Dołącz do nas

Piłka nożna

[PRE SCRIPTUM] Wygrać to obowiązek!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed GKS Katowice mecz ze Stalą Mielec. Nasz zespół od (prawie) początku sezonu spisuje się dobrze i regularnie punktuje. W tej chwili notujemy serię ośmiu meczów bez porażki, co nie przydarzyło nam się od bardzo dawna. Kibice z niecierpliwością oczekują na następne mecze, a dobrego humoru nie zmącił im nawet zmarnowany rzut karny Grzegorza Goncerza w Legnicy. Oczywiście – żal jest wielki, że nie odnieśliśmy czwartego zwycięstwa z rzędu, ale wszyscy widzieli jak GieKSa grała, jak wykaraskała się z tarapatów i tak naprawdę miała dużo więcej okazji, aby wyjechać ze stadionu Miedzi z tarczą.

Katowiczanie na ten moment mają 16 punktów w 9 meczach, co daje średnią 1,77 punktu na mecz. Utrzymując taką średnią, na koniec sezonu zgromadzilibyśmy 60 punktów. UWAGA! Od czasu naszej gry na zapleczu ekstraklasy, czyli od 9 lat, taka ilość oczek NIGDY nie dała awansu do ekstraklasy. Oczywiście w ostatnich 4 kolejkach katowiczanie zdobyli aż 10 punktów, jednak statystycznie ciągnie się za nami porażka z Wigrami z pierwszej kolejki. Nie – broń Boże nie chcemy siać defetyzmu, wręcz przeciwnie. Chcemy tylko tymi obliczeniami zwrócić uwagę, jak jedna głupia strata punktów w PIERWSZEJ kolejce może ostatecznie wpłynąć na kształt tabeli. I że mecze u siebie trzeba po prostu jak najczęściej wygrywać. Remisy na wyjazdach są do przyjęcia, jeśli są odniesione w takich okolicznościach jak z Miedzią.

Nie oszukujmy się, GieKSa zmierza dobrą drogą. Od czwartej kolejki i meczu ze Stomilem widać inną jakość tej drużyny. Stała się solidna, pewna, charakterna. O ile na początku nie było zwycięstw, to w końcu one nadeszły. GieKSa od czterech spotkań w każdym z nich strzela po dwie bramki. Udało się wygrać na trudnym terenie w Bielsku oraz wyjść z presji w spotkaniach z Wisłą Puławy i Miedzą Legnica. I należy zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną sprawę. GieKSa gra sześcioma lub siedmioma zupełnie nowymi zawodnikami w podstawowym składzie, a prezentują oni jakość, jakiej nie było w naszym klubie od lat. Więc jeśli do tego dojdzie zgranie, zawodnicy będą coraz bardziej się czuć na boisku, może to wyglądać jeszcze lepiej. Nadal są mankamenty, ale ostatnio głównie w skuteczności, bo nawet ostatnie podania wydają się lepsze niż wcześniej. Idzie ku dobremu.

Nadal nie można jednak osiąść na laurach. Do Katowic przyjeżdża Stal Mielec i jest to druga sytuacja w ciągu kilku tygodni, kiedy będziemy gościć ekipę zamykającą tabelę. Ze Zniczem Pruszków wygraliśmy 2:0, teraz podejmować będziemy właśnie najsłabszą jak na razie drużynę z Mielca.

Wcale tak źle to nie musiało u naszych rywali wyglądać. Przecież jeszcze przed ligą rozegrali dwa mecze Pucharu Polski, w których pokonali Lechię Tomaszów Mazowiecki i ekstraklasową Wisłę Płock. W tym pierwszym meczu gole strzelali Sobczak i Szczepański. Z Wisłą przebieg meczu był szalony – najpierw Stal przegrywała 0:2, by wyjść na prowadzenie 3:2, stracić je i w 90. minucie zdobyć zwycięskiego gola. Dwa trafienia zaliczył Sobczak, po jednym Getinger i Łętocha. Warto wspomnieć, że w 69. minucie na boisku pojawił się w barwach Wisły Mikołaj Lebedyński. Zawodnik ten już więc może mieć chęć rewanżu na piłkarzach z Mielca. Z rozgrywkami pucharowymi Stal pożegnała się na poziomie 1/16 finału po porażce w Chojnicach 0:2.

W lidze nasz rywal spisuje się źle. Nie wygrał żadnego meczu, a zaliczył kilka klęsk. Co prawda na początku były jeszcze trzy remisy – 0:0 z Sandecją u siebie, 1:1 z Górnikiem w Zabrzu (gol Żubrowskiego) i 1:1 z Kluczborkiem w Mielcu (wyrównujący gol Radulja z karnego w 90. minucie), ale potem były już porażki przeplatane remisami – 1:3 w Grudziądzu (gol Kiercza), 2:2 z Bytovią (znów wyrównanie w 90. minucie – tym razem Sobczaka; dwa gole dla Bytovii Roberta Mandrysza, brata naszego Pawła), 0:6 w Suwałkach, 1:4 u siebie z Chrobrym (gol Zalepy), znów 0:2 w Chojnicach i w końcu 0:0 na swoim boisku ze Stomilem.

Stal zanotowała dwa fatalne występy z rzędu w Suwałkach i u siebie z Chrobrym. Po tym drugim meczu w następujący sposób wypowiadał się trener Janusz Białek:

Liczyłem, że po meczu z Wigrami [porażka 0-6 – przyp.red.] nastąpi jakaś odbudowa, że będziemy potrafili zagrać jak równy z równym. (…) Pierwszoligowcy sprowadzili nas na ziemię. Widać jaka jest różnica między drugą, a pierwszą ligą – co znaczył dla nas Bartosz Nowak, co znaczył Prokić. Strasznie męczymy tę grę. Ale uważam, że potencjał tego zespołu jest większy niż pokazujemy.

Po spotkaniu z Chojniczanką komentarz był następujący:

Wygrała drużyna mądrzejsza, drużyna, która potrafiła swoje sytuacje stworzyć i wykorzystać. My swoich nie potrafiliśmy, zwłaszcza żal sytuacji z początku meczu, kiedy dwóch naszych zawodników wyjechało sam na sam z bramkarzem. Mecz może potoczyłby się inaczej i nasza drużyna, która była w dołku trochę wychodzi z niego. Jednak trzeba być mądrym na boisku.

A po ostatnim zremisowanym spotkaniu ze Stomilem trener Białek mówił tak:

Wreszcie zagraliśmy dobry mecz, już w Chojnicach ta dyspozycja była nieco wyższa i dzisiaj – potwierdzenie. Dwa pozytywy, po pierwsze w końcu nie straciliśmy bramki i zrobiliśmy punkt. To było nam potrzebne, bo trzy mecze przegrane ciążyły zawodnikom, była presja. Jeśli to tak dalej będzie…

Znamienny jest koniec zamieszczonego przez nas cytatu. Tak naprawdę nie wiadomo, co były trener GKS Katowice chciał powiedzieć, bo przeszedł do innego wątku. I już nie powie, bo po spotkaniu ze Stomilem został zdymisjonowany przez zarząd klubu. Nie znamy realiów Stali i trudno to skomentować. Z jednej strony bowiem trener widział jakieś światełko w tunelu (albo sam się oszukiwał), z drugiej natomiast obraz gry Stali w ostatnich meczach to była raczej nędza i rozpacz. Zarząd wyszedł z założenia, że potrzeba powiewu świeżości do drużyny. Nie wiadomo, czy doczekamy się nowego trenera już w meczu na Bukowej, czy zespół prowadzić będzie ktoś ze sztabu Białka. Na razie w Stali panuje vacat. Janusz Białek był trenerem przez 2 lata i wprowadził ten zespół do pierwszej ligi. Z pięcioma porażkami w sezonie, czyli tyloma, ile drużyna ma na koncie już po dziewięciu kolejkach obecnych rozgrywek.

Skrót z meczu ze Stomilem możecie obejrzeć poniżej:

Bardzo dobrze naszego niedzielnego rywala zna Andreja Prokić. Serb cały poprzedni sezon spędził w drużynie z Podkarpacia i był jednym z głównych architektów awansu. W lidze zdobył 12 goli i był najskuteczniejszym strzelcem zespołu.

Obecnie najskuteczniejszym jest Szymon Sobczak, który jednak trzy z czterech goli zdobył w Pucharze Polski. Sobczak zagrał pięć meczów w ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze, ale były to zaledwie ogony.

Krzysztof Kiercz zaliczył 16 spotkań i 1 gola w ekstraklasie w barwach Korony Kielce, ale te występy rozciągnęły się na ponad… 4 lata (i w tym czasie nie był zawodnikiem żadnego innego klubu).

Epizody w ekstraklasie mieli też bramkarz Marek Kozioł, wieloletni i dobrze nam znany bramkarz Sandecji. Sebastiana Zalepę kojarzymy głównie z kilku sezonów we Flocie Świnoujście, a Przemysław Lech kilka lat temu zagrał… minutę w koszulce Wisły Kraków w meczu w Bydgoszczy.

Przeciwko GieKSie kilka lat temu jako zawodnik Puszczy Niepołomice w pamiętnym meczu Pucharu Polski – a potem w lidze – grał Mateusz Cholewiak.

„Ciekawą” postacią jest Amerykański zawodnik Omar Tall. Zawodnik sprawdzany był w takim dziwnym sparingowym meczu w Nowym Jorku, gdzie Stal Mielec wygrała ze… Stalą Mielec New York występującą… w szóstej lidze amerykańskiej. Skąd oni go wytrzasnęli? Nie wiadomo. Na razie Omar zagrał jeden mecz w barwach Stali. Drugim zagranicznym transferem jest Ze Lucas, Brazylijczyk pozyskany w wyniku współpracy ze znanym brazylijskim klubem Fluminense. Ostatnio Ze Lucas występował w słowackim FC STK 1914 Samorin, z którym wywalczył awans do drugiej ligi.

Najbardziej znanym zawodnikiem Stali jest oczywiście Grzegorz Fonfara. Zawodnik w barwach GKS Katowice i GKS Bełchatów rozegrał 176 meczów i strzelił 4 gole w ekstraklasie, a w GieKSie we wszystkich rozgrywkach zanotował 131 spotkań i 11 trafień. Ostatnio był zawodnikiem Zagłębia Sosnowiec.

Istnieją głosy, a zdanie ma takie nasz redakcyjny kolega Błażej, że na dyspozycję Stali w tym sezonie znacząco wpłynęło tournee w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie czerwca. W czasie, kiedy wszyscy ligowcy odpoczywali, zawodnicy z Mielca tułali się na drugiej półkuli, w innej strefie czasowej i dawali mecze pokazowe. Z promocyjnego punktu widzenia, jak i przygody życia dla zawodników – świetna sprawa. Ze szkoleniowego – absolutny bezsens i zaburzenie piłkarskiego roku. Pewnie w Stali plują sobie w brodę, że łapnęli się na sparingi ze wspomnianą Stalą New York, Icon FC (piąta liga, wynik 6:1) czy Connecticut United (piąta liga, wynik 0:1).

Po raz ostatni (no, przedostatni) obie drużyny mierzyły się 20 lat temu i na Bukowej… wygrała Stal. Mecz ten pamiętają Janusz Jojko ze strony GieKSy oraz Krzysztof Łętocha ze Stali – ojciec Sebastiana, obecnego podstawowego zawodnika zespołu. Po sezonie 1996/97 Stal Mielec na wiele lat zniknęła z poważnej piłki…

Stal Mielec – podobnie jak Znicz Pruszków – zderza się z pierwszoligową rzeczywistością. Piłkarze grają słabo, trener zwolniony, wcześniej ta eskapada za oceanem. Obowiązkiem GieKSy jest wygrać z rywalem będącym w rozsypce. Tak jak to nasz zespół uczynił z pruszkowianami, a wydaje się, że Stal Mielec na ten moment jest jeszcze słabsza. Ten mecz ma być formalnością. Nie – nie chodzi o to, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie. Ale na drodze do awansu będą nas czekać dużo cięższe wyzwania. I jeszcze o ile jakiś czas temu mogliśmy mówić, że trzeba być ostrożnym, to tu możemy powiedzieć inaczej. Trzeba solidnie i rzetelnie wykonać swoją robotę. Wygrać jest obowiązkiem i tak do tego należy podchodzić.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    roberto

    23 września 2016 at 16:01

    Bedzie to bardzo trudne spotkanie!! Sklad mam nadzieje bedzie taki
    Nowak
    Garbacik,Kaminski,Praznaowski,Abramowicz
    Mandrysz,Kalinkowski,Foszmanczyk,Prokic
    Goncerz,Lebedynski

  2. Avatar photo

    kibic bce

    23 września 2016 at 22:25

    To moze byc naprawde ciezki mecz. Jedna bramka wiecej od rywala nas zadowoli.
    Bedzie walka na to licze ze nasi cos z watroby dadza.
    Ciekaw jestem jak G. Fonfara sie pokaze na Bukowej?
    Brawa mu sie naleza.
    Cos mi sie zdaje ze Duda lub Pielorz moze grac 1-wsza polowa, Fosa moze byc zmiennikiem.
    Bez Alana bedzie ciezko i Zejdlera.
    Moze Sobkow za Gonza( jako zmiennik)Trener moze sprawdzic taki uklad w napadzie.
    Nie zapomnijmy ze bedzie nastepny ciezki mecz z Tychami. Na dzbanch tylko zwyciestwo!!!!
    Byle odbylo sie bez kontuzji i glupich kartek z Mielcem.

  3. Avatar photo

    Stefan

    24 września 2016 at 08:06

    Przy pełnej koncentracji od początku i dobrej skuteczności będzie 3 do 0.

Odpowiedz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Prasówka Siatkówka

Tygodniowy przegląd mediów: Rekordowe wypłaty dla klubów Ekstraklasy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów z ubiegłego tygodnia, które dotyczą sekcji piłki nożnej oraz siatkówki. Prezentujemy najciekawsze z nich.

Kinga Kozak przedłużyła kontrakt z GieKSą do końca sezonu 2025/26. Drużyna piłkarek poznała rywalki w eliminacjach do Ligii Mistrzyń UEFA. Zespół męski zakończył w ostatni piątek zgrupowanie w Opalenicy, gdzie rozegrał drugi sparing. Przeciwnikiem była drużyna Pogoni Szczecin, a GieKSa przegrała 0:1 (0:1). Nowym piłkarzem drużyny został Aleksander Paluszek. Klub nie przedłużył kontraktu z Szymonem Krawczykiem. Do sztabu wraca fizjoterapeuta Wojciech Herman. Termin zaplanowanego w 2. kolejce meczu domowego GieKSy z Zagłębiem Lubin został zmieniony na poniedziałek 28 lipca na godzinę 19:00. GieKSa otrzyma od Ekstraklasy ponad 12mln złotych.

Ogłoszono wstępny plan rozgrywek I ligi w siatkówce w nadchodzącym sezonie.

 

PIŁKA NOŻNA

kobiecyfutbol.pl – Kinga Kozak na dłużej w GKS-ie Katowice

Kinga Kozak zostaje w zespole mistrzyń Polski na kolejny sezon. Kinga Kozak jest wychowanką Medyka Konin. Po raz pierwszy trafiła do GieKSy w 2018 roku , gdzie zadebiutowała na poziomie Ekstraligi. W sezonie 2021/22 broniła barw Czarnych Sosnowiec. Następnym przystankiem w jej karierze było Glasgow City, z którym sięgnęła po mistrzostwo Szkocji. Przed początkiem minionego sezonu Kozak wróciła do Katowic i sięgnęła z klubem po mistrzostwo kraju. W zakończonym sezonie 22-letnia Kozak rozegrała osiemnaście ligowych spotkań, w których zdobyła dziesięć goli. Reprezentantka Polski wystąpiła również w jednym meczu Orlen Pucharu Polski. W barwach katowickiej GieKSy zdobyła łącznie 39 bramek w 90 meczach. Zawodniczka urodzona w 2002 roku ma na koncie 17 występów w reprezentacji Polski.

 

GKS Katowice poznał rywali w walce o Ligę Mistrzyń!

Zespół mistrza Polski GKS-u Katowice w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów zagra z kazachskim WFC BIIK-Shymkent!

W drugim półfinale słoweński ŽNK Mura zagra ze zwycięzcą turnieju grupy 2 I rundy eliminacyjnej (w grupie tej grają: Agarista CSF Anenii Noi 2020 (Mołdawia), Swieqi United FC (Malta), Spartak Myjava (Słowacja),  ŽFK Budućnost (Czarnogóra).

Awans do trzeciej rundy uzyskają zwycięzcy turnieju, a zespoły z miejsc 2-3 zagrają w nowo powstałych rozgrywkach – Pucharu Europy.

Zespoły w mini-turnejach rywalizować będą w dniach 27-30 sierpnia.

Terminarz Ligi Mistrzyń w sezonie 2025/2026:

I runda eliminacyjna – półfinały – 30 lipca

I runda eliminacyjna – finały i mecze o trzecie miejsca – 2 sierpnia

II runda eliminacyjna – półfinały – 27 sierpnia

II runda eliminacyjna – finały i mecze o trzecie miejsca – 30 sierpnia

III runda eliminacyjna – 11 i 18 września

Faza ligowa – 7-8 października, 15-16 października, 11-12 listopada, 19-20 listopada, 9-10 grudnia, 17 grudnia

1/8 finału – 11-12 lutego i 18-19 lutego

1/4 finału – 24-25 marca i 1-2 kwietnia

1/2 finału – 25-26 kwietnia i 2-3 maja

finał – 22, 23 lub 24 maja (w Oslo, na Ullevaal Stadion)

 

gol24.pl – Aleksander Paluszek zostaje w PKO Ekstraklasie. Stoper trafił do GKS-u Katowice

Ubiegły sezon Śląsk Wrocław rozpoczynał jako wicemistrz Polski, ale grał fatalnie w większości meczów i z hukiem spadł z ligi. Ważnym piłkarzem przez ostatnie dwa lata był stoper Aleksander Paluszek. 24-latek pozostał po spadku w Ekstraklasie i właśnie został piłkarzem GKS Katowice. To czwarty letni transfer ubiegłorocznego beniaminka.

Aleksander Paluszek przez dwa lata występował w Śląsku Wrocław, z którym spadł z ligi. Mierzący 194 cm wzrostu stoper był chwalony, mimo bardzo złej gry ekipy z Wrocławia. W swoim pierwszym sezonie w Śląsku został wicemistrzem Polski, a w drugim spadł z ligi. Paluszek wcześniej był piłkarzem Górnika Zabrze. Kontrakt Paluszka z wrocławskim klubem wygasał, a stoper i wychowanek klubu, nie zdecydował się przedłużyć wygasającego kontraktu. Obrońca pozostanie w PKO Ekstraklasie, bo dołączył do GKS-u Katowice.

Wcześniej, ubiegłoroczny beniaminek ściągnął trzech innych Polaków. W Katowicach grać będą Maciej Rosołek z Piasta Gliwice, a także Marcel Wędrychowski i Kacper Łukasiak z Pogoni Szczecin. GKS mocno stawia na Polaków, bo wykupiony z duńskiego Broendby IF został młodzieżowy reprezentant Polski, Mateusz Kowalczyk, który zeszły sezon występował właśnie w klubie z Katowic. Z klubu odeszło też dwóch Polaków i to napastników. Pierwszym jest młodzieżowy reprezentant Polski, Filip Szymczak, który wrócił do Lecha. Drugim jest najlepszy strzelec GKS-u w ubiegłym sezonie, Sebastian Bergier. Ekipa trenera Rafała Góraka rozegrał już pierwszy letni sparing. GKS Katowice pokonał ostatni piąty zespół słowackiej elity FC Koszyce 3:0. Przed startem nowego sezonu, zagra jeszcze z Pogonią Szczecin, Stalą Rzeszów oraz z Sigmą Ołomuniec.

 

weszlo.com – Rekordowe wypłaty dla klubów Ekstraklasy. Blisko 300 mln zł

Ekstraklasa rozwija się sportowo, co ma także swoje przełożenie na finanse. Spółka zarządzająca rozgrywkami poinformowała, że wypłaty dla klubów za sezon 2024/25 były rekordowe w całej historii ligi.

Kluby dostały bezpośrednio łącznie 298 mln zł, czyli o 18 mln zł więcej niż pierwotnie planowano. Do tego otrzymały również świadczenia barterowe o wartości ok. 3 mln zł.

“Ekstraklasa SA, zgodnie z łączącą ją z federacją umową, przekazała 10,5 mln zł Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Podjęto również decyzję, że część środków, wypracowanych w trakcie sezonu 2024/25, zostanie przesunięta do budżetu na kolejny sezon i przeznaczona na wypłatę dla piątego reprezentanta Polski w europejskich pucharach w sezonie 2026/27” – czytamy w komunikacie.

[…] Wspomniane 36,1 mln zł otrzymał mistrzowski Lech Poznań, a 30,1 mln zł wicemistrz – Raków. Trzecia w tabeli Jagiellonia zgarnęła 26 mln zł. Najmniej w całej stawce zarobiła Puszcza Niepołomice, ale i tak przekroczyła barierę 10 mln zł.

 

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice nie wiedział o meczu Ukraińców na swoim stadionie. Przegrany sparing z Pogonią Szczecin w Opalenicy

W środę 25 czerwca 2025 roku GKS Katowice rozegrał w Opalenicy sparing z Pogonią Szczecin. W tym samym dniu poinformowano o nowym terminie meczu ligowego katowiczan z Zagłębiem Lubin. GieKSa wnioskowała o przełożenie spotkania, bo… nie wiedziała o meczu drużyny z Ukrainy na swoim nowym stadionie.

Zmiana w 2. kolejce PKO Ekstraklasy dotycząca GKS-u wynika z tego, że Miasto Katowice wynajęło nowy stadion ukraińskiemu klubowi FK Ołeksandrija, na potrzeby meczu 2. rundy eliminacji Ligi Konferencji zaplanowanego na czwartek 24 lipca, z przegranym z pary AEK Larnaka/Partizan Belgrad. Okazuje się, że GieKSa o tym… nie wiedziała! Wprawdzie Nowa Bukowa należy do miasta, ale to miejsce jest nowym domem katowickich piłkarzy…

– Należy podkreślić, że zarówno Ekstraklasa S.A., jak i klub GKS Katowice, nie zostali w ogóle wcześniej poinformowani o wynajmie stadionu na inną imprezę. W tej sytuacji konieczna była zmiana, aby uniknąć organizacji dwóch spotkań dzień po dniu, co mogłoby wpłynąć na stan murawy. W kontekście przyszłych spotkań rozgrywanych w ramach europejskich pucharów otrzymaliśmy teraz zapewnienie od GKS Katowice, że operator stadionu będzie ściśle konsultował terminy potencjalnego wynajmu obiektu z Klubem, co jest zgodne z naszymi oczekiwaniami – powiedział Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy SA.

W tej sytuacji mecz 2. kolejki GKS-u Katowice z Zagłębiem Lubin został przesunięty z piątku 25 lipca na poniedziałek 28 lipca (godz. 19). W zamian w piątek o godz. 18 zagrają Cracovia z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (pierwotnie 28 lipca, godz. 19).

W środę GKS Katowice rozegrał sparing z Pogonią Szczecin. Mecz odbył się w Opalenicy, gdzie przebywają oba zespoły przygotowujące się do nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Jedyną bramkę zdobył Kamil Grosicki.

Dla GieKSy był to drugi sparing podczas letnich przygotowań. W pierwszym (21 czerwca) katowiczanie pokonali FC Kosice 3:0. Pogoń zaliczyła z GKS-em pierwszą grę kontrolną.

 

wkatowicach.eu – Wojciech Herman wraca do sztabu GKS-u Katowice. To fizjoterapeuta reprezentacji Polski

Do GKS-u Katowice po kilkuletniej przerwie wraca Wojciech Herman. To ceniony w kraju fizjoterapeuta, który w poprzednich sezonach pracował dla drużyn z czołówki Ekstraklasy, a od ponad dekady jest związany także ze sztabem medycznym reprezentacji Polski.

Wraz z początkiem przygotowań do sezonu 2025/2026, pracę w GKS-ie Katowice w charakterze koordynatora sztabu medycznego rozpoczął Wojciech Herman, dla którego jest to powrót do klubu po sześciu latach.

Wojciech Herman z GKS-em związany był wcześniej w latach 2009-2019. Od sezonu 2019/2020 do końca rozgrywek 2023/2024 był kierownikiem sztabu medycznego Rakowa Częstochowa, z którym zdobył Mistrzostwo Polski, dwa razy Wicemistrzostwo Polski, dwa razy Puchar Polski, dwa razy Superpuchar, a także uczestniczył z Rakowem w rozgrywkach na arenie międzynarodowej w europejskich pucharach. Poprzednie rozgrywki PKO BP Ekstraklasy spędził w Pogoni Szczecin jako koordynator zespołu fizjoterapeutów.

Herman jest cenionym specjalistą, o czym świadczy również fakt, że od 2013 roku związany jest stale ze sztabem medycznym pierwszej reprezentacji Polski.

Bardzo się cieszę, że wracam do GKS-u Katowice i ponownie będę mógł pomóc klubowi, z którym tak wiele mnie łączy. Jestem pod wrażeniem tego, jak GieKSa w ostatnich latach się rozwinęła. Dziękuje klubowi za zaufanie i ze swojej strony mogę zapewnić pełne zaangażowanie-mówi Wojciech Herman.

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Walka o PlusLigę zacznie się wcześnie. Hitowe starcia już na początek!

Poznaliśmy wstępny kalendarz I ligi mężczyzn. Szybko, bo już w pierwszych trzech kolejkach będziemy świadkami meczów między spadkowiczami, którzy walczą o jak najszybszy powrót do PlusLigi. Chętnych do awansu jest wielu. Czy tym razem faworyci wywiążą się ze swojej roli? A może ponownie będziemy świadkami licznych niespodzianek i poznamy nieoczywistych bohaterów?

Po sezonie 2024/2025 do I ligi mężczyzn spadły aż trzy zespoły – GKS Katowice, Nowak-Mosty MKS Będzin i PSG Stal Nysa. Do PlusLigi awansował zaś jeden – ChKS Chełm. Aby nie zmieniła się liczba zespołów grających w I lidze musiało dojść do kilku spadków. Ligę opuściły REA BAS Białystok, AZS AGH Kraków, Olimpia Sulęcin oraz KSR Gliwice. Ostatni ze wspomnianych zespołów w ogóle nie grał, bowiem mimo odwołania nie uzyskał licencji na sezon 2024/2025. Do I ligi awansowały natomiast dwa zespoły z II ligi – KS Sparta Grodzisk Mazowiecki oraz KS NECKO Augustów.

Runda zasadnicza PLS 1. Ligi Mężczyzn rozpocznie się w połowie września. Pierwszą kolejkę zaplanowano dokładnie na 13 września. Ta faza rozgrywek dobiegnie końca dopiero 1 kwietnia. Tylko dwie serie zaplanowane są na środę – kolejka nr 8 (5 listopada) i ostania, 30. kolejka. Ponownie jedno spotkanie w tygodniu będzie transmitowane na antenach Polsatu Sport.

Podobnie jak w poprzednim sezonie rywalizacja w play-off poza meczami o złoty medal będzie toczyła się do dwóch zwycięstw (finał do trzech wygranych). Po każdym spotkaniu będzie następować zmiana gospodarza. W sezonie 2025/2026 z ligi spadną dwie drużyny, jednak ponownie ochronę otrzyma SMS PZPS Spała. Ekipa SMS-u bez względu na zajęte miejsce pozostanie w lidze (w minionych rozgrywkach SMS był przedostatni). Nie będzie gry o niższe miejsca.

Okno transferowe zamknie się 31 stycznia 2026 roku. Zmieni się zasada transferów medycznych – rozgrywający nie będą mieli obowiązku rozegrania określonej liczby spotkań.

Podobnie jak w poprzednim sezonie, również w nadchodzącym nie brakuje ekip, które zapowiadają walkę o awans do PlusLigi. Jako główny faworyt do zwycięstwa często wymieniany jest GKS Katowice. Ciekawe składy budują jednak również pozostali spadkowicze a i kilka dotychczas czołowych ekip I ligi nie składa broni. Nie można również zapomnieć, że zaplecze PlusLigi lubi niespodzianki. Szczególnie można było się o tym przekonać w ostatnich ćwierćfinałach.

Od początku sezonu mocny terminarz ma GKS Katowice. Katowiczanie rozpoczną od domowego meczu z Czarnymi Radom a już w 3. kolejce czeka ich wyjazd do Będzina. W 2. serii spotkań z pewnością elektryzujące będzie starcie PSG Stali Nysa z Nowak-Mosty MKS-em Będzin. Faworyci już w pierwszych tygodniach sezonu 2025/2026 będą musieli podzielić się punktami. W 4. kolejce dojdzie do ciekawego starcia dwóch doświadczonych pierwszoligowców z aspiracjami – PZL LEONARDO Avia Świdnik podejmie bowiem BBTS Bielsko-Biała. W 5. serii GKS Katowice zmierzy się z jedną z rewelacji poprzedniego sezonu – KPS-em Siedlce. Kolejne dwa tygodnie będą trudne dla MKS-u Będzin, bowiem najpierw będzinianie podejmą wicemistrza – Mickiewicza Kluczbork a tydzień później zagrają na wyjeździe w Siedlcach. W 8. kolejce na wyróżnienie zasługują mecze Stali Nysa z BBTS-em Bielsko-Biała i Mickiewicza Kluczbork z KPS-em Siedlce.

W pierwszych trzech kolejkach GieKSa zmierzy się kolejno z:

I kolejka – 13 września 2025

GKS Katowice – Czarni Radom

II kolejka – 20 września 2025

GKS Katowice – Necko Augustów

III kolejka – 27 września 2025

Nowak-Mosty MKS Będzin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga