Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

„Presja? Zupełnie niepotrzebne alibi”. Przegląd doniesień mass mediów

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów wiadomości mass mediów na temat GieKSy:

 

 

slask.sport.pl – Kolumbijczyk Victor Zapata testowany na Bukowej

 

[…] Zapata to 20-letni napastnik. Przez ostatnie pół roku był zawodnikiem Banika Ostrawa, ale nie przebił się w nim do składu. Zapata dorastał w Londynie i jest wychowankiem Tottenhamu. Grał też w młodzieżowych zespołach Portsmouth i Scunthorpe. W Katowicach ma być sprawdzany przynajmniej do środowego sparingu z Zagłębiem Sosnowiec.

 

 

Bramkarz Mateusz Kuchta wypożyczony z Górnika Zabrze

 

[…] 19-letni bramkarz uchodzi za wielki talent. W Górniku nie ma szansy na regularną grę, tym bardziej, że klub pozyskał właśnie doświadczonego Sebastiana Przyrowskiego.
W Zabrzu postanowiono Kuchtę wypożyczyć do GKS-u Katowice. Umowa została parafowana na rok z opcją powrotu bramkarza już zimą. Kuchta dołączy do GieKSy w środę i wyjedzie z nią na zgrupowanie do Dzierżoniowa.
O miejsce w składzie katowickiego zespołu będzie rywalizował z Rafałem Dobrolińskim. Szanse Kuchty są o tyle większe, że jest on młodzieżowcem.

 

 

Filip Burkhardt podpisał kontrakt z GieKSą

 

Filip Burkhardt przebywa z katowickim zespołem na zgrupowaniu w Dzierżoniowie.

[…] 28-letni Burkhardt to zawodnik z bogatym doświadczeniem, które zdobywał w takich klubach jak Amica Wronki, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, Arka Gdynia, Sandecja Nowy Sącz i Wisła Płock. W ostatnim sezonie zawodnik występował w ekstraklasie, w barwach Górnika Łęczna. Zagrał w 17 meczach, nie strzelił ani jednej bramki.
– W tej chwili jesteśmy związani umową wypożyczenia. Zostały jednak ustalone warunki współpracy również w kolejnych sezonach – mówi Grzegorz Proksa, dyrektor sportowy.

 

 

sportowefakty.pl – GKS Katowice pokonany przez Zagłębie Sosnowiec

 

 

[…] W pierwszych minutach lepiej prezentowali się goście, lecz katowiczanie dzielnie dotrzymywali im kroku, przedostając się środkiem boiska w sektor pola karnego rywali. W 26. minucie nowy zawodnik Zagłębia, Tomasz Margol, zdecydował się na zaskakujący strzał, który świetnie obronił Rafał Dobroliński.

Natomiast w 32. minucie prostopadłym podaniem popisał się Wojciech Trochim, Grzegorz Goncerz próbował przelobować Wojciecha Fabisiaka, lecz próba ta okazała się mało skuteczna. Chwilę później Goncerz ponownie wyprowadził groźny atak, który zatrzymał Fabisiak. Przed przerwą bramkę zdobyło Zagłębie, w ostatniej akcji z rzutu rożnego dośrodkował Sebastian Dudek, a Łukasz Matusiak wykończył dzieło.

Od początku drugiej połowy sosnowiczanie atakowali, tuż po przerwie Łukasz Tumicz w trudnej sytuacji próbował skierować głową piłkę do siatki, lecz uprzedziła go defensywa GKS-u. Ślązacy wyrównali w 76. minucie, a to za sprawą Victora Zapaty. Jednak Zagłębiacy zdołali wydrzeć zwycięstwo w tym spotkaniu. Marcin Sierczyński podał do dobrze ustawionego Tomasza Szatana, który bez problemów pokonał Mateusza Kuchtę.

 

 

Zwycięstwo GKS-u Katowice nad Miedzią Legnica

 

W rozegranym w Dierżoniowie meczu sparingowym GKS Katowice pokonał Miedź Legnicę 2:0. Bramki dla śląskiego zespołu zdobyli Grzegorz Goncerz i Paweł Szołtys.

GKS Katowice odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w okresie przygotowawczym. Spora w tym zasługa Grzegorza Goncerza, który w 24. minucie pokonał Dawida Smuga. 7 minut później król strzelców I ligi miał szansę na zdobycie drugiej bramki, lecz z rzutu karnego trafił w poprzeczkę. Wynik meczu ustalił w 88. minucie Paweł Szołtys.

 

 

katowickisport.pl – Piłkarze GieKSy pojechali na zgrupowanie do Dzierżoniowa

 

[…] Po zakończonym sparingu (1:2) z Zagłębiem Sosnowiec sztab szkoleniowy GieKSy podał listę nazwisk 25 zawodników, którzy udadzą się w środę na zgrupowanie w Dzierżoniowie (1-10.07.)

Bramkarze: Rafał Dobroliński, Kamil Główka, Mateusz Kuchta.

Obrońcy: Rafał Pietrzak, Adrian Jurkowski, Mateusz Kamiński, Alan Czerwiński, Adrian Frańczak, Wojciech Jurek, Łukasz Pielorz.

Pomocnicy: Wojciech Trochim, Maciej Bębenek, Filip Burkhardt, Krzysztof Wołkowicz, Povilas Leimonas, Kamil Bętkowski, Sławomir Duda, Aleksander Januszkiewicz, Sebastian Szombierski, Maciej Łącki, Dariusz Zapotoczny, Kamil Witkowski.

Napastnicy: Grzegorz Goncerz, Paweł Szołtys, Victor Zapata.

 

Nowy GieKSiarz: „Presja? Zupełnie niepotrzebne alibi”[Rozmowa]

 

Na Filipa Burkhardta czekano w Katowicach od samego początku letnich przygotowań. Choć był już na Śląsku, nie mógł pojawić się na zajęciach do czasu rozstrzygnięcia spraw z Górnikiem Łęczna, gdzie ma jeszcze ważny kontrakt. 

[…] A tym celem będzie…
FILIP BURKHARDT: Ekstraklasa oczywiście. Pamiętam, że właśnie tu strzeliłem swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie. To było ponad 10 lat temu. Mam nadzieję, że teraz na Bukowej doczekam kolejnych ekstraklasowych goli – już dla GKS-u, za rok, może dwa…. Mam nawet nagrania z tamtych lat. Młody byłem, fantazja czasami mnie ponosiła, „bujałem” się po murawie (śmiech). Cieszę się, że tu wróciłem po takim czasie. Stadion co prawda zbytnio się nie zmienił, ale jeśli uda się nam osiągnąć sukces – a głęboko w to wierzę – to będzie i nowy stadion dla „GieKSy”.

[…] Usłyszał pan już od trenera Piotra Piekarczyka jego wizję „zagospodarowania” pańskiej osoby na murawie?
FILIP BURKHARDT: Jestem przymierzany na dwie pozycje: „ósemkę” i „dziesiątkę”. Mam kreować grę, otwierać kolegom drogę do bramki. Nigdy natomiast nie byłem i nie będę – choć bardzo bym chciał – snajperem, zdobywającym 10 goli w sezonie. Na szczęście tu w GKS-ie i przed sobą, i po bokach będę mieć do kogo te piłki kierować; jest po prostu komu strzelać.

Powiedział pan: „lubię czuć presję pełnych trybun”. Rozumiem, że alibi czasami tu przy Bukowej używane – „presja kibiców” – z pana ust nie padnie?
FILIP BURKHARDT: Wręcz przeciwnie. Jeśli ktoś jest zawodowym piłkarzem, chce grać na jak najwyższym poziomie, nie może mówić o presji jako czym przeszkadzającym mu w rozwoju. To rzeczywiście jest jedno z polskich alibi – zupełnie niepotrzebnych.

 



2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    ziga

    7 lipca 2015 at 12:03

    Panie Proksa dni uciekaja a nowych transferow nie ma,zaczyna to byc niepokojace nadal brak lewej pomocy napastnika i mlodziezowca bo jest tylko szoltys i kuchta jezeli piekarczyk na niego postawi.obrona szwankuje przydalby sie keszcze srodkowy obronca bo jurkowski nadaje sie na zmiennika
    Poza tym mialy byc 3 glosne nazwiska narazie jest jedno BURHART

  2. Avatar photo

    kibic

    7 lipca 2015 at 21:05

    niema transferow i chyba nie mialo byc tylko znowu nas oszukuja aby nachapac sie kasy z miasta,niby dlug bedzie malal ale sportowo schodzimy na psy wstyd

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kurczaki odleciały z trzema punktami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej fotorelacji z wczorajszego wieczoru. GieKSa przegrała z Piastem Gliwice 1:3.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga