Dołącz do nas

Siatkówka

PlusLiga: 13 kolejka – Prócz katowickiej bez niespodzianek w pechowej „trzynastce”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

„Trzynastka” w telegraficznym skrócie.

W Bydgoszczy pewne zwycięstwo lubinian. Pierwsze dwa sety wyrównane wygrane to przez jednym, to przez drugich na przewagi. Dwie kolejne partie już pod kontrolą siatkarzy Cuprum. ZAKSA nie pozostawiła żadnych złudzeń, kto tu jest mistrzem Polski i bezproblemowo pokonała kolejnego przeciwnika. Zacięty mecz w Olsztynie, gdzie ostatecznie to gospodarze cieszyli się z wygranej, którzy prowadzili już 2:0 w setach. Po jednym secie wyrównanym oraz po jednej partii pod pełną kontrolą na koncie każdej z drużyn. Tie-break z lekką przewagą gdańszczan – dwu lub trzypunktową – do stanu po 9. Wtedy olsztynianie przełamują gości i rozstrzygają decydującą końcówkę seta. Jastrzębianie potrafili odwrócić losy meczu, gdy przegrywali już w setach 0:2. Tie-break wyrównany z lekką przewagą gospodarzy, którą utrzymali do szczęśliwego końca.

W meczu outsiderów lepsi bielszczanie, którzy wygrali po jedenastu kolejnych porażkach. Po dwóch pewnie wygranych setach, trzeci wydawał się formalnością, a w nim rolę się odwróciły i zwyciężyli szczecinianie. W czwartej partii BBTS prowadził już bardzo wyraźnie (12:5) i wtedy Espadon zaczął mozolnie odrabiać straty, doprowadzając w końcu do remisu po 21.W nerwowej końcówce, na przewagi wygrali bielszczanie i upragnione zwycięstwo stało się faktem. Resovia poradziła sobie bez strat w Kielcach mając problemy tylko w drugiej partii, gdzie rozstrzygnęła wynik na swoją korzyść dopiero w zaciętej końcówce na przewagi. W Częstochowie niespodziewanie gospodarze w przedłużającej się końcówce pierwszego seta, okazali się lepsi od Skry. W trzech kolejnych wszystko wróciło do normy i bełchatowianie wygrali mecz za trzy punkty.

Pierwsza szóstka drużyn solidarnie wygrała swoje mecze zachowując tym samym status quo w tabeli. Niestety porażka GKS-u zepchnęła nasz zespół o dwa miejsca w dół, ponieważ prócz naszego pogromcy, Czarnych Radom wyprzedził nasz również LOTOS zdobywając w swoim meczu tylko jeden punkt, ale mając lepszy stosunek setów. Czerwoną latarnię znów dzierży Espadon przegrywając mecz z BBTS-em. Czyżby efekt nowej miotły zadziałał skutecznie w Bielsku? Następne emocje już w środku tygodnia, we wtorek rozpoczyna się 14 seria gier, a GieKSa zagra w środę w Jastrzębiu.

 

Wyniki 13 kolejki: 9 i 10 grudnia

Łuczniczka Bydgoszcz – Cuprum Lubin  1:3 (27:25, 23:25, 20:25, 20:25)

Łuczniczka: Szczurek, Filipiak (22), Nowakowski (6), Sacharewicz (10), Rohnka (14), Yudin (13), Czunkiewicz (libero) oraz Sieńko, Gromadowski (3), Bobrowski. Trener: Piotr Makowski.
Cuprum: Łomacz (1), Kaczmarek (16), Boehme (8), Hain (13), Pupart (16), Taeht (20), Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Malinowski. Trener: Gheorghe Cretu.  MVP: Grzegorz Łomacz.

MKS Będzin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle  0:3 (16:25, 16:25, 18:25)

Będzin: Kozub (1), Araujo (4), Ratajczak (7), Rejno (6), Waliński (6), Peszko (2), Potera (libero) oraz Seif, Piotrowski (5), Woch, Russell (2). Trener: Stelio DeRocco.
ZAKSA: Toniutti (4), Konarski (14), Wiśniewski (4), Bieniek (9), Buszek (8), Deroo (13), Zatorski (libero), Czarnowski (4). Trener: Ferdinando De Giorgi.  MVP: Benjamin Toniutti.

Indykpol AZS Olsztyn – LOTOS Trefl Gdańsk  3:2 (25:21, 25:14, 21:25, 13:25, 16:14)

Olsztyn: Woicki (2), Hadrava (24), Pliński (7), Zniszczoł (4), Śliwka (18), Włodarczyk (12), Żurek (libero) oraz Makowski, Boswinkel (2), Kochanowski (4), Buchowski (1), Palacios (4). Trener: Andrea Gardini.  MVP: Jan Hadrava.
LOTOS: Masny, Schulz (25), Paszycki (18), Gawryszewski (4), Mika (13), Hebda (6), Gacek (libero) oraz Stępień, Romać, Grzyb (6), Pietruczuk, Jakubiszak. Trener: Andrea Anastasi.

Jastrzębski Węgiel – ONICO AZS Politechnika Warszawska  3:2 (28:30, 20:25, 25:18, 25:20, 15:12)

Jastrzębski: Kampa (1), Muzaj (11), Kosok (8), Boruch (10), Touzinsky (10), Oliva (26), Popiwczak (libero) oraz Gil, Strzeżek (2), Bachmatiuk, Ernastowicz, De Rocco. Trener: Mark Lebedew.  MVP: Salvador Hidalgo Oliva.
Politechnika: Zagumny (1), Filip (19), Kowalczyk (6), Wrona (17), Samica (19), Kwolek (17) oraz Gruszczyński (libero), Firlej, Mikołajczak, Świrydowicz (2), Halaba, Olenderek (libero). Trener: Jakub Bednaruk.

GKS Katowice – Cerrad Czarni Radom  0:3 (23:25, 19:25, 27:29)

GKS: Falaschi, Butryn (9), Krulicki (8), Kalembka (5), Kapelus (13), Sobański (7), Stańczak (libero) oraz Fijałek (1), Van Walle (10), Pietraszko, Błoński. Trener: Piotr Gruszka.
Czarni: Kędzierski (5), Bołądź (14), Kohut (11), Smith (10), Żaliński (10), Fornal (5), Watten (libero) oraz Ostrowski, Wiese (3). Trener: Robert Prygiel.  MVP: Michał Kędzierski.

BBTS Bielsko-Biała – Espadon Szczecin  3:1 (25:21, 25:21, 19:25, 26:24)

BBTS: Storożyłow (5), Gryc (13), Gaca (4), Siek (12), Bartos (7), Lipiński (16), Koziura (libero) oraz Czauderna (libero), Bieńkowski, Janeczek (2), Grzechnik, Vemić, Kwasowski. Trener: Rastislav Chudik.  MVP: Paweł Gryc.
Espadon: Petković (2), Kluth (17), Gałązka (11), Cedzyński (12), Ruciak (14), Wika (8), Mihułka (libero) oraz Sladecek (2), Borovnjak (1), Murek (libero). Trener: Milan Simojlović.

Effector Kielce – Asseco Resovia Rzeszów  0:3 (21:25, 29:31, 12:25)

Effector: Komenda (5), Andrić (1), Wohlfahrstaetter (7), Maćkowiak (6), Wachnik (12), Pawliński (2), Sobczak (libero) oraz Biniek (libero), Superlak, Bućko (7), Formela. Trener: Dariusz Daszkiewicz.
Resovia: Drzyzga, Schmitt (18), Nowakowski (14), Możdżonek (4), Perrin (17), Rossard (12), Wojtaszek (libero) oraz Lemański, Dryja, Masłowski (libero). Trener: Andrzej Kowal.  MVP: Thibault Rossard.

AZS Częstochowa – PGE Skra Bełchatów  1:3 (30:28, 15:25, 22:25, 21:25)

Częstochowa: T. Kowalski (2), Grebeniuk (18), Polański (3), Buniak (7), Moroz (11), Szymura (15), A. Kowalski (libero) oraz Buczek, Adamajtis (1), Janus (2), Wawrzyńczyk (2). Trener: Ryszard Bosek.
Skra: Uriarte (4), Wlazły (14), Kłos (9), Gładyr (10), Szalpuk (16), Penczew (5), Piechocki (libero) oraz Janusz, Kurek (8), Bednorz (8). Trener: Philippe Blain.  MVP: Artur Szalpuk.

 

tabela po 13. kolejce

miejsce drużyna mecze punkty sety małe punkty
1 ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE 13 35 37:8 1111:903
2 PGE SKRA BEŁCHATÓW 13 31 33:12 1030:977
3 ASSECO RESOVIA RZESZÓW 13 30 33:14 1105:978
4 JASTRZĘBSKI WĘGIEL 13 27 35:22 1309:1181
5 Cuprum Lubin 13 25 30:20 1143:1049
6 Indykpol AZS Olsztyn 13 23 29:22 1148:1101
7 Cerrad Czarni Radom 12 19 23:22 1046:1066
8 LOTOS Trefl Gdańsk 13 18 25:29 1206:1215
9 GKS KATOWICE 13 18 21:25 1029:1068
10 MKS Będzin 12 16 21:27 1017:1064
11 ONICO AZS Politechnika Warszawska 12 15 21:25 1050:1076
12 Effector Kielce 13 15 23:31 1149:1229
13 AZS Częstochowa 13 9 16:35 1088:1185
14 Łuczniczka Bydgoszcz 13 9 17:33 1048:1144
15 BBTS Bielsko-Biała 12 9 12:32 863:1034
16 Espadon Szczecin 13 7 15:34 1036:1108

 

W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:

a) liczba wygranych meczów,
b) lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,
c) lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga