GKS Katowice dalej nie umie wygrać na Bukowej od czasu meczu z Wigrami. Tym razem nie udało dowieźć korzystnego rezultatu ze Stomilem Olsztyn do końcowego gwizdka. Utrzymaliśmy się nad kreską, jednak tylko dzięki lepszym bezpośrednim rezultatom.
Mariusz Pawełek – 2
Od kilku meczów zapowiadało się na to, że w końcu stracimy punkty przez jego błąd no i stało się. W jak słabej formie jest ostatnio Pawełek widzieli wszyscy, tylko nie Dariusz Dudek. W pierwszej połowie złapał niegroźne uderzenie, wyłapał kilka dośrodkowań, ale to nie jest nawet minimum. Przy zawalonej bramce doznał urazu głowy i opuścił boisko na noszach.
Jakub Wawrzyniak – 5
3,5 za grę w defensywie, 6,5 za grę w ofensywie, wychodzi 5. Przed dośrodkowaniami patrzył w pole karne i to wystarczyło, by wyróżniał się na boisku pod tym względem. Mógł zanotować nawet dwie asysty, ale najpierw w pierwszej połowie Puchacz uderzył niecelnie, a w drugiej Śpiączka trafił prosto w bramkarza. Pod własną bramką raz pozwolił Mazkowi na ścięcie akcji do środka, a przy straconej bramce źle pokrył rywala.
Arkadiusz Jędrych – 7
Solidne zawody w wykonaniu tego stopera, ciężko się do czegokolwiek przyczepić.
Rafał Remisz – 7,5
Podobnie jak u Jędrycha, a do tego dołożył pierwszą bramkę w barwach GieKSy. Grał przeciwko klubowi z jego rodzimego miasta. Mógł umieścić piłkę w siatce już w pierwszych minutach meczu, ale zawodnicy GKS-u trochę przeszkodzili sobie nawzajem.
Wojciech Lisowski – 5
Nieco słabiej niż w kilku ostatnich meczach, ale minimum przyzwoitości zostało zachowane.
Adrian Błąd – 2
Po kilku dobrych meczach, w których zdobywał ważne gole, tym razem zagrał fatalnie. W ofensywie nie wychodziło praktycznie nic, do tego dochodziły straty w okolicach własnej szesnastki. Słusznie zmieniony w 69. minucie.
Bartłomiej Poczobut – 4
Przy tak cofniętym przeciwniku defensywni pomocnicy muszą brać udział w rozgrywaniu piłki, a on w tym spotkaniu tego nie udźwignął. Bardzo przeciętny występ.
David Anon – 7,5
Próbował brać grę na siebie, pod względem efektowności – super, ale wciąż brakuje od niego konkretów. W jego przypadku wszystko zmierza w dobrym kierunku, tylko czy nie zabraknie czasu?
Callum Rzonca – 4,5
Było go nieco ,,więcej” na boisku niż Poczobuta. Słabiej w odbiorze, lepiej w grze do przodu, choć kilkukrotnie za bardzo się zapędzał z piłką. W drugiej połowie oddał potężne uderzenie z dystansu, z którym jednak poradził sobie bramkarz. Nieco śmieszna żółta kartka.
Tymoteusz Puchacz – 5,5
Trochę ogarnął się po słabym meczu w Niecieczy, jednak jego próby rajdów coraz rzadziej zaskakują przeciwników, brakuje kreatywności. Na plus dośrodkowania z rzutów rożnych – jedno z nich zakończyło się golem.
Bartosz Śpiączka – 4
Przez większość meczu odcięty od gry, a gdy już dostał piłkę na głowę, to skierował ją prosto do rąk bramkarza. Ambitnie zaatakował rywala po strzale Rzoncy i odebrał mu piłkę, ale uciekła zbyt daleko. Bywało lepiej.
Arkadiusz Woźniak – niesklas. (grał od 69. minuty)
Niby wszedł na murawę, ale widać go na niej nie było. Kolejny słaby mecz.
Krzysztof Baran – niesklas. (grał od 81. minuty)
W tym meczu bezrobotny, zobaczymy co pokaże w kolejnych, bo najprawdopodobniej pozostanie w bramce GieKSy.
Irishman
25 kwietnia 2019 at 20:39
Bardzo przeciętna ta nasza GieKSa ma wiosnę! Tyle dobrze, że nie tak fatalna jak jesienią i „powoli, jak żółw ociężale” wychodzi ze strefy spadku ale to ciągle wisi na włosku. No bo nie może być inaczej skoro nie umie się przyzwoicie punktować u siebie!!!