Dołącz do nas

Piłka nożna

Po trzy punkty ze Stomilem!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już jutro GKS Katowice podejmie w pierwszym meczu wiosny na Bukowej Stomil Olsztyn. Po dobrym meczu w Chojnicach i cennym remisie z liderem, czas teraz odnieść pewne zwycięstwo ze słabszym przeciwnikiem.

Katowiczanie bardzo dobrze zaprezentowali się przez większą część pierwszej połowy starcia z Chojniczanką, potem jednak oddali inicjatywę i stracili dwubramkowe prowadzenie. Mimo wielu sytuacji podbramkowych gospodarzy, to nasz zespół w końcówce mógł rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. Remis 2:2 nie krzywdził żadnej ze stron.

Stomil swoje wiosenne występy zainaugurował w Sosnowcu. Przez długi czas piłkarze Adama Łopatko utrzymywali bezbramkowy remis, na 20 minut przed końcem objęli prowadzenie po strzale Grzegorza Lecha. Niestety dla nich tuż przed końcem sprokurowali rzut karny, który pewnie wykorzystał Sebastian Dudek. Punkt został na Stadionie Ludowym i być może byłaby to cenna zdobycz, gdyby nie została osiągnięta w takich okolicznościach.

Nie można powiedzieć, aby w okresie przygotowawczym (m.in. zgrupowanie w Zielonce) Stomil rywalizował z potentatami. Najlepszymi przeciwnikami byli pierwszoligowcy – Chrobry (0:1), Olimpia (2:3) i Chojniczanka (1:0). W pozostałych spotkaniach z zespołami z niższych lig Stomil remisował (4 razy) i wygrywał (3 razy). Co ciekawe – najskuteczniejszy strzelec meczów kontrolnych – Tomasz Zahorski – trafił zaledwie dwa razy, pozostali zawodnicy strzelili tylko po jednej bramce, ale było ich aż dziewięciu.

Także i transfery nie powaliły na kolana, choć i strat nie było wielkich, bo odszedł co prawda wieloletni zawodnik Łukasz Suchocki, ale w tym sezonie grywał raczej ogony. Karierę zakończył Michał Trzeciakieiwcz. Przyszli za to: wspomniany w innym artykule Anglik z kongijskim obywatelstwem, były mistrz Malediwów David Moli (przeszłość także w juniorach Liverpoolu). Jakub Piotrowski i Paweł Wojowski w obecnym sezonie zaliczyli po 4 występy w odpowiednio: Pogoni i Arce.

Skład w meczu z Zagłębiem wyglądał następująco:
Skiba – Dziemidowicz, Klepczarek, Wełnicki, Ratajczak, Szewczyk (84. Piotrowski), Paweł Głowacki, Lech (86. Wojowski), Jegliński, Kun, Kujawa (90. Zahorski).

Zwracają uwagę trzej byli zawodnicy GKS Katowice. Jarosław Ratajczak nie zagra w Katowicach z powodu żółtych kartek, można spodziewać się natomiast Rafała Kujawy i w mniejszym stopniu wspomnianego wcześniej Tomasza Zahorskiego. Zwłaszcza na Kujawę trzeba uważać, bo w trzech ostatnich meczach zawodnik ten strzelił nam dwa gole, w tym w jesiennym meczu w Olsztynie. Ponadto tradycyjnie groźni mogą być Paweł Głowacki, Grzegorz Lech czy Patryk Kun.

Jesienią w Olsztynie było 1:1 i był to w dużej mierze mecz przełomowy. Nie zakończył się co prawda wygraną, ale było widać skok jakościowy. Gospodarze objęli prowadzenie po strzale Kujawy z rzutu karnego. Potem jedenastki nie wykorzystał Grzegorz Goncerz, ale w drugiej połowie w kuriozalnych okolicznościach wyrównał Eryk Sobków. W doliczonym czasie gry Mateusz Kamiński miał znakomitą sytuację, ale nie udało mu się trafić do siatki.

Czy wystawi Grzegorza Goncerza trener Jerzy Brzęczek nie wiadomo, faktem jest, że Gonzo strzelił rywalowi z Olsztyna już 5 bramek.

W ostatnich latach na Bukowej dobrze wiodło się naszemu zespołowi, choć mecze były dramatyczne. W poprzednim sezonie było 2:2, ale dwa wcześniejsze pojedynki kończyły się naszymi wygranymi 2:1 po bramkach w doliczonym czasie gry.

Stomil nie jest słabą drużyną, ale na pewno jest ekipą, którą trzeba pokonać, jeśli mierzy w ekstraklasę i chcemy mieć dobre nastrone przed przyszłotygodniową wojną w Sosnowcu. Wszyscy na Bukową!

GKS Katowice – Stomil Olsztyn, piątek 10 marca, godz. 20.45

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    przystojny kibol

    10 marca 2017 at 07:40

    Poza aspektami sportowymi-ciekawe jaka będzie dziś frekwencja. Ja już mam bilet i nie mogę się doczekać 🙂 Powodzenia piłkarze!

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga