Mecz ze Zniczem dobry miał tylko początek. Niestety im dalej w las, tym było coraz gorzej, a katowiczanie bili głową w mur. Staramy się dostrzec pozytywy, ale jednak na razie przeważyły kwestie negatywne.
Plusy:
+ Ofensywny początek – pierwsze 15-20 minut naprawdę było dobre, GKS może nie miał setek, ale miał niezłe sytuacje, oddawaliśmy strzały.
+ Bartosz Mrozek – bramkarz puścił trzy gole, ale sporo również wybronił. Dobrze się zaprezentował.
Minusy:
– Wynik – nie tego wyniku się spodziewaliśmy.
– Brak skuteczności – trzeba było wykorzystać jedną z sytuacji bramkowych, a być może mecz potoczyłby się inaczej.
– Szybkie oddanie pola – GieKSa się wyszumiała, a wyrachowany Znicz to wykorzystał i od 20. minuty był lepszą drużyną.
– Fatalna defensywa – o ile wiele można zrzucać na karb braku zgrania i młodzież, to jednak Jędrych i Dejmek stworzyli lekkie wesołe miasteczko.
– Zmiennicy nic nie dali – aż cztery zmiany, które niewiele wniosły i nie poprawiły gry zespołu.
Najnowsze komentarze