Dołącz do nas

Piłka nożna

Olimpia: To idzie młodość!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W najbliższą niedzielę zostanie rozegrana przedostatnia kolejka spotkań w ramach Nice I Ligi. GieKSa wyjeżdża do Grudziądza na mecz z Olimpią – będzie to ostatnie spotkanie wyjazdowe piłkarzy GKS – u w sezonie 2016/17. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę 28 maja 2017 roku o godzinie 12:30 (jak wszystkie spotkania tej kolejki).

Spotkanie Olimpia – GKS jest bardzo ważne dla drużyn walczących o druga lokatę, premiowaną awansem do ekstraklasy. W przypadku przegranej Olimpii i wygranej Zagłębia, będzie pewne, że ekipa z Grudziądza odpadnie z walki o awans do Lotto Ekstraklasy.

 

Dla drużyny biało – zielonych występy na zapleczu ekstraklasy są największym osiągnięciem w 94 – letniej historii klubu. Piłkarze z Grudziądza pierwszy sezon na tym poziomie zagrali sześć lat temu, w sezonie 2011/12, w którym zajęli jedenaste miejsce. W kolejnych sezonach drużyna z Grudziądza zajmowała wyższe lokaty w tabeli: dziewiąte, szóste, czwarte. W sezonie 2015/16 Olimpia zajęła najgorsze miejsce z dotychczasowych – trzynaste walcząc do końca o utrzymanie w I lidze.

Właśnie w tym sezonie (pod koniec rundy jesiennej, po siedemnastej kolejce) drużynę objął Jacek Paszulewicz. Paszulewicz objął drużynę kompletnie rozbitą, na ostatnim miejscu w tabeli z zaledwie dziesięcioma punktami i stratą jedenastu do „miejsca nad kreską”… Na boisku, ekipa z Grudziądza pod wodzą Paszulewicza zdobyła, w poprzednim sezonie, dwadzieścia dziewięć punktów (w szesnastu meczach), plus trzy za walkower z wycofanym Dolcanem, co jest wynikiem conajmniej przyzwoitym.

Paszulewicz to czterdziestoletni były piłkarz m.in. ŁKS – u, Polonii Warszawa (z Polonią został Mistrzem Polski i zdobył Puchar Ligi), Wisły Kraków (2 x mistrzostwo i Puchar Polski), Widzewa, Śląska, Dyskobolii czy Górnika Zabrze. Jesienią 2004 roku próbował swoich sił w Chinach. W karierze trenerskiej prowadzenie Olimpii jest pierwszym samodzielnym prowadzeniem drużyny seniorskiej.

W okresie w którym drużynę prowadzi Paszulewicz (od 18 listopada 2015 roku do dzisiaj) Olimpia zdobyła osiemdziesiąt pięć punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli z tego okresu.

Szczegóły, dla czołowych sześciu miejsc, prezentuje poniższa tabela:

 

 

olimp_grudz_tab_paszul_v1

 

W tym sezonie Olimpia strzeliła więcej bramek niż w najlepszym swoim sezonie oraz wyrównała swój rekord punktowy z sezonu 2014/15 – oczywiście w rozgrywkach I ligi. W tabeli meczy rozegranych wiosną biało – zieloni, zajmują drugą lokatę z dwudziestoma dziewięcioma punktami w czternastu meczach. Na pierwszym miejscu jest przyszłosezonowy ekstraklasowicz – Sandecja z trzydziestoma trzema punktami ale jednym meczem więcej.

Zarząd klubu wraz z Paszulewiczem stawiają na młodzież (Olimpia ma jedną z najniższych średnich wieku w lidze): w szerokiej kadrze znajduje się jedenastu zawodników z których najstarsi mają dwadzieścia jeden lat. Prawie połowa z nich, bo aż pięciu, rozpoczyna/ła mecze w wyjściowym składzie Olimpii w tym sezonie. Żeby nie być gołosłownym, trzeba wymienić: Jakub Wrąbel, Adrian Bielawski, Damian Ciechanowski, Jakub Łukowski, Karol Angielski.

Z tej grupy zawodników na pewno w starciu z GieKSą nie wystąpi obrońca Bielawski, który w marcu zerwał więzadła w kolanie. Drugim nieobecnym będzie wicelider klasyfikacji strzelców Nice I Ligi Karol Angielski (czternaście goli). Angielski w meczu z Wigrami Suwałki (29 kolejka spotkań) w wyniku walki o piłkę, doznał pęknięcia kości czołowej oraz wstrząsu mózgu.

Z znanych zawodników grających jakiś czas temu na boiskach ekstraklasy w drużynie biało – zielonych występują: Marcin Kaczmarek (Lechia, Korona, Widzew, ŁKS), Dariusz Kłus (Odra Wodzisław, ŁKS, Cracovia) czy Marcin Smoliński (Legia, Odra Wodzisław, ŁKS).

 

W zespole z Grudziądza występuje Daniel Feruga, zawodnik GieKSy w sezonie 2011/12.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    MilowiceZS

    26 maja 2017 at 18:42

    Moze urwia wasze cioty pilkarzyki punkty i zremisuja w Grudziadzu.Od nas Wielkiego Zaglebia zawsze baty dostajecie to liczymy na remis waszych nieudacznikow

  2. Avatar photo

    Hanys

    26 maja 2017 at 19:19

    Pierdol sie gorolu cioto jebana

  3. Avatar photo

    Set

    26 maja 2017 at 22:11

    do MilowiceZS: kto cie ciulu wysroł????

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga