Dołącz do nas

Siatkówka

Podsumowanie I rundy sezonu 2016/17 – część 2

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Podsumowanie pierwszej rundy sezonu 2016/17 w części drugiej poświęcone jest statystykom ligowym. Z częścią „indywidualną” można było się zapoznać tutaj.

 

 tabela meczów „u siebie”

miejsce drużyna mecze punkty sety małe punkty
1 PGE Skra Bełchatów 8 21 22:4 647:532
2 Indykpol AZS Olsztyn 8 20 21:9 703:637
3 LOTOS Trefl Gdańsk 9 20 22:14 851:776
4 Jastrzębski Węgiel 9 18 24:16 916:824
5  Asseco Resovia Rzeszów 6 15 17:7 560:468
6 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 7 15 18:9 642:565
7 Cuprum Lubin 8 14 17:12 693:625
8 Cerrad Czarni Radom 8 13 17:15 758:744
9 MKS Będzin 7 11 13:13 553:544
10 GKS KATOWICE 7 10 11:14 583:578
11 Espadon Szczecin 8 10 13:16 615:679
12 ONICO AZS Politechnika Warszawska 7 8 11:15 599:605
13 Effector Kielce 9 8 13:24 755:849
14 Łuczniczka Bydgoszcz 8 7 10:18 601:642
15 AZS Częstochowa 7 5 10:19 619:667
16 BBTS Bielsko-Biała 6 4 5:16 422:501

 

ŁĄCZNE STATYSTYKI MECZOWE poszczególnych klubów – Jastrzębski, LOTOS, AZS Olsztyn oraz Effector rozegrali o jedno spotkanie więcej

Czas trwania spotkań – Jastrzębski 1671; LOTOS 1628; Olsztyn 1608; Effector 1581; Cuprum 1517; Politechnika 1512; Częstochowa 1498; Czarni 1482; Łuczniczka 1454; GKS 1426; Będzin 1397; Espadon 1395; Resovia 1393; Skra 1351; BBTS 1345; ZAKSA 1278;
Ilość rozegranych setów – Jastrzębski 68; LOTOS 65; Olsztyn 63; Effector 63; Częstochowa 59; Cuprum 58; Politechnika 58; Łuczniczka 58; Czarni 57; Będzin 57; Resovia 55; GKS 55; Espadon 55; BBTS 55; ZAKSA 53; Skra 51;
Punkty zdobyte z błędów przeciwnika – Jastrzębski 455; LOTOS 425; Olsztyn 419; Częstochowa 379; Cuprum 371; Resovia 364; Espadon 363; Politechnika 363; BBTS 363; Będzin 360; ZAKSA 357; GKS 357; Czarni 354; Effector 352; Łuczniczka 342; Skra 338;

Ilość zdobytych punktów – Jastrzębski 1120; LOTOS 1050; Olsztyn 1023; Effector 986; Cuprum 962; Czarni 947; Politechnika 938; ZAKSA 933; Skra 925; Resovia 917; Częstochowa 880; Łuczniczka 870; GKS 859; Będzin 847; Espadon 808; BBTS 726;
Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki – Jastrzębski 428; LOTOS 379; ZAKSA 372; Olsztyn 365; Cuprum 353; Skra 352; Resovia 352; Czarni 327; Będzin 299; Effector 295; Politechnika 284; GKS 278; Łuczniczka 277; Częstochowa 274; Espadon 247; BBTS 220;
Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki – Jastrzębski 692; Effector 691; LOTOS 671; Olsztyn 658; Politechnika 654; Czarni 620; Cuprum 609; Częstochowa 606; Łuczniczka 593; GKS 581; Skra 573; Resovia 565; ZAKSA 561; Espadon 561; Będzin 548; BBTS 506.
Bilans punktów zdobytych do straconych – Jastrzębski 551; ZAKSA 516; Cuprum 499; Olsztyn 496; LOTOS 454; Skra 454; Resovia 409; Effector 407; Politechnika 405;  Czarni 359; Częstochowa 346; Łuczniczka 342; Będzin 316; GKS 305; Espadon 222; BBTS 179;

Ilość zagrywek – Jastrzębski 1568; LOTOS 1473; Olsztyn 1433; Effector 1348; Cuprum 1329; Politechnika 1306; Czarni 1299; ZAKSA 1273; Resovia 1270; Częstochowa 1269; Skra 1245; Łuczniczka 1221; GKS 1219; Będzin 1206; Espadon 1181; BBTS 1104;
Ilość błędów na zagrywce – Czarni 256; LOTOS 255; Resovia 251; Skra 240; GKS 239; Politechnika 235; Jastrzębski 233; Espadon 231; Effector 229; Częstochowa 212; Olsztyn 210; Łuczniczka 210; Cuprum 198; ZAKSA 198; Będzin 196; BBTS 174;
Ilość asów serwisowych – Resovia 107; Jastrzębski 97; LOTOS 83; Cuprum 83; ZAKSA 81; Olsztyn 80; Skra 78; Częstochowa 72; GKS 72; Czarni 71; Politechnika 65; Espadon 64; Effector 62; Łuczniczka 61; Będzin 58; BBTS 42;

Ilość przyjęć – Effector 1240; LOTOS 1180; Częstochowa 1153; Jastrzębski 1138; Politechnika 1130; Łuczniczka 1123; Olsztyn 1120; Czarni 1103; Espadon 1097; BBTS 1066; Będzin 1058; GKS 1042; Cuprum 1028; Resovia 931; Skra 894; ZAKSA 864;
Ilość błędów w przyjęciu – BBTS 107; LOTOS 104; Łuczniczka 88; Czarni 83; Będzin 83; Espadon 83; Politechnika 81; GKS 78; Effector 77; Resovia 76; Olsztyn 73;  Jastrzębski 71; Częstochowa 64; Cuprum 58; ZAKSA 53; Skra 51;
Przyjęcie negatywne – Effector 347; Częstochowa 343; Cuprum 311; LOTOS 303; Łuczniczka 296; BBTS 296; Olsztyn 291; Będzin 282; Jastrzębski 270; Politechnika 268; GKS 260; Czarni 258; Resovia 238; Skra 234; Espadon 233; ZAKSA 215;
Przyjęcie perfekcyjne – Częstochowa 319; Politechnika 311; Effector 305; Jastrzębski 276; Espadon 275; Czarni 267; Skra 247; Łuczniczka 246; LOTOS 245; BBTS 236; Resovia 216; Będzin 210; ZAKSA 202; Olsztyn 200; Cuprum 190; GKS 182;
Procent przyjęcia perfekcyjnego – Politechnika 28%; Skra 28%; Częstochowa 28%; Effector 25%; Espadon 25%; Jastrzębski 24%; Czarni 24%; ZAKSA 23%; Resovia 23%; Łuczniczka 22%; BBTS 22%; LOTOS  21%; Będzin 20%; Olsztyn 18%; Cuprum 18%; GKS 17%;

Ilość ataków – Jastrzębski 1719; Effector 1665; LOTOS 1654; Olsztyn 1600; Cuprum 1567; Czarni 1514; Częstochowa 1510; Łuczniczka 1484; Politechnika 1466; GKS 1452; Espadon 1424; BBTS 1422; Będzin 1408; Skra 1361; ZAKSA 1333; Resovia 1327;
Ilość błędów w ataku – Effector 131; Będzin 128; Jastrzębski 121; BBTS 121; Czarni 115; Częstochowa  115; LOTOS 114; Espadon 112; Politechnika 111; GKS 106; Łuczniczka 104; Olsztyn 101; Resovia 90; Skra 83; ZAKSA 82; Cuprum 79;
Ilość ataków zablokowanych – Espadon 160; BBTS 145; Jastrzębski 144; Olsztyn 143; Częstochowa 143; Effector 142; Czarni 134; GKS 131; Cuprum 128; Łuczniczka 126; Będzin 124; LOTOS 123; Politechnika 106; Skra 97; Resovia 91; ZAKSA 84;
Ilość zdobytych punktów w ataku – Jastrzębski 881; LOTOS 821; Effector 805; Olsztyn 798; Czarni 757; Politechnika 754; Cuprum 746; Skra 726; ZAKSA 711; Resovia 691; Łuczniczka 683; Częstochowa 676; Będzin 661; GKS 655; Espadon 637; BBTS 596;
Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków – ZAKSA 53%; Skra 53%; Resovia5 52%; Jastrzębski 51%; Politechnika 51%; LOTOS 50%; Olsztyn 50%; Czarni 50%; Effector 48%; Cuprum 48%; Będzin 47%; Łuczniczka 46%; GKS 45%; Częstochowa 45%; Espadon 45%; BBTS 42%;

Ilość bloków punktowych – LOTOS 146; Olsztyn 145; Jastrzębski 142; ZAKSA 141; Cuprum 133; Częstochowa 132; GKS 132; Będzin 128; Łuczniczka 126; Skra 121; Effector 119; Czarni 119; Politechnika 119; Resovia 119; Espadon 107; BBTS 88;
Ilość błędów dotknięcia siatki – Jastrzębski 29; Effector 28; Politechnika 27; BBTS 26; Czarni 25; Częstochowa 24; Cuprum 23; Olsztyn 20; Będzin 20; Łuczniczka 18; Espadon 18; Resovia 17; LOTOS 16; GKS 15; Skra 14; ZAKSA 8;
Ilość tie-breaków (wygrany do przegranego) – Jastrzębski 5-2; Cuprum 3-1; Espadon 2-0; Olsztyn 2-1; Resovia 2-1; Politechnika 2-1; Effector 3-3; LOTOS 2-2; Częstochowa 2-2; Czarni 1-1; ZAKSA 1-1; Będzin 2-3; GKS 1-2; Skra 0-1; BBTS 0-3; Łuczniczka 0-4;

 

tabela meczów „na wyjeździe”

miejsce drużyna mecze punkty sety małe punkty
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 8 24 24:2 648:494
2 Asseco Resovia Rzeszów 9 20 22:9 721:669
3 PGE Skra Bełchatów 7 16 17:8 616:552
4 Jastrzębski Węgiel 7 15 18:10 659:590
5 Cuprum Lubin 7 14 17:12 640:614
6 Indykpol AZS Olsztyn 8 12 17:16 739:721
7 Cerrad Czarni Radom 7 11 13:12 543:587
8 ONICO AZS Politechnika Warszawska 8 9 14:18 702:752
9 GKS KATOWICE 8 9 13:17 633:693
10 MKS Będzin 8 8 11:20 654:726
11 BBTS Bielsko-Biała 9 8 11:23 667:797
12 LOTOS Trefl Gdańsk 7 7 12:17 624:654
13 Effector Kielce 7 7 10:16 583:611
14 AZS Częstochowa 8 4 8:22 640:716
15 Łuczniczka Bydgoszcz 7 3 9:21 611:681
16 Espadon Szczecin 7 0 5:21 556:660

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Każdy popełnia jakieś błędy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania zapisu konferencji prasowej po remisie 2:2 z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą.

Rafał Górak: Dobry wieczór. Niewątpliwie, mecz jakby o dwóch historiach i nad tym ubolewam, bo wydaje mi się, że gdyby nas było po równo, to wyjechalibyśmy stąd z trzema punktami. Wyjeżdżamy z jednym punktem i również, wydaje mi się, należy to w jakiś sposób przyjąć. Wszelkie złości i wszelkie jakieś trudności trzeba wystudzić, schować dzisiaj do kieszeni i zabrać punkt z trudnego terenu. Po prostu przeanalizować spotkanie, w czwartek już kolejne i trzeba, wydaje mi się, pozytywnie nastawiać na to, co przed nami. Niestety, każdy popełnia jakieś błędy, myśmy się ich nie ustrzegli. Ta czerwona kartka, podyktowana oczywiście słusznie, to błąd naszego zawodnika, no i cóż zrobić. Nie jestem od tego, aby go ganić, wprost przeciwnie, zawsze będę zawodników podnosił na duchu i w jakiś sposób rozumiał emocje. Szkoda, bo wydaje mi się, tak jak powiedziałem na początku, że wyjeżdżalibyśmy stąd z trzema punktami. 

Pytanie: Ten mecz pan traktuje jako wygrany jeden punkt, czy jednak mimo wszystko przegrane dwa, biorąc pod uwagę tę pierwszą połowę? 2:0 wynik, praktycznie czerwona kartka już w doliczonym czasie, ale patrząc stricte na statystyki z całego meczu, to GieKSa powinna się cieszyć z tego, że wywozi stąd jeden punkt. Czy tym spotkaniem Dawid Kudła troszeczkę odkupił winy ze spotkania z Odrą Opole?

Górak: Sumarycznie, gdyby zobaczyć, to tak, jak mówię: gdyby mówić tylko o samej grze i o samej historii tego spotkania to wydaje mi się, że grę mieliśmy pod kontrolą, w szczególności, że prowadziliśmy 2:0 do przerwy. Jeżeli utrzymalibyśmy równowagę, osobową wydaje mi się, że nie udałoby się rywalom zdobyć dwóch bramek, a wydaje mi się, ze my byśmy cały czas dążyli do tego, by strzelić kolejną. To jest finał tych dywagacji, po prostu przyjmuję ten punkt, biorę go na klatę, bo zdaję sobie sprawę, że statystyki całego meczu po stracie zawodnika leciały na łeb, na szyję i na pewno tutaj należy podkreślić dominację Termaliki i to, że stwarzała sytuację, że było bardzo, bardzo groźnie. Dawid dzisiaj zagrał bardzo dobre spotkanie, ja nie winiłem go z punktu widzenia zero-jedynkowego za to spotkanie z Odrą, myśmy tam też zawalili w innych aspektach. Tam nie było akurat tej bezpośredniej winy Dawida, a dzisiaj bronił bardzo dobrze i na pewno to był jego dobry występ. Bierzemy ten punkt z pokorą, nie cieszymy się i nie jest to dla nas jakaś wielka sprawa, ale tez nie popadamy w jakiś smutek. Po prostu skończyło się remisem i taki jest stan faktyczny. 

***

Marcin Brosz: Oglądaliśmy naprawdę emocjonujące widowisko i to tak naprawdę od pierwszej do ostatniej minuty, aż szkoda, że się skończyło. Patrząc na przebieg meczu, graliśmy z jednym z zespołów, który aspiruje do tego, by w przyszłym sezonie występować w Ekstraklasie. To, co łączy ten mecz i poprzedni, to mieliśmy dużo sytuacji bramkowych z meczu, i to strzałów groźnych, i to stwarzanych takich groźnych sytuacji. Bardzo dużo. To, co podkreślam, posiadanie piłki, tak chcemy grać. Wiadomo, na końcu jest ta najważniejsza rubryczka: bramki i jedna droga: tu trzeba konsekwentnie pracować nad wykończeniem, bo widać, że jesteśmy w stanie stwarzać sytuacje, natomiast ta finalizacja to jest praca na treningach. Widać progres, natomiast to nie jest tak, że z treningu na trening będzie tak łatwo wykonywany, więc to jest moment, nad którym pracujemy. Podsumowując: ciekawe widowisko, dużo emocji, dużo pojedynków jeden na jeden, to co kibice lubią. Do końca mecz trzymał w napięciu i w emocjach. 

Pytanie: Po pierwszej połowie wydawało się, że trudno wam będzie wrócić do gry. Było 2:0, po przerwie przejęliście inicjatywę. Bramka w 93. minucie, daje dużo radości, czy niedosyt zostaje?

Brosz: Wartość dodana, to to, że po raz któryś do końca gonimy, wierzymy w to, że jesteśmy w stanie odwrócić wynik meczu i tu widać, że jest duży progres. Ta pierwsza połowa, przegrywaliśmy 2:0, te bramki… Też wiemy, jak padały, jakby je wziąć, ten mecz był bardzo dobry, z jednej i drugiej strony. Naprawdę to było dobre widowisko na dobrym poziomie. Były te sytuacje, których musimy zdecydowanie unikać, i pierwsza i druga bramka. Oczywiście, to nas nie usprawiedliwia. Podział punktów, i my i GKS walczyliśmy o trzy, nie rozpatrywałbym w tych kategoriach. Dla nas jest ważne to, że po raz kolejny z zespołem, który walczy o najwyższe cele, byliśmy w stanie i nawiązać na boisku bardzo równą walkę, jak również udało nam się strzelić dwie bramki. Mieliśmy sytuację na zdobycie kolejnych.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Dwie połowy, dwa odmienne oblicza GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa, mimo bardzo dobrej pierwszej połowy, nie zdołała pokonać Termaliki Nieciecza i ostatecznie zremisowała 2:2. Duży wpływ na wynik miała czerwona kartka Oskara Repki. W drugiej części spotkania w osłabionej drużynie Rafała Góraka widać było dużo nerwów.

Mecz był bardzo istotny dla obu zespołów, co przełożyło się na wysoki poziom zaangażowania. Termalica postawiła na agresywną grę w pressingu, podczas gdy GieKSa starała się kombinacyjnie stworzyć pierwszą sytuację. Wyjście z własnej połowy było niezwykle trudne, a z chwili zamieszania w 3. minucie skorzystał Ambrosiewicz, oddając mocno niecelny strzał. Pojawiła się szansa na szybki atak, ale Rogala zagrał zupełnie nie w tempo do Kozubala i gospodarze znów byli w posiadaniu. Próba wyprowadzenia Adriana Błąda, szybki doskok rywala i znów GieKSa musiała walczyć o piłkę. W 8 minucie, po faulu na Marcinie Wasielewskim, Antoni Kozubal podszedł do stałego fragmentu gry i posłał wysoką wrzutkę w pole karne. Piłka spadła wprost na głowę Janiszewskiego, który wokół siebie nie miał żadnego przeciwnika – jakby rywale w ogóle go nie widzieli. Stoper z Katowic umieścił piłkę w bocznej siatce obok bezradnego Loski – 1:0! Już po kolejnej minucie Shibata z Błądem wyprowadzili linię obrony Termaliki w pole, dostarczając finalnie futbolówkę do Bergiera, ten jednak był zmuszony do oddania strzału z niedogodnej pozycji. Przypadkowe przewinienie Kozubala w 15. minucie, po którym Dawid Kudła musiał się mieć na baczności – uderzenie po zgraniu dośrodkowania minęło słupek o centymetry. Dobrze prezentował się Shibata, odgrywając kluczową rolę w odbiorach i przy obronie stałych fragmentów gry. W 20. minucie znów Ambrosiewicz spróbował uderzenia z dystansu, na szczęście mierzony strzał wylądował na bandzie reklamowej. Zawodnik Termaliki jeszcze nie skończył rozpamiętywać swojej okazji minutę później: fatalnie zagrał w kierunku Loski, futbolówka ledwo poturlała się pod nogi Bergiera, który bezlitośnie wykorzystał taką okazję i podwyższył prowadzenie. Katastrofalny błąd, zupełnie podcinający skrzydła gospodarzom. Brakowało im pewności siebie nawet w dobrych okazjach, co ułatwiało pracę defensywie z Katowic. Pechowo piłka po wybiciu Jędrycha w 31. minucie odbiła się od przeciwnika, trafiając ostatecznie pod nogi Karaska. Ten wrzucił ją wprost na głowę Trubehy, który spudłował z bliskiej odległości. Karaskowi wychodziło niemal każde dośrodkowanie, po stałym fragmencie Branecki nie wykorzystał kolejnego dobrego podania, blokowany przez zawodników w czarnych strojach. W 36. minucie „na minę” wrzucił Jaroszka Jędrych niecelnym podaniem, Termalica zyskała wrzut z autu na wysokości pola karnego Dawida Kudły. Po wznowieniu faulował rywala Wasielewski, czego nie dostrzegł arbiter. Bezpardonowo Jędrych potraktował Braneckiego w środkowej strefie boiska, za co słusznie zobaczył żółty kartonik w 41. minucie. Dużo szczęścia miał Janiszewski, gdy po zbędnym faulu odkopnął nieznacznie piłkę – skończyło się na wychowawczej pogawędce. Oskar Repka postanowił zdobyć czerwoną kartkę, bezmyślnie nokautując rywala ciosem łokciem w twarz w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Na zakończenie pierwszej części wynik chciał ustalić Adrian Błąd, po indywidualnym rajdzie uderzając minimalnie obok bramki.

Dobre przejęcie Shibaty w 46. minucie stworzyło okazję dla Bergiera, który zdecydował się na podanie zamiast strzału, a takie rozwiązanie zostało bezproblemowo udaremnione. Termalica zagęściła środek pola, wprowadzając dwóch pomocników z ławki, starając się wykorzystać brak Oskara Repki. W 54. minucie dobre zagranie Dąbrowskiego przeciął Janiszewski, ale gospodarze cały czas kontrolowali przebieg gry. GieKSa broniła się w obrębie własnej „szesnastki”. Chwilę później Jędrych zdecydował się nie wychodzić do Karaska, a ten skorzystał ze swobody i oddał kąśliwy strzał, który po rykoszecie od nogi kapitana Trójkolorowych z trudem zdołał sparować Kudła. W 60. minucie Jędrych znów wykorzystał rykoszet, tym razem na swoją korzyść, by posłać piłkę w kierunku dalszego słupka, ale Loska czujnie zażegnał niebezpieczeństwo. 61. minuta: Nowakowski zagrywa do Dąbrowskiego, piłka przelatuje obok zaskoczonej defensywy GieKSy, a bezradny Dawid Kudła tylko odprowadził piłkę wzrokiem, ta na szczęście odbiła się od poprzeczki i linii bramkowej, powracając na boisko. Co się odwlecze, to nie uciecze: Nowakowski z dystansu pokonał zasłoniętego bramkarza Trójkolorowych, a z kryciem nie poradził sobie Antoni Kozubal. Fatalne wybicie Adriana Błąda dało Nowakowskiemu kolejną okazję do zdobycia bramki, na szczęście tym razem skiksował. GieKSa broniła się przed nawałnicą ataków gospodarzy, nie mogąc wyprowadzić kontrataku. W 72. minucie Kozubal błyskawicznie wznowił z rzutu wolnego i zagrał długą piłkę do Shibaty pod pole bramkowe z połowy boiska, ale Loska nie dał się zaskoczyć. Radwański okiwał kryjącego go zawodnika i dośrodkował, a Kudła w ostatniej chwili zdołał wyciągnąć rękę i zatrzymać uderzenie Biedrzyckiego. Druga próba zawodnika gospodarzy po rzucie rożnym i znów fenomenalnie interweniował doświadczony golkiper. W 85. minucie groźnie zrobiło się po strzale Wacławka, a Jaroszek w ostatnim momencie strącił uderzenie na rzut rożny. Druga minuta doliczonego czasu gry to zupełna bierność GieKSy w polu karnym – Wróblewski zagrał do Radwańskiego, a ten precyzyjnym uderzeniem pokonał Kudłę. Piłka po drodze minęła jeszcze rozpaczliwie interweniującego Wasielewskiego. Wacławek w ostatnich sekundach otrzymał podanie na 13. metrze i uderzył wysoko nad poprzeczką. Ostatnia akcja meczu i strzał Biedrzyckiego wylądował w rękach Kudły.

21.04.2024, Nieciecza
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – GKS Katowice 2:2 (0:2)
Bramki: Nowakowski (63), Radwański (90) – Janiszewski (8), Bergier (21).
Termalica Nieciecza: Loska – Putivtsev, Biedrzycki, Spendlhofer – Zaviiskyi, Radwański, Ambrosiewicz (46. Dombrovskiy), Karasek (84. Wacławek), Wolski (68. Wróbel) – Branecki (80. Jakubik), Trubeha (46. Nowakowski).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Janiszewski, Rogala – Błąd (80. Mak), Kozubal, Repka, Shibata (86. Baranowicz) – Bergier (90. Krawczyk).
Kartki żółte: Radwański – Jędrych, Bergier, Kudła, Jaroszek.
Czerwona kartka: Repka (45, brutalny faul).
Sędzia: Piotr Idzik (Poznań).
Widzów: 1801 (w tym 549 kibiców GieKSy).

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga