Dołącz do nas

Piłka nożna

Proksa zwycięża!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Grzegorz Proksa po walce z Kerrym Hope’em odzyskał pas mistrza Europy w wadze średniej. Już w 8 rundzie „Super G” udało się posłać na deski przeciwnika z Walii. Hope nie był w stanie dalej kontynuować walki.

Grzegorzowi Proskie gratulujemy zwycięstwa i czekamy na dalsze wygrane pojedynki!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

7 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

7 komentarzy

  1. Avatar photo

    Daniel

    8 lipca 2012 at 11:57

    zza oceanu? a to nie Walijczyk?

  2. Avatar photo

    kibol

    8 lipca 2012 at 14:31

    Jezu ludzie piszcie z sensem jak Grzegorz Proksa walczył w odzyskaniu pasa mistrza Europy ,to jak mógł walczyc z zawodnikiem Z ZA OCEANU????Kerry Hoppe to jest z tego co wiem Anglik!!!Jaka strona tacy moderatorzy!!!

  3. Avatar photo

    Pszczyna

    8 lipca 2012 at 14:38

    nie nadowejcie na moderatorow bo kazdymu sie przitrafi maly klaps a tak z innej beczi to trocha brakuje mi u Grzesia pokozani sie w szaliku GieKSy po zwyciynstwie,mogl by czasami dac nom trocha reklamy a przy okazji pokozac za jakim klubym kibicuje

  4. Avatar photo

    qrczak

    8 lipca 2012 at 18:15

    panowie nie chcialbym sie madrzyc ale Kerry Hope nie jest przeciwnikiem z za oceanu tylko z Walii….przydala by sie poprawaka 😉

  5. Avatar photo

    spiewak

    8 lipca 2012 at 18:46

    Hopejest walijczykiem i dobrze ze mu grzegorz pokazal mu kto jest lepszy bo ostatnio moim zdaniem powinien byc remis ale sedziowie uznali inaczej,tez czekalem jak zalozy szalik gieksy no ale moze nastepnym razem wzniesie go w gore jak pas mistrzowski, gratulacje super-g

  6. Avatar photo

    Hank

    9 lipca 2012 at 15:47

    Wszędzie Giekse pomijają, też myslałem ze włozy czapke lub szalik Gieksy, w mediach ostatnio ino o kupowaniu licencji.
    Ino Gieksa

  7. Avatar photo

    Tomasz

    9 lipca 2012 at 21:50

    No źle się dzieje dlatego że kibice się bardziej radykalizują, a społeczeństwo idzie do przodu, przez co za GieKSą jest coraz mniej tak zwanych pikników, a prawda jest taka że chodź „kibole” to serce klubu to pikniki to ciało. Potem chodzi na mecz 1000 kiboli 500 pikników i cudowne frekwencje które „zachęcają inwestorów”, „zwiększają budżet” i „motywują piłkarzy”. Inną sprawą jest beznadziejne zarządzanie klubem i palenie jana centrozapu czego konsekwencją jest to że trener który powinien trenować najwyżej Rozwój jest trenerem tak utytułowanego i ambitnego klubu jak GieKSa, a piłkarze, phi połowa to pseudopiłkarze. W tak trudnym terenie(ze względu na bliskość chorzowa) terenie ciężko o kibiców, a klub i kibole robią wszystko żeby było ich jeszce mniej. Dla mnie to bardzo smutne.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Osłabiona Legia przed meczem z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna Legii w sezonie 2024/25 rozegra największą liczbę spotkań z całej stawki zespołów PKO BP Ekstraklasy – aż 55. Na to składają się mecze w polskiej lidze, europejskich pucharach oraz Pucharze Polski. Najbardziej intensywnymi miesiącami pod tym względem były sierpień (9 rozegranych spotkań), oraz kwiecień – mecz z GieKSą będzie dla Legii siódmym w tym okresie. 

Taka liczba spotkań rzutuje na postawę drużyny w rozgrywkach ligowych. Legia zajmuje piątą pozycję z 47 punktami (bilans 13-8-8, bramki 52-38). Goście do trzeciego miejsca tracą 8 punktów, a do lidera 12. Legia jest drużyną własnego stadionu – na boiskach przeciwników zdobyła 17 punktów (bilans 4-5-5, bramki 22-23). Bilans ligowych wyjazdów przedstawia poniższa tabela (pogrubioną czcionką wyróżniono wygrane przez Legię mecze):

W ostatnich trzech spotkaniach ligowych na wyjeździe Legia zmierzyła się kolejno z Motorem, Rakowem i Górnikiem. W meczu z Motorem goście przez pierwsze dwa kwadranse przeważali, ale Motor po wyrównaniu w 37. minucie zaczął śmielej atakować. Początek drugiej połowy wyglądał jak pierwszej minuty meczu: Legia miała sporą przewagę i dwukrotnie prowadziła. Gola na 3:3 Motor strzeli po dobitce rzutu karnego w ostatniej akcji meczu. W spotkaniu z Rakowem Legia przegrywała po 47 minutach gry 0:3. Przy takim prowadzeniu Medaliki oddały inicjatywę gościom i na efekt nie trzeba było długo czekać. W 50. minucie padła pierwsza bramka dla Legii, która coraz bardziej zaczęła przeważać… Drugą bramkę przyjezdni strzelili na pięć minut przed końcem spotkania, jednak Raków nie dał sobie wbić gola dającego remis. W ostatnim wyjazdowym meczu Legia w pierwszej połowie nie miała zbyt wiele do powiedzenia – Górnik osiągnął sporą przewagę, jedna strzelona bramka był najmniejszym wymiarem kary. Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bardzo spokojnie od długich ataków pozycyjnych. Prawie po kwadransie Legia wyrównała, a KSG stracił animusz z pierwszej połowy. W 67. minucie Legia strzeliła drugiego gola i Górnik nie miał specjalnie pomysłu jak wyrównać.

Od 10 kwietnia ubiegłego roku trenerem Legii jest kontrowersyjny Gonçalo Feio. Co jakiś czas, według doniesień medialnych, okazuje się, że dalsza praca z drużyną z Warszawy staje pod znakiem zapytania. Jak na razie pozycja trenera, mimo wszystko, wydaje się być niezagrożona. Oczywiście, może się to zmienić w przypadku braku awansu Legii do europejskich pucharów. Ostatnie doniesienia sprzed około tygodnia mówią, że zarząd Legii już wybrał następcę: zostanie nim Białorusin Aleksiej Szpilewski.

Z 52 bramek strzelonych przez Legię, 9 zdobył Bartosz Kapustka, 7 Marc Gual, a następny na liście z 6 trafieniami jest Luquinhas. Najdokładniej podający to Rúben Vinagre z 5 asystami, Ryōya Morishita z 4 oraz Paweł Wszołek, Luquinhas i Kacper Chodyna z 3 ostatnimi podaniami.

Sytuacja kadrowa ze względu na kontuzje jest mocno komplikowana: najlepszy strzelec gości Bartosz Kapustka doznał urazu kolana i nie zagra do końca sezonu. Najprawdopodobniej również do końca sezonu nie zagra Paweł Wszołek, który naderwał mięsień dwugłowy uda. Z kolei Juergen Elitim we wcześniejszych trzech meczach grał ze złamaną ręką, przeszedł operację i podobno może zagrać w sobotnim meczu. Marc Gual, który na początku kwietnia doznał urazu uda, po rehabilitacji wraca do zdrowia i rozpoczął treningi z drużyną. Podobnie bramkarz Gabriel Kobylak, po przejściu zabiegu stawu skokowego wrócił do treningów.  Obrońca Jan Leszczyński zerwał więzadło krzyżowe we wrześniu, do końca sezonu nie pojawi się boisku.

Ze względu na nadmiar kartek nikt z zawodników gości nie pauzuje.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga