnym naszej drużyny padały łupem Jędrycha. Sporo się napracował w defensywie.
Radek Dejmek – 6
Po fatalnym spotkaniu z Hutnikiem powrócił do składu i zagrał dobre spotkanie. Może mógł lepiej reagować przy pierwszej bramce, trochę również w sposób pozorowany krył Embalo, kiedy ten strzelał z woleja. Ogólnie jesteśmy jednak zadowoleni.
Grzegorz Rogala – 5,5
Drzemka w polu karnym, nie pierwsza tego zawodnika obniża notę poniżej średniej innych obrońców. Rogala musi na to zwrócić uwagę, ponieważ nie jest to pierwsza jego drzemka. W ataku też przydałoby się popatrzeć w pole karne przy szybkich wejściach z boku, ponieważ Kiebzak czekał na podanie w drugiej połowie i był idealnie ustawiony. Na plus kolejne bardzo dokładne podania w pole karne rywali z bocznych sektorów boiska.
Michał Gałecki – 6
Typowy Gałecki, co tu dużo pisać. A skoro nie ma, o czym pisać, to znaczy, że było dobrze i zrobił swoją robotę.
Marcin Urynowicz – 7,5
Szuka mu pozycji trener Górak, może trochę na siłę stawiając go w środku pomocy, ale póki co efekty są. Może nie takie na cały mecz, ponieważ pierwsza połowa poza świetną asystą do Błąda niczego wielkiego nie przyniosła. W drugiej połowie lepsza gra i przede wszystkim dwie bramki. Przy karnym wytrzymał ciśnienie, przy drugiej bramce świetne uderzenie sytuacyjne. Tak jak pisaliśmy, jego plusem jest to, że przy strzałach nie kombinuje i po prostu wpada. Brawo.
Szymon Kiebzak – 6,5
Pierwszy raz od dłuższego czasu w pierwszym składzie i wyszło dobrze. Karny wywalczony w drugiej połowie, kilka innych szybkich akcji ze skrzydła. Może to zapowiedź wzrostu formy i gry w pierwszej jedenastce. Przydałaby się stabilizacja i wzrost formy.
Krystian Sanocki – 6
Również nieźle na skrzydłach. Jedno ładne wejście w pole karne i próba strzału. Reszta spotkania może nie był tak widoczny jak Kiebzak, ale swoje zrobił. Takie zestawienie skrzydeł może przynieść nam dużo korzyści w przyszłości.
Adrian Błąd – 6,5
Błąd z piękną bramką, kolejną w sezonie co warto podkreślić, ponieważ na wiosnę niewiele ich strzelał. Minus za niewykorzystane sytuacje z pierwszej połowy. Już wtedy powinny być bramki. Ogólnie dobrze, nie chcemy zapeszać, ale głupich strat jakby coraz mniej.
Filip Kozłowski – 6
Kolejny mecz bez bramki, ale kolejny z taką grą, że ciężko sobie wyobrazić na ten moment drużynę bez Kozłowskiego. W pierwszej połowie ładny strzał zza pola karnego, w drugiej powinien strzelić bramkę z bliskiej odległości. Na plus kolejny raz asysty do kolegów i zastawianie się w polu karnym. Dużo korzyści z tego ma GieKSa.
Arkadiusz Woźniak – bez oceny (grał od 62. minuty)
Dobre wejście Woźniaka. Bardzo dobra akcja przy bramce na 3:1. Aktywny po wejściu, mógł sam zdobyć bramkę, ale wybrał podanie do Jędrycha w polu karnym.
Bartosz Jaroszek – bez oceny (grał od 72. minuty)
Wszedł za Urynowicza do środka pola i było to dobre wejście. Swoją rolę spełnił, ponieważ utrzymaliśmy wynik.
Danian Pawlas – bez oceny (grał od 87. minuty)
Zmiana w końcówce. Nie miał okazji do wyróżnienia się.
Dominik Kościelniak – bez oceny (grał od 87. minuty)
Zmiana w końcówce. Nie miał okazji do wyróżnienia się.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze